Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 22, 2025 10:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 seks nie zgodny z naturą... 
Autor Wiadomość
Post Re: seks nie zgodny z naturą...
medieval_man napisał(a):
O "naturze ludzkiej" mówimy w przynajmniej dwóch znaczeniach.
Pierwsze - natura to jest to wszystko w człowieku, co jest w nim przyrodzone.
Drugie - (za wiki) - cechy wyróżniające gatunek ludzki, z elementami takimi jak świadomość, wolna wola, moralność, kreatywność, stopień kooperacji i zaufania, język, myślenie symboliczne, system wierzeń...

Nie rozmawiamy o "naturalności" (pierwsze), ale o "naturze (drugie)

"Natura ludzka" to inaczej jego istota.
"Natura Lucka", skąd wiedziałem?
Natura, naturalne, są od tego samego, co samo co przy-roda, przy-rodzone. Z nieba "natura Lucka" nie spadła, tylko z bajań filozofów.

Ech, filozofowie! Jak się uweźmie taki na jakieś słowo, to tak długo obraca w głowie, międli a tarmosi, aż przestanie rozumieć. Wtedy dopiero zadowolony, że niby odkrył, że tu jakieś "prawdziwe" sensy i znaczenia, co to ich się pochwycić nie da. Cieszy się, że coś znalazł, a każdy widzi - że zgubił.

Wilk zrodzony (natus niby, w umarły mowie) taki, że jiść mienso bedzie, a marchwi nie ji. Człowiek z przirodzenia i mienso ji, i marchew. To przirodzone, co nie zrobione, ani nauczone, ani wydumane. Ni ma tu żadny zagadki ani mundrości, co to niby tylko miastowe majo.


Cz kwi 23, 2015 17:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 22, 2015 22:08
Posty: 225
Post Re: seks nie zgodny z naturą...
Czas zastosować to co napisał medieval_man w praktyce. A więc do roboty:

Czyli jeśli dany Lucek jest gejem, to znacz, że jego naturą jest homoseksualizm. Zatem seks Lucka i Stefana jest zgodny z naturą Lucka. Czyli jego stosunek homoseksualny nie jest sprzeczny z naturą.

Jak źle rozumuję to niech mnie medieval_man poprawi.


So kwi 25, 2015 14:25
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: seks nie zgodny z naturą...
Oczywiście, @religijny, jak to często na tym forum bywa, źle rozumie.

Jeśli @religijny nie doczytał to pisałem o naturze ludzkiej, czyli o naturze gatunkowej, a nie o naturze gruźlika, trędowatego, chorego na Alzheimera czy jedną z parafilii, a więc nie o naturze jednostkowej.

Śmiała teza @religijnego, że należy każdorazowo mówić o indywidualnej, jednostkowej naturze i nią usprawiedliwiać różne zachowania prowadzi nieuchronnie do niebezpiecznych stwierdzeń, że oto, jeśli ktoś jest na przykład psychopatą to jego psychopatyczne zachowania powinniśmy uznawać za naturalne.

Tymczasem jednostkowa natura nie jest żadnym wyznacznikiem etyki czy moralności, w przeciwieństwie do gatunkowej.

Dany Lucek jest przede wszystkim człowiekiem, należy do gatunku ludzkiego, a w gatunku ludzkim seks (czyli podział na płci i metoda rozmnażania płciowego) pojawił się w określonym celu - dywersyfikacji puli genowej.
Innymi słowy przykładowy Lucek i Stefan praktykują naturalnie ludzki seks gdy współżyją odpowiednio z Lucyną i Stefanią.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


So kwi 25, 2015 18:34
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 22, 2015 22:08
Posty: 225
Post Re: seks nie zgodny z naturą...
medieval_man napisał(a):
Oczywiście, @religijny, jak to często na tym forum bywa, źle rozumie.

:oops:

medieval_man napisał(a):
Jeśli @religijny nie doczytał to pisałem o naturze ludzkiej, czyli o naturze gatunkowej, a nie o naturze gruźlika, trędowatego, chorego na Alzheimera czy jedną z parafilii, a więc nie o naturze jednostkowej.

