Nie ma jakiejś katastrofy w tych materiałach.

Dokumenty wskazują, że Lech Wałęsa, jako jeszcze względnie młody człowiek, zabrnął w bardzo złą drogę - choć należy pamiętać, że SB stosowała metody, które można określić jako tortury psychiczne i nieraz także fizyczne, a na początku Wałęsa był wobec nich osamotniony całkowicie - jednak potem udało mu się znaleźć siłę i odwagę, aby z tego się wyrwać i przeciwstawić aparatowi represji.

Oczywiście nie wolno zapominać, że dokumenty jeszcze nie zostały nawet sprawdzone.

Nie sprawdzone, nadto jak podają media, kilka z nich to te same, które sąd lustracyjny w uznał za fałszywki.

Mylisz się!, fałszywki to preparowano na Wałęsę, gdy był typowany do Nagrody Nobla, a nie w czasie sprawy w sądzie lustracyjnym.
W sądzie lustracyjnym były kopie, a nie orginały, dlatego sąd lustracyjny ich nie uznał.

To po co bylo preparowac falszywki i kompromitowac sie na arenie miedzynarodowej, jak byly taaaakie pewniaki?
Podpis Walesy jakos bardziej przypomina czyjs inny, no ale wiara, ze to co napisane odpowiada rzeczywistosci jest u fanow Prawa i Sprawiedliwosci wrodzona.

Znowu się mylisz!, często te twoje pomyłki najzwyczajniej rozśmieszją mnie.

To nie jest watek o mnie, gita.
Piszu w temacie!

Trzeba jednak przyznać, że Wałesa to geniusz.....w latach 70-tych pisał donosy na papierze ze szwedzkimi znakami wodnymi.

Sąd lustracyjny w 2008r p miała przekazane oryginały - powielający nonsensy o kopiach, udają lub naprawdę nie wiedzą, że sąd nie rozeznaje spraw w oparciu o kopie.

Odpowiem merytorycznie za gitę piłaś nie pisz

Właśnie dlatego sąd przyznał Wałęsie status pokrzywdzonego.
Jeśli ktoś nie wierzy w jego donosy na kolegów, to jego sprawa, ale jego kompromitująca prezydentura to fakt. Dla obserwatorów naszych najnowszych dziejów to jasne.
Ja intensywnie zaczęłam interesować się polityką dokładnie od sierpnia 1980 i dobrze pamiętam prezydenturę Wałęsy.
Pamiętam wiele żenujących wypowiedzi oraz skandalicznych posunięć jak np. obalenie rządu premiera Olszewskiego.
Z żenujących wypowiedzi najbardziej zapamiętałam JA,JA,JA.... sam obaliłem komunizm! Niewyobrażalny pyszałek z Matką Boską w klapie marynarki, a pycha to pierwszy stopień do piekła.

Sąd na bazie kopii nie rozstrzygałby sprawy.
Pych charakteryzuje także ludzi, którzy nie znając faktów, dokumentów, dowodów, wydają wyroki.
A skoro jesteś tak obeznana to może objaśnisz nam skąd u Wałęsy w latach 70-tych szwedzki papier??

Głos mądrego abp
http://natemat.pl/172609,arcybiskup-goc ... o-sumienia
A sprawiedliwość wymierzy miłosierny Bóg.

Fakt. Jeśli ktoś się wyspowiadał i uzyskał rozgrzeszenie może mieć spokojne sumienie.
Chyba, że winą za swój grzech obarcza innych i cały czas przed wszystkimi kręci raz za razem zmieniając zeznania.

Wiesz na pewno, że tylko kręci?

To jest przecież oczywiste. Prawda jest jedna, natomiast wersji Wałęsy - multum.

Biskupowi również, który w Magdalence razem z Wałęsą, Kiszczakiem i innymi vipami PRL wznosił toasty.