Autor |
Wiadomość |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Bulimia
Czyli, o ile autorka w ogóle jeszcze tu bywa, nie da się iść taką drogą jaka jest wygodna - nie chcę pomocy i psychologa, tylko tajemniczego cudownego uzdrowienia po mojej myśli. Dla wszystkich ludzi chorych - nie da się. Tak samo nie da się uniknąć dentysty i życzyć sobie że próchnica sama zniknie. Nie ma innej drogi niż ta znana. Nade wszystko jednak profilaktyka, która jednak jak widać zawodzi, bo w naszych realich tragedie w wielu wypadkach dzieją się za ścianą, nie zauważone do chwili wybuchu.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr lut 25, 2015 23:09 |
|
|
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Bulimia
WIST napisał(a): Czyli, o ile autorka w ogóle jeszcze tu bywa, nie da się iść taką drogą jaka jest wygodna - nie chcę pomocy i psychologa, tylko tajemniczego cudownego uzdrowienia po mojej myśli. Dla wszystkich ludzi chorych - nie da się. Tak samo nie da się uniknąć dentysty i życzyć sobie że próchnica sama zniknie. Nie ma innej drogi niż ta znana. Nade wszystko jednak profilaktyka, która jednak jak widać zawodzi, bo w naszych realich tragedie w wielu wypadkach dzieją się za ścianą, nie zauważone do chwili wybuchu. Generalnie tak jest, choć nie do końca, gdyż psychika ma duży wpływ na leczenie chorób somatycznych, oddziaływania psychiczne wzmagają siły obronne organizmu. Dotyczy to zarówo oddziaływania zewnętrznego (przez inną osobę) jak i wewnetrznego (prze samego chorego). Tak zresztą tłumaczy się na sposób świecki spontaniczne uzdrowienia, które z kolei religie chętnie tłumaczą ingerencja nadprzyrodzoną. W przypadku dolegliwości, które same mają źródło w psychice, samoleczenie jest mało prawdopodobne i trzeba skorzystać z pomocy zewnętrznej. Aby zdarzył się cud, trzeba go bardzo pragnac, a nie biernie czekać:-), tak wiec tu sie zgadzam.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Cz lut 26, 2015 21:34 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Bulimia
Niestety, ale w oparciu co prawda o kilka przypadków, schemat jest podobny. Jedyne co może pomóc, terapia, jest zarazem tym co cierpiący odrzuca. Przy czym charakterystyczne że chory dobrze widzi swój zły stan, ale zarzeka się że do psychiatry nie pójdzie bo np. nie jest "psycholem" żeby chodzić do takich ludzi. Istotnie strach i poczucie jakiegoś poniżenia przesłaniają to, że z chorobą żyje się jeszcze gorzej, niż z piętnem "psychola". Tylko że po to się leczy żeby wyzdrowieć i już nie być tym "psycholem".
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz lut 26, 2015 21:42 |
|
|
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Bulimia
WIST napisał(a): Niestety, ale w oparciu co prawda o kilka przypadków, schemat jest podobny. Jedyne co może pomóc, terapia, jest zarazem tym co cierpiący odrzuca. Przy czym charakterystyczne że chory dobrze widzi swój zły stan, ale zarzeka się że do psychiatry nie pójdzie bo np. nie jest "psycholem" żeby chodzić do takich ludzi. Istotnie strach i poczucie jakiegoś poniżenia przesłaniają to, że z chorobą żyje się jeszcze gorzej, niż z piętnem "psychola". Tylko że po to się leczy żeby wyzdrowieć i już nie być tym "psycholem". Tak, powstaje zamknięty krąg niemożności, z ktorego trudno się wyrwać. Ale nie musi to byc od razu psychiatra, moze być lżejszy wariant, np. psychoterapeuta czy nawet modny ostatnio coach.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pt lut 27, 2015 20:46 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Bulimia
Niestety. Zastanawiam się nieraz ilu jest takich ludzi, którzy się boją i ukrywają.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt lut 27, 2015 23:59 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bulimia
