Autor |
Wiadomość |
niewierny
Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 19:59 Posty: 224
|
On napisał(a): Bóg jest wszechwiedzący. Wielu jest powołanych ale niewielu wybranych. Ci powołani to także ochrzczone dzieci, ale czy przyjmą Boga do swych serc i będą wybrani to wie tylko Bóg. Niektorzy ochrzczeni dorośli także później odrzucają Boga. A szereg ochrzczonych w niemowlęctwie trwa w Bogu do końca. Nie ma reguły.
Czyli, krótko podsumowując:
Chrzest nie ma sensu bo i tak stanie się co się ma stać.
_________________ Szansa, że wierzący ma racje 1/nieskończoność
Więcej w viewtopic.php?t=16963
|
Śr cze 18, 2008 8:36 |
|
|
|
|
niewierny
Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 19:59 Posty: 224
|
pedziwiatr napisał(a): Jest on przede wszystkim znakiem zbawienia. Przez chrzest mamy udzial w misterium objawionym nam przez Chrystusa, w Jego zbawczej Mece, Smierci i Zmartwychwstaniu. Zostajemy wlaczeni do spolecznosci tych, ktorzy juz wczesniej zaakceptowali Jezusa jako Pana i Zbawiciela, czyli do Kosciola, ktory jest niczym innym, jak uczy sw. Pawel, jak mistycznym Cialem Chrystusa, gdzie Chrystus jest glowa a my czlonkami.
Nie podałeś tu rzadnych argumentów za chrztem niemowląt, oddając się jedynie dywagacjom czym jest chrzest. Przyjęcie do jakiejkolwiek wspólnoty nie może być argumentem dla kogoś kto tego nie rozumie.
_________________ Szansa, że wierzący ma racje 1/nieskończoność
Więcej w viewtopic.php?t=16963
|
Śr cze 18, 2008 8:42 |
|
|
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
niewierny napisał(a): Czyli, krótko podsumowując: Chrzest nie ma sensu bo i tak stanie się co się ma stać. Nie masz wiedzy na czym polega funkcjonowanie tego świata oraz o duchowości i stąd takie podsumowanie.
|
Śr cze 18, 2008 9:03 |
|
|
|
|
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
Uważam, że chrzest jak najbardziej ma sens ale byłbym za tym żeby osoba go przyjmująca miała świadomość co się z nią dzieje. To tak jakbyś w wieku niemowlęcym został obdarowany sakramentem małżeństwa . A co jak ci się żona nie spodoba??
_________________ ...
|
Śr cze 18, 2008 9:47 |
|
|
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
Chrzest niemowląt wynika także z przykazania miłości bliźniego danego nam przez Jezusa. Mamy być jednym w Chrystusie. Rodzice dają dziecku już na początku to co dla nich najcenniejsze czyli włączają je w jedność duchową w Chrystusie. Jeżeli dziecko uzna potem, że mu to nie pasuje może ten dar odrzucić jak podarowaną zabawkę, ktora mu się nie podoba.
Jest to wymiar duchowy. Natomiast malżeństwo to w praktyce wymiar materialny.
|
Śr cze 18, 2008 10:44 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Wiecie chrzest dorosły za czasów JEzusa był logiczny bo nikt o nim nie wiedzaił. Apostołowie sobie chodzili głosili katechezy , homile ( że tak sie wyraże) a później chrzcili. I tacy ludzie którzy byli juz ochrzczeni wstepowali w związki małz. itd i rodziło sie dzicko. JEst to coś normalnego że chcieli aby ich dziecko było naznaczone znakiem Tójcy prawda?
JA przyjąłem chrzest jako niemowle ale dzis wierze Czyli mam chrzest i jestem wierzący czego mi brakuje?
|
Śr cze 18, 2008 15:56 |
|
|
niewierny
Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 19:59 Posty: 224
|
On napisał(a): Nie masz wiedzy na czym polega funkcjonowanie tego świata oraz o duchowości i stąd takie podsumowanie.
A ty może masz?
_________________ Szansa, że wierzący ma racje 1/nieskończoność
Więcej w viewtopic.php?t=16963
|
Śr cze 18, 2008 16:05 |
|
|
niewierny
Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 19:59 Posty: 224
|
lereeeek napisał(a): JA przyjąłem chrzest jako niemowle ale dzis wierze Czyli mam chrzest i jestem wierzący czego mi brakuje?
Nie chodzi o to czego Tobie brakuje, chodzi o to, że ktoś może zostać wciągnięty do czegoś, czego później nie będzie chciał.
_________________ Szansa, że wierzący ma racje 1/nieskończoność
Więcej w viewtopic.php?t=16963
|
Śr cze 18, 2008 16:08 |
|
|
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
niewierny napisał(a): On napisał(a): Nie masz wiedzy na czym polega funkcjonowanie tego świata oraz o duchowości i stąd takie podsumowanie. A ty może masz? Tak. Dlatego nie pytam. Pyta ten kto nie wie.
|
Śr cze 18, 2008 18:11 |
|
|
niewierny
Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 19:59 Posty: 224
|
On napisał(a): niewierny napisał(a): Tak. Dlatego nie pytam. Pyta ten kto nie wie.
Jakoś trudno mi uwierzyć na słowo. Nie będe się czepiał duchowości bo to sprawa płynna, zależna od osoby i można ją uzasadnić mało wartościowymi argumentami typu "mojha duchowość pochodzi od Boga". Skupie się raczej na stwierdzeniu "na czym polega funkcjonowanie tego świata", może byłbyś łaskawy mnie oświecić na czym?
(Podając jakieś sensowne argumenty przemawiające za swoją teorią)?
PS Na prawde jestem bardzo tego ciekaw bo nikt nigdy tak cudacznego sformułowania do mnie albo do kogoś w mojej obecności nie urzył.
_________________ Szansa, że wierzący ma racje 1/nieskończoność
Więcej w viewtopic.php?t=16963
|
Śr cze 18, 2008 18:41 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
niewierny ale skoro moi rodzice są katolikami to i tak bym został wychowany na katolika. Odszedłem od Kościoła a jakis czas temu wróciłem i jestem przekonany do KK. Tak samo jesli jacyc rodzice sa baptystami to swoje dziecko wychowaja w swoim kościele wiec tez nie ma za duzego wyboru. Dzis mam20 lat i rodzice nie kaza mi chodzic do kościoła i podejrzewam że nie beda mieli za duzo do gadania do jakiego koscioła pojde. Natomiast ja czuje Boga w KK ale nie mam nic przeciwko jesli ktos poczuje Boga w innym kosciele. Pamietajmy chrzest w imię Trójcy jest wazny w kazdym kosciele nie tylko w KK.
|
Śr cze 18, 2008 19:20 |
|
|
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
niewierny napisał(a): On napisał(a): niewierny napisał(a): Tak. Dlatego nie pytam. Pyta ten kto nie wie. Jakoś trudno mi uwierzyć na słowo. Nie będe się czepiał duchowości bo to sprawa płynna, zależna od osoby i można ją uzasadnić mało wartościowymi argumentami typu "mojha duchowość pochodzi od Boga". Skupie się raczej na stwierdzeniu "na czym polega funkcjonowanie tego świata", może byłbyś łaskawy mnie oświecić na czym? (Podając jakieś sensowne argumenty przemawiające za swoją teorią)? PS Na prawde jestem bardzo tego ciekaw bo nikt nigdy tak cudacznego sformułowania do mnie albo do kogoś w mojej obecności nie urzył. Sorki, ale to dla mnie obecnie bezpowrotna strata czasu. Nie da się skumulować wiedzy nabytej przez wiele lat w poście. Szukaj a znajdziesz.
Pod wieczór życia będę rozliczany z milości a nie z wiedzy. Dlatego koncentruję się na Miłości a pomaga mi w tym wiedza jako narzędzie a nie cel sam w sobie.
|
Śr cze 18, 2008 20:43 |
|
|
niewierny
Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 19:59 Posty: 224
|
lereeeek napisał(a): niewierny ale skoro moi rodzice są katolikami to i tak bym został wychowany na katolika. Odszedłem od Kościoła a jakis czas temu wróciłem i jestem przekonany do KK. Tak samo jesli jacyc rodzice sa baptystami to swoje dziecko wychowaja w swoim kościele wiec tez nie ma za duzego wyboru. Dzis mam20 lat i rodzice nie kaza mi chodzic do kościoła i podejrzewam że nie beda mieli za duzo do gadania do jakiego koscioła pojde. Natomiast ja czuje Boga w KK ale nie mam nic przeciwko jesli ktos poczuje Boga w innym kosciele. Pamietajmy chrzest w imię Trójcy jest wazny w kazdym kosciele nie tylko w KK.
Myśle, że nie załapałeś do końca sensu o co mi chodziło. To jasne, że dziecko zostanie ochrzczone lub nie wedłóg widzimisie rodziców, ale nie o tym tu rozmawiamy. Chodzi tu o to czy jest sens podejmować za kogoś takie decyzje. Co do argumentu, że chrzest jest ważny w innych religiach to jest on bezsensowny bo np dajmy na to taki ochrzczony na siłe w ogóle by niechciał rzadnych obrządków z nim związanych, ani wpisu do księgi chrztu (czy jak to się nazywa).
_________________ Szansa, że wierzący ma racje 1/nieskończoność
Więcej w viewtopic.php?t=16963
|
Śr cze 18, 2008 20:49 |
|
|
niewierny
Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 19:59 Posty: 224
|
On napisał(a): Sorki, ale to dla mnie obecnie bezpowrotna strata czasu. Nie da się skumulować wiedzy nabytej przez wiele lat w poście. Szukaj a znajdziesz. Pod wieczór życia będę rozliczany z milości a nie z wiedzy. Dlatego koncentruję się na Miłości a pomaga mi w tym wiedza jako narzędzie a nie cel sam w sobie.
Wiesz mam takie wrażenie, że ty próbujesz umniejszyć znaczenie mioch wypowiedzi przeciwstawiając im autorytet, którym niby sam jesteś. Nie wiem jak ty, ale ja nie uwarzam za rosądne wierzyć komuś tylko dlatego, że mówi o sobie jak o kimś kto ma duże doświadczenie życiowe. Dałem ci szanse przedstawić na czym bazuje ogrom twojego autorytetu, a ty mi się tu wykręcasz półsłówkami, a na poparcie swoich twierdzeń nie podajesz sensownych argumentów, tylko jakieś frazesy.
_________________ Szansa, że wierzący ma racje 1/nieskończoność
Więcej w viewtopic.php?t=16963
|
Śr cze 18, 2008 20:55 |
|
|
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
Ten świat mnie już nie interesuje a czy ktoś uważa, że mam jakiś autorytet i wiedzę lub twierdzi, że piszę frazesy jest mi zupełnie obojętne.
Zajmuję się tym co wieczne a nie tym co zmienne i krótkotrwałe.
Za danie mi szansy dziękuję, nie skorzystam .
|
Śr cze 18, 2008 21:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|