Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt paź 10, 2025 1:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 398 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 23, 24, 25, 26, 27  Następna strona
 Czy Bóg istnieje? 
Autor Wiadomość
Post Odpowiedź Panu PugCondoin.
Istnienie Boga można udowodnić doświadczalnie jak każdą hipotezę, czyli jest ona falsyfikowalna. I co Pan na to? :biggrin:


N lut 13, 2005 20:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
Istnienie Boga można udowodnić doświadczalnie jak każdą hipotezę, czyli jest ona falsyfikowalna. I co Pan na to?


Ja chętnie dowiem się więcej ... ;]


N lut 13, 2005 21:14
Zobacz profil
Post O dowodzie istnienia Boga.
A gdyby tak zastosować teorię procesów fizyko-chemicznych oraz procesów biologicznych do np. wyleczenia raka w czasie jednej godziny zbieżnej np. z modlitwą Ojca Pio, a następnie przetestować statystycznie hipotezę o przypadkowej koincydencji zdarzeń to co by Pan powiedział?


Pn lut 14, 2005 10:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Powiedział bym, że statystyka nie jest narzędziem dowodzenia, i może co najwyżej służyć do budowania mniej lub bardziej dokładnych modeli odzwierciedlających rzeczywistość.
Co do Ojca Pio, to spotkałem dużo legend rozpalających umysły wielbicieli "ufo" ale żadnych naukowych opracowań, ani obiektywnych powtarzalnych eksperymentów przeprowadzonych z jego udziałem. Chętnie coś poczytam, jeżeli posiadasz stosowny link, albo tytuł pracy, tylko bez dalszych rewelacji w stylu "Roswell" poproszę.

Tak przy okazji, używanie zwrotu typu "Pan" jest raczej niezgodne z panującą na forach netykietą ... czyli to zwyczajnie niegrzeczne ... ;]


Pn lut 14, 2005 17:53
Zobacz profil
Post Odpwiedź Panu PugCondoin.
Np. jednorazowe złamanie zasady zachowania energii czy przekroczenia prędkości światła? Owszem, to można by zrobić studiując materiały spraw kanonizacyjnych, między innymi Ojca Pio. Wie Pan, gdy hipoteza jest prawdziwa w 90% to sąd uznaje ojcostwo, więc miałbym na Pana miejscu więcej szacunku dla tego typu hipotez, gdyż np. z prawdopodobieństwem 0,000001% będzie Pan musiał przyjąć hipotezę o nieistnieniu Boga, co może być stresujące, gdyż jest to statystyczny próg uznawalności np. istnienia nowej cząstki elementarnej. Zatem choć to nie jest pewne na 100 %, to jest wystarczająco pewne, żeby pewien byt uznać za pewny. Z powtarzalnością może być kłopot, jeśli ograniczyć się tylko do jednej osoby jeśli zaś weźmiemy próbkę tysiąca świętych to już łamanie praw fizyki może być istotne. Takich badań jeszcze nie ma co nie znaczy, że nie można ich podjąć. Jakiś zespół kiedyś w końcu je zrobi. To kwestia czasu.
Co netykiety - piszą ją zazwyczaj młodzi ludzie lub anglosasi. Tam zwrot na ty jest normalny. U nas nie. Wyraz Sir jest zarezerwowany tylko dla osób bardzo wysoko postawionych w państwie. U nas jest inna tradycja - minaowicie taka, że wobec osób nieznajomych stosuje się zwrot ,,Pan", ,,Pani" oczywiście gdy osiągną odpowiedni wiek. I tę tradycję uznaję, bez względu na forum, na którym się wypowiadam. 8)


Pt lut 25, 2005 11:16

Dołączył(a): Cz gru 23, 2004 16:58
Posty: 62
Post 
Mnie to przestało interewować, ale staram się być tym młodszym synem właściciela winnicy. Chcę się wykonywać zadaną pracę: X przykazań i słuchanie Chrystusa.

Nie znaczy to że neguję inne religie.


Pt kwi 01, 2005 22:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 23, 2004 16:58
Posty: 62
Post 
Bóg istnieje, nie istnieje, takie dociekanie do nikąd mnie nie zaprowadziło. Nie czynię takich założeń, ani nie dochodzę do takich wniosków.

Staram się być w zgodzie z obiema tezami.