I jakież to "obiektywne" informacje mamy o tej "gatunkowej naturze człowieka". Statystyka? Coś dotyczy tylko X procent więc to jest już nienaturalne, bo 100-X procent tego nie robi? Jak dobrać tu obiektywnie X?

medieval_man napisał(a):
Śmiała teza @religijnego, że należy każdorazowo mówić o indywidualnej, jednostkowej naturze i nią usprawiedliwiać różne zachowania prowadzi nieuchronnie do niebezpiecznych stwierdzeń, że oto, jeśli ktoś jest na przykład psychopatą to jego psychopatyczne zachowania powinniśmy uznawać za naturalne.

Oczywiście że są naturalne. Dla psychopaty. Taka jest psychopaty "natura".

medieval_man napisał(a):
Tymczasem jednostkowa natura nie jest żadnym wyznacznikiem etyki czy moralności, w przeciwieństwie do gatunkowej.

Etyka i moralność to wytwory kultury.

medieval_man napisał(a):
Dany Lucek jest przede wszystkim człowiekiem, należy do gatunku ludzkiego, a w gatunku ludzkim seks (czyli podział na płci i metoda rozmnażania płciowego) pojawił się w określonym celu - dywersyfikacji puli genowej.

Seks to jedno, zapłodnienie to drugie. Zapłodnienie może towarzyszyć pierwszemu ale nie zawsze. Nawet jak robimy to bez gumy i z "fianłem w pochwie". Seks jest okazją do zapłodnienia. Do zapłodnienia zresztą można doprowadzić i bez seksu ( i nie mówię tu o tym słynnym "in vitro" ).

medieval_man napisał(a):
Innymi słowy przykładowy Lucek i Stefan praktykują naturalnie ludzki seks gdy współżyją odpowiednio z Lucyną i Stefanią.

A Lucek ze Stefanem już będzie to "seks nieludzki", czy "nienaturalnie ludzki". a mozę "nienaturalnie nieludzki", albo "naturalnie nieludzki"? :D
A czy jest "naturalnie ludzki" seks Stefana z Lucyną i Stefanią razem, zakładając brak pieszczot pomiędzy Lucyną i Stefanią?

A na koniec pytanie takie: jeśli naturalny seks to ten prowadzący do zapłodnienia, to jak jedno bądź oboje z pary heteroseksualnej jest bezpłodne to seks między nimi jest "nienaturalny"?


N kwi 26, 2015 1:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: seks nie zgodny z naturą...
Z powyższych rozważań wnioskuję, że celibat jest praktyką głęboko niezgodną z ludzką naturą.

Dobrze wnioskuję?

medieval_man napisał(a):
Dany Lucek jest przede wszystkim człowiekiem, należy do gatunku ludzkiego, a w gatunku ludzkim seks (czyli podział na płci i metoda rozmnażania płciowego) pojawił się w określonym celu - dywersyfikacji puli genowej.


Hmm, a czy ktoś tu sam przed chwilą nie twierdził, iż


medieval_man napisał(a):
Tak więc seks człowieka zgodny z naturą to seks, w którym dochodzą do głosu te wyżej wymienione elementy ludzkiej natury (a nie elementy ogólno-przyrodnicze)


?

"Dywersyfikacja puli genowej" jako cel seksu to jest właśnie element ogólno-przyrodniczy, natomiast już u naczelnych pojawiaja się różne inne funkcje współżycia, zaś u człowieka jest to wyrażone jeszcze silniej. Taką mamy naturę, że leży w niej m.in. seks dla przyjemności z wykorzystaniem wszystkich możliwych konfiguracji i stref erogennych.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


N kwi 26, 2015 9:01
Zobacz profil
Post Re: seks nie zgodny z naturą...
JedenPost napisał(a):
Dobrze wnioskuję?
No coś ty! "Gdyby tak było, to mogłoby być; ale że tak nie jest, to nie jest". Mówisz o tym, co w przyrodzie, czyli w naturze, faktycznie występujące, niewydumane, niewyuczone, niewynikające z czyjegoś chciejstwa jak miałoby być. Ale nie po to wymyślono odrębny termin "natura Lucka", żeby miał oznaczać to samo i w podobny sposób być używany! Ponieważ "natura Lucka" służy jako narzędzie ideolo. Filozofy i inne teologi wpisują do niej to, co chcą, żeby uznawano za wzorcowe. Dzięki "naturze Lucka" można Lucków upominać, można walić "niezgodnością z naturą" po głowach, żeby nie śmieli mieć innych poglądów ani inaczej się zachowywać, niż to zamierzył wynalazca danego modelu "natury Lucka". Dlatego katolicki celibat nie może być niezgodny z katolicką "naturą Lucka"! To oczywista oczywistość.


N kwi 26, 2015 11:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 22, 2015 22:08
Posty: 225
Post Re: seks nie zgodny z naturą...
Tyle, że tych "natur gatunkowych człowieka" jest tyle ilu filozofów i teologów natworzy. Tak jak etyk i moralności jest cała masa. Nawet moralność i etyka chrześcijańska dzisiaj, a 500 lat temu się różnią.


N kwi 26, 2015 12:53
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: seks nie zgodny z naturą...
JedenPost napisał(a):
Z powyższych rozważań wnioskuję, że celibat jest praktyką głęboko niezgodną z ludzką naturą.

Dobrze wnioskuję?


Bardzo dobrze. No, może nie celibat (bo celibat to brak formalnego zaangażowania w instytucję małżeńską), ale unikanie współżycia płciowego z tą naturą za bardzo zgodne nie jest.
Jednak piszemy w tym temacie o "seksie zgodnym z naturą" a nie o braku seksu....
8)
JedenPost napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Dany Lucek jest przede wszystkim człowiekiem, należy do gatunku ludzkiego, a w gatunku ludzkim seks (czyli podział na płci i metoda rozmnażania płciowego) pojawił się w określonym celu - dywersyfikacji puli genowej.


Hmm, a czy ktoś tu sam przed chwilą nie twierdził, iż


medieval_man napisał(a):
Tak więc seks człowieka zgodny z naturą to seks, w którym dochodzą do głosu te wyżej wymienione elementy ludzkiej natury (a nie elementy ogólno-przyrodnicze)


?

"Dywersyfikacja puli genowej" jako cel seksu to jest właśnie element ogólno-przyrodniczy, natomiast już u naczelnych pojawiaja się różne inne funkcje współżycia, zaś u człowieka jest to wyrażone jeszcze silniej. Taką mamy naturę, że leży w niej m.in. seks dla przyjemności z wykorzystaniem wszystkich możliwych konfiguracji i stref erogennych.

No więc w ogóle to seks jest elementem ogólno-przyrodniczym i tego nie kwestionuję. Kwestionuję natomiast ograniczanie seksu w przypadku człowieka do ogólno-przyrodniczości.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


N kwi 26, 2015 19:09
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: seks nie zgodny z naturą...
akruk napisał(a):
JedenPost napisał(a):
Dobrze wnioskuję?


No coś ty! "Gdyby tak było, to mogłoby być; ale że tak nie jest, to nie jest". Mówisz o tym, co w przyrodzie, czyli w naturze, faktycznie występujące, niewydumane, niewyuczone, niewynikające z czyjegoś chciejstwa jak miałoby być. Ale nie po to wymyślono odrębny termin "natura Lucka", żeby miał oznaczać to samo i w podobny sposób być używany! Ponieważ "natura Lucka" służy jako narzędzie ideolo. Filozofy i inne teologi wpisują do niej to, co chcą, żeby uznawano za wzorcowe. Dzięki "naturze Lucka" można Lucków upominać, można walić "niezgodnością z naturą" po głowach, żeby nie śmieli mieć innych poglądów ani inaczej się zachowywać, niż to zamierzył wynalazca danego modelu "natury Lucka". Dlatego katolicki celibat nie może być niezgodny z katolicką "naturą Lucka"! To oczywista oczywistość.


