ToMu napisał(a):
Znajdziesz mi pracę, gdzie będę mógł sobie wybierać, kiedy i jak pracuję
Jestem otwarty.
Cytuj:
No tak. Ale przy naszym bezrobociu - nikt nornalny nie będzie unikał takiej pracy na zasadzie: szukając innej, gdy nie trzeb aprzyjść do pracy w niedziele.
Każdmu na pracy zależy - więc jaką ma, taką się cieszy. Mało kogo stać na wybrzydzanie
Jest wiele zawodów (większość) gdzie nie trzeba pracowac w niedziele, a nawet w takich gdzie trzeba można spróbować przynajmniej dogadać się z pracodawcą. Chodzi o to żeby chociaż spróbować. Wiadomo, że jak ktoś nie ma żadnego wyboru mimo żeby szczerze nie chciał pracować w niedziele to nie grzeszy. Natomiast co innego jest sytuacja gdy mam gdzieś to, że nie powinno się pracować bo "mi to nie przeszkadza". O wartości moralnej czynu świadczą intencje.
Cytuj:
W obecnej pracy jest mi dobrze. I naprawdę nie przeszkadza mi, że pójdę w niedzielę do pracy - na mszę i modlitwę znajdę czas. Tak samo jak nie przeszkadza mi, jak czasem w niedzielę sprzątam (bo nie mam kiedy), albo w niedzielę pójdę do sklepu.
Mi też się tak czasem wydaje. Tylko potem jak popatrzę na swój tygodinowy rytm to dochodzę do wniosku, że niedziela przestaje być dla mnie szczególnym świętem i dniem Zmartwychwstania.