No jeśli gra jest nudna, to po co się interesować? A Twoje przewidywanie, że
PP16 napisał(a):
Wiem,że raczej dostanę odpowiedź ,,sama zadecyduj"
jest słuszne. Istnieje pewna moda na autorytatywne listy „czego nie może słuchać/czytać chrześcijanin”, ale czy takie listy mają sens? Dzieł sztuki wszelakiej jest tyle, że zawsze znajdzie się coś, co na żadnej liście się nie znajduje, a Tobie akurat szkodzi duchowo z jakiegoś powodu.
PP16 napisał(a):
po czym mam poznać w jaki tytuł nie grać ze względy na wiarę
To się nazywa „rozeznawanie duchów” – czyli patrzysz „w siebie”, jak na Ciebie dane dzieło działa. I na tej podstawie określasz, jak to wpływa na Twój rozwój duchowy. A jak masz wątpliwości – pytasz przewodnika duchowego.