Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 14:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 118 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8
 Mania wycinania ... 
Autor Wiadomość
Post 
jo_tka napisał(a):
Old - "troszkę" ciekawsza i "troszkę" ważniejsza... :P:D


Przeczytałaś jednak moje posty w tym topicu, ponieważ gdybyś tego nie zrobiła nie mogłabyś porównać obydwu tekstów, jesteś więc depsperatką ? :P :D

Pozdrawiam


Pt sty 14, 2005 15:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Do oceny gradacji "ciekawszości" wystarczy rzut okiem (zawsze jest subiektywna) - a co do ważności - nawet nie musze patrzeć :)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt sty 14, 2005 15:29
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Oj. Ddv To przecież Ty jesteś taką osobą, kiedyś pewnie się połapiesz. Zagłęb się trochę w psychologię i filozofię, tam czeka na Ciebie wiele odpowiedzi, wyjaśnień i skłonień do zastanowienia się na wieloma ważkimi kwestiami.

Zagłębiam się...
Zacznę na podstawie fragmentu:
Cytuj:
A ja nazwałbym to zwracaniem uwagi na pewne charakterystyczne oznaki przejawiania się fluktuacji umysłów zindoktrynowanych, tudzież zaślepionych religiancką puchliną

Cytuj:
fluktuacja ż I, DCMs. ~cji; lm D. ~cji (~cyj)
1. «nie uporządkowane, przypadkowe odchylenia dowolnych wielkości od ich wartości średnich; zmiany w nasileniu procesów, zjawisk; chwiejność, wahanie»
Fluktuacja kadr, walut.

2. fiz. «zmiany o nieregularnym przebiegu utrzymujące się w określonych granicach»
Fluktuacja natężenia prądu, temperatury.

Cytuj:
indoktrynacja ż I, DCMs. ~cji, blm
książk. «szerzenie, wpajanie jakichś przekonań, jakiejś doktryny za pomocą nieustępliwej propagandy; indoktrynowanie»
ang. z łc.

Cytuj:
religiancki ~ccy
«nawiązujący, odwołujący się we wszystkim do religii, sprowadzający różnego rodzaju zagadnienia do spraw religijnych; bigoteryjny, dewocyjny»
Poglądy religianckie.

Cytuj:
puchlina ż IV, CMs. ~nie, blm
Puchlina a. puchlina wodna med. «choroba polegająca na gromadzeniu się płynu przesiękowego w jamach ciała lub tkankach, głównie w tkance podskórnej, występuje w schorzeniach serca, nerek, krwi, naczyń krwionośnych»
Puchlina brzuszna.
Puchlina opłucnej.

Zatem - z czysto logicznego punktu widzenia używasz słów, które nie mają ze sobą związku - użycie słowa "puchliną" nie ma związku z poprzednią częścią zdania.
Wniosek - próbujesz posługiwać się słownictwem, którego znaczenia nie znasz...
Przejdźmy zatem do psychologii i zadajmy sobie pytanie "Dlaczego używasz słowa, którego znaczenie nie pasuje do pozostałej części zdania" ?
odpowiedź - widocznie posługujesz się niezrozumiałym dla siebie samego słownictwem ...
Pytanie:
- po co posługujesz się nazbyt trudnym dla siebie słownictwem ?
??

najbardziej prawdopodobna logiczna odpowiedź:
-widocznie próbujesz sam siebie pokazać jako osobę o wiele bardziej wykształconą (lub mądrzejszą) niż jesteś w rzeczywistości ...

Wiesz co, Oldziku :co:
Mam kolejną propozycję do Admina:
Z siedziby "Gościa Niedzielnego" (który jest właścicielem portalu "Wiara" i tego forum) jest o rzut kamieniem do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego.
Może zaproponuje któremuś ze studentów lub doktorantów by spróbował zrobić "magisterkę" lub nawet doktorat na podstawie analizy dyskusji internetowych na portalu "Wiara" :co:
Sądzę, że materiału do pracy mu nie zabraknie ...


Pt sty 14, 2005 16:10
Post 
Kolejnym logicznym wnioskiem z analizy zacytowanego przeze mnie fragmentu wypowiedzi Olda byłoby to, że umieszczenie takiego zdania świadczy również o niechęci zaślepieniu Old'a do trzymania sie zasad określonej religii.
Jakie są podstawy Chrześcijaństwa ??
Dekalog + nauczanie Chrystusa wraz z jego przykazaniem Miłości.
Zatem - jakie są powody do ataku Olda na ścisłe trzymanie się zasad religii :co:

Pozostawiam to do przemyślenia Forumowiczom


Pt sty 14, 2005 16:37
Post 
ddv163 napisał(a):
Old !
Widzę, że strasznie lubisz "wchodzić w słówka", posługiwać się swoistą własną filozofią do wyjaśniania własnej wizji świata.


Udowodnij to miast pisaać bzdury.

Cytuj:
I słusznie zrobili Forumowicze, że niewiele osób wdaje się z toba w dyskusje - szczególnie na takim poziomie, jaki zademonstrowałeś - np. w poście
viewtopic.php?p=31353#31353


Ddv - nie dziwi mnie, że nie masz argumentów by polemizować z treścią tego postu. Saxon jednak zareagował szybko - podał kilka linków, zaznajomiłeś się i wyciągnąłęś wnioski? Czy tylko jak zwykle założysz z góry, że nie ma takiej potrzeby bo to co tam napisałem to wg. Ciebie bzdury. Saxon więc podaje teksty w których mają znaleźć się kontraargumenty do bzdur wg. Ciebie? To przecież paranoja.

ddv163 napisał(a):
By nie tracić czasu - Zastanówmy się na przykładzie tylko jednego fragmentu tej wypowiedzi:
old spirit napisał(a):
Miliony ludzi umierało i umiera z głodu, a wciąż przybywa tych budynków. Wyobraź sobie Bracie co można by zrobić za to morze środków, które zostały przeznaczone na budowę i utrzymywanie tego wszystkiego. Ileż dzieci od śmierci głodowej uratować, ileż dzieci od śmierci w szpitalach, ileż dorosłych...it., itd... Ziemia jęczy, zanieczyszczenia sięgają zenitu, a jęki dochodzące z kościołów osiągają już niemalże stacatto na kosmiczną skalę. Czy to nie efekt myśloszlabanu?

i twojej próbie wybrnięcia z sytuacji:
old spirit napisał(a):

Nie wiem czy udajesz, iż nie dostrzegasz związku, czy rzeczywiście nie widzisz. Powyżej przytoczony przez Cieie cytat mojego tekstu mówi o tym, że miast budować tak dużą liczbę świątyń - można by te środki finansowe użyte do ich budowy wykorzystać na humanitarne cele. Nigdzie nie sugeruję, iż winę za nieszczęścia ludzi w tym kontekście ponosi kościół. Zwracam uwagę, że fekty tych nieszczęść możnaby niwelować znacznie poprzez działania o których wspomniałem.

Stan ekologiczny planety także nie ma z tym nic wspólnego wg. Ciebie?? Otóż jak najbardziej ma, ponieważ tutaj także chodzi o środki finansowe, to po pierwsze. Po drugie - liczy się także czas i energia, których spożytkowanie we wspomnianych przeze mnie celach mogło być ukierunkowane na realizację celów najbardziej naglących.


A logiczną odpowiedzią na to byłoby:
Cytuj:
- "a to po co wogóle budować domy - przecież nie wycięto by w ten sposób wielu lasów, zaoszczędzonoby wiele czasu i energii co na pewno sprzyjałoby ekologii"


I to ma być logiczna odpowiedź ?? Domy służą do mieszkania, śpi się tam, płodzi i wychowuje dzieci, spożywa posiłki ku zachowaniu zdrowia i właściwego rozwoju itd., itp. - głupotą jest przyrównywac do takich świętości budynki w których traci się czas, poddaje indoktrynacji i nabywa blokad, w dodatku za takie potężne nakłady finansowe !!

Cytuj:
Nie zapominaj również o tym, że to właśnie w budynkach budowanych przez Kościół znajdują się organizacje charytatywne - działające często o wiele sprawniej i skuteczniej od tych państwowych"


Nic nie wiem o organizacjach charytatywnych mieszczących swoje siedziby w kościołach, a budynki o jakich wspominasz to zwykła zasłona dymna. Uważasz, że jakaś struktura promująca, szerząca i wcielająca w życie negatywne wartości utrzymałą by się dwa tysiące lat bez maskowania się, wykorzystywania wartości pozytywnych? Niektórzy "święci" kościoła i wszystkie pozytywne działania z jego strony to białe, pozytywne filary podtrzymujące zmurszały od negatywnych wartości strop.

Cytuj:
Polemika rozwiałaby się, popisałbyś się kolejnymi "rodzynkami" ze swojej filozofii - zważ tylko na to, że tych głupot nawypisywanych w tym poście ja doliczyłem się (licząc dość pobieżnie) - 6. A mogłem chyba więcej - gdybym miał na to czas i ochotę :-(


Naprawdę dziwię się samemu sobie, że znajduję czas na odpowiadanie temu rodzajowi słownego pośmiewiska, którym szafujesz. Jakie to rzekome "głupoty" napisałem? Stać Cię jedynie na oszczerstwa i tępy prymiwityzm w swoich pokrętnych insynuacjach?

Cytuj:
Temat: "Msza Święta a Biblia". Dział - "Sakramenty" ...
Naprawdę - nie wiem, co chciałeś tym postem udowodnić. :-(


Niektórych ten tekst skłania do myślenia co objawia się np. w tym, że podają linki do materiałów, które jakoby mają wykazać, iż niektóre z poruszonych w moim poście kwestii można wyjaśnić. Rozumiem, że po prostu nie rozumiesz tego tekstu, Ciebie więc do myślenia on nie skłoni :(

Cytuj:
Nie wiem również, co chcesz udowodnić tą polemiką ze mną - chyba tylko tyle, że strasznie "błądzisz", potwierdzasz tylko moje zarzuty dotyczące złośliwości z twojej strony, chęć rozmywania tematów oraz to, że nie warto z tobą rozmawiać.


Cho, cho, cho. Popędliwyś człowieku. Wcześniej nie wspominałeś, że nie warto ze mną rozmawiać, więc niby jak miałem udowodnić tezę, której nie postawiłeś ?? Twoja powyższa opinia jest pusta, nie wykazałeś bowiem w żadnym razie, że Twoje zarzuty potwierdziłem, unosi się ona wciąż w oparach "pobożnych" życzeń, co mnie akurat już wcale nie dziwi...

ddv napisał(a):
Posty takie jak ten:
viewtopic.php?p=31353#31353
lub ten
viewtopic.php?p=40650#40650
w którym piszesz
old spirit napisał(a):
A ja nazwałbym to zwracaniem uwagi na pewne charakterystyczne oznaki przejawiania się fluktuacji umysłów zindoktrynowanych, tudzież zaślepionych religiancką puchliną :?


i w którym jawnie obrażasz osoby wierzące trzymające się jasno okreslonego wyznania nie zasługują na polemikę - winny być wywalane z powodów, które przytoczyłem powyżej już kilkakrotnie.


W zadnym razie - nikogo nie obrażam, wyrażam jedynie swoją opinię opierając się na wielu przesłankach o których niejednokrotnie wspominałem. Wiem, że to Cię uwiera ponieważ nie możesz kontraargumentowac z powodów czysto prozaicznych - nie masz argumentów.

Cytuj:
Bowiem fakt, że jestem osobą wierzącą (ja jestem akurat wyznania rzymskokatolickiego) - wcale nie oznacza, że jestem osobą zaślepioną.


Fakt ten nie oznacza też, że nie jesteś osobą zaślepioną.

Cytuj:
Trzeżwo się patrzę na życie, na świat. Mam jasno postawione zasady, które zobowiązałem się realizować -mimo, że czasem wydaje się to trudne.


Życzę powodzenia i pokonania wszystkich trudności oraz obfitości zdarzeń w Twoim zyciu, które nie będą zmuszać Cię do jakichkolwiek walk.

Cytuj:
Piszesz, że jesteś osobą wierzącą . Tymczasem (w innym miejscu) potwierdziłeś fakt, że nie jesteś osobą wierzącą z jakiegokolwiek wyznania - zatem nikt nie jest w stanie "z góry" przewidzieć jakimi zasadami się kierujesz ...


Jak najbardziej jestem osobą wierzącą i to wierząca głęboko i nawet gdyby w jakiś sposób okazało się, że to w co wierzę to iluzja oraz to w co wierzą inni (w sensie w wiary w życie po śmierci ciała i we wszystko co się z tym wiąże, a więc Bóg, Dusze, itd., itp.) to i tak nie przestanę kultywować wartości, które wyznaję (w topicu "Wartości wolne od dogmatyzmu. Mój wyznacznik postępowania" w dziale "Sam wymyśl temat" - jasno to przedstawiłem).

Cytuj:
Drogę życiową i zasady określasz sobie sam


W życiowych meandrach wiele jest opcji, które sami kreujemy w oparciu o możliwość wyboru, jednak najważniejsze kwestie (niektóre życiowe ścieżki) zależą od losu. Zasady są uniwersalne, dotyczą wszystkich - wierzę w to - przede wszystkim nie szkodzić, starać się budowac miłość w środowisku w oparciu o interakcje z otoczeniem, którego najważniejszym elementem jest drugi człowiek (nas "wartościach wolnych ..." - wszystko to określiłem). Twoja powyższa opinia znów jest chybiona, bowiem ani życiowej drogi (jeśli chodzi o wszystkie jej aspekty), ani też zasad nie określam sobie sam. One wynikają z naszej natury oraz uniwersalnych prawd (jak wierzę), które dotyczą wszystkich, w oparciu o wolną wolę można postępowac z nimi zgodnie lub też nie. Ja próbuję postępować zgodnie z tymi wartościami.

Cytuj:
Czyli sytuacja w której nie jesteś ani "ateistą" ani osobą wierzacą.
A to "pachnie" sekciarstwem (konkretnie "New Age").


Ręce i majtki opadają mości rycerzu w "świetlistej" zbroji katolicyzmu. Jeśli już przy New Age jesteśmy - możesz podać mi jakieś odnośniki do Twych tekstów w których udowadniasz niezbicie, iż wszystkiekwestie, które zaliczasz do ruchu New Age - mają rodowód sekciarski?

Cytuj:
Mamy więc powody dla których wypisujesz te bzdury.


Typowe załatwienie sprawy - ubzdurać sobie powód, zdyskredytować go apriorycznie z wyższością, a następnie samemu nadać mu statut powodu rzeczywistego asekurując się dodatkowo liczebnością - MY :D Ddv -spójrz prawdzie w oczy, wykazałem Ci już, że nie masz na mnie nic, nie dostrzegasz tego? Mówiłeś coś o zaślepieniu, zastanowiłeś się aby dobrze?

Cytuj:
Ty zaś jedynie potwierdzasz że mój osąd o Tobie że jesteś osobą, która nie ma jakichś jasno okreslonych i zrozumiałych dla mnie zasad ...


Wiem, że moja nieprzeciętność może troszeczkę Cię zbijać z pantałyku, udowodniłeś także (spójrz, Ty udowodniłeś !! ), że nie rozumiesz prostych kwestii, obecnie to potwierdzając - to kolejny kroczek naprzód.

Cytuj:
Nie wiem, jak się w dyskusji z tobą zachować - czego od ciebie oczekiwać.


Chyba nie nadajesz się już do głaskania po główce, cóż mam więc Ci poradzić ? :( Mam! Bądź sobą i krocz wciąż naprzód (dwa kroczki już uczyniłeś). Nie obawiaj się - wszystko będzie dobrze, po pewnym czasie i zrozumienie przyjdzie... Spróbuj stosowac się do (już wspominałem) następujących wartosci:

logika, brak uprzedzeń, chęć wymiany poglądów i informacji, brak apriorycznego nastawienia, próba zdystansowania się od ocen, brak klasyfikowania ad hoc, nie wywyższanie się nad innych, brak sytuowania swojego wyznania, poglądów, itp. jako "jedynej, słusznej, obiektywnej, uniwersalnej prawdy".

Cytuj:
A ty sobie po prostu bujasz w obłokach pisząc co Ci palce na klawiaturze wystukają.


Mam propozycję, posyłaj mi bajki dla moich dzieci mailem, dostrzegam w Twoich tekstach pierwsze zalążki geniuszu bajkopisarstwa.

Pozdrawiam serdecznie

P.S Do reszty ustosunkuję się wieczorem. Obowiązki...


Pt sty 14, 2005 16:38
Post 
Oldziku ...
Chciałoby się powiedzieć:
Cytuj:
A czym jest sam proces wychowawczy jak nie próbą narzucenia przez rodziców dzieciom określonego sposobu myślenia, postrzegania świata i dostosowania się do społeczeństwa :co:
Proces "wychowania religijnego" jak również "ateizacji" jest również pewnym sposobem nauczenia dzieci określonych wartosci.
Kościół (jako budynek) służy do gromadzenia się , wspólnego spotkania wiernych ...

- i tak dalej.
Temat był przerabiany.

Przypominam jednak, że moje powyższe teksty zostały zamieszczone w odpowiedzi na twój post
viewtopic.php?p=38635#38635
na który udzielałem odpowiedzi.
I tak już sobie pozwoliłem na dodatkowy:
viewtopic.php?p=40853#40853
- dlatego, że musiałem pospiesznie wysłać niedokończony poprzedni.

Potwierdzam słuszność swoich zarzutów z postu:
viewtopic.php?p=33448#33448
- resztę pozostawiam do rozpatrzenia Adminowi.


Pt sty 14, 2005 17:04
Post 
jo_tka napisał(a):
Do oceny gradacji "ciekawszości" wystarczy rzut okiem (zawsze jest subiektywna) - a co do ważności - nawet nie musze patrzeć :)


Tiaa... Wystarczy przecież uwierzyć :?

Uważasz, że wystarczy rzut okiem, hmm, można by długo polemizować :D Jeśli jednak czytanie Biblii sprawia Ci moc pozytywnych emocji, czytaj ją nawet do obiadu, ja wolę np. "Lato leśnych ludzi" :)

Pozdrawiam


Pt sty 14, 2005 21:44

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
old spirit napisał(a):
Jesteś katolikiem, a więc nie dziwi mnie to, że masz życzeniowy stosunek do wielu kwestii. Biblię redagowano, zmieniano oraz fałszowano co z pewnością nie należy do działań mądrych. Obecny kształt biblii to wynik cwaniactwa i żądzy władzy tych ludzi, a nie mądrości. Na Ciebie Belizariuszu i Tobie podobnych wystarczy dobrze spreparowane pismo oraz groźba piekła by rzucić Was na kolana. To nie żadne natchnienie i tym bardziej ducha świętego - rouzmiem, że w łatwy sposób jest Cię przekonać do takich bzdur.


Prośba o udowodnienie powyższego twierdzenia została zamieszczona tutaj: viewtopic.php?p=40907#40907


Pt sty 14, 2005 22:20
Zobacz profil
Post 
ddv162 napisał(a):
Wiadomo, czego ode mnie oczekiwać - a czy Ty potrafiłbyś równie jasno określić swoją "drogę życiową" :co:


Toż to ja jaśniutko określiłem swoją życiową drogę i nie tylko równie jasno, ale o wiele, wiele jaśniej i prościej, nie potrzebne mi są jakiekolwiek rytuały, procedury itp. - wystarczy mi środowisko i moja natura.

Cytuj:
Ja nie mam najmniejszej ochoty na wchodzenie w dyskusje z tobą.


To jest jak najbardziej zrozumiałe. Nie masz argumentów - nie możesz dyskutować.

Cytuj:
Nie mam zamiaru zniżać się do takiego poziomu.


:D:D:D Ot i wyszło szydło z worka. To się nazywa ddv-katolickie nawiązywanie kontaktu, no tak, cóż, katolik-ddv by dyskutować z kimś takim jak ja siłą rzeczy musi obniżyć poziom. Wywyższanie się nad innych zdradza pewne specyficzne uwarunkowania. Jesteś typowym przykładem.

