Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 18:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 17  Następna strona
 radiestezja i bioenergoterapia 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 15, 2005 11:05
Posty: 39
Post nieuleczalna choroba
:biggrin: i zaczęły się wedrówki za Kasią bo bioenergoterapeutach, jasnowidzach, wróżkach itp... mój mąż to ładnie nazywał medycyną niekonwencjonalną, a ja pomyslałam, że skoro Bóg pozwala na taką chorobę, to kazdy sposób, który może pomóc w wyzdrowieniu Kasi jest dobry. :shock:

_________________
www.muzykanim.webpark.pl


Cz mar 24, 2005 16:54
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 15, 2005 11:05
Posty: 39
Post nieuleczalna choroba
Jak teraz patrzę na tę szarpanine z perspektywy czasu, to chyba naprawdę ogłupieliśmy wtedy stało się tak dlatego, poniewaz postanowilismy pomóc Kasi sami, bez Boga. Oprzytomniałam, gdy trafilismy do Filipińczyka, który leczył ponoć w Imie Jezusa, a minutowa wizyta u niego kosztowała 7 lat temu 100 zł. Potrzebne mi były 4 wizyty, zeby oprzytomnieć i zadac sobie pytanie "dziewczyno co ty robisz ? ? ? ? "

?????

_________________
www.muzykanim.webpark.pl


So mar 26, 2005 13:29
Zobacz profil WWW
Post 
W tej "branży" zdecydowanie więcej hucpiarzy i hochsztaplerów wszelkiej maści niż ludzi kierującycyh się szlachetnym postępowaniem i rekomendującym się autentycznymi zdolnościami. Zapraszam tutaj:

viewtopic.php?p=57384#57384

Pozdrawiam


So mar 26, 2005 14:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 15, 2005 11:05
Posty: 39
Post nieuleczalna choroba
:D OLD SPIRYT! dzięki te źródła juz poznałam, jest to jedna wielka bzdura, nie mająca nic wspólnego z wiarą chrześcijańską. Jak pisałam, przerabiałam juz ten temat i nie chcę do niego powracać. Ten okres z mojego życia i z życia Kasi bardzo źle wspominam. Dla mnie bioenergoterapeuci to hosztaplerzy, wszyscy bez wyjątku. Skoro porównujesz ich "moc: z mocą Jezusa, to mam pytanie, czy któryś ze znanych Ci bioenergaterapeutów zmartwychwstał ????? pozdrawiam serdecznie

_________________
www.muzykanim.webpark.pl


So mar 26, 2005 15:03
Zobacz profil WWW
Post Re: nieuleczalna choroba
grazio napisał(a):
:D OLD SPIRYT! dzięki te źródła juz poznałam, jest to jedna wielka bzdura[...] Dla mnie bioenergoterapeuci to hosztaplerzy, wszyscy bez wyjątku.


Gdbyś rzeczywiście poznała te źródła, nie napisałabyś, że to bzdura i nie oczerniała ludzi. Arcybiskup Pylak tak nie sądzi, może powiesz - dlaczego? Urywek z rozmowy z Arcybiskupem Pylakiem:

"Proszę księdza. We wspomnianym na wstępie artykule nazywa się radiestetów i bioenergoterapeutów znachorami i szarlatanami XXI wieku. Dlaczego ksiądz ich broni? I czy ludzie wierzący mogą korzystać z ich usług?

– Wbrew przywołanej opinii stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że katolicy mogą korzystać z pomocy radiestetów i bioenergoterapeutów. W tym wypadku wykorzystujemy naturalne siły natury, dane przez Stwórcę dla naszego dobra, zgodnie z nakazem „czyńcie sobie ziemię poddaną”. Dlatego bronię znachorów XXI wieku..."


Cytuj:
Jak pisałam, przerabiałam juz ten temat i nie chcę do niego powracać.


Twoja wola, szanuję wszytkie jej przejawy.

Cytuj:
Skoro porównujesz ich "moc: z mocą Jezusa, to mam pytanie, czy któryś ze znanych Ci bioenergaterapeutów zmartwychwstał ????? pozdrawiam serdecznie.


Jak dla mnie Jezus nie zmartwchywstał, opierasz się na wierze. Napisałem (Tobie na PW), iż księgi Starego i Nowego Testamentu opisują szereg duchowych uzdrowień dokonywanych przez Chrystusa i proroków, które dzisiaj wobec powszechnie przyjętych metod klinicznych są niekonwencjonalnymi formami wyleczenia choroby.

