Jest nabożeństwo pięciu pierwszych sobót miesiąca. Należy przyjąć tego dnia Komunię, czy jest wcześniej spowiedź aby nie trzeba było iść w piątek, a czasem pierwsza sobota przypada przed pierwszym piątkiem. Trzeba odmówić jeden różaniec, chodzi o zwykłą piećdziesiątkę czy też o 150 czy nawet 200 modlitw, co byłoby poza moim zasięgiem, czy odmawiać można na leżąco czy trzeba klęczeć?

viewtopic.php?p=536416#p536416 - proszę o rade.... [modlitwa na leżąco]

Oj odpowiedzi masz nawet w wikipedii a więcej tutaj http://adonai.pl/modlitwy/?id=soboty&&action=10#1. Proponowałbym jednak na klęcząco (wymagana pięćdziesiątka) jak nie dajesz rady proponuję klęknąć przy czymś na czym możesz się oprzeć np fotel.A może najlepiej by było na znaleźć Mszę po której jest nabożeństwo Różańcowe i odmówić spokojnie w ławce.

Rozmyślania o 15 tajemnicach, a teraz jet 20 tajemnic, czy nie rozmyślać o nich?

A ktoś ci zabrania rozmyślać?

A zastanawiałeś się kiedy Atom, czy paciorki należy ściskać mocno, czy lekko?

Spokojnie, czy klęczysz czy leżysz czy siedzisz - jesteś grzesznikiem, nie masz serca tak przemienionego jak O. Pio czy ojcowie pustyni więc i moc modlitwy daleko słabsza (tak jak i moja zresztą),a poza tym nic Bogu tą modlitwą nie dodasz. Na siedząco się módl, w pokorze, bez żarliwości, bo Bóg kocha nie za pobożność i religijność ale za darmo. Porozmyślaj sobie te tajemnice, krócej lub dłużej, Bóg to nie buchalter,nie będzie rozliczał co do minuty. Odwagi, więcej wiary w miłość Boga,nie zbawia Prawo a wiara i miłość.

Zgadzam się z Tobą brown, dodam jednak że każdy sam musi sobie wypracować właściwy dla siebie model modlitwy. Bo można się modlić na leżąco i w takiej modlitwie obudzić rano... Przychodzi nieraz czas gorszy, gdy z modlitwą jest trudno i wtedy warto wytrwać i narzucić sobie nawet określony czas.

Do tego pociąga Bóg.Własne spinanie może spowodować perfekcjonizm a to z kolei zgorszenie sobą (chcę się dużo modlić a nie jestem w stanie). Ja zrozumiałem to na przykładzie postu. O ileż łatwiej jest pościć, gdy kocha się Boga,a nie gdy człowiek sobie postanawia i się zaczyna spinać. Nie mówię że spinanie się jest złe, ale że warto ze spinaniem się uważać. Wyznaczać sobie tyle ile potrafię,a jeśli nawet i tego nie potrafię - akceptuję się takim jakim jestem.

Co do modlitwy zgoda - jest jak tlen cholernie potrzebna. Służy temu dodatkowy mechanizm dany od Boga - nawyk. Ale i tu dobrze jest uważać. A co do formy modlitwy - jak kto czuje, byle w wolności i nie gorszenia się sobą.

możezacznijmy od tego, że żeby modlitwa była różańcową, potrzebne jest rozważanie Tajemnic Różańca (inaczej to nie Różaniec, tylko zdrowaśmaryjna Koronka), natomiast to od ciebie zależy, czy będziesz rozmyślał akurat nad Tajemnicami Światła, czy może porozważasz któreś z 15-tki.