WIST napisał(a): Niestety. Zastanawiam się nieraz ilu jest takich ludzi, którzy się boją i ukrywają. Pewnie dużo. Sama razu pewnego udając się do psychiatry ze względu na b. poważne stany depresyjne (które zdiagnozowane były potem jako "głęboka depresja lękowa") zostałam ze trzy razy zapytana czy faktycznie sama podjęłam decyzję o udaniu się do psychiatry czy ktoś mnie zmusił, bo ludzie tak sami z siebie to raczej rękami i nogami się bronią przed tabliczką psychiatra. W ciągu jednej (wstępnej) wizyty zostałam cztery razy zapewniona, że "nie jestem chora psychicznie". Wtedy do śmiechu nawet trudno mi było się zmusić, ale z perspektywy czasu (i osoby wyleczonej) to mnie trochę śmieszy, to całe zapewnianie, że "nie jestem chora psychicznie". To trochę jakby ginekolog dla mojego komfortu, lecząc drobniejsze schorzenia powtarzał mi "ale nie jest pani chora ginekologicznie". No, lepiej może mi będzie, ale to semantyka:) Depresja to choroba, leczy się ją, miałam problemy, udałam się do specjalisty. Koniec kropka. Nie robiło mi różnicy czy będę "osobą z epizodem depresyjnym", "chorą na depresję" czy nawet i "chorą psychicznie":) Potrzebowałam pomocy i ją otrzymałam. Ze względu na stygmatyzację odchodzi się już w sumie od określeń takich jak "choroba psychiczna" na rzecz innych, bo dla ludzi brzmiało to jak wyrok - własny i społeczny zarazem. Ale ciągle mało. Ciągle ludzie wyzywają się od wariatów, psycholi i świrów, a i kultura popularna raczej nam pokarze na ekranie mordercę co słyszy głosy, niż sięgnie do źródeł. Nawet reklamy spoleczne trzeba poprawiać (jak "stop wariatom drogowym" i ludzie w kaftanach), a co tu mówić o ludziach z realnymi problemami, którzy może przez taką stygmatyzację nie otrzymają pomocy na czas... Chociaż zauważyłam, że jak już to jednak ludzie pójdą raczej do psychiatry niż psychologa:) Może to nieznajomość realiów, może jakiś ciąg do autorytetów medycznych, nie wiem. Mój lekarz często się skarżył, ze jednak gros wizyt (zwł. prywatnych) kończy się odsyłaniem na terapię, bo jego kompetencje to może 5%potrzeb pacjenta, co często spotyka się z dużym niezrozumieniem.
|
Śr mar 04, 2015 2:15 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Bulimia
Takie świadectwo wyleczenia jest ważne i oby więcej osób którym się udało pisało i mówiło o tym.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn mar 09, 2015 11:34 |
|
 |
glejt
Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38 Posty: 624
|
 Re: Bulimia
Śmiem twierdzić, ze wszelkiego rodzaju choroby są "psychiczne". Podstawą jest zawsze poszukiwanie miłości i chęć "zasłużenia" na nią. Ponieważ już samo myślenie, że na miłość trzeba zasłużyć wyklucza nas z jej kręgu ponieważ miłość dostaje i daje się darmowo i bezwarunkowo ( po za oczywiście jedynym warunkiem, że kto chce mieć lub dawać miłość nie może mieć innego pana -służyć innemu panu, tu jej przeciwieństwu nienawiści). Zwykle nie jest uświadamiane, że ktoś wybiera pewnego rodzaju zło po to aby otrzymać to czego pragnie. W przypadku takiej anoreksji czy bulimii ktoś chce być doskonalszy ( pod względem fizycznym)i bardziej zasługiwać na podziw a zatem i na miłość. Problemy takie nie wynikają z pojedynczego błędu myślenia zwykle powiązane są z oczekiwaniami i wręcz wymaganiami w stosunku do innych osób najczęściej powiązanych rodzinnie. I same w sobie nie są karą ani czymś złym. Nie są czymś innym jak tylko fizycznie widzialna wskazówką, że w jakimś rejonie naszego myślenia popełniamy błąd sprzeniewierzający się naszej naturze , którą jest miłość i jedność.
_________________ [color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]
|
Wt lip 14, 2015 8:49 |
|
 |
kruczonska
Dołączył(a): Wt gru 15, 2015 15:17 Posty: 1
|
 Re: Bulimia
Niestety bulimia to poważna choroba której nie wolno lekceważyć. W takiej sytuacji jedynie specjalistyczna pomoc może jej pomóc. Niestety ale część tego problemu tkwi w niej samej. Bulimia nie jest dobrym rozwiązaniem do bycia szczupłym.
|
Wt gru 15, 2015 15:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|