Pozdrawiam


So mar 26, 2005 15:47
Post Re: nieuleczalna choroba
old spirit napisał(a):

– Wbrew przywołanej opinii stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że katolicy mogą korzystać z pomocy radiestetów i bioenergoterapeutów. W tym wypadku wykorzystujemy naturalne siły natury, dane przez Stwórcę dla naszego dobra, zgodnie z nakazem „czyńcie sobie ziemię poddaną”. Dlatego bronię znachorów XXI wieku..."



Old ... Proszę ...
Nie próbuj znów robić "wody z mózgu" osób niezorientowanych - wystarczająco się już pospieraliśmy bym wierzył w cokolwiek, co piszesz.
Na dodatek - sam niegdyś "bawiłem się " w "radiestezję i bioenergoterapię".
Prawda jest taka, że to od Boga nie pochodzi - sam na własnej skórze się o tym przekonałem.
I serdecznie przestrzegam wszystkich przed stosowaniem tych metod - miałem niegdyś dość powazne problemy z powodu "zabawy w radiestezję i bioenergoterapię".
old spirit napisał(a):
Jak dla mnie Jezus nie zmartwchywstał, opierasz się na wierze.

Pozdrawiam

To zdanie chyba najlepiej swiadzy o tym, co tutaj robisz ... :-(

Tymczasem
Jezus Żyje !!
Bóg nadal opiekuje się ludzkością - pokonał ok 2000 lat temu śmierć i szatana.


Pn mar 28, 2005 18:01
Post Re: nieuleczalna choroba
ddv163 napisał(a):
Old ... Proszę ...
Nie próbuj znów robić "wody z mózgu" osób niezorientowanych - wystarczająco się już pospieraliśmy bym wierzył w cokolwiek, co piszesz.


To już niemała bezczelność z Twojej strony by próbować zrzucać mi robienie "wody z mózgu" osobom niezorientowanym. Jak zwykle nie pokusisz się o jakąkolwiek argumentację, znów tylko puste, bez pokrycia słówka. Stać Cię na niemrawe zarzuty bez pokrycia? Racz więc to czymś uzasadnić, ponieważ utrzymując taki ton swych wypowiedzi sytuujesz swoje teksty na rubieży wartości, które pretendują do rangi wyroczni. Nie jest mi przykro z powodu, iż arcybiskup Bolesław Pylak wyraża takie, a nie inne poglądy względem poruszanych kwestii, które rozmijają się z Twym wyobrażeniami. To jego poglądy i tyle.

Zajrzyj tutaj:

http://apetycik.pl/teksty.php?tekst=92&kat=28

Cytuj:
Na dodatek - sam niegdyś "bawiłem się " w "radiestezję i bioenergoterapię". Prawda jest taka, że to od Boga nie pochodzi - sam na własnej skórze się o tym przekonałem.


Nie wiadomo tak do końca jaka jest prawda - to, co w tej kwestii piszesz to jedynie Twoje o niej wyobrażenie. Podejrzewam, iż sprawa wygląda tak, iż są to naturalne zdolności, które u jednych są bardziej widoczne, u innych mniej, a jeszcze u innych cąłkowicie ukryte. Szatan nie śpi niestety, wciąż krąży i próbuje wetknąć swe łapska wszędzie gdzie tylko się da, a możliwości jego na tym Świecie są niemalże nieograniczone. Próbując sięgać do tak intymnych miejsc jakimi są te zdolności - tym bardziej łatwo można nie posiadając odpowiedniej wiedzy wpaść w jego sidła. Ale twierdzenie, iż tzw. "moce bioenergoterapeutyczne" pochodzą od szatana jest zbyt daleko idącym uproszczeniem i wypowiadaniem się w temacie, który poznało sie jedynie powierzchownie dodatkowo patrząc na tę sprawę poprzez pryzmat swoich systemów przekonań, w tym wypadku przekonań religijnych.

Cytuj:
I serdecznie przestrzegam wszystkich przed stosowaniem tych metod - miałem niegdyś dość powazne problemy z powodu "zabawy w radiestezję i bioenergoterapię".


Tu się zgodzę. Ostrożności nigdy dość. Potrzeba odpowiedniej wiedzy, umiejętności, czystych intencji by móc zajmować się tą dziedziną aby nie przyniosła ona szkody nam samym i innym.

[... elka]
Pozdrawiam


Wt mar 29, 2005 17:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
viewtopic.php?p=58713#58713

tu przenioslam część dyskusji dotyczącą naukowych argumentów za i przeciwko Zmartwychwstaniu Jezusa

_________________
Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]


Wt mar 29, 2005 18:38
Zobacz profil
Post 
Ani czyste sumienie, ani wiedza nie pomogą, gdy człowiek zaczyna brać się za NIEZBADANE :-(
Powoli zaczyna to wciągać - jak np. nikotyna.
To, co od Boga pochodzi charakteryzuje się prostotą i skutecznością - skuteczność "radiestezyjna" i "bioenergoterapeutyczna" mija z czasem ... :-( "coraz większa wiedza" - nie pomoże w ulepszaniu zdolności.
Pomoże natomiast - w coraz głębszym brnięciu w coś, co od Boga nie pochodzi ...


Wt mar 29, 2005 18:52
Post 
ddv napisał(a):
Ani czyste sumienie, ani wiedza nie pomogą, gdy człowiek zaczyna brać się za NIEZBADANE.


Ta sfera nie jest tak do końca niezbadana jakby się laikowi wydawać mogło. Jeśli coś jest nie poznane do końca, a istnieje - należy podejmować kroki - by zostało poznane, gdyż w przeciwnym razie zaczynamy konstruować wnioski na bazie niewiedzy co prowadzi często do kołtuństwa :(

Cytuj:
Powoli zaczyna to wciągać - jak np. nikotyna.


Podobnie może być z katolicyzmem, buddyzmem, hinduizmem, internetem, itd., itd. Nie wszyscy dają się wciągnąć w nałogi, to po piewrsze, a po drugie należałoby przed podobnymi twierdzeniami wcześniej wykazaż, iż w zdecydowanej większości wypadków sfera o której mówimy uzależnia tak, jak potrafi uzależnić nikotyna.

Cytuj:
To, co od Boga pochodzi charakteryzuje się prostotą i skutecznością - skuteczność "radiestezyjna" i "bioenergoterapeutyczna" mija z czasem ...


Och, to znów jakieś karkołomne twierdzenia. Uważasz zapewne, iż fenomeny z jakimi mieliśmy (i niektórzy rzekomo wciąż mają) do czynienia np. w przypadku ojca Pio - pochodzą od Boga. Np. zjawisko bilokacji manifestujące się za sprawą tego kapucyna z San Giovanni Rotondo można uważać za proste? Jeśli twierdzenie dotyczące rzekomego znikania z czasem skuteczności radiestezyjnych i bioenergoterapeutycznych opierasz o swe własne doświadczenia i jeszcze jakichś ograniczonych ilościowo w stosunku do całości przypadków, to racz to zaznaczyć, ponieważ karkołomnie próbujesz sugerować, iż prawda jest taka, że we wszystkich przypadkach notowana jest taka zależność. A tak nie jest.

Cytuj:
"coraz większa wiedza" - nie pomoże w ulepszaniu zdolności.
Pomoże natomiast - w coraz głębszym brnięciu w coś, co od Boga nie pochodzi ...


Znów próby autorytarnych stwierdzeń, iż na pewno sfera ta od Boga nie pochodzi - co jest wynikiem jedynie Twego chciejstwa, osobistych doświadczeń plus tych, którzy wychodzą z podobnego założenia. Nie wszyscy jednak tak sądzą i ich doswiadczenia zadają kłam Twemu stwierdzeniu. Wystarczy przykład arcybiskupa Bronisława Pylaka, który przez połowę swego życia zajmuje się radiestezją i wciąż jest skuteczny.

Elka czy możesz powiedzić mi - dlaczego mój ostatni post będący odpowiedzią dla ddv został "obcięty"?? Brakuje sporej jego części. Jako, że we wcześniejszych (ostatnich) przypadkach z obcinaniem w sumie mogę się zgodzić, tak w tym wypadku nie rozumię Twojego posunięcia i dlatego proszę o wyjaśnienia.

Pozdrawiam


Śr mar 30, 2005 17:09
Post Re: nieuleczalna choroba
ddv163 napisał(a):
old spirit napisał(a):

– Wbrew przywołanej opinii stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że katolicy mogą korzystać z pomocy radiestetów i bioenergoterapeutów. W tym wypadku wykorzystujemy naturalne siły natury, dane przez Stwórcę dla naszego dobra, zgodnie z nakazem „czyńcie sobie ziemię poddaną”. Dlatego bronię znachorów XXI wieku..."

Old ... Proszę ...
Nie próbuj znów robić "wody z mózgu" osób niezorientowanych - wystarczająco się już pospieraliśmy bym wierzył w cokolwiek, co piszesz.
Na dodatek - sam niegdyś "bawiłem się " w "radiestezję i bioenergoterapię".
Prawda jest taka, że to od Boga nie pochodzi - sam na własnej skórze się o tym przekonałem.
I serdecznie przestrzegam wszystkich przed stosowaniem tych metod - miałem niegdyś dość powazne problemy z powodu "zabawy w radiestezję i bioenergoterapię".


ddv163 napisał(a):
old spirit napisał(a):
Jak dla mnie Jezus nie zmartwchywstał, opierasz się na wierze.

Pozdrawiam

To zdanie chyba najlepiej swiadzy o tym, co tutaj robisz ... :-(

Tymczasem
Jezus Żyje !!
Bóg nadal opiekuje się ludzkością - pokonał ok 2000 lat temu śmierć i szatana.



DDV!

Strasznie mnie bawi często stosowane przez katolików potępianie medycyny naturalnej jako pochodzącej od szatana. Szczerze mówiąc pachnie mi trochę nwet takie podejście do sprawy gnostycyzmem :)

Ostatecznie przecież wierzysz, że cały świat natury stworzył Bóg. Człowieka też.(także jego ciało), prawda?

Fakt że owego świata natury i jego mechanizmów nie udało nam się dogłębnie zbadać- nie świadczy jeszcze że mechanizmy których działania nie znamy to szatańskie sztuczki :D

Cała tajemnica bioenergoterapii polega na tym że niektórzy ludzie wytwarzają bardzo silne pole magnetyczne(silniejsze niż inni), które może wpływać na innych ludzi.( każdy ludzki mozg wytwarza niewielkie pole
magnetyczne)

Udało się stworzyć urządzenie ktore działa podobnie jak bioenergoterapeuta Terapia. ta zwana magnetostymulacją podobno przynosi efekty w leczeniu pewnych schorzen neurologicznych Nie wykluczam oczywiscie że to efekt placebo- ale na pewno nie wynalazek szatana :D To udało mi sie znalezc w sieci http://www.magnetostymulacja.hg.pl/

Oczywiście tak jak pisze grazio wśród terapeutów stosujących medycyne naturalną nie brak szarlatanów bazujących na ludzkiej rozpaczy :( :twisted: Nie znaczy to jednak że należy medycynę naturalną odrzucić jako całość- na sobie sprawdziłam akupunkturę i terapię manualną- działa :) Uważam że gdy chodzi o dobro dziecka należy sprobować wszystkiego


Śr mar 30, 2005 20:18
Post Re: nieuleczalna choroba
grazio napisał(a):
Old spiryt skoro nie wiesz gdzie jest prawda, to dla mnie jest to w tej chwili odpowiedź, że nie warto eksperymentować tymi niekonwencjonalnymi metodami na chorych. Pozdrawiam serdecznie :shock:


Nikt nie może zapewniać nikogo chcąc być obiektywnym w swych twierdzeniach, iż wie jaka jest prawda. Można mieć najwyżej poczucie takiej wiedzy. Wierzyć, iż jakieś tam nasze przekonania są zbieżne ze stanem faktycznym, z prawdą. Nie znaczy to, że któreś z wyznawanych koncepcji, poglądów - nie mogą być prawdziwe, problem polega na tym, że nie wiemy czy prawdziwe, możemy być jedynie co do tego przekonani w obliczu wiary.

Jestem przekonany w 100% iż poglądy, które wyznaję są prawdziwe, że wiem jaka jest prawda. To jest jednak jedynie moje przekonanie, poczucie pewności. Nigdy nie będę zapewniał, iż "moja prawda" jest tą jedyną, słuszną, obiektywną, bo nie mogę tego wiedzieć, mogę mieć jedynie poczucie takiej wiedzy, opierając się na różnych informacjach, przesłankach.

Eksperymentować z chorymi raczej nie warto, ale używanie sprawdzonych metod to nie eksperymentowanie.

Pozdrawiam serdecznie.


Śr mar 30, 2005 20:25
Post 
Efka, Old !
Niewytłumaczalne zdolności i uzdrowienia mogą pochodzić zarówno od Boga jak i szatana
Jednym z podstawowych "wskaźników" uleczeń i zdolności pochodzących od Boga jest ich trwałe działanie.
Tymczasem - w moim przypadku te "uzdrowień" i "zdolności" były to uzdrowienia pozorne - znikające po pewnym czasie, zaś dolegliwości po pewnym czasie wracały i się nasilały. Mimo faktu, że bardzo często prosiłem Boga i to, bym działał skutecznie.
W sprawach związanych z "radiestezją" po początkowych sukcesach omyłki nastepowały coraz częściej zaś chęć "powróżenia" sobie przy pomocy wahadełka nasilał się coraz bardziej. Coraz częściej przychodziła również "chętka" na skorzystanie z "horoskopów' i innych metod z pogranicza okultyzmu.
Dlatego serdecznie przestrzegam przed wchodzeniem na ścieżki, które dla człowieka są niezbadane - po to, by przypadkiem nie trafić w ślepy zaułek ... :-(
Mi się udało z tym zerwać (choć nie bez trudności).
Gorzej, jeżeli ktoś wspadnie w pułapkę zastawioną przez złego - i to na stałe :-(


Pt kwi 08, 2005 16:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post Re: nieuleczalna choroba
Efka napisał(a):
Strasznie mnie bawi często stosowane przez katolików potępianie medycyny naturalnej jako pochodzącej od szatana. Szczerze mówiąc pachnie mi trochę nwet takie podejście do sprawy gnostycyzmem :)

Nie da się ukryć, największym zwycięstwem szatana w dzisiejszym świecie jest to że ludzie przestali wierzyć że on istnieje i działa :(
Cytuj:
jemnica bioenergoterapii polega na tym że niektórzy ludzie wytwarzają bardzo silne pole magnetyczne

Każda energia fizycznie istniejąca jest mierzalna. Jakoś nie wykazano, że to "pole magnetyczne" przyciąga metale ;)

Jeżeli coś działa (zakładamy że nie mówimy o placebo) to są dwie możliwości:
1. normalne działanie fizyczne (stwierdzalne chemicznie, fizycznie itd) - i to jest normalna medycyna, zioła, masaż, wody termalne itp.
2. uzasadnienie duchowe

Ad 2. Jeżeli coś jest pochodzenia duchowego to może mieć dwa źródła (nie ma w siecie ducha "szarej strefy")
a) pochodzi od Boga
b) pochodzi od szatana

Ad a) Uzdrowienie pochodzące od Boga ma pewne wyraźne cechy:
- wiąże się z modlitwą ew. pielgrzymką czy inną formą pobożności,
- nie ma żadnych powtarzanych zachowań natury magicznej
- nawet jeżeli pojawia się w nim osoba "uzdrowiciela" to jego rola sprowadza się do modlitwy za chorego (patrz Dzieje Apostolskie) a nie jakichś form przekazywania energi itd
- uzdrowienie pochodzące od Boga wiąże się zawsze z nawróceniem albo przynajmniej pogłębieniem życia wiary
- jest wyraźna różnica w postawie: w modlitwie prosimy Boga o łaskę uzdrowienia, nie ma tu mowy o jakiejkolwiek próbie wpływania na jakieś moce

Ad b) Wszelkie paramedyczne formy "leczenia" odwołujące się do tak zwanych "energii" są igraniem z mocami szatańskimi:
- nie ma czegoś takiego jak energia duchowa, więc nie ma mowy o żadnym jej przepływie i tym podobnych pseudonaukowych próbach wyjaśnienia
- często dochodzi tu element wtajemniczenia, wiedzy ponadnaturalnej
- "leczenie" polega na wykonywaniu określonych magicznych czynności mających na celu opanowanie pewnych "energii" duchowych
- takie uzdrowienie w sferze ciała wiąże się w większości przypadków z przeniesieniem choroby na sferę psychiczną i sferę ducha - ilość ludzi, którzy trafiają do egzorcystów po skorzystaniu z tzw. paramedycyny rośnie w zastraszającym tempie.

przykłady takich paramedycznych wyjaśnień:
- Homeopatia jest tu przodującym przykładem czystego okultyzmu. Jak podaje sam pomysłodawca - najważniejsze w procesie produkcji leku jest potrząsanie między kolejnymi rozcieńczeniami, ponieważ to właśnie potrząsanie nadaje lekarstwu "moc" ...
- Akupunktura - odwołuje się do przepływów tajemniczych energii nie mających żadnego potwierdzenia w świecie fizycznym ...
itd itd...

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Pt kwi 08, 2005 16:14
Zobacz profil
Post Re: nieuleczalna choroba
Agniulka napisał(a):
Efka napisał(a):
Strasznie mnie bawi często stosowane przez katolików potępianie medycyny naturalnej jako pochodzącej od szatana. Szczerze mówiąc pachnie mi trochę nwet takie podejście do sprawy gnostycyzmem :)

Nie da się ukryć, największym zwycięstwem szatana w dzisiejszym świecie jest to że ludzie przestali wierzyć że on istnieje i działa :(
Cytuj:
jemnica bioenergoterapii polega na tym że niektórzy ludzie wytwarzają bardzo silne pole magnetyczne

Każda energia fizycznie istniejąca jest mierzalna. Jakoś nie wykazano, że to "pole magnetyczne" przyciąga metale ;)

Jeżeli coś działa (zakładamy że nie mówimy o placebo) to są dwie możliwości:
1. normalne działanie fizyczne (stwierdzalne chemicznie, fizycznie itd) - i to jest normalna medycyna, zioła, masaż, wody termalne itp.



2. uzasadnienie duchowe

Ad 2. Jeżeli coś jest pochodzenia duchowego to może mieć dwa źródła (nie ma w siecie ducha "szarej strefy")
a) pochodzi od Boga
b) pochodzi od szatana

Ad a) Uzdrowienie pochodzące od Boga ma pewne wyraźne cechy:
- wiąże się z modlitwą ew. pielgrzymką czy inną formą pobożności,
- nie ma żadnych powtarzanych zachowań natury magicznej
- nawet jeżeli pojawia się w nim osoba "uzdrowiciela" to jego rola sprowadza się do modlitwy za chorego (patrz Dzieje Apostolskie) a nie jakichś form przekazywania energi itd
- uzdrowienie pochodzące od Boga wiąże się zawsze z nawróceniem albo przynajmniej pogłębieniem życia wiary
- jest wyraźna różnica w postawie: w modlitwie prosimy Boga o łaskę uzdrowienia, nie ma tu mowy o jakiejkolwiek próbie wpływania na jakieś moce

Ad b) Wszelkie paramedyczne formy "leczenia" odwołujące się do tak zwanych "energii" są igraniem z mocami szatańskimi:
- nie ma czegoś takiego jak energia duchowa, więc nie ma mowy o żadnym jej przepływie i tym podobnych pseudonaukowych próbach wyjaśnienia
- często dochodzi tu element wtajemniczenia, wiedzy ponadnaturalnej
- "leczenie" polega na wykonywaniu określonych magicznych czynności mających na celu opanowanie pewnych "energii" duchowych
- takie uzdrowienie w sferze ciała wiąże się w większości przypadków z przeniesieniem choroby na sferę psychiczną i sferę ducha - ilość ludzi, którzy trafiają do egzorcystów po skorzystaniu z tzw. paramedycyny rośnie w zastraszającym tempie.

przykłady takich paramedycznych wyjaśnień:
- Homeopatia jest tu przodującym przykładem czystego okultyzmu. Jak podaje sam pomysłodawca - najważniejsze w procesie produkcji leku jest potrząsanie między kolejnymi rozcieńczeniami, ponieważ to właśnie potrząsanie nadaje lekarstwu "moc" ...
- Akupunktura - odwołuje się do przepływów tajemniczych energii nie mających żadnego potwierdzenia w świecie fizycznym ...
itd itd...


Agniulko, a mi się wydaje że największym zwycięstwem szatana ze ludzie wszędzie upatrują jego działanie...Bo stąd już tylko krok do rozpalenia stosów... :(

Jeszcze raz mówię ze patrzenie na rzeczy pochodzace ze świata natury jak na szatańskie sztuczki pachnie herezją gnoastycyzmu, który za szatanskie sztuczki uwazal cały świat natury...

Polecam pokorę wobec własnej wiedzy. Jesli w czyms czego działania nie znamy widzimy szatana- to nie róznimy sie niczym od mieszkancow zapadłych wiosek na podolu, którzy okrzykneli wymalazkiem szatana kinematograf :D


Co do Akupunktury. Trudno wymagać od starozytnych chinczyków , aby posługiwali sie współczesną nomenklaturą medyczną :) Jasne więc ze mowili o "energiach" Chodzi jednak o działania na układzie limfatycznym i na zakonczeniach nerwowych. Obecnie akupunktorą zajmują się lekarze, ktorzy zrobili z tej dziedziny specjalizacje (i tylko oni są godni zaufania)


So kwi 09, 2005 12:42
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 17  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL