Jak uważacie: czy posiadanie umysłu przez ludzi wynika wyłącznie z ciała, wyłącznie z duszy, czy jest efektem współgrania jednego z drugim? A może jakieś inne koncepcje?

z ciała

Jakieś argumenty?

za co odpowiada dusza ?

Co to jest ciało wiem i możemy o tym rozmawiać. Ale co to jest dusza? Gdzie występuje? Jak ją zaobserwować? Na żadne z tych pytań ja nie znam odpowiedzi więc więc proszę o jakieś wyjaśnienia. Może wtedy da się na ten temat coś sensownego powiedzieć.

A co to jest umysł?

Właśnie, na początek przyda się sprecyzować - co to jest umysł? Czy tylko człowiek posiada umysł?

Dusza to nie jest umysł, ale i ciało to nie jest umysł, że umysł to jest coś pomiędzy ciałem i duszą (taki pewny trynitaryzm u człowieka). Bo jako dusza jest nieśmiertelna to nie można powiedzieć żeby dusza mogłaby stracić świadomość w wyniku silnego uderzenia do głowy, albo mieć amnezję (utratę pamięci) z powodu takiego uderzenia. Też coś takiego św. Paweł mówił. I Maryja, bo= “ 46 Wtedy Maryja rzekła: Wielbi dusza moja Pana, 47 i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. “ (Łk 1)= A dusza nie może mówić sama o sobie jakby należała do siebie samej, że to tutaj widocznie umysł (“ja”) opisuje czynność “swojej” duszy. I podobne przykłady są też w Psalmie 42= “ 2 Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
3 Dusza moja pragnie Boga, ...
5 Gdy wspominam o tym, rozrzewnia się dusza moja we mnie, ...
6 Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo,
i czemu jęczysz we mnie?
Ufaj Bogu, bo jeszcze Go będę wysławiać: ...
A we mnie samym dusza jest zgnębiona, “.= I to że pragniemy BOGA jest też Dowodem na JEGO Istnienie.

Że nauka księży (którą ja się uczyłem na religii): że “ja/umysł” to jest to samo co dusza jest bardzo niestety kłamstwem.

I dwa Dowody na istnienie duszy (pierwszy więcej istotny w tym temacie) stąd: viewtopic.php?t=13375 .

"... mogę zrobić Dowód z tego że my mamy świadomość. Bo świadomość jest niezrozumiana przez naukowców (jak jeden chirurg powiedział: że ja operowałem dużo mózgów, ale myśli nigdy nie widziałem), a np. kierunek psychologii zwany behawioryzmem chciał nawet całkowicie zaprzeczyć istnienie świadomości (uznając nasz tylko za biologicznych robotów)! A jak twoja świadomość to jest tylko elektryczność w twoim mózgu (jak się mówi), to jak się zrobi sztuczną kopię twojego mózgu np. z metalu, i się wprowadzi takie same elektryczne sygnały co ty masz w twoim mózgu= to ta kopia wg. tego powinna myśleć i pamiętać to samo co ty! Ale to jest przecież raczej obrażą ciebie, bo ty masz przecież duszę nadprzyrodzoną, co cię odróżnia od kawałka metalu z elektrycznością w środku. I zresztą to wg. tego to elektrownie też powinny mieć jakąś świadomość, pioruny taką błyskawicznie krótką też, odkurzacz, pralka, komputer i inne maszyny też powinny wtedy mieć jakąś świadomość, ale my przecież nie obdarzamy ich żadnym szacunkiem, tak jak zwierzęta domowe np., to czy nasza ta intuicja że komputer ma mniejszą wartość samą w sobie niż np. nasz pies ma jest mylna? Raczej nie, bo komputer nie ma duszy, a pies taką zwierzęcą ma. ...

... I jeszcze inny Dowód jest ten że nasza dusza daje nam wolną wolę (bo nie ciało jako że wszelka materia jest zdeterminowana). To będzie moja poprawiona wypowiedź o wolnej woli z tej strony: viewtopic.php?t=11107&postdays=0&postorder=asc&start=930 : “I ja wierzę że człowiek jest biologiczną maszyną (: co by oznaczało że nasze uczynki można wyliczyć tak jak każdej innej maszyny, i że my dlatego nie możemy mieć wolnej woli), ale z dodatkiem duszy (a świadomość/(psychika, pamięć) człowieka leży wtedy jako jakby “stan pośredni” między duszą a ciałem). A że nasza dusza jest nadprzyrodzona to ona nie podlega chyba naokoło prawom przyrody, i dlatego może działać nieżalenie od nich w pewien sposób (: też czytałem coś podobnego u (św.) Tomasza z Akwinu: że BÓG Jako że Jest Duchem Nie Musiał Mieć przyczyny, jak inaczej wszelka rzecz (materia) w Wszechświecie potrzebuje mieć przyczynę, że podobnie nasz duch (też) nie potrzebuje całkowitej przyczyny wszystkich swoich wyborów, jak inaczej wszelka rzecz (materia) w Wszechświecie potrzebuje mieć) i dlatego może mieć coś takiego jak wolną wolę, na Podobieństwo BOGA, a tak jak i BÓG jest niezrozumiały, tak i nasza wolna wola jest niezrozumiała (: bo ona sprzecza się z łańcuchem przyczyn i skutków, bo mówi chyba że może być uczynek ludzki co nie jest całkowicie zdeterminowany przez przyczyny): że naokoło tylko wierzący w BOGA może wierzyć w wolną wolę, a że każdy wierzy w to że ma wolna wolę (niektórzy tylko nazywają tą wiarę iluzją): to to jest chyba potężny argument na Rzecz Istnienia BOGA.” I że mistycy (z różnych religii) mieli poza cielesne doświadczenia jest innym Dowodem na duszę, a i też podobnie ludzie w stanie śmierci klinicznej. A i też istnienie złych duchów, co kuszą i opętują ludzi, są Dowodem na Istnienie BOGA, bo jak diabeł istnieje to BÓG też musi Istnieć. ..."

Obecność duszy w ciele fizycznym nadaje duszy świadomość i życie.Bez duszy ciało fizyczne nie ma żadnej świadomości.

A mnie zastanawia rola duszy w funkcjonowaniu człowieka ? Jaka to rola ?
Np, mózg ma różne płaty i obszary, jeden odpowiedzialny za wzrok, inny za słuch, jeszcze inny za coś innego.
Potrafi wytwarzać również różne substancje chemiczne, które wprowadzają nas w dobry nastrój w smutek itp.
Każdy płat mózgu odgrywa jakąś rolę, odgrywa ją móżdżek, odgrywa kręgosłup, oczy, ręce, nogi, serce, wątroba itp.
1. Jaką rolę odgrywa dusza, w doczesnym funkcjonowaniu człowieka ?
2. Jaką rolę odgrywa dusza w pośmiertnym funkcjonowaniu osoby/duszy ?
Proszę o rozwianie moich niejasności

W takim razie dusza jest materialna i można ją uszkodzić kulą, młotkiem czy nawet pięścią inaczej utrata głowy oznaczałaby w najgorszym razie kalectwo i blizne na szyi.

Moim zdaniem umysł wynika z ciała ,a świadomość z duszy. Umysł często choruje . Przykład, domy dla obłakanych .Niewątpliwie osoby te posiadają świadomość ,którą zakłóca chory umysł . Więc świadomość po uwolnieniu od ciała i umysłu to cześć duszy .Być może istnieje jeszcze jakiś inny stan świadomości niż powszechnie rozumiany, ale ujawnia się dopiero po całkowitym oderwaniu od ciała.
Znane są przypadki osób , które twierdzą że znajdowały sie w takim stanie .Osoby te przez ułamek sekundy wiedziały "wszystko " to co było i co będzie . Podczas trwania tej chwili "uświadomiły sobie" że wszystko jest takie proste i czemu wcześniej o tym nie wiedziały . Stany te wywoływane były traumatycznymi przeżyciami , włącznie ze śmiercią kliniczna.

Skoro napisałeś, że:

rozumiem, że wychodzisz z założenia, że umysł jest ciałem i funkcjonuje na zasadach biologii.

natomiast świadomość:


Czyli jest niezależna od biologii.

W takim razie skoro piszesz:


To jak wytłumaczysz ludzi chorych psychicznie u których nie ma żadnych biologicznych zmian w mózgu? Tak więc z Twojego posta wynika, ze chora jest świadomość, bo umysł jako biologiczna część ciała funkcjonuje OK.

Generalnie mam więc pytanie proste:
jaka jest droga bodźców świata zewnętrznego? Czy najpierw trafiają do świadomości, tam są interpretowane, a potem trafiają jako informacja do umysłu, który dalej ją przetwarza, czy też najpierw trafiają do umysłu, a dopiero potem do świadomości?


Crosis

1.Naszą właściwa istotą, stworzoną w Niebie,tym czym jesteśmy jest duch.Z powodu naszego upadku z części ducha powstała grzeszna dusza.Obecnie jesteśmy duchem-duszą,która przebywa w jednorazowym ciele fizycznym,żeby podczas pobytu na ziemi uwolnić się od grzechów w kolejnych reinkarnacjach.Ducha -duszę nazywa się też duszą,niezbyt słusznie,bo gubi się w tym określeniu naszego ducha,która jest bez grzechu.

2.Po śmierci duch-dusza opuszcza fizyczne ciało i udaje się do duchowych obszarów,gdzie czeka na kolejną reinkarnację na ziemi.Niektóre duchy-dusze pozostają na ziemi z różnych powodów,bo np. były zbyt przywiązane do spraw materialnych lub nie wiedzą,że umarły.