Pt kwi 01, 2005 22:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
Np. jednorazowe złamanie zasady zachowania energii czy przekroczenia prędkości światła? Owszem, to można by zrobić studiując materiały spraw kanonizacyjnych, między innymi Ojca Pio. Wie Pan, gdy hipoteza jest prawdziwa w 90% to sąd uznaje ojcostwo, więc miałbym na Pana miejscu więcej szacunku dla tego typu hipotez, gdyż np. z prawdopodobieństwem 0,000001% będzie Pan musiał przyjąć hipotezę o nieistnieniu Boga, co może być stresujące, gdyż jest to statystyczny próg uznawalności np. istnienia nowej cząstki elementarnej.


Nauka opiera się na zjawiskach powtarzalnych. jednorazowe przekroczenie prędkości światła nie wystarcza do obalenia hipotezy gdyż może to być zwyczajnie błąd aparatury pomiarowej. Biorąc pod uwagę ograniczone mozliwości poznawcze nauki w okresie życia ojca Pio i zamknięty i ograniczony materiał badawczy, przyjmowanie czegokolwiek z etykietką "wysokiego prawdopodobieństwa" jest nieuprawnione.

Próbka do badania musi spełniać określone warunki by mogła być przyjęta jako obeiktywna. jakoś nikt jeszcze nie bawił się w łamanie praw fizyki w obecności naukowców. Czy to nie dziwne ?


So kwi 02, 2005 12:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Cytuj:
A czy wierzący wie w co wierzy, czy tylko tak mu się wydaje ?

Powinien. W prawdzie nie do końca Boga się da poznać i zgłębić... ale powinien starać się człowiek.

Choć pewnie teoria raczej rzadko pokrywa się z praktyką.

Jak to usłyszałem na rekolekcjach - w Polsce jest coraz więcej ludzi niewierzących-praktykującyh :) Czyli chodzi taki do kościoła, i nic poza tym :)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pt kwi 15, 2005 9:25
Zobacz profil WWW
Post Panu PugCondoin.
Napisał Pan, że nauka opiera się na zjawiskach powtarzalnych. Owszem, tak, ale jeśli chodzi o podstawowe prawa przyrody. Ze zjawiskami złożonymi już tak nie jest. Dam Panu parę takich przykładów:
1. Przelot komety Halleya - raz na 76 lat - ogólniej może się zdarzyć, że będziemy mogli zaobserwować przelot jakiegoś ciała fizycznego tylko raz - gdy jego energia będzie taka, że będzie ono w stanie wydostać się z Układu Słonecznego (na przykład).
2. Meteoryt Tunguski - tylko raz (rozbił się i nie ma już próbki).
3. Zaćmienie Słońca obserwowane przez Edingtona w 1917 roku, które miało zbadać ugięcie się promieni światła na Słońcu i zaobserwowanie gwiazdy będącej za jego tarczą - w przypadku teorii klasycznej powinna one byćniewidoczna jako całkowicie schowana za tarczą - w oparciu o jednorazowy eksperyment (uwzględniając błędy aparatury jak np. odkształcenie soczewki aparatu pod wpływem ciepła słonecznego) przyjęto teorię Einsteina.
4. Już może mniej oczywiste - ale - cztery przypadki rejestracji cząstek W+-, Z0, wystarczyły by C. Rubbia dostał Nobla za ich odkrycie, chodziło właśnie o minimalne prawdopodobieństwo błędu a nie o ilość.

Czyli jak Pan widzi można oszacować błąd aparatury, i wnioskować na podstawie zjawisk jednorazowych, jeśli mamy zarejestrowane pomiary oraz po pewnym czasie wrócić do rezultatów badań, gdy pojawią się wątpliwości. Tak było np. z doświadczeniem Michelsona, który mierzył prędkość światła (za którą chyba dostał Nobla), a które później, przy ponownej analizie metodologii, okazały się obarczone dużym błędem. Podobnie było z tzw. promieniowaniem J, za które przyznano w 1917 roku nagrodę Nobla, a które jak się później okazało, nie istnieją. Zatem to co jest ważne przy zjawiskach złożonych to nie ich powtarzalność, ale szczegółowy opis eksperymentu i rejestracja danych pomiarowych - zdarzają się bowiem zjawiska unikatowe.

Wracając do Ojca Pio. Otóż dysponując dokładną symulacją ludzkiego organizmu i wychodząc od pierwszych zasad (jak się potocznie mówi w fizyce) czyli zasady zachowania energii, zasady zachowania pędu, ładunku elektrycznego, momentu pędu (kwantowego, jeśli chodzi o rekacje chemiczne), możnaby teoretycznie sprawdzić czy organizm jest w stanie wyprodukować przeciwciała, które zniszczą dużego guza rakowego w ciągu godziny. Jeśli nie - to prawa fizyki zostały zawieszone co interpretujemy jako cud (za wstawiennictwem O. Pio), jeśli tak to cudu nie ma, a zbieżność jest przypadkowa.