Podsumowując i oczyszczając ten wpis ze zbędnych ozdobników: Nie ma, Twoim zdaniem, czegoś takiego jak specyficzna natura człowieka, czyli czegoś, co odróżnia człowieka, co do istoty, a nie przypadłości (słynne okulary!) od innych istot?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


N kwi 26, 2015 19:12
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 22, 2015 22:08
Posty: 225
Post Re: seks nie zgodny z naturą...
A co do moich ostatnich pytań?


Pn kwi 27, 2015 15:27
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: seks nie zgodny z naturą...
Chodzi o te?
Cytuj:
A Lucek ze Stefanem już będzie to "seks nieludzki", czy "nienaturalnie ludzki". a mozę "nienaturalnie nieludzki", albo "naturalnie nieludzki"? :D

A czy jest "naturalnie ludzki" seks Stefana z Lucyną i Stefanią razem, zakładając brak pieszczot pomiędzy Lucyną i Stefanią?

A na koniec pytanie takie: jeśli naturalny seks to ten prowadzący do zapłodnienia, to jak jedno bądź oboje z pary heteroseksualnej jest bezpłodne to seks między nimi jest "nienaturalny"?

ad. 1 - nienaturalny jeśli istotą "seksu w ogóle" jest rozmnażanie i połączenie jednostek zróżnicowanych płciowo, bo ten seks ani rozmnażania, ani istnienia różnicy płci w ogóle nie uwzględnia.

ad. 2 - moim zdaniem jest zupełnie naturalny, choć tak naprawdę "razem" nie ma nigdy miejsca, Zawsze jest seks Stefana z Lucyną i Stefana ze Stefanią. Jedno po drugim. Nigdy razem. Kulturowo jednak wygląda to inaczej.

ad. 3 - naturalny "seks w ogóle" bierze pod uwagę i zawiera w sobie możliwość zapłodnienia. Inaczej każdy stosunek bezpłodny trzeba byłoby uznać za nienaturalny.
Naturalny "seks człowieka w szczególe" jest otwarciem na druga osobę w różnicy płci z jednoczesnym otwarciem na płodność. Nawet w przypadku osób bezpłodnych (o ile same tej bezpłodności celowo nie spowodowały) nadal jest otwarciem na drugą osobę w naturalnej i celowej różnicy płci.

Ale zastrzegam: nie jestem etykiem, moralistą, teologiem. Tak sobie myślę.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn kwi 27, 2015 16:03
Zobacz profil WWW
Post Re: seks nie zgodny z naturą...
medieval_man napisał(a):
Podsumowując i oczyszczając ten wpis ze zbędnych ozdobników: Nie ma, Twoim zdaniem, czegoś takiego jak specyficzna natura człowieka, czyli czegoś, co odróżnia człowieka, co do istoty, a nie przypadłości (słynne okulary!) od innych istot?
Och, oczywiście, że jest coś takiego, kilka cosiów nawet. Biologia się tym zajmuje, a nie teologia czy insze ideolo.

A co do okularów: uszy (małżowiny uszne) powstały do słuchania, więc używanie ich do zawieszania na nich okularów jest niewątpliwie sprzeczne z "naturą Lucka". W taki sam sposób, jak korzystanie z seksualności do czegoś poza rozmnażaniem.


Pn kwi 27, 2015 18:29
Post Re: seks nie zgodny z naturą...
medieval_man napisał(a):
ad. 1 - nienaturalny jeśli istotą "seksu w ogóle" jest rozmnażanie i połączenie jednostek zróżnicowanych płciowo, bo ten seks ani rozmnażania, ani istnienia różnicy płci w ogóle nie uwzględnia.
Jak zwykle u przyćmionych przez ideolo, mylisz seks oraz rozmnażanie płciowe. Rozmnażanie płciowe występuje w szczególności u niektórych grzybów, u jabłoni, tulipanów, róż... Ale nie występuje wśród nich seks. Seks to są zachowania związane z płciowością. I nie bez powodu seks u naczelnych, takich jak człowiek, wiąże się z przyjemnością. Ale przyjemności są grzeszne, nieprawdaż?

Bo skąd różni tacy zamroczeni przez ideolo mogliby wiedzieć, że seks u naczelnych pełni trzy ważne funkcje:
a) biologiczną (rozmnażanie się)
b) psychologiczną (przyjemność, odprężenie)
c) społeczną (tworzenie więzi)
no skąd? Przeca ksiundz o tym nie mówi...


Pn kwi 27, 2015 18:46
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: seks nie zgodny z naturą...
akruk napisał(a):
Jak zwykle u przyćmionych przez ideolo, mylisz seks oraz rozmnażanie płciowe. Rozmnażanie płciowe występuje w szczególności u niektórych grzybów, u jabłoni, tulipanów, róż... Ale nie występuje wśród nich seks. Seks to są zachowania związane z płciowością.

Słowo "seks" ma przynajmniej dwa znaczenia:
- zespół cech o charakterze struktur i funkcji pozwalających na sklasyfikowanie danego organizmu do jednej z dwóch płci. Po polsku "płeć". Istnieją wiec osobniki męskie i osobniki żeńskie.
- zachowania, jak piszesz, związane z płciowością, czyli zachowania osobników męskich w stosunku do żeńskich i odwrotnie.

Tak więc to seks w 1 znaczeniu ma związek z seksem w 2 znaczeniu.
Co więcej: tylko seks w sensie ścisłym, a więc zachowania seksualne pomiędzy osobnikami różnej płci, jest seksem, bo wynika z zachowań, których istotą i przyczyna jest zróżnicowanie płciowe.
Tak zwane zachowania przypominające seks (stosunki homo) nie są seksem w sensie ścisłym.

Zgadzam się, że w przypadku roślin nie zachodzą zachowania w takim znaczeniu, w jakim zachodzą w świecie zwierząt i ludzi. Te "zachowania" roślin nie są reakcją układu nerwowego na bodźce zewnętrzne, jak u zwierząt, ani nie są postawami świadomymi jak u człowieka. Są natomiast tychże roślin funkcjami seksualnymi - rozmnażanie płciowe.
akruk napisał(a):

I nie bez powodu seks u naczelnych, takich jak człowiek, wiąże się z przyjemnością.

co, oczywiście, niczego nie zmienia. Przyjemność jest reakcją wynikającą z dążenia do zaspokojenia potrzeby i z jej zaspokojenia.
akruk napisał(a):

Ale przyjemności są grzeszne, nieprawdaż?

Skoro traktujesz przyjemność jako grzech pozostaje mi przyjąć, że rzeczywiście masz z tym problem,
akruk napisał(a):

Bo skąd różni tacy zamroczeni przez ideolo mogliby wiedzieć, że seks u naczelnych pełni trzy ważne funkcje:
a) biologiczną (rozmnażanie się)
b) psychologiczną (przyjemność, odprężenie)
c) społeczną (tworzenie więzi)
no skąd? Przeca ksiundz o tym nie mówi...

Skoro to wiesz, dlaczego powyżej piszesz, że przyjemności są grzeszne?
8)

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn kwi 27, 2015 19:07
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: seks nie zgodny z naturą...
akruk napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Podsumowując i oczyszczając ten wpis ze zbędnych ozdobników: Nie ma, Twoim zdaniem, czegoś takiego jak specyficzna natura człowieka, czyli czegoś, co odróżnia człowieka, co do istoty, a nie przypadłości (słynne okulary!) od innych istot?
Och, oczywiście, że jest coś takiego, kilka cosiów nawet. Biologia się tym zajmuje, a nie teologia czy insze ideolo.

Przyznajesz wiesz, że jednak istnieje coś, co stanowi o istocie człowieka, czyli o jego naturze?
Co według Ciebie (na podstawie biologii, a może jednak też innych nauk) stanowi tę istotę człowieka, czyli jego naturę?
akruk napisał(a):

A co do okularów: uszy (małżowiny uszne) powstały do słuchania, więc używanie ich do zawieszania na nich okularów jest niewątpliwie sprzeczne z "naturą Lucka".

Co do tej "sprzeczności" to jednak poczekam aż tę naturę zdefiniujesz (skoro wyżej przyznałeś, że istnieją jakieś wyróżniki), zanim wypowiem się czy używanie uszu do zawieszania na nich okularów jest z tą naturą sprzeczne.
:lol:

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn kwi 27, 2015 19:12
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL