O to, ale nie tylko, bo kazdy z wybranych nawet znany jako dobry, moze sie w kazdej chwili zmienic.
Poza tym pamietam ze w czasie gdy porownywano Saddama do Hitlera, przed wejsciem Stanow do Iraku , mowilem znajomym, czy aby Bush nie okaze sie gorszy od Hitlera.
Jak to wyszlo to kazdy wie. Ilu zginelo za Saddama, a ilu w wojnie w Iraku.

Czyli Szatan, to alternatywa Boga tylko odwrotność moralna, bo dla przykładu jak Szatan może być w każdej chwili (kusicielem) każdej duszy żyjącej na ziemi no jak? Kim jest Szatan z punktu widzenia teologicznego? Nie mówcie że aniołem, który ma władze i "moc boga" (zła) wszechobecną?

Każdy anioł (w tym i Szatan) od początku nie podlega czasowi, tylko żyje w wieczności.
Stąd możliwość kuszenia w każdej chwili (czasu) każdej duszy.
Dlatego też opowiadane w Biblii wydarzenia związane z Szatanem choć roztaczające się na przestrzeni wieków, dzieją się tak naprawdę w tej samej wieczności.

W tej samej więc chwili Szatan pod postacią węża kusi Ewę, przychodzi do Hioba, kusi Jezusa na pustyni, kusi każdego człowieka i na spotkaniu przed Panem w Hb 1,6-12 opowiada, że przemierza ziemię i wędruje po niej, oraz otrzymuje wtedy od Pana "cały jego majątek", a także jest strącany z nieba.

Elementarne Watsonie, ale do tego, trzeba było chodzić na katechezę.

Rzeczywiście rozpatrywanie istnienia szatana w świadomości istnienia Boga, który jest wszechobecny i wszechmocny wydaje się dziwne aby nie powiedzieć szalone. Bo mianowicie gdzie? Jeżeli szatan nazwany jest ojcem kłamstwa to z całą pewnością w wizji czy okolicznościach , które całkowicie nie sa prawdziwe ale ze względu na swoją specyfikę uznawane są za całkowicie prawdziwe.
Jezus mówił, że wszystko jest podobne i to co na górze to jest i na dole. Wiadomo, że umysł człowieka gdy zidentyfikuje sie z jakimś działaniem, którego bardzo ale to bardzo by nie chciał potrafi w odruchu obronnym aby nie odczuwać strasznego lęku wyprzeć go ze swojej świadomości do utworzonej części umysłu , która jest przeciwstawna świadomości tu podświadomość. Chodzi tu zwłaszcza o wzajemnie przeciwstawne systemy myślowe i systemy działania. Jezeli człowiek dokładnie rozpozna te przeciwieństwa to będzie chciał by brać to co uzna za lepsze. Człowiek żyjąc tak krótko i nie pamiętając Boga jako Ojca podlega właśnie takiemu systemowi myślenia, który jest przeciwstawny myśleniu Boga. Do tego stopnia ,że ten sposób myślenia Boga wydaje się nam całkowicie absurdalny i kompletnie nie możliwy do stosowania w życiu.
W Bogu wszystko jest jednością bo wszystko łączy Jego miłość jako źródło dobra siły i możliwości udoskonalania i ciągłego uszczęśliwiania się wzajemnie. To czego każdy pragnie to daje innym po to aby to zachować dla siebie.
Tu ze względu na oszustwo szatana zmuszeni jesteśmy działać i myśleć dokładnie odwrotnie. Władcy tego świata nie służą mniejszym a chcą aby to im służono po to aby to czego chcą zostało zabrane tym co mają. Wszystko tu ulega nieustannemu zepsuciu , niszczeniu i śmierci.
Między Bogiem a szatanem nie może być żadnej równowagi. To są tak skrajne przeciwieństwa, że muszą wzajemnie się wykluczyć. Bo albo Bóg jest wszechmocą albo szatan. Albo Bog jest szalony albo szatan. Bo albo Bóg jest prawdziwy albo szatan. Samodzielnie człowiek nie jest w stanie rozpoznać oszustw szatana. Ba jest tak głupi, że nawet w obliczu wiedzy, że szatan jest kłamcą jego kłamliwe stwierdzenie podczas kuszenia Ewy
"4 Wtedy rzekł wąż do niewiasty: «Na pewno nie umrzecie! 5 Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło». " Ks Rodz 3,(4-5)
przekazane w sposób manupulacyjny . A nawet polecenie Jezusa bądźcie tak doskonali jak wasz Ojciec Niebieski nikogo nie uczy rozumu ponieważ jego ego i podświadomość ( nalężące do tej szalonej części umysłu co podlega oddzieleniu) właśnie tego nie chce. Dlaczego szatan jest we wszystkich? bo tak został stworzony ten świat a każdy który utożsamia się z ciałem wytwarza osobny system myśłowy , który każe polegać na sobie w oddzieleniu od wszystkich z Bogiem włącznie. Tymczasem w świecie Boga większy służy zawsze mniejszym w tym aniołowie służą człowiekowi o ile oczywiście chcą być zgodni z myślą i zasadami działania Królestwa Niebieskiego. Dlatego to Jezus pokazywał ,że nawet na tym świecei gdy podajemy sie Bogu daje on nam swją moc zdolną stwarzać wszystko to czego nam trzeba tak aby syn Boga nie znał braku. Pokazywał i nauczał uczniów aby ci nauczali pozostałych ludzi. Jeżeli jednak człowieka ogarnie system myślenia szatana to wszystko będzie chciał zagarniać dla siebie. Moce wiedzę środki włącznie z dostępem do samego Boga. To dlatego mamy się bać tych wilków w owczej skórze, którzy ciału i duszy robią szkodę. Ale bardziej tych , którzy szkodzą duszy nie pozwalając im być w jedności z Bogiem Ojcem swoim źródłem i swoja podstawą życia i bytu.

I w tej samej chwili jest stwarzany - jako zły.

Elementarne.

Nic podobnego.
I ujrzał Bóg, że wszystko, co uczynił było dobre.

Tak więc, w tej samej chwili jest stwarzany, jako dobry, w tej samej chwili widzi stworzenie i wywyższenie człowieka poprzez Wcielenie, w tej samej chwili odmawia służenia, w tej samej chwili jest zrzucany.

Jeszcze bardziej elementarne.

"On od początku był mordercą"

Sorry.

Jeśli Szatan jest zły, to jest zły wiecznie. Kiedy zaprzeczasz sensowi stosowania logiki następstw zdarzeń, która jest możliwa w czasie, to tak wychodzi.

Inaczej należałoby uznać, że w tej samej chwili jest dobry i zły, co byłoby dość wyrotowe.

Wszystko zależy od rozumienia czy interpretacji "od początku".
Skoro wieczność to "nunc stans" - trwające teraz, to w tym trwającym teraz wszystko istnieje naraz, stąd nie ma następstw chronologicznych.
https://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=621534#p621534
To, że Szatan jest, jak stwierdzasz "zły wiecznie" oznacza da nas tylko to, że w perspektywie czasu był zły od samego początku czasu.
Nie oznacza to, że został stworzony jako zły.

Hmm... wydaje mi się, że mieszasz wtym momencie porządki, ażeby mieć ciastko (niereformowalnie złego Szatana) i zarazem zjeść ciastko (uzasadnić istnienie tegoż jego własnym wyborem). Jezeli ja dokonują złego wyboru, to opodowiadam za niego moralnie dlatego, że mogłem dokonać innego. Innymi słowy: istniała taka potencjalność. No tak... tyle, że ja żyję w czasie. O jakiej natomiast potencjalności można mówić w odniesieniu do istoty, której czas nie dotyczy?

Czy o Szatanie można powiedzieć, że jest potencjalnie dobry?

Jesli Cie kusi i kieruje Toba w zdobyciu czegos to w twoich oczach bedzie wtedy dobry, ale ogolnie to Twoje rzekome dobro jest w ogolnym widzeniu zlem, bo albo tobie pozniej zaszkodzi, albo juz w trakcie szkodzi innym.
Czyli mozna powiedziec ze jest dobry bedac jednoczesnie zly.

A Bóg Szatanowi też nic zrobic nie moze?

1. Nie zgodzę się z twierdzeniem ,ze szatan nie jest przeciwnikiem Boga. Mamy pojęcie Chrystus skrótowo można powiedzieć Chryst i przeciwwagę Antychryst. Już nawet z samego słowotwórstwa można wnioskować ,że szatan jest przeciwieństwem Jezusa Chrystusa a zatem i Boga. A w konsekwencji tego przeciwnikiem Boga.
Zresztą Kościół naucza,że zły duch jest wrogiem Boga i człowieka.
2.Co do pytania Askadtowiesz.
Może. Bóg jest potęgą i mocą. Jednak jak naucza Kościół dopuszczenie działalności szatana przez Boga jest tajemnicą. Bóg ze zła wyciąga dobro.

Nadchodzi pomału czas dla cywilizacji ludzkości by przestać robić sobie bożków, by przestac sie ich bać, wstać z kolan i wziąć odpowiedzialność za cudowny dar życia i jego kreacji, którego częścią jesteśmy.
Diabeł i Bóg to jedno i to samo.
Diabeł i Bóg to my. Nie ma się czego bać.

Zgoda bo właśnie to robienie bożków jest tak destrukcyjne.

Absolutnie nie!!! Diabeł jest wprawdzie niczym, jednak ze względu na to iż to właśnie Syn Boga uczynił sobie z niego bożka potrzeba aby go rozpoznać i zaprzestać uznawać głoszonych przez niego tez. Oczywiście nie należy się go bać ale nie dlatego aby nie lekceważyć problemu ale dlatego, ze jest głupstwem w oczach Boga kompletną bzdurą.
Jego matactwa są na tyle poważne a Syn Boga tak bardzo im ufa ,że tylko i wyłącznie z tego powodu należy potraktować sprawę poważnie. Po to aby nauczyć się , że jako dzieci Boga bogami jesteśmy ale tylko w jedności.
O czym wspomina tez Jezus mówiąc do żydów :
'(31) I znowu Żydzi porwali kamienie, aby Go ukamienować. (32) Odpowiedział im Jezus: Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować? (33) Odpowiedzieli Mu Żydzi: Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga. (34) Odpowiedział im Jezus: Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście ? (35) Jeżeli /Pismo/ nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić (36) to jakżeż wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: Bluźnisz, dlatego że powiedziałem: Jestem Synem Bożym? (37) Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie.'
(Ew. Jana 10:31-37, Biblia Tysiąclecia)

Na logikę, bez rzekomego zła nie byłoby zbawienia, więc to zło po prostu bylo zaplanowane w akcie stworzenie jak i ten cały szatan, grzech.
Bez z tego świat byłby za bardzo idealny, nie byłoby cierpienia, wojen, głodu etc. Być może zbyt nużący dla kreatora?

A tutaj trochę sarkazmu.

https://www.youtube.com/watch?v=Cs6OTdU ... tE-ai47los