Wt cze 28, 2005 8:52

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post Re: Panu PugCondoin.
Magister Paweł Tatrocki napisał(a):
Napisał Pan, że nauka opiera się na zjawiskach powtarzalnych. Owszem, tak, ale jeśli chodzi o podstawowe prawa przyrody. Ze zjawiskami złożonymi już tak nie jest. Dam Panu parę takich przykładów:


Magistrze P.T., jeżeli jesteś naprawdę magistrem, pochwal się, z jakiej dziedziny. Bo tak się składa, że ja też mam magistra i mam trochę odmienne zdanie nt. wniosków, które wyciągasz z pewnych faktów.
Po kolei:

Magister Paweł Tatrocki napisał(a):
1. Przelot komety Halleya - raz na 76 lat - ogólniej może się zdarzyć, że będziemy mogli zaobserwować przelot jakiegoś ciała fizycznego tylko raz - gdy jego energia będzie taka, że będzie ono w stanie wydostać się z Układu Słonecznego (na przykład).


Prawa mechaniki nieba są sprawdzone w każdym możliwym przypadku. Twój błąd polega na tym, że przelot ciała z prędkością hiperboliczną uważasz za zjawisko jednorazowe, podczas gdy takie zjawisko jest kolejnym potwierdzeniem słuszności tychże praw. Niektóre cząstki elementarne też można zaobserwować tylko raz (bo się szybko rozpadają) i nikt nie uważa tego za zjawisko jednorazowe.

Magister Paweł Tatrocki napisał(a):
2. Meteoryt Tunguski - tylko raz (rozbił się i nie ma już próbki).


Jeżeli nie ma próbki i nie wiadomo na pewno, co uderzyło w Ziemię, to przynajmniej nazywa się tę niewiedzę po imieniu, a nie twierdzi autoratywnie "to było UFO model XB-910".

Magister Paweł Tatrocki napisał(a):
3. Zaćmienie Słońca obserwowane przez Edingtona w 1917 roku, które miało zbadać ugięcie się promieni światła na Słońcu i zaobserwowanie gwiazdy będącej za jego tarczą - w przypadku teorii klasycznej powinna one byćniewidoczna jako całkowicie schowana za tarczą - w oparciu o jednorazowy eksperyment (uwzględniając błędy aparatury jak np. odkształcenie soczewki aparatu pod wpływem ciepła słonecznego) przyjęto teorię Einsteina.


Soczewkowanie grawitacyjne zostało potwierdzone w czasie późniejszym - nie ma problemu ze zdobyciem zdjęć tego zjawiska.
Teoria Einsteina została potwierdzona choćby przez pomiar zmiany orbity Merkurego.

Magister Paweł Tatrocki napisał(a):
4. Już może mniej oczywiste - ale - cztery przypadki rejestracji cząstek W+-, Z0, wystarczyły by C. Rubbia dostał Nobla za ich odkrycie, chodziło właśnie o minimalne prawdopodobieństwo błędu a nie o ilość.


Tu się nie wypowiadam - cząstki te uważa się za rzeczywiste, co świadczy chyba o tym, że doświadczenie powtórzono - i to nie raz.

Magister Paweł Tatrocki napisał(a):
Zatem to co jest ważne przy zjawiskach złożonych to nie ich powtarzalność, ale szczegółowy opis eksperymentu i rejestracja danych pomiarowych - zdarzają się bowiem zjawiska unikatowe.


Które mogą wynikać z błędów metodologicznych lub pomiarowych - dlatego niezbędna jest POWTARZALNOŚĆ i WERYFIKOWALNOŚĆ przez niezależnych eksperymentatorów - w celu eliminacji błędów, które opisałeś wcześniej.

Magister Paweł Tatrocki napisał(a):
możnaby teoretycznie sprawdzić czy organizm jest w stanie wyprodukować przeciwciała, które zniszczą dużego guza rakowego w ciągu godziny. Jeśli nie - to prawa fizyki zostały zawieszone co interpretujemy jako cud (za wstawiennictwem O. Pio), jeśli tak to cudu nie ma, a zbieżność jest przypadkowa.


A więc kwestia sprawdzenia, czy coś takiego jest fizycznie możliwe.

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Śr cze 29, 2005 8:13
Zobacz profil
Post Panu Ibrisol.
1. Nie odróżnia Pan zjawisk prostych od złożonych drogi Panie. To tyle.
Przelotowi komety towarzyszy np. ogon, specyficzny jest też jej skład, dlatego jak odleci to już jej nie ma ( nie ma, cio? pa, pa - poleciała). Więc aby zbadać chociażby jej skład to można to zrobić metodą analizy światła komety, albo puścić za nią satelitę. Mimo wszystko mogą się zdarzyć błędy metodologiczne np. przy konstrukcji aparatury, więc powtarzalność nie ma tu nic do rzeczy (bo Anna już nie mieszka tu, la, la).

2. Owszem, zmiana perihelium Merkurego o 4 sekundy z groszami była wytłumaczona przez teorię Einsteina, co było jej pierwszym sukcesem, ale istniało prawdopodobieństwo, że istnieje jakaś nieznana planeta (np. Plutona odkryto dopiero około roku 1930), która zaburza jego ruch. Między innymi tak odkryto Saturna i Urana. Ponieważ ugięcie światła było dramatycznie różnym przewidywaniem od prostoliniowego rozchodzenia się światła, więc dopiero ten test potwierdził w oczach naukowców teorię Einsteina.

3. Soczewkowanie grawitacyjne nie ma nic wspólnego z soczweką optyczną przypominam szanownemu dyskutantowi, chociaż jedno i drugie ogniskuje światło (chociaż soczewkowanie to raczej zjawisko, które powoduje ogniskowanie, a ogniskowanie to zjawisko w soczewce, które też ogniskuje. Jednak naukowcy wolą odrózniać zjawiska od obiektów - tak jak zakochani miłość od osoby kochanej - chociaż teraz się już wszystko myli). To tak na marginesie.

4. Jeśli chodzi o dziedzinę, z której mam Magistra to: jestem Magistrem wszechnauk, laureatem 5-ciu nagród Nobla, zdobywcą wielu medali np. Fieldsa, NSF, Diraca itp., XXX-lecia prl itp., itd, nagród jak leninowska I-ego stopnia :) , czy sołtysa z Koluszek za brawurowe opisanie zdmuchiwania kopki siana przez huragan. To tyle - lista oczywiście nie jest kompletna i daleka od wyczerpania :) :).


Śr cze 29, 2005 12:11

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post Re: Panu Ibrisol.
Magister Paweł Tatrocki napisał(a):
1. Nie odróżnia Pan zjawisk prostych od złożonych drogi Panie. To tyle.


Nie wiem jak do tego doszedłeś ani jaki ma to związek z dalszą wypowiedzią. Nie wiem też co chciałeś przez swoją dalszą wypowiedź udowodnić lub czemu zaprzeczyć. Powypisywałeś jakieś fakty, a gdzie wnioski?

Magister Paweł Tatrocki napisał(a):
4. Jeśli chodzi o dziedzinę, z której mam Magistra to: jestem Magistrem wszechnauk, laureatem 5-ciu nagród Nobla, zdobywcą wielu medali np. Fieldsa, NSF, Diraca itp., XXX-lecia prl itp., itd, nagród jak leninowska I-ego stopnia :) , czy sołtysa z Koluszek za brawurowe opisanie zdmuchiwania kopki siana przez huragan. To tyle - lista oczywiście nie jest kompletna i daleka od wyczerpania :) :).


Ja mam 6 Nobli. Siódmy czeka w kolejce, bo zamierzam splagiatować odkrycia niejakiego Ozela. Może nawet 2 da się wycisnąć.

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Śr cze 29, 2005 14:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
Posty: 820
Post 
Irbisol napisał(a):
Ja mam 6 Nobli. Siódmy czeka w kolejce, bo zamierzam splagiatować odkrycia niejakiego Ozela. Może nawet 2 da się wycisnąć.

Trzeba było się pośpieszyć. Ja już wnoski z Twojej z Ozelem dyskusji do Szwecji wysłałem. Będę bogaty.
[/quote]


Śr cze 29, 2005 15:20
Zobacz profil
Post 
Irbisol oni wejda na internet i zaraz to "obala" po przeczytaniu pieciu pierwszych stron wyszukanych na google.

Xenotym bedziesz bogaty jako Forest Gumb.


Śr cze 29, 2005 17:40
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 398 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 23, 24, 25, 26, 27  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL