Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 16, 2024 16:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 405 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 ... 27  Następna strona
 Żródło naszego cierpienia 
Autor Wiadomość
Post Re: Żródło naszego cierpienia
wybrana napisał(a):
Odpowiedz sobie na pytanie, czy ty byś chciał i wytrzymał żyć tak jak żyją księża.
Że co, że bez rodziny? Pastorzy mają normalne rodziny. Katolicy innych rytów także.
Praca także nie jest szczególnie trudna w porównaniu do np. muła korporacyjnego.
wybrana napisał(a):
Ne mów o korzyściach materialnych, bo pieniądze i dobre życie może mieć każdy, kto tylko się stara a nie żyje w patologi.
Jak to nie. Stare porzekadło mówi, że kto ma księdza w rodzinie ten nie zginie.
wybrana napisał(a):
Kozioł ile byś wytrzymał gdybyś mieszkał w pokoju klasztornym,
To piszesz o księdzu, czy o zakonniku? Zdecyduj się.
Zajęcie jak każde inne, szczególnie wielkich poświęceń nie wymaga. Jak kazde zajęcie - gdy się go lubi, gdy uważa się, że to ta droga, to idzie lekko. A jak nie to jedno wielkie cierpienie. Widziałem zbyt wielu księży, którzy nigdy nie powinni nimi zostać i zbyt malo duchownych dla których było to faktycznie powołanie życia.

W zasadzie każdy z nas mógłby zostać zakonnikiem na jakiś czas. Na rok, dwa, pięć, dwadzieścia. Bardzo pragmatyczni sa buddyści, tak własnie u nich jest. a gdy ktoś np. po 10 latach stwierdzi, że ma inna drogę w życiu, to nikt nie ma do niego pretensji. Przeciwnie, cieszy się szacunkiem z powodu tych 10-ciu niełatwych lat.


N kwi 17, 2016 18:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Żródło naszego cierpienia
Hominibus napisał(a):
Robek napisał(a):
Hominibus napisał(a):
Jeśliby uznać ,że każda sekta musi być odłamem religii to z jakiej religii wyłonili się scjentolodzy?


W tej sytuacji wychodziłoby, że to scjentologia jest religią

No bardzo logiczne :D


Różnie z tym wszystkim może w przyszłości być.
Za 2 tyś. lat, to scjentologów będzie ponad miliard, a katolików ledwo pare milionów, i wtedy sytuacja sie odwróci, i wtedy będą mówić, że katolicy to sekta.
Wszystko wróci do korzeni, bo kiedyś było mniej chrześcijan, niż jest teraz scjentologów :D

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N kwi 17, 2016 20:59
Zobacz profil
Post Re: Żródło naszego cierpienia
@ Kozioł napiał:
Cytuj:
Jak to nie. Stare porzekadło mówi, że kto ma księdza w rodzinie ten nie zginie.


Myślę,że te porzekadło już jest nie aktualne, jest zbyt przestarzałe. Teraz każdy ma wysoką stopę życiową.


Pn kwi 18, 2016 9:25

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Żródło naszego cierpienia
wybrana napisał(a):
Teraz każdy ma wysoką stopę życiową.


Kpisz sobie z ludzi w tym momencie? Z 4,5 miliona Polaków żyjących poniżej granicy ubóstwa?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn kwi 18, 2016 9:33
Zobacz profil
Post Re: Żródło naszego cierpienia
@ Jeden post napisał:
Cytuj:
Kpisz sobie z ludzi w tym momencie? Z 4,5 miliona Polaków żyjących poniżej granicy ubóstwa?


My z @ Kozioł rozmawialiśmy o stopie życia ludzi po wyższych studiach, bo przecież księża mają wyższe wykształcenie i na pewno takim ludziom życie poniżej ubóstwa nie grozi.


Pn kwi 18, 2016 16:44

Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 15:39
Posty: 291
Post Re: Żródło naszego cierpienia
Cytuj:

Według najnowszych danych GUS (za ostatni kwartał 2014), bez pracy pozostaje 4,6 proc. Polaków z wyższym wykształceniem

Czytaj więcej: http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/ ... ,id,t.html

Nie chce mi się szukać bardziej aktualnych danych. Niestety studia nie są gwarancją zatrudnienia. Chyba że teologiczne.

Po fizyce też raczej bezrobocie nie grozi, ale tu to trzeba być nieprzeciętnie zdolnym.

Teologia nie należy do najtrudniejszych kierunków.
np. żeby dostać się na KUL jest:
Cytuj:
Kwalifikacja na podstawie konkursu świadectw dojrzałości i sprawdzianu uzdolnień muzycznych.
Konkurs świadectw dojrzałości - punktowane wyniki z następujących przedmiotów:
a) język polski (30% wyniku końcowego);
b) historia lub historia muzyki lub matematyka (30% wyniku końcowego); jeżeli kandydat zaliczył więcej niż jeden spośród wymienionych przedmiotów, punktuje się ten, z którego uzyskał najlepszy wynik.
Sprawdzian uzdolnień muzycznych (40% wyniku końcowego) w zakresie poczucia rytmu oraz predyspozycji słuchowych i głosowych.
http://www.kul.pl/muzykologia-studia-i- ... 24518.html

No i jeszcze ta dyskryminacja kobiet.


Pn kwi 18, 2016 17:22
Zobacz profil
Post Re: Żródło naszego cierpienia
Nawet, jeżeli zasobność portfela jest trochę inna, to posiadanie samochodu - nie jest luksusem, sprzętu rtv, agd - nie jest luksusem, pożywienia - nie jest luksusem, telefonu - nie jest luksusem, ale urawianie seksu, posiadanie żony, dzieci, dla duchownych - jest luksusem, który my możemy mieć, a oni nie. Myślę, że jeżeli ktoś nie miał by daru powołania, to nie skazywał by się na takie życie w ograniczeniu. Nikt bez powołania, by tego nie wytrzymał. Pieniądze są dobre, ale tylko wtedy, gdy można korzystać z uroków życia.


Pn kwi 18, 2016 18:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Żródło naszego cierpienia
wybrana napisał(a):
My z @ Kozioł rozmawialiśmy o stopie życia ludzi po wyższych studiach, bo przecież księża mają wyższe wykształcenie i na pewno takim ludziom życie poniżej ubóstwa nie grozi.


To też zależy gdzie sie mieszka, i po jakich sie jest studiach, bo w Warszawie jest bezrobocie rzędu kilku procent, a w niektórych powiatach na wsi, może być kilka, czy tam kilkanaście razy wyższe, akurat u mnie jest cały czas na poziomie gdzieś koło 20%, koleżanka mojej siostry jest po studiach, była na jakimś stażu, a teraz bezrobocie, tutaj studia niewiele dają.

wybrana napisał(a):
Nawet, jeżeli zasobność portfela jest trochę inna, to posiadanie samochodu - nie jest luksusem, sprzętu rtv, agd - nie jest luksusem, pożywienia - nie jest luksusem, telefonu - nie jest luksusem,


Ty mówisz tu o luksusach, a powiem ci że nie każdego stać na samochód, więc to nie jest tak że każdemu od urodzenia obowiązkowo przydzielany jest samochód, to nie tak wygląda.

wybrana napisał(a):
ale urawianie seksu, posiadanie żony, dzieci, dla duchownych - jest luksusem, który my możemy mieć, a oni nie.


Z tym też różnie może być, bo każdego księdza stać na utrzymanie kochanki, która będzie wychowywała jego dzieci, natomiast nie każdego normalnego człowieka stać na utrzymanie żony i dzieci.
Tu też sie tworzą śmieszne historie, bo mój kolega ma kolege który jest księdzem i ma dziecko, natomiast mój kolega dziecka nie ma, tu widać że w życiu różnie z tym wszystkim może być, i nie można generalizować, bo to do niczego nie doprowadzi.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn kwi 18, 2016 22:54
Zobacz profil
Post Re: Żródło naszego cierpienia
@ Robek - nie mierz wszystkich jedną miarą.


Śr kwi 20, 2016 9:13

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Żródło naszego cierpienia
wybrana napisał(a):
@ Robek - nie mierz wszystkich jedną miarą.


Ale on ma w dużej mierze rację. Ludzie po studiach nader często łapią śmieciówki bądź pracują na czarno, gdy z drugiej strony chłopaki po zawodówce wybierają sobie, czy wolą pracować w Norwegii, Kanadzie czy Urugwaju. Wiele kierunków studiów nie gwarantuje niczego w aspekcie zatrudnienia, podczas gdy dla absolwentów seminariów praca w zawodzie jest zawsze od ręki.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr kwi 20, 2016 9:57
Zobacz profil
Post Re: Żródło naszego cierpienia
wybrana napisał(a):
@ Jeden post napisał:
Cytuj:
Kpisz sobie z ludzi w tym momencie? Z 4,5 miliona Polaków żyjących poniżej granicy ubóstwa?


My z @ Kozioł rozmawialiśmy o stopie życia ludzi po wyższych studiach, bo przecież księża mają wyższe wykształcenie i na pewno takim ludziom życie poniżej ubóstwa nie grozi.

Artykuł z zeszłego roku:

Bezrobocie wśród młodych ludzi cały czas rośnie. Już teraz według badań GUS niemal co trzeci absolwent (30,7 proc.) jest zarejestrowany jako bezrobotny. Czy mamy zatem do czynienia z pokoleniem młodych, bezrobotnych i nadwykształconych?
źródło


Śr kwi 20, 2016 11:12
Post Re: Żródło naszego cierpienia
@Kozioł, statystyki pokazują jeden obraz, ale jak to się ma do rzeczywistości. Prawda jest taka, że jak ktoś chce pracować i się stara, aby pracę znależć - to pracuje. Dlaczego jest tak dużo w internecie ofert pracy. Ja sama mam firmę i zatrudniam ludzi i powiem szczerze, że znalezć dobrego, solidnego pracownika nie jest łatwo.


Cz kwi 21, 2016 17:37
Post Re: Żródło naszego cierpienia
wybrana napisał(a):
@Kozioł, statystyki pokazują jeden obraz, ale jak to się ma do rzeczywistości. Prawda jest taka, że jak ktoś chce pracować i się stara, aby pracę znależć - to pracuje. Dlaczego jest tak dużo w internecie ofert pracy. Ja sama mam firmę i zatrudniam ludzi i powiem szczerze, że znalezć dobrego, solidnego pracownika nie jest łatwo.

Tak, powoli zaczyna się rynek pracownika. A jednak najwięcej brakuje rąk do pracy nie wymagających wysokich kwalifikacji. Taki absolwent uczelni ma wybór: albo czekać i szukać, albo zatrudnić się poniżej swoich możliwości i oczekiwań finansowych.
Kościół jest dobrym pracodawcą, zapewnia absolwentom zatrudnienie w 100%. Stare przysłowie nadal aktualne.


Cz kwi 21, 2016 20:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Żródło naszego cierpienia
wybrana napisał(a):
@Kozioł, statystyki pokazują jeden obraz, ale jak to się ma do rzeczywistości. Prawda jest taka, że jak ktoś chce pracować i się stara, aby pracę znależć - to pracuje. Dlaczego jest tak dużo w internecie ofert pracy. Ja sama mam firmę i zatrudniam ludzi i powiem szczerze, że znalezć dobrego, solidnego pracownika nie jest łatwo.


Ofert pracy są, tyle że te oferty są skierowane do ludzi którzy mają jakieś kwalifikacje, natomiast żeby zdobyć kwalifikacje trzeba chodzić do jakiejś pracy, i tutaj koło sie zamyka, bo żeby znaleźć pierwszą prace, trzeba już wcześniej gdzieś pracować :D
W 2015 roku, w Polsce było niecałe 2 miliony ludzi bezrobotnych, więc twoim zdaniem oni są bezrobotni, bo nie chcą pracować? a jak by chcieli to w jednym momencie 2 miony ludzi znajdzie prace?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz kwi 21, 2016 20:33
Zobacz profil
Post Re: Żródło naszego cierpienia
Robek napisał(a):
W 2015 roku, w Polsce było niecałe 2 miliony ludzi bezrobotnych, więc twoim zdaniem oni są bezrobotni, bo nie chcą pracować? a jak by chcieli to w jednym momencie 2 miony ludzi znajdzie prace?
Gdyby na prawdę chcieli pracować, to w Polsce dla połowy praca by się znalazła dość szybko. Ale Europa, w tym i Polska, to nie Azja. Nie muszą pracować aby żyć. Wystarczą zasiłki, zapomogi, rodzina, prace doraźne (najczęściej na czarno). Sporo robi także mentalność. 100 km od Poznania są plamy o sporym (jak na Wielkopolskę) bezrobociu, a w Poznaniu, czy pod Poznaniem prosta praca jest. A jednak dla wielu to bariera nie do przeskoczenia.


Pt kwi 22, 2016 8:55
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 405 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 ... 27  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL