Autor |
Wiadomość |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
Re: Moje rozumienie 'piekła'
medieval_man napisał(a): Askadtowiesz napisał(a): Jak każdy wierzący, opiera na fantazjach. Tyle tylko ze jedne fantazje są oficjalnie uznane, inne nie. Jedne poglądy (wolę używać tego słowa) oparte są na Objawieniu (Piśmie i nauczaniu Kościoła), inne na "nieprzemyślanych przemyśleniach" Idę na kompromis:-). Jedne poglady są bardziej przemyślane, inne mniej, ale są to tylko poglądy. Co do Pisma- trzeba dodać, ze interpretowanego (wg głębokich przemyśleń), a nauczanie Kościoła- wiadomo ze zmienne jest (choc te młyny mielą powoli).
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Śr sty 13, 2016 21:15 |
|
|
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Moje rozumienie 'piekła'
Robek napisał(a): medieval_man napisał(a): Twoja wizja piekła to dobra zabawa? Ta wizja oparta jest na myśleniu życzeniowym? Z dwóch opcji wybrałem dobrą zabawe, to że ty byś wybrał 100 letnie męki, to już twoja sprawa. Tam nie było dwóch opcji tylko jedna... W katolickiej wizji piekła nie ma 100 lat mąk tylko co najwyżej 100 lat radosnego oczyszczania. A to też fajna zabawa. Lepsza niż wieczność kiedy zabawa polega na tym, że bawi się tylko Szatan.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr sty 13, 2016 21:51 |
|
|
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
Re: Moje rozumienie 'piekła'
Robek napisał(a): Jak ktoś porządnie nagrzeszy, to w tym czyśćcu spędzi tysiąclecia. Marnotrastwo wody i mydła tyle czasu się myć. Poza tym to strasznie wysusza skórę, tzn. duszę.
_________________ pajacyk.pl
|
Śr sty 13, 2016 23:26 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Moje rozumienie 'piekła'
tanie_wino napisał(a): Robek napisał(a): Jak ktoś porządnie nagrzeszy, to w tym czyśćcu spędzi tysiąclecia. Marnotrastwo wody i mydła tyle czasu się myć. Poza tym to strasznie wysusza skórę, tzn. duszę. Wiekszym marnotrawstwem jest taplaniie sie w blocie, bo bez taplania sie w blocie nie potrzeba az tyle mydla.
|
Cz sty 14, 2016 1:07 |
|
|
sowaniejestmadra
Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40 Posty: 654
|
Re: Moje rozumienie 'piekła'
medieval_man napisał(a): Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje - nad waszymi drogami i myśli moje - nad myślami waszymi. Iz 55, 8-9
To dlatego Kościół nie akceptował teorii Kopernika. Skoro Ziemia zawieszona była w przestrzeni kosmicznej - nagle zniknęło "dół i góra", "piekło i niebo". Aż dziw, że Kościół jednak uważa, że ziemia jest kulą, jak to możliwe? A gdzie piekło jest teraz?
|
Cz sty 14, 2016 3:57 |
|
|
|
|
ogon__
Dołączył(a): Wt maja 31, 2011 16:27 Posty: 331
|
Re: Moje rozumienie 'piekła'
MichałPawłowski napisał(a): . Wszyscy, prawie wszyscy, który doszli do czegoś, czy to ludzie Kościoła, czy nauki, okupili to dużym wysiłkiem. Na pewno wiele razy im się nie chciało, przynajmniej na początku, pewnie mieli ochotę wszystko rzucić i się poddać. A jednak przeciwstawili się temu i poszli dalej.
. Bossem mafii czy krwawym dyktatorem też nie zostaje się bez wysiłku i cierpienia. Strach pomyśleć, ile zbrodni nie dokonało się nigdy tylko dlatego, że komuś się po prostu nie chciało. Błogosławieni leniwi, albowiem oni spoczną sobie.
|
Cz sty 14, 2016 13:01 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Moje rozumienie 'piekła'
sowaniejestmadra napisał(a): medieval_man napisał(a): Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje - nad waszymi drogami i myśli moje - nad myślami waszymi. Iz 55, 8-9
To dlatego Kościół nie akceptował teorii Kopernika. Skoro Ziemia zawieszona była w przestrzeni kosmicznej - nagle zniknęło "dół i góra", "piekło i niebo". Aż dziw, że Kościół jednak uważa, że ziemia jest kulą, jak to możliwe? A gdzie piekło jest teraz? Przecież teoria Kopernika nie dotyczyła kształtu Ziemi? A Kościół teorii Kopernika ani nie akceptował, ani nie zwalczał. Chciał tylko, by dopóty, dopóki się jej nie dowiedzie, drukowano dzieło Kopernika z dopiskiem: "hipoteza". Jeśli jednak tekst liturgiczny czy poetycki opis jest dla ciebie podstawą oceny stanowiska Kościoła to powinnaś sprzeciwiać się pieśni "Chwalcie łąki umajone", bo jako żywo łąki ust nie mają i chwalić nie dadzą rady. Co mnie śmieszy: im bardziej ktoś nie wierzy, tym bardziej dosłownie odczytuje Biblię...
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz sty 14, 2016 16:27 |
|
|
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
Re: Moje rozumienie 'piekła'
A Galileusza dlaczego kościół zwalczał? Bo nie był księdzem?
_________________ pajacyk.pl
|
Cz sty 14, 2016 16:30 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Moje rozumienie 'piekła'
tanie_wino napisał(a): A Galileusza dlaczego kościół zwalczał? Bo nie był księdzem? Sorry, ale przechodzimy znowu do OT. Dyskusja o Galileuszu jest tutaj: http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=751866#p751866
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz sty 14, 2016 16:40 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Moje rozumienie 'piekła'
medieval_man napisał(a): Twoja wizja piekła to dobra zabawa? Ta wizja oparta jest na myśleniu życzeniowym? To nie jest temat odnośnie katolickiej wizji piekła, to jest temat odnośnie wizji piekła, autora tego wątku "MichałPawłowski" a jego wizja piekła to dobra zabawa.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Cz sty 14, 2016 18:31 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Moje rozumienie 'piekła'
Jednak zaczyna od odniesienia się do tego, czego "uczy Kościół i chrześcijaństwo". Tak czy owak przeinacza więc całkowicie chrześcijańską wizję piekła bez podania jakiegokolwiek innego uzasadnienia poza "tak mi się zdaje".
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz sty 14, 2016 19:04 |
|
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
Re: Moje rozumienie 'piekła'
medieval_man napisał(a): Co mnie śmieszy: im bardziej ktoś nie wierzy, tym bardziej dosłownie odczytuje Biblię... Ja bym to odwrócił. Im bardziej ktos wierzy, tym bardziej musi przeinaczyć Biblię, aby nie stała w jawnej sprzeczności z dzisiejszą wiedzą. Ogólnikowo nazywa sie to interpretacją. Trzeba tylko pamiętać, ze interpretacja jest potrzebna wtedy, gdy z góry zakładamy iz tekst jest niedosłowny. A dlaczego sądzimy ze niedosłowny? Bo przeczy dzisiejszej wiedzy. I kółko się zamyka.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Cz sty 14, 2016 20:56 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Moje rozumienie 'piekła'
Askadtowiesz napisał(a): medieval_man napisał(a): Co mnie śmieszy: im bardziej ktoś nie wierzy, tym bardziej dosłownie odczytuje Biblię... Ja bym to odwrócił. Im bardziej ktos wierzy, tym bardziej musi przeinaczyć Biblię, aby nie stała w jawnej sprzeczności z dzisiejszą wiedzą. Ogólnikowo nazywa sie to interpretacją. Trzeba tylko pamiętać, ze interpretacja jest potrzebna wtedy, gdy z góry zakładamy iz tekst jest niedosłowny. A dlaczego sądzimy ze niedosłowny? Bo przeczy dzisiejszej wiedzy. I kółko się zamyka. Chciałbyś... Naprawdę nikt nie musi dostosowywać Biblii do wiedzy. Skoro wiemy już, że Biblia nie jest podręcznikiem astronomii, geologii, fizyki, chemii, botaniki, zoologii czy czego tam jeszcze to raczej w tych wszystkich jej niezgodnościach z naukami ścisłymi doszukujemy się jakiegoś przekazu na poziomie albo historycznej mentalności, którą przekładamy na mentalność współczesną, albo sensu innego niż dosłowny. Tyle wystarczy
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pt sty 15, 2016 13:25 |
|
|
sowaniejestmadra
Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40 Posty: 654
|
Re: Moje rozumienie 'piekła'
medieval_man napisał(a): sowaniejest mądra napisał(a): To dlatego Kościół nie akceptował teorii Kopernika. Skoro Ziemia zawieszona była w przestrzeni kosmicznej - nagle zniknęło "dół i góra", "piekło i niebo". Aż dziw, że Kościół jednak uważa, że ziemia jest kulą, jak to możliwe? A gdzie piekło jest teraz? Przecież teoria Kopernika nie dotyczyła kształtu Ziemi? A Kościół teorii Kopernika ani nie akceptował, ani nie zwalczał. Chciał tylko, by dopóty, dopóki się jej nie dowiedzie, drukowano dzieło Kopernika z dopiskiem: "hipoteza". Jeśli jednak tekst liturgiczny czy poetycki opis jest dla ciebie podstawą oceny stanowiska Kościoła to powinnaś sprzeciwiać się pieśni "Chwalcie łąki umajone", bo jako żywo łąki ust nie mają i chwalić nie dadzą rady. Co mnie śmieszy: im bardziej ktoś nie wierzy, tym bardziej dosłownie odczytuje Biblię... Hmm, tu nie ma nic do śmiechu. Broniąc pewnych teorii i trzymając się biblii dosłownie kościół mordował niewinnych (inkwizycja) za to, że głosili inne wizje świata niż to wynikało z ewangelii. Jak to nie zwalczał, a Galileusz? Został upokorzony, musiał wyrzec się swoich przekonań, był więziony. Kościół był i jest aparatem opresyjnym. Jedynie w dobie odcięcia kościoła od uczonych możliwy był postęp ludzkości i dalsze odkrycia (patrz ewolucja, teoria mnogości światów, itd.) Nauka odrzuca istnienie Boga. Skoro kościół mieni się niezmiennym - tak - chętnie dalej by pewnie karał heretyków.
|
Pt sty 15, 2016 14:16 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Moje rozumienie 'piekła'
Dalej nie poczytałaś o Galileuszu. Jak długo nie poczytasz tak długo będziesz żyła mitami. Nauka (w sensie nauk ścisłych) w ogóle nie zajmuje się Bogiem. Powiedz fizykowi, że jako naukowiec odrzuca on Boga to cię wyśmieje.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pt sty 15, 2016 18:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|