
Re: Uwagi - tylko i wyłącznie - do moderacji.
Szanowni Moderatorzy !
W kwestii katolickiej mentalności wszystko zostało już powiedziane .
1.Nikt [ wy także ] nie kwestionuje ,tego że zakaz lub przymus aborcji to gwałt .
2.Katolicyzm uznaje aborcje za grzech.
3.Dowiedziono także [ Johnny99 - cytując katechizm ] , że obowiązkiem katolika jest przeciwdziałanie grzechowi aborcji - nawet u niekatolików.
Mentalność oparta na wierze katolickiej wymaga więc [ w kwesti pkt 1 ] spełnienia pkt 2 i 3 .
Reasumując : "Jest więc mentalnością gwałciciela ".
Uprzejmie proszę więc moderację o wskazanie [ w celach edukacyjnych ] równoważnika , który uzna za mniej obraźliwy :
Charakterystyczna dla katolików mentalność gwałciciela = ................................................. .
Zapewne znacie baśń Andersena "Nowe szaty cesarza"
http://basnie.republika.pl/noweszatycesarza.htmWarto się zastanowić na przykładzie , tejże baśni , kto obraził cesarza .
Czy ten , kto powiedział "Cesarz jest nagi " , czy ten kto mu wmówił [ pogląd nieuzasadniony ] że ma niewidzialne szaty ?
Zgadzam się , że posiadanie mentalności gwałciciela obraża jej posiadacza .
Kto jednak jest winien tejże obrazie ?
Ten kto stwierdza fakt , czy ten kto go wykreował ?
Analogicznie sprawa ma się w pozostałych kwestiach wskazanych przez Brunero .
Jestem gotów bronić stawianych tez i przyznać że się mylę jeśli ktoś mi tego dowiedzie .
By jednak to czynić musiałbym w tych obraźliwych kwestiach dyskutować .
Cechą religii jest to , że opiera się na twierdzeniach nieuzasadnionych i ten brak uzasadnień rozciąga się na wszelkie kwestie z którymi religia się wiąże .
Wierzący stoją więc niejako na przegranej pozycji w każdej dyskusji , mogąc liczyć jedynie na niedoinformowanie rozmówcy .
Jak widzę , świadomi sytuacji obraliście taktykę obrażania [ się ] i kneblowania [ mnie ].
Jest to taktyka znana od wieków .
W końcu Jezusa także "śmiertelnie zakneblowano" metodą krzyżowania za obrazę uczuć religijnych , czyli mówienie rzeczy niewygodnych .
W końcu niema się co dziwić , jak ustaliliśmy taka jest natura tej [ i pozostałych zresztą też ] wiary i kształtowana przez nią mentalność .
W przypadku wszystkich religii wynika to z braku kryteriów weryfikacji poprawności twierdzeń religijnych . Skoro nie można dowieść kto ma racje , to jaki sens ma dyskusja ?
Co jest celem dyskusji ?
Jaki jest sens istnienia religijnego forum dyskusyjnego ?
O czym wolno [ co jest obrazą ] dyskutować na forum religijnym ?
Odpowiedź na te pytania pozwoli wam zrozumieć kim jesteście, co robicie [ dokąd zmierzacie ] i jakimi metodami osiągacie swoje cele - czego wam serdecznie życzę w tym świątecznym [ dla was ] dniu .
Pozdrawiam
Bogdan.
Ps.
Skoro nie życzycie sobie bym się wypowiadał w charakterystycznym dla mnie tonie - to nie będę .
Jest to ostatni mój post na tym forum .
Nie dla tego , bym się obrażał , tylko skoro nie można mówić o rzeczach istotnych , to niema sensu mówić w ogóle .