Cytuj:
Zaś Moderację proszę o ostre postępowanie w przypadku powielania bzdur w stylu, jaki nam zademonstrował Old (a o którym teraz rozmawialiśmy). Stare powiedzenie mówi bowiem o tym, że kto ma za miękkie serce - musi mieć twardą D...


To co powyżej napisałeś raczej do komentowania się nie nadaje. Prymitywna "argumentacja" - bzdury, głupoty, zadnej konstruktywnej krytyki, żadnych argumentów, żadnego wykazania, iż to rzeczywiście bzdury, po prostu prawie nic prócz pusto brzmiących wyrazów.

Cytuj:
Prośba do Admina
Z moich obserwacji wynika, że to własnie nadmierna POBŁAŻLIWOŚĆ Moderacji doprowadziła na "Katoliku" do tego, że osoby wierzące nie mogą w zasadzie swobodnie porozmawiać. Są "zakrzyczane" przez "ateizujących"."Zakrzyczenie" osób wierzących występuje również na innm znanym mi "forum".


Jestem ciekaw jak można na forum kogokolwiek "zakrzyczeć"? Tam gdzie istnieje możliwość swobodnej wypowiedzi, gdzie nikt nie może zabronić Ci przedstawienia swoich racji, rzetelnej argumentacji, itp. - nie może być mowy o "zakrzyczaniu". Ddv próbuje ponaglać w powyższym chyba Saxona (to on tutaj jest adminem? :) ), roztacza przed nim "apokaliptyczną" wizję katolicyzmu jaka może się urzeczywistnić na forum "wiary". Przestrzega przed zakrzyczaniem :D:D

Cytuj:
A "forum.wiara" jest przecież Forum katolickim, służącym zasadniczo do wyjaśniania spraw związanych z religią (w szczególności katolicyzmem) i szerzenia ekumenizmu.


Wciąż utwierdzony ejstes w przekonaniu, ze to forum katolickie, lecz nie odnisołeś się do cytatu, który przytoczyłem już wcześniej. Raz jeszcze więc:

Cytuj:
Serwis www.wiara.pl istnieje od 3 lipca 2001 roku. Jest to jedyny w swoim rodzaju serwis tematyczny o charakterze ekumeniczno-międzyreligijnym przeznaczony dla ludzi wierzących, poszukujących i niewierzących.

źródło: http://www.wiara.pl/tematcaly.php?idenart=1050940370

Zauważ ddv, że napisano: ekumeniczno - międzyreligijnym, a nie katolickim, przeznaczony między innymi dla osób poszukujących i niewierzących.

Cytuj:
A na pewno nie można dopuścić do sytuacji w której "ateizujacy" piszący jakieś bzdurne teksty będą mieć więcej do powiedzenia niż osoby wierzące chcące dowiedzieć się czegoś więcej w ramach "samokształcenia" lub mające jakieś wątpliwości dotyczące spraw Wiary.


:D Chcesz przez to powiedzieć, że ateiści szybciej klikają od katolików i innych religiantów :D, bo piszesz, że nie można dopuścić do sytuacji aby mieli więcej do powiedzenia ? :) Możesz przytoczyć linki gdzie przeczytam bzdury wypisywane przez ateistów ?? Pewnie niezbicie tam wykazałeś, iż są to bzdury? :D Jak Ty to sobie wyobrażasz ddv, ktoś mający jak napisałeś "wątpliwości dotyczące spraw Wiary" (ech ta duża litera), wchodząc na forum nie wyrazi ich, bo...? Bo co? Bo jego oczom ukażą się bzdurne posty ateistów ? :D Ewentualni petenci w sprawach wiary są więc wg. Ciebie za mało dojrzali intelektualnie by mogli pytać ?? Może też wychodzisz z założenia, że są w dodatku zbyt strachliwi? To już będzie katastrofa - niemożność wyrażenia swojego zdania i zadawania pytań, bo coś jest napisane na forum internetowym, a to przecież nienormalna sytuacja :D

Pozdrawiam serdecznie.


So sty 15, 2005 1:13
Post 
viewtopic.php?p=40861#40861


So sty 15, 2005 1:45
Post 
ddv163 napisał(a):
Cytuj:
Oj. Ddv To przecież Ty jesteś taką osobą, kiedyś pewnie się połapiesz. Zagłęb się trochę w psychologię i filozofię, tam czeka na Ciebie wiele odpowiedzi, wyjaśnień i skłonień do zastanowienia się na wieloma ważkimi kwestiami.

Zagłębiam się...
Zacznę na podstawie fragmentu:


Po pierwsze, zwracałem uwagę na ważkie kwestie, a to co poniżej przytoczyłeś to zabawa w piasku :) Po drugie, oświeć mnie - co też z poniższych Twoich zdań można zaliczyć do filozofii (prócz Twojego poczucia, że mają coś wspólnego z logiką). Po trzecie, proponuję Ci abyś wnikliwie zaznajomił się z kwestiami dotyczącymi rysów, profili psychologicznych.

ddv napisał(a):
Cytuj:
A ja nazwałbym to zwracaniem uwagi na pewne charakterystyczne oznaki przejawiania się fluktuacji umysłów zindoktrynowanych, tudzież zaślepionych religiancką puchliną

Cytuj:
fluktuacja ż I, DCMs. ~cji; lm D. ~cji (~cyj)
1. «nie uporządkowane, przypadkowe odchylenia dowolnych wielkości od ich wartości średnich; zmiany w nasileniu procesów, zjawisk; chwiejność, wahanie»
Fluktuacja kadr, walut.

2. fiz. «zmiany o nieregularnym przebiegu utrzymujące się w określonych granicach»
Fluktuacja natężenia prądu, temperatury.

Cytuj:
indoktrynacja ż I, DCMs. ~cji, blm
książk. «szerzenie, wpajanie jakichś przekonań, jakiejś doktryny za pomocą nieustępliwej propagandy; indoktrynowanie»
ang. z łc.

Cytuj:
religiancki ~ccy
«nawiązujący, odwołujący się we wszystkim do religii, sprowadzający różnego rodzaju zagadnienia do spraw religijnych; bigoteryjny, dewocyjny»
Poglądy religianckie.

Cytuj:
puchlina ż IV, CMs. ~nie, blm
Puchlina a. puchlina wodna med. «choroba polegająca na gromadzeniu się płynu przesiękowego w jamach ciała lub tkankach, głównie w tkance podskórnej, występuje w schorzeniach serca, nerek, krwi, naczyń krwionośnych»
Puchlina brzuszna.
Puchlina opłucnej.


Zatem - z czysto logicznego punktu widzenia używasz słów, które nie mają ze sobą związku - użycie słowa "puchliną" nie ma związku z poprzednią częścią zdania.
Wniosek - próbujesz posługiwać się słownictwem, którego znaczenia nie znasz...


Och, Ddv, to proste... Określenie - "zaślepionych religiancką puchliną" jest jak najbardziej na miejscu i całkowicie logiczne. Pamiętaj, że do sposobów wyrażania swoich myśli służą również alegorie. Gdy pod okiem spuchnie Twoje ciało, opuchlizna może wpłynąć na utrudnienie widzenia. Podobnie jest z religiami. Często dochodzi do sytuacji gdzie pewne religianckie zachowania, sposób myślenia, kojarzenia, postrzegania, wyrażania siebie, itd. (w tym przypadku ujęte alegorycznie jako religiancka puchlina) są przyczyną zaślepienia. Człowiek może nie postrzegać wtedy tak trzeźwo jak powinien lecz poprzez pryzmat głębokich uwarunkowań, systemów przekonań, zaadaptowanych gotowych schematów postępowania i myślenia, itd., itp. będzie podlegał zaślepieniu. Celowo użyłem słowa puchlina miast opuchlizna, ponieważ puchlina bardziej kojarzona jest z chorobą, a opuchlizna z efektem choroby lub wynikiem jakiegoś urazu. Uważam religię za chorobę, a więc zestawienie słów jakiego użyłem jest jak najbardziej uzasadnione. Cały więc Twój "wywód" - dotyczący psychologicznej analizy tego zdania wraz z jego życzeniowymi wnioskami jest pozbawiony wartości, którą miał wnieść.

Pozdrawiam


So sty 15, 2005 2:02
Post 
ddv163 napisał(a):
Kolejnym logicznym wnioskiem z analizy zacytowanego przeze mnie fragmentu wypowiedzi Olda byłoby to, że umieszczenie takiego zdania świadczy również o niechęci zaślepieniu Old'a do trzymania sie zasad określonej religii.
Jakie są podstawy Chrześcijaństwa ??
Dekalog + nauczanie Chrystusa wraz z jego przykazaniem Miłości.
Zatem - jakie są powody do ataku Olda na ścisłe trzymanie się zasad religii :co:

Pozostawiam to do przemyślenia Forumowiczom


Mierna próba manipulacji... Próbujesz sugerować, iż jestem jakoby przeciwnikiem miłości, a przeciez niejednokrotnie podkreślałem, że najważniejsza jest właśnie miłość. Różnica między nami jest taka, że Ty musisz mieć to przykazane, a ja nie, u mnie jest z tym jak z oddychaniem, to całkowicie naturalne. Nikt nie musi mi nakazywać bym postępował tak, by w ludziach i we mnie tworzyła się miłość. To co piszę na tym forum nazywasz atakowaniem. Mylisz się, to wyrażenie swojego zdania w pewnych kwestiach. Nie mam zamiaru nikogo atakować, tylko rozmawiać. Mówisz o ścisłym trzymaniu się zasad religii, lecz wcześniej mówisz jedynie o podstawach. Zasady religijne to szeroka paleta kwestii z którymi w większości się nie zgadzam. Nie jestem zwolennikiem rytuałów, o których także już wyrażałem swoje zdanie jak też zinstytucjonalizowanej formy religii i wszelkich postaw dyskryminujących, poniżających, wywyższania się, sytuowania swojego swiatopoglądu ponad wszystkie inne, stawiania go na piedestale, ksenofobii, bigoterii, indoktrynacji, wywyższania negatywnej wartości cierpienia do roli zbawczej, wykorzystywania naturalnych cech człowieka (jak atawizmy i archetypy) do swych partykularnych interesów, hipokryzji, dwulicowości, fałszywości, ignorancji i głupoty.

Pozdrawiam serdecznie


So sty 15, 2005 2:24
Post 
ddv163 napisał(a):
Oldziku ...
Chciałoby się powiedzieć:
Cytuj:
A czym jest sam proces wychowawczy jak nie próbą narzucenia przez rodziców dzieciom określonego sposobu myślenia, postrzegania świata i dostosowania się do społeczeństwa :co:
Proces "wychowania religijnego" jak również "ateizacji" jest również pewnym sposobem nauczenia dzieci określonych wartosci.
Kościół (jako budynek) służy do gromadzenia się , wspólnego spotkania wiernych ...


- i tak dalej.
Temat był przerabiany.


Do czego obecnie pijesz? Mówiliśmy o pewnych konkretnych działaniach, o przeznaczeniu środków finansowych, które zostały wpompowane w budowę mnustwa budynków sakralnych na prawdziwie zbożne cele, a Ty mi mówisz obecnie, że ktoś tam przychodzi i zostaje na godzinkę lub dwie i wychodzi (Padre Pio - ten to dopiero długaśne msze odprawiał...), a problemy, które naglą wciąż leżą odłogiem.

Cytuj:
Przypominam jednak, że moje powyższe teksty zostały zamieszczone w odpowiedzi na twój post
viewtopic.php?p=38635#38635
na który udzielałem odpowiedzi.


Ten mój post jest wciąż aktualny, ponieważ jak dotąd nie wykazałeś, iż Twoje zarzuty mają odzwierciedlenie w rzeczywistości, forma życzeniowa ku temu nie wystarczy.

Cytuj:
Potwierdzam słuszność swoich zarzutów z postu:
viewtopic.php?p=33448#33448
- resztę pozostawiam do rozpatrzenia Adminowi.


A ja desperatom :D

Twoje "potwierdzenia" są jak zwykle puste.

Pozdrawiam.


So sty 15, 2005 2:39
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 118 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL