Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 11:19



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 275 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona
 Nieodpowiedni podpis użytkownika... 
Autor Wiadomość
Post 
widzisz drogi zencognito
nie tobie sądzić czy byłem buddystą czy nie byłem
i bardzo proszę nie wypisywać kłamstw na mój temat, jakobym nie był buddystą
PROSZĘ MODERACJĘ O INTERWENCJĘ W TEJ SPRAWIE - CO DO ZA UPUPIANIE KOGOS PRZEZ TAKIE PISANIE
CZYEMU MODERACJA TOLERUJE TAKIE ZACHOWANIE??????????????

Proszę mieć zencodnito na oku, bo chłopak ma jakąś obsesję na moim punkcie i lata za mną po wszystkich robiąc offtopa o sprawach, które się na PW załatwia

Mam rozumieć, że można być na tym forum dowolnie chamskim i wrednym bez żadnych konsekwencji, o ile nie jest się wulgarnym i nie narusza regulaminu?

BARDZO PROSZĘ MODERACJĘ O UPOMNIENIE USERA ZENCOGNITO ZA TAKIE OSOBISTE WYCIECZKI I WYPISYWANIE NA MÓJ TEMAT TAKICH BZDUR

Ja wierzę mu, kiedy ten młody człowiek pisze, iż był katolikiem - co oznacza, że nie był tylko ochrzczony i nie figurował jedynie w parafialnej kartotece ale przede wszystkim SPOTKAŁ ŻYWEGO ZMARTWYCHWSTAŁEGO JEZUSA
I ŚWIADOMIE WYPARŁ SIE GO NA RZECZ.... buddyjskiej filozofii

DLATEGO PROSZĘ MODERACJĘ O INTERWENCJĘ - SKASOWANIE TEGO KŁAMLIWEGO I OBRAŹLIWEGO POSTA NA MÓJ TEMAT

wierzę bowiem, że moderacja nie stosuje podwójnych standardów oceny

Z GÓRY DZIĘKUJĘ MODERACJI

outsider (były buddysta)


Śr kwi 02, 2008 10:36

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
To nie PW służy od wykazywania fałszu publicznie głoszonych poglądów.
We wszystkich tradycjach buddyjskich, od czasu Buddhy Siakjamuniego, inicjacyjnym obrzędem po którym człowiek zostaje buddystą jest przyjęcie Trzech Schronień - w Buddzie, Dharmie i Sandze. Jeśli ktoś nie przyjął Schronień, to nie jest buddystą, bo one są podstawą i punktem startowym dla wszystkich późniejszych nauk i praktyk.
Przyswajanie nauk i praktykowanie bez kontaktu z wykwalifikowanym nauczycielem nie jest na dłuższą metę możliwe i prowadzi do pomieszania oraz błędnych wyobrażeń na temat buddyzmu, których sam miałem trochę nim spotkałem swojego nauczyciela - mnicha i nauczyciela w tradycji Soto Zen.
Właśnie że mi sądzić kto jest buddystą, a kto nie, bo akurat tą kwestię omawiałem dość dobrze ze swoim nauczycielem. Ty coś tam poczytałeś i jesteś buddystą samozwańczym.
Podsumowując Twoje słowa nie mają jednak potwierdzenia w naukach i tradycjach buddyjskich, nie jesteś w stanie więc udowodnić że byłeś buddystą. Cała ta Twoja deklaracja opiera się na błędnym rozumieniu tego zagadnienia - stworzyłeś sobie własną definicję buddysty i na jej podstawie się nim ogłaszasz.
Tak jak pisałem wcześniej, jest to postawa takiego samego rodzaju jakbym ja stworzył sobie własną definicję zakonnika i ogłosił się np. benedyktynem, choć nigdy nie złożyłem ślubów zakonnych i nie byłem nawet w klasztorze benedyktyńskim.

Acha, jeszcze jedna sprawa - kłamiesz też pisząc "Ja wierzę mu, kiedy ten młody człowiek pisze, iż był katolikiem", podczas gdy wcześniej pisałeś w tym poście
outsider napisał(a):
cmok ukochany pseudo byłychrześcijaninie

oraz w tym poście
outsider napisał(a):
skoncz te brednie ze byles chrzescijaninem
figurowanie w kartotece parafialnej jeszcze nikogo nie uczynilo katolikiem


Podsumowując - przestań świadomie wciskać kit. Twoje zaś rzucanie się że wskazuję na fałsz Twoich deklaracji, jest po prostu żenujące, podobnie jak nazywanie chamstwem mojego negowania Twoich słów.


Śr kwi 02, 2008 11:30
Zobacz profil
Post 
PROSZĘ MODERACJĘ O USUNIĘCIE TEGO OBRAŹLIWEGO I KŁAMLIWEGO POSTA

a co do ciebie drogi zencognito - po prostu myliłem się
wierzę ci stuprocentowo, że byłeś chrześcijaninem
A CO ZA TYM IDZIE WIERZĘ CI, ŻE SPOTKAŁEŚ ZYWEGO ZMARTWYCHWSTAŁEGO JEZUSA CHRYSTUSA
I ŚWIADOMIE WYPARŁEŚ SIĘ GO NA RZECZ buddyjskiej filozofii

bo widzisz....

Cała ta Twoja deklaracja opiera się na błędnym rozumieniu tego zagadnienia - stworzyłeś sobie własną definicję chrześcijaństwa i katolicyzmu i na jej podstawie się nim ogłaszasz.

SZANOWNA MODERACJO - BARDZO PROSZĘ USUNĄĆ OBA POSTY zencognito, które mnie obrażają i są kłamliwe
dlaczego MODERACJA POZWALA NA WYPISYWANIE TAKICH KŁAMLIWYCH I OBRAŹLIWYCH SŁÓW ???????????

ILE CZASU MODERACJA POTRZEBUJE ABY ZAREAGOWAĆ?????????


Śr kwi 02, 2008 11:51
Post 
CZY BYLI BUDDYŚCI SĄ NA TYM FORUM DYSKRYMINOWANI ?????????


Śr kwi 02, 2008 11:53

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
outsider napisał(a):
PROSZĘ MODERACJĘ O USUNIĘCIE TEGO OBRAŹLIWEGO I KŁAMLIWEGO POSTA

Udowodnij w którym miejscu jest kłamliwy. I bez caps-locka, dorośli ludzie zwracają na siebie uwagę sensownymi i konkretnymi wypowiedziami a nie krzykiem.


Śr kwi 02, 2008 12:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Outsider, moim zdaniem zarzucasz moderacji stosowanie podwójnych standardów, a potem sam domagasz się ich zastosowania. Postaram się to wykazać:

Sytuacja A:
1. Użytkownik X pisze, że był chrześcijaninem.
2. Użytkownik Y zarzuca X, że X nigdy nie był prawdziwym chrześcijaninem.

Sytuacja B:
1. Użytkownik Y pisze, że był buddystą.
2. Użytkownik X zarzuca Y, że Y nigdy nie był prawdziwym buddystą.

Dla mnie sytuacja jest symetryczna. Jak więc użytkownik X może domagać się reakcji moderacji na zarzut użytkownika Y, skoro wcześniej sam postawił analogiczny zarzut?

Pozostaje kwestia, czy zarzuty typu "nigdy nie byłeś prawdziwym wyznawcą X" są regulaminowe. Można by to podciągnąć pod § II pkt. 3:

Cytuj:
Poglądy, jeśli stanowią oskarżenia, powinny zawierać argumenty, a nie jedynie nie podlegające dyskusji stanowiska. Ciężar dowodzenia oskarżenia spoczywa na oskarżającym, a brak dowodu jest równoznaczny z oszczerstwem.


Moim skromnym zdaniem obydwoje prezentujecie spójną (co nie znaczy przekonującą) argumentację, więc wymogi formalne są spełnione. Ale rozstrzygająca jest oczywiście opinia moderacji.


Śr kwi 02, 2008 13:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
SweetChild napisał(a):
Pozostaje kwestia, czy zarzuty typu "nigdy nie byłeś prawdziwym wyznawcą X" są regulaminowe.


X jest tu dość nieszczęśliwie użyte, dlatego zgłaszam autopoprawkę:

Pozostaje kwestia, czy zarzuty typu "nigdy nie byłeś prawdziwym wyznawcą religii R" są regulaminowe.


Śr kwi 02, 2008 13:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
SweetChild napisał(a):
SweetChild napisał(a):
Pozostaje kwestia, czy zarzuty typu "nigdy nie byłeś prawdziwym wyznawcą X" są regulaminowe.
X jest tu dość nieszczęśliwie użyte, dlatego zgłaszam autopoprawkę:
Pozostaje kwestia, czy zarzuty typu "nigdy nie byłeś prawdziwym wyznawcą religii R" są regulaminowe.

Eh, ta POprawność, broń boże by czasem nie przyszło komuś do głowy, że to może się skojarzyć z czymś obraźliwym.
:D

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Śr kwi 02, 2008 15:05
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Stanisław Adam napisał(a):
Eh, ta POprawność, broń boże by czasem nie przyszło komuś do głowy, że to może się skojarzyć z czymś obraźliwym.
:D


A może się tak kojarzyć?

W każdym razie chodziło o to, że X był już zdefiniowany w tym przykładzie jako jeden z użytkowników, więc określenie "prawdziwy wyznawca X" mogło być mylące. Uważam to za moje niedopatrzenie, więc zgłosiłem autoPOprawkę, aby zwiększyć szansę, że Czytelnik zrozumie to zgodnie z moimi intencjami.

Mam nadzieję, że teraz już wszystko jasne :)


Śr kwi 02, 2008 15:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
SweetChild napisał(a):
W każdym razie chodziło o to, że X był już zdefiniowany w tym przykładzie jako jeden z użytkowników, więc określenie "prawdziwy wyznawca X" mogło być mylące. Uważam to za moje niedopatrzenie, więc zgłosiłem autoPOprawkę, aby zwiększyć szansę, że Czytelnik zrozumie to zgodnie z moimi intencjami.
Mam nadzieję, że teraz już wszystko jasne :)

Aha. AutoPOprawka. Tak, algebra ma swoje wymogi.
Może faktycznie jestem już POnad miarę przeczulony na różne POprawności.
Oczywiście, jasne. Dzięki. :)

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Śr kwi 02, 2008 15:53
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Będę twierdziła z uporem, że każdy ma prawo określać się jak chce.

Nie będę wymagała od osób piszących na forum zaświadczenia z parafii w celu potwierdzenia, że ktoś jest katolikiem, i nie będę wymagała żadnych zaświadczeń od buddystów o przejściu lub nie dowolnych etapów inicjacji.

PS. Gwoli dobrej komunikacji: pokrzykiwanie na moderację w stylu proszę o upomnienie zwykle rzeczywiście skutecznie doprowadza do upomnienia... pokrzykujących.

Pozdrawiam

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr kwi 02, 2008 16:01
Zobacz profil
Post 
dziekuję jotko

Zatem chciałem ogłosic, iż user zencognito nigdy nie był chrześcijaninem i okresla się tak wyłącznie po to by legitymizować swoje podszywające się pod dobro i sprawiedliwość nic z nimi nie mające treści
tak to widzę a jego ciągłe twierdzenie że był chrześcijaninem jest równie kłamliwe bo zwyczajnie nie potrafi tego udowodnić
dziekuję jotce za to, że mogę spokojnie być byłym buddystą, który doświadczył tego, że jest to droga relatywizmu moralnego, egoizmu i demonizmu
oraz że buddyzm wartości traktuje w sposób utylitarny i czyni człowieka ich źródłem....
takie jest moje świadectwo buddyzmu i dziekuję jotze, iż pozwala mi o tym pisać
dziekuję także jotce za to, że mogę spokojnie nazywać kłamcą innego usera, jak on ma prawo mnie tak nazywać


Zencognito - pisanie o tym kim byłem jest kłamstwem - bo nie wiesz kim byłem i kim jestem
pisanie jakobym nie był buddystą jest kłamstwem -
no i skorzystam ponownie z twoich słów - nie będę udowadniał, że nie jestem wielbłądem
no ale rozumiem, że jako twórca wartości TY i TWÓJ nauczyciel rozdajecie certyfikaty buddyjskośći -
to typowe dla buddysty - wiem coś o tym, że sam ustanawia czy dane czyny są dobre czy złe, i co jest prawdą a co nią nie jest


sweetchild napisał:

Sytuacja A:
1. Użytkownik X pisze, że był chrześcijaninem.
2. Użytkownik Y zarzuca X, że X nigdy nie był prawdziwym chrześcijaninem.

Sytuacja B:
1. Użytkownik Y pisze, że był buddystą.
2. Użytkownik X zarzuca Y, że Y nigdy nie był prawdziwym buddystą.


dodaj do tego równania to:

cytat:

a co do ciebie drogi zencognito - po prostu myliłem się
wierzę ci stuprocentowo, że byłeś chrześcijaninem
A CO ZA TYM IDZIE WIERZĘ CI, ŻE SPOTKAŁEŚ ZYWEGO ZMARTWYCHWSTAŁEGO JEZUSA CHRYSTUSA - koniec cytatu

pozdrówka od byłego buddysty, który doświadczył tego, iż buddyzm jest drogą demonizmu, relatywizmu moralnego i egoizmu


Śr kwi 02, 2008 22:36

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Coś ci nie wychodzi naśladowanie mnie. Ja napisałem konkretnie dlaczego nie jesteś buddystą i uzasadniłem to. Nie jest to kwestia mojego rozdawania certyfikatów ani sprawa sprowadzająca się do mojego nauczyciela, bo przyjmowanie Schronień jest praktyką inicjacyjną występującą zarówno w Therawadzie, jak i we wszystkich szkołach Mahajany (Zen, Czysta Kraina, szkoły takie jak Tendai) oraz Wadżrajany (buddyzm tybetański, japońska szkołą Shingon). O przyjęciu Schronień jako punkcie wyjścia dla drogi bodhisattwy pisze m.in. Arya Nagarżuna, uznawany za oświeconego nauczyciela przez wszystkie szkoły Mahajany.

Tak więc przestań już kombinować i podważać istotność Schronień tylko po to aby się obwieszczać byłym buddystą. Piszesz że nie wiem kim jesteś - ale ja wiem wystarczająco. Wiem, że nie przyjąłeś Schronień i nie miałeś kontaktu z wykwalifikowanymi buddyjskimi nauczycielami - za nie jeden raz Cię o to pytałem i za każdym razem się wykręcałeś rozwodząc że te rzeczy są nieistotne, a Ty byłeś buddystą.

Ty możesz sobie karykaturować moje zarzuty, tylko że ja mogę się łatwo przed nimi obronić podając konkretną argumentację, np. odpowiednie fragmenty z Katechizmu mówiące o tym, że chrześcijanem jest ten, kto przyjął chrzest. Ja zaś przyjąłem i chrzest, i komunię, i u bierzmowania byłem - to jest prosty i logiczny dowód na to, że chrześcijaninem byłem. Ty analogicznego dowodu nie jesteś w stanie przedstawić ze względów oczywistych.
Zabawne jest to jak drogę demonizmu wytyka umyślnie kłamiąca osoba przynależąca do religii według nauk której szatan jest ojcem kłamstwa.
Zero konkretów, czcza gadanina i rozmyślne kłamanie - o to wszystko co potrafi sobą zaprezentować outsider.


Śr kwi 02, 2008 23:13
Zobacz profil
Post 
Zencognito napisał(a):
Tak więc przestań już kombinować i podważać istotność OSOBISTEGO SPOTKANIA Z PANEM JEZUSEM tylko po to aby się obwieszczać byłym CHRZEŚCIJANINEM. Piszesz że nie wiem kim jesteś - ale ja wiem wystarczająco. Wiem, że nie SPOTKAŁEŚ ŻYWEGO ZMARTWYCHWSTAŁEGO BOGA - za nie jeden raz Cię pytałem CZY SPOTKAŁEŚ ŻYWEGO ZMARTYCHWSTAŁEGO BOGA< KTÓRY JEST DROGĄ< PRADĄ I ŻYCIEM i za każdym razem się wykręcałeś rozwodząc że te rzeczy są nieistotne, a Ty byłeś CHRZEŚCIJANINEM????????.

Ty możesz sobie karykaturować moje zarzuty, tylko że ja mogę się łatwo przed nimi obronić podając konkretną argumentację, np. odpowiednie fragmenty z Katechizmu mówiące o tym, że chrześcijanem jest ten, kto przyjął chrzest. Ja zaś przyjąłem i chrzest, i komunię, i u bierzmowania byłem - to jest prosty i logiczny dowód na to, że chrześcijaninem byłem. Ty analogicznego dowodu nie jesteś w stanie przedstawić ze względów oczywistych.
Zabawne jest to jak drogę demonizmu wytyka umyślnie kłamiąca osoba przynależąca do religii według nauk której szatan jest ojcem kłamstwa.
Zero konkretów, czcza gadanina i rozmyślne kłamanie - o to wszystko co potrafi sobą zaprezentować outsider.


chrzest czyni cię członkiem kościoła, ale czy aby na pewno chrześcijaninem - dziś w debacie na gdańskim areopagu jeden z dyskutantów uzył sformułowania - ochrzczeni heretycy..... - mozliwe, że miał na mysli i ciebie... podczas komunii, bierzmowania.....

Bardzo proszę udowodnić mi..... kłamstwo
proszę dowieść, że buddyzm nie jest filozofią relatywizmu, demonizmu i egoizmu...
proszę dowieść, że buddyzm nie traktuje w sposób utylitarny takich wartości jak dobro czy miłość i czyni człowieka miarą tychże wartośći
kiedy tego dowiedziesz.....
to będzie znaczyło tylko tyle... że ty masz inne doświaczenie buddyzmu....
ale przecież nie lepsze - prawda?
moje doświadczenie uwolnilo mnie od cierpień....:)

apropos - podaj imiona i nazwiska rodziców chrzestnych, świadków z bierzmowania, nazwisko księdza, który cię chrzcił, świadków bierzmowania , nazwisko biskupa, miejsce, czas, wezwanie kościoła, datę...
proszę także o kontakt do ludzi, którzy zaświadczą, iż dawałeś świadectwo spotkania zmartychwstałego Jezusa

pozdrawiam serdecznie młody człowieku


Śr kwi 02, 2008 23:34

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
outsider napisał(a):
chrzest czyni cię członkiem kościoła, ale czy aby na pewno chrześcijaninem - dziś w debacie na gdańskim areopagu jeden z dyskutantów uzył sformułowania - ochrzczeni heretycy..... - mozliwe, że miał na mysli i ciebie... podczas komunii, bierzmowania.....

Reguły kościoła do którego należałem zawarte są w Katechizmie Kościoła Katolickiego, a nie ustalane w debacie na gdańskim areopagu.
outsider napisał(a):
Bardzo proszę udowodnić mi..... kłamstwo
proszę dowieść, że buddyzm nie jest filozofią relatywizmu, demonizmu i egoizmu...

Najpierw spróbuj udowodnić że jest skoro taką tezę stawiasz, bo w chwili obecnej twoja negatywna ocena z racji braku przedstawionych dowodów jest tylko oszczerstwem. Nie ma potrzeby obalania tezy za którą nie zostały przedstawione żadne dowody.
outsider napisał(a):
proszę dowieść, że buddyzm nie traktuje w sposób utylitarny takich wartości jak dobro czy miłość i czyni człowieka miarą tychże wartośći

j.w.
outsider napisał(a):
kiedy tego dowiedziesz.....
to będzie znaczyło tylko tyle... że ty masz inne doświaczenie buddyzmu....
ale przecież nie lepsze - prawda?

Nie prawda.
outsider napisał(a):
apropos - podaj imiona i nazwiska rodziców chrzestnych, świadków z bierzmowania, nazwisko księdza, który cię chrzcił, świadków bierzmowania , nazwisko biskupa, miejsce, czas, wezwanie kościoła, datę...

Chrzest (1984, ew. początek 1985) i I Komunia (9 V 1993) w parafii pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w Szczecinie, bierzmowanie (1999) w parafii pw. św. Krzysztofa. Żeby podać dokładną datę chrztu i nazwisko księdza który mnie ochrzcił oraz dokładną datę bierzmowania i nazwisko biskupa, musiałbym znaleźć dokumenty dotyczące tych ceremonii.
Na to że podam dane osobowe moich bliskich tobie, nie licz.


Cz kwi 03, 2008 0:28
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 275 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL