|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
Czy Sejm może być głuchy? Sprawa rewindykacji.
Autor |
Wiadomość |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
 Czy Sejm może być głuchy? Sprawa rewindykacji.
Czy Sejm może być głuchy? Sprawa rewindykacji.
Niestety ale tylko Nasz Dziennik doniósł o tym fakcie. Dla mediów elektronicznych: ONET.PL, INTERIA.PL i WP.PL - sprawa nie istnieje.
Cytuj: Środa, 12 kwietnia 2006, Nr 87 (2497)Parlament nie może być głuchyZ apelem o zdecydowany sprzeciw wobec pozbawionych podstaw prawnych roszczeń związanych z mieniem pożydowskim zwróciła się do parlamentarzystów Unia Polityki Realnej. W liście otwartym UPR przypomina posłom, że ślubowali strzec suwerenności Ojczyzny i dobra obywateli oraz przestrzegać porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Sprawy tej nie należy bagatelizować, gdyż roszczenia wobec mienia pożydowskiego są szacowane na mniej więcej 200 mld zł."(...) zwracamy się do Państwa, polskich Parlamentarzystów, z apelem o zdecydowany sprzeciw wobec pozbawionych podstaw prawnych roszczeń związanych z mieniem pożydowskim. Roszczeń opiewających na kwoty równoważne budżetowi państwa polskiego! Niestety, wspierane są one kampanią oszczerstw objawiających się m.in. w upowszechnianiu kłamliwych stwierdzeń o 'polskich obozach zagłady'" - czytamy w liście otwartym do posłów i senatorów autorstwa UPR. - Dlaczego ja te roszczenia nazywam bezpodstawnymi i haraczem? Dlatego że ani Światowy Kongres Żydów, ani Amerykański Komitet Żydowski nie legitymują się żadnymi uprawnieniami do tego mienia - powiedział Stanisław Michalkiewicz. Zauważył, że Norman Finkelstein napisał w swojej książce "Przedsiębiorstwo Holocaust", że są to organizacje wykorzystujące holokaust do szantażowania rządów innych państw i osiągania zysków, które są następnie przeznaczane w niewielkim stopniu albo wcale na zadośćuczynienie dla prawdziwych ofiar holokaustu. - Norman Finkelstein zainteresował się tą sprawą właśnie dlatego, że jego rodzice, którzy byli więźniami niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku, nie dostali żadnego odszkodowania, mimo że organizacje "przemysłu holokaustu" uzyskały ogromne pieniądze i od rządu niemieckiego, i od rządów innych krajów. On się zainteresował, co się z tymi pieniędzmi dzieje, i w ten sposób doszedł do tych konkluzji - dodał Michalkiewicz. Lider UPR odniósł się również do zarzutów, które mu postawiono. Rada Etyki Mediów uznała, że jego felieton odnośnie do nachalnych roszczeń organizacji żydowskich został wypowiedziany " językiem nienawiści". - Zadziwiające jest, że profesorowi Finkelsteinowi wolno używać takich określeń, a mnie nie wolno - powiedział Michalkiewicz. Przypomniał, że jedynie prawowici spadkobiercy powinni otrzymywać utracony majątek i to na normalnej drodze sądowej, zgodnie z obowiązującym prawem. - W trakcie tej nagonki nastąpiło przesunięcie akcentów z mojej osoby i w ogóle ze sprawy tej próby wyłudzenia pod szantażem, dla niepoznaki nazywanego restytucją, na Radio Maryja. Uczyniono z tego pretekst do kolejnego ataku na Radio Maryja, stwarzając wrażenie, że ono jest głównym kolporterem antysemickich treści - podkreślił Michalkiewicz. Przypomniał, że swoją opinię na temat żądań środowisk żydowskich prezentował na łamach różnych mediów. Jednak nie wzbudziło to wówczas żadnych protestów. - Jakikolwiek pretekst może służyć do atakowania tej rozgłośni, tylko dlatego że ona swoim istnieniem przełamała ład medialny zaprojektowany przy Okrągłym Stole. To jest największa zbrodnia tej rozgłośni i największa zbrodnia jej dyrektora - ocenił lider UPR. Zaapelował do społeczeństwa o listy do posłów przestrzegające ich, że jeśli ugną się pod tym szantażem, nie będą mogli liczyć na nasze głosy. W sobotnio-niedzielnym wydaniu "Rzeczpospolitej" Rafał A. Ziemkiewicz zauważył, że po felietonie Michalkiewicza zrobiło się głośno o " mowie nienawiści". Napisał " (...) ani oświadczenie Rady Etyki Mediów, ani list otwarty Marka Edelmana nie pomogły mi zrozumieć, co to takiego i dlaczego na przykład nie jest mową nienawiści, gdy redaktor Pacewicz nazwie Michalkiewicza chorym psychicznie albo redaktor Blumsztajn doktora Gontarczyka pętakiem". Ziemkiewicz podkreślił, że roszczenia, jakie zgłasza Światowy Kongres Żydów wobec Polski, są " bezpodstawne i krzywdzące, sposób ich dochodzenia oburzający, postawa polskich władz - żenująca i niepokojąca. Ale temat stanowi tabu, dokładnie tak samo, jak jeszcze kilka lat temu 'polskie obozy zagłady'". Robert PopielewiczŹródło: http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20060412&id=po42.txt A teraz sam list: Cytuj: Warszawa, 11 kwietnia 2006 r.List otwarty do Posłów i Senatorów Rzeczypospolitej PolskiejSzanowni Państwo, „Ślubuję uroczyście (…) rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej” – te słowa wypowiedzieliście Państwo kilka miesięcy temu. Wielu z Państwa dodawało przy tym ślubowaniu słowa: „Tak mi dopomóż Bóg”. Prócz ustanowienia gwarancji wolności, zadaniem Przedstawicieli Narodu jest zabezpieczenie praw własności będącej gwarantem autonomii jednostki, dobrobytu społecznego i stabilności państwa – suwerenności Ojczyzny i dobra obywateli. Z tego względu już w pierwszej kadencji Sejmu wystąpiliśmy z inicjatywą ustawodawczą w postaci projektu ustawy o reprywatyzacji i rekompensatach oraz ustawy o uregulowaniu roszczeń wynikających z przejęcia gruntów na obszarze m. st. Warszawy. Uważamy bowiem, że jeśli historia mogłaby nas czegokolwiek nauczyć, to niewątpliwie tego, że żaden naród nie stworzył wyższej cywilizacji bez poszanowania prawa do posiadania własności prywatnej. Mając to na uwadze, zwracamy się do Państwa, polskich Parlamentarzystów, z apelem o zdecydowany sprzeciw wobec pozbawionych podstaw prawnych roszczeń związanych z mieniem pożydowskim. Roszczeń opiewających na kwoty równoważne budżetowi państwa polskiego ! Niestety wspierane są one kampanią oszczerstw objawiających się m.in. w upowszechnianiu kłamliwych stwierdzeń o „polskich obozach zagłady”. Niepokojące są też informacje jakoby podlegający Państwu rząd miał złożyć w połowie marca b.r. obietnice załatwienia sprawy jeszcze w tym roku. Z uwagi na stan polskich finansów publicznych - zadłużenie Skarbu Państwa, uległość wobec tych bezprawnych żądań napawa jeszcze większym niepokojem. Jesteśmy pewni, że Polacy z uwagą śledzić będą prace Parlamentu w tej sprawie. Ostateczna decyzja będzie bowiem należała do Państwa. Mamy nadzieję, że zgodnie ze złożonym ślubowaniem będą Państwo strzec suwerenności Ojczyzny i dobra obywateli. W przeciwnym razie nie liczcie Państwo na głosy swoich wyborców. Z wyrazami szacunku Wojciech Popiela Prezes UPR Źródło: http://www.upr.org.pl/main/artykul.php?strid=1&katid=74&aid=2788 I wzór listu do parlamentarzystów: Cytuj: Zadbaj o własną kieszeń! Napisz do Parlamentarzysty z Twojego okręgu wyborczego![/b] Przykładowa treść listu: Cytuj: Szanowna Pani/Szanowny Panie
Apeluję do Pani/Pana o przeciwstawienie się podczas prac ustawodawczych wielomiliardowym, bezprawnym żądaniom dotyczącym mienia pożydowskiego. „Roszczenia, jakie zgłasza (Światowy Kongres Żydów) wobec Polski są bezpodstawne i krzywdzące, sposób ich dochodzenia oburzający, postawa polskich władz - żenująca i niepokojąca. Ale temat stanowi tabu, dokładnie tak samo, jak jeszcze kilka lat temu ’polskie obozy zagłady’. ” („Rzeczpospolita”, 08.04.2006 r., R.A. Ziemkiewicz)
W ślubowaniu zobowiązywali się Państwo strzec suwerenności Ojczyzny i dobra obywateli. Mam nadzieję, że nie zapomną Państwo o tych słowach i o swoich wyborcach, którzy w podatkach pokrywają wszelkie wydatki państwa. W przeciwnym razie proszę nie liczyć na mój głos w kolejnych wyborach.
Z poważaniem Adresy e-mail Posłów i Senatorów znajdują się na stronach: http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel.htmlhttp://www.senat.gov.pl/k6/senat/alf/list-alf.htmMożna tez pisać na adres: Sejm RP, 00-902 Warszawa ul. Wiejska 4/6/8 Senat RP, 00-902 Warszawa ul. Wiejska 6 Źródło: http://www.upr.org.pl/main/artykul.php?strid=1&katid=74&aid=2789
Podyskutujmy na ten temat.
Czy nasz Sejm powinien zająć się tą sprawą ? Czy powinien podjąć odpowiednią uchwałę, obligującą nasz Rząd do określonych działań ?
Ja uważam, że tak.
Jakie jest wasze zdanie ?
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Śr kwi 12, 2006 17:47 |
|
|
|
 |
sophia
Dołączył(a): Cz kwi 06, 2006 10:31 Posty: 78
|
to pytanie retoryczne czy jak ?
Sejm nie tylko może być Głuchy... ale również i ślepy... ale to nic że może... ten organ taki JEST....
_________________ Gdzie te dinozaury ?
-----------------------
Mądrzy dawno wiedzą, a głupi wiedzieć nieciekawi
|
Śr kwi 12, 2006 18:02 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
sophia napisał(a): to pytanie retoryczne czy jak ?
Nie retoryczne. Jakiś tytuł musiałem tematowi nadać.
U nas wszystko jest możliwe.
Białe nazywane jest czarnym, czarne białym, a tam gdzie jest gama szarości zbyt wielu widzi pustkę.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Śr kwi 12, 2006 18:27 |
|
|
|
 |
Oozie
Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49 Posty: 674
|
Nie ma czegoś takiego jak mienie PO żydowskie.
Szczególnie zabawnie to brzmi w wykonaniu Michałkiewicza, a już super zabawnie kiedy powołuje się TYLKO na jednego żydowskiego historyka, który zresztą pisze jak typowy zaślepiony nienawiścią self-hatred.
Paszkwil w roli dowodu - super...
I kanapowa partyjka oszołomów marzących o podatku pogłównym jako inicjatywa.
_________________ We scare, because we care
|
Pt kwi 14, 2006 9:00 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Oozie napisał(a): Szczególnie zabawnie to brzmi w wykonaniu Michałkiewicza, a już super zabawnie kiedy powołuje się TYLKO na jednego żydowskiego historyka, który zresztą pisze jak typowy zaślepiony nienawiścią self-hatred. Paszkwil w roli dowodu - super...
Oozie ale przyjrzyj się temu news'owi: Cytuj: Oburzeni "antysemicką Drogą Krzyżową"26.04.2006 22:34 List ze skargą trafił do ministra spraw zagranicznych Polski Stefana Mellera / INTERIA.PL Centrum im. Szymona Wiesenthala w liście skierowanym do ministra spraw zagranicznych Polski Stefana Mellera zaprotestowało w środę przeciwko "antysemickiemu wydźwiękowi" Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek w Kalwarii Zebrzydowskiej. Jak podaje AFP, dyrektor Centrum ds. zagranicznych Shimon Samuels wyraził zaniepokojenie "antysemickim wydźwiękiem obrzędów Drogi Krzyżowej, która odbyła się w tym miesiącu w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej między Krakowem a Auschwitz w Polsce". MSZ odmówiło komentarza w tej sprawie. Rzecznik resortu Paweł Dobrowolski powiedział w środę, że ministerstwo "zupełnie nie zajmuje się religią". W liście do szefa polskiej dyplomacji Samuels napisał, że podczas wielkopiątkowej Drogi Krzyżowej, w której brały udział osoby ubrane w stroje z epoki, "Żydzi zostali przedstawieni w sposób stereotypowy". Twierdzi on, że "ta antysemicka Droga Krzyżowa stanowi naruszenie zobowiązań Polski wobec Unii Europejskiej i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie". W procesji wielkopiątkowej co roku biorą udział dziesiątki tysięcy osób. W tym roku przewodniczył jej arcybiskup Krakowa Stanisław Dziwisz. 27 maja do Kalwarii Zebrzydowskiej ma przyjechać podczas pielgrzymki do Polski papież Benedykt XVI. Bernardyni sanktuarium kalwaryjskiego nie skomentowali w środę stanowiska Centrum Szymona Wiesenthala. PAP Źródło: http://fakty.interia.pl/news?inf=742667
To już nie jest takie zabawne. To nie dywagacje historyków. To rzeczywistość. Rzeczywistość która tworzy 'nową' rzeczywistość.
Co sprawa polskiego antysemityzmu przyschnie, to pojawia się ktoś, kto ją odgrzeje.
Trzeba mieć naprawdę bardzo dużo złej woli by dziś, współcześnie, w Drodze Krzyżowej doszukiwać się akcentów antyżydowskich (nie antysemickich, bo Arabowie też są ludem semickim).
Droga Krzyżowa ma przecież charakter uniwersalny - ogólnoludzki.
Tłum który wołał 'ukrzyżuj' - bywa wszędzie. Annasze i Kajfasze - bywają wszędzie. Judasze - też bywają wszędzie.
Co my chrześcijanie mamy do [...] zrobić ?
Zaprzeczyć, że Jezus jako człowiek był Żydem etnicznie, kulturowo i co najważniejsze 'z religii' ? Że mamy wspólne źródło - Stary Testament ?
Ile razy mamy przepraszać za błędy przeszłości ?
Może powinniśmy również przeprosić za rzymian z I-II w., którzy wypędzili ich z Palestyny ?
Przydałoby się trochę opamiętania.
Chyba jednak nasze władze państwowe, powinny zająć jakieś jednoznaczne, ale sprawiedliwe również dla polaków którzy ponieśli straty w II Wojnie Światowej, stanowisko w sprawie eskalacji żądań odszkodowawczych, bo inaczej to boksowanie 'stereotypami' nie ustanie.
PS. Swoje zdanie na temat 'polskiego' antysemityzmu wyraziłem tam: http://www.dyskusje.katolik.pl/viewtopic.php?p=234218&highlight=#234218 http://www.dyskusje.katolik.pl/viewtopic.php?p=234345&highlight=#234345 http://www.dyskusje.katolik.pl/viewtopic.php?p=234393&highlight=#234393 (Forum Dyskusje na 'Katoliku' Strona Główna->Aktualności->Czy prawda może być antysemicka?) więc nie będę się powtarzał.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Cz kwi 27, 2006 1:21 |
|
|
|
 |
Futer8
Dołączył(a): Cz lut 16, 2006 23:54 Posty: 184
|
Oozie napisał(a): I kanapowa partyjka oszołomów marzących o podatku pogłównym jako inicjatywa.
Ohohoh, a skąd te rewelacje?
Swoją drogą zabawne to jest. UPR, które jest "raczej" liberalne popiera Michałkiewicza wypowiadającego się w RM.
|
Pt kwi 28, 2006 1:47 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Muszę przyznać Stanisławowi. To jest eskalacja żądań. Serio. Za chwilę okaże się, że... Ewangelia jest antysemicka i Żydzi będą oczekiwali, że pocenzuruje się to i owo, żeby nie było, że to oni zabili Jezusa...
Proste pytanie - czy pokazywanie prawdy tak, jak ona wygląda, jest antysemityzmem  Nie.
Cytuj: ANTYSEMITYZM, wynikająca z różnego rodzaju uprzedzeń postawa niechęci, wrogości wobec Żydów i osób pochodzenia żyd.; prześladowania i dyskryminacja Żydów jako grupy wyznaniowej, etnicznej lub rasowej oraz poglądy uzasadniające takie działania http://encyklopedia.pwn.pl/3134_1.html
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt kwi 28, 2006 7:07 |
|
 |
Nektariusz
Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10 Posty: 552
|
Moim zdaniem, chwilami śrdowiska żydowskie troszkę przesadzają z tym oskarżaniem wszystkiego i wszystkich o antysemityzm. Rozumiem oskarżenia kierowane swego czasu pod adresem ks. Jankowskiego, czy Radia Maryja, bo rzeczywiście za bardzo atakowano tam Żydów. Rozumiem też wrażliwość tego narodu, po tragedii holocaustu jaką dane im było przeżyć, ale przecież nie może to być pretekstem do tego, by wszędzie i wszystkich ciągle się czepiać. Krytykowanie w tym tonie Drogi Krzyżowej to już bardzo mocna przesada!
_________________ http://www.ksiega-starcow.blogspot.com http://www.orthphoto.net
|
Pt kwi 28, 2006 7:22 |
|
 |
Oozie
Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49 Posty: 674
|
No cóż panowie - Gawiazdy Dawida jako symbol nie były stosowane w tamtych czasach, także nakrycia głowy kapłanów nie były ROGATE.
Dziwiciei się że ludzie którzy widzą jasełka z symbolem jednoznacznie sugerującym coś innego niż oficjalne stanowisko kościoła się burzą?
A co do rewindykacji - Michałkiewicz jak zwykle napisał półprawdę /a Stasio powtarza bezmyślnie jak papuga/ że wartość majątków żydowskich szacowana jest na 200 mld złotych.
Nie roszczenia.
Nie odszkodowania - wartość przedwojennych majątków w obecnych walutach.
Jest drobna różnica?
Dla przypomnienia - eks prezydent Warszawy a obecnie prezydent części Polaków określił wartość strat w mieniu poniesionym przez miasto Warszawa skutkiem działań wojsk hitlerowskich na 300 mld złotych.
Dla was to jest roszczenie czy tylko szacunek mienia?
Swoją drogą - Stasiek - ponić katolik jesteś - ładanie to tak kłamstwa rozpowszechniać?
Wiesz że laszon ha ra to grzech tak ciężki jak morderstwo?
_________________ We scare, because we care
|
Pt kwi 28, 2006 10:21 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Ja rozumiem - Żydów dotknęła wielka tragedia II wojny światowej, czego nikt nie neguje. Ale w momencie, kiedy wszystko, co negatywnie przedstawia Żydów - nawet, gdy po prostu taka jest prawda - zaczyna być nazywane antysemityzmem... to jest przesada.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt kwi 28, 2006 16:52 |
|
 |
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
Michalkiewicz:):)
|
Pt kwi 28, 2006 17:44 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
A miało być cicho i spokojnie.
Nim jednak przejdę do njusa, przypomnę że 'Sprawa rewindykacji' poruszana była również w wątku o Radiu Maryja po słynnym antysemickim felietonie Michalkiewicza ( Felieton wygłoszony w Radiu Maryja 29 marca o godz. 20.50. Wysłany: 2006-04-04 16:19:27), gdzie przypomniał że sprawa jest jak najbardziej 'żywa' i aktualna.
W tym samym wątku: 2006-05-21 4:41:06 zamieściłem (nie więdząc, że są nowe okoliczności rewindykacji): Stanisław Adam napisał(a): Uważam, że lepiej jest przytoczyć cały wywiad na który wskazała Lucyna. Cytuj: Wywiad ze Stanisławem Michalkiewiczem, publicystą m.in. Radia Maryja i Najwyższego Czasu! dla czerwcowego Liberum veto! ( ... ) A.O: O co więc chodzi z tym pańskim antysemityzmem? Czyżby nagle zawiązano przeciwko Panu jakiś spisek?
S.M.: Pod pretekstem antysemityzmu rozpętano na mnie nagonkę z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że był to bardzo wygodny pretekst do zaatakowania Radia Maryja, które już od dawna było na celowniku razwiedki i lobby żydowskiego w Polsce, któremu niezależność tej rozgłośni psuje szyki i interesy. Po drugie dlatego, że ujawniłem informacje, które nie miały ujrzeć światła dziennego, tzn. informacje o obietnicy załatwienia sprawy roszczeń żydowskich jeszcze w tym roku, udzielonej przez pana premiera i pana prezydenta.
Ta nagonka przeciwko mnie miała charakter zorganizowany i z tego powodu można mówić o spisku, ponieważ została uruchomiona agentura zarówno razwiedki, jak i lobby żydowskiego, rozlokowana w różnych środowiskach, nie wyłączają duchowieństwa.
A.O.: W inkryminowanym felietonie wygłoszonym najpierw w Radiu Maryja, a potem przedrukowanym m.in. przez Najwyższy Czas! i Liberum veto! mówi Pan, że niektóre organizacje żydowskie domagają się od Polski jakichś pieniędzy, a nasze władze godzą się płacić. Czy jako prawnik może się Pan ustosunkować do legalności takich wypłat?
S.M.: Roszczenia wysuwane przez żydowskie organizacje przemysłu holokaustu są pozbawione podstaw prawnych zarówno z punktu widzenia prawa polskiego, jak i w kategoriach prawa rzymskiego. Majątek pozostawiony na terenie Polski przez Żydów zamordowanych przez Niemców, co do którego nie udało się ustalić spadkobierców, został przejęty na własność państwa na podstawie dekretu o majątkach opuszczonych i poniemieckich.
Niezależnie od tego, dekret z 1946 r. – prawo spadkowe – stwierdzał w przepisach przejściowych, że jeśli z czyjegokolwiek wniosku w stosunku do jakiegoś spadku nie zostanie przez polski sąd wydane do dnia 1 stycznia 1949 roku postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku, to taki spadek, jako utracony, przypada Skarbowi Państwa.
Po drugie – w latach 60-tych Polska wypłaciła odszkodowania Żydom – obywatelom amerykańskim, przeznaczając na ten cel część dwóch pożyczek zbożowych jakich udzielił Polsce rząd amerykański. Obecnie organizacje przemysłu holokaustu nie legitymują się żadnymi uprawnieniami do tego mienia, które byłyby ważne z punktu widzenia prawa polskiego, ani nie są nawet formalnymi pełnomocnikami rzeczywistych spadkobierców.
Jedynym tytułem, jaki prezentują, jest chęć przejęcia tego majątku i szantaż pod adresem Polski, że będzie upokarzana na arenie międzynarodowej. Uważam, że szantażystów należy pędzić precz, zwłaszcza, kiedy próbują grozić Polsce. Kto Polsce grozi, jest wrogiem Polski a z wrogami rozmowa powinna być krótka.
A.O.: Jakoś ze strony tych środowisk dziennikarskich, które oburzały się na pański rzekomy antysemityzm nie słyszałem ani słowa komentarza do tej części pańskiego felietonu. Jak Pan sądzi, dlaczego dziennikarze w ogóle się tym nie zainteresowali?
S.M.: Bo się boją. Wiedzą doskonale, że mam rację, więc nie potrafią podważyć moich argumentów. W takiej sytuacji ograniczają się do obszczekiwania mnie za antysemityzm. Boją się też, że gdyby zaczęli wypytywać pana premiera, jakich to obietnic udzielił 16 marca panu Dawidowi Harrisowi z Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego, to sami zostaliby potraktowani w ten sposób przez innych ormowców politycznej poprawności, napuszczonych przez żydowskie lobby z Gazety Wyborczej.
Nie jest to specjalnie bezpieczne, bo oprócz szargania dobrego imienia, pociąga za sobą też sankcje ekonomiczne. Ze mną np. kilka redakcji zerwało współpracę, co oczywiście odbiło się na moich dochodach. To wszystko są narzędzia tresowania polskiego społeczeństwa, żeby nie odważyło się nawet pisnąć w obronie polskiego interesu państwowego.
Jednak reakcje, z jakimi spotykam się jeżdżąc z odczytami po Polsce dowodzą, że społeczeństwo się budzi, że do głosu zaczyna dochodzić poczucie godności narodowej. Mam nadzieję, że i władze wreszcie nabiorą odwagi i że – jak mówił Jan Chryzostom Pasek – będą nie jerozolimską, ale polską szlachtą.
A.O.: Czy te wszystkie protesty, wnioski do prokuratury i apele w jakiś sposób wpłynęły na pański pogląd wyrażony w felietonie? Czy gdyby pisał go Pan dzisiaj, coś uległoby zmianie?
S.M.: Niczego bym nie zmienił, z niczego bym się nie wycofał, bo późniejsze wypadki tylko potwierdzają zarówno prawdziwość moich słów, jak i powagę sytuacji. Właśnie opublikowano informację o rozmowach, jakie przedstawicielka Kancelarii Prezydenta prowadzi w Waszyngtonie z przedstawicielami organizacji przemysłu holokaustu i polakożercą Abrahamem Foxmanem z osławionej Ligi Antydefamacyjnej.
Przypominam, ze żydowskie roszczenia sięgają 60, a może nawet 65 miliardów dolarów, a więc stanowią równowartość całorocznego budżetu Polski. Spełnienie tych bezpodstawnych roszczeń oznaczałoby dla nas poważne problemy, a może nawet ostry kryzys finansów państwowych.
Dlatego proszę Czytelników Liberum veto!, by wysłali listy do posłów, na których głosowali w ostatnich wyborach z ostrzeżeniem, że jeśli ugną się pod tym szantażem i stworzą dla żydowskich roszczeń pozory legalności, to niech już nigdy nie liczą na nasze głosy
A.O.: Dziekuję.
S.M.: Dziekuję. Ostatnio Korwin-Mikke w liście skierowanym do nowej Minister Sparaw Zagranicznych przypomniał, że Niemcy wypłaciły Izraelowi spore odszkodowania, które właściwie wypłacone powinny być Polsce. Polsce, bo odszkodowania dotyczyły obywateli Polski żydowskiego pochodzenia. Izrael nie jest przecież żadnym prawnym spadkobiercą polskich Żydów !Ale podaję to tylko tak na boku. Dla porządku. ( ... ) A teraz najważniejsze. Niestety znowu cytata: Cytuj: Dla kogo robil Schnepf ?Tomasz Sommer Na stronie Światowego Kongresu Żydów (www.worldjewishcongress.org) ukazało się zupełnie zdumiewające oświadczenie. Wynika z niego, że piastujący stanowisko polskiego ministra Ryszard Schnepf, zdymisjonowany właśnie doradca ds. polityki zagranicznej premiera Kazimierza Marcinkiewicza, pracował nie tylko dla dobra polskiego rządu, ale także na korzyść prywatnej żydowskiej organizacji. Co więcej, oświadczenie sugeruje, że w swych działaniach motywował się sytuacją osobistą, a wręcz rasową! Aby uniknąć nieporozumień, cytuję cały komunikat w języku angielskim, w takiej formie, w jakiej znajduje się na stronie World Jewish Congress: Cytuj: Delay in Polish restitution likely after resignation of minister19 May, 2006
The resignation of a Polish Cabinet minister may delay the passage of a restitution bill for Jewish property, JTA reports. Secretary of State Ryszard Schnepf quit this week after a newspaper article in which he was quoted as saying that Poland’s prime minister wanted the country to join in a German-Russian oil pipeline. Schnepf, whose father was the head of the Polish Jewish community during the Communist regime, was in the midst of negotiating the details of a law that would compensate Jews for the confiscation of their property by the Nazis and Communists. Meanwhile, a meeting that was to take place on the compensation bill earlier this week between prime minister Kazimierz Marcinkiewicz and leaders of the Claims Conference was canceled. Gideon Taylor, executive vice president of the Claims Conference, told JTA: “We are concerned that the departure of secretary of State Schnepf will delay the process, and we are urging the Polish government to move rapidly to introduce and improve the proposed legislation". Z tekstu dowiadujemy się, że w obecnej chwili trwają negocjacje pomiędzy polskim rządem a Komisją Roszczeniową, która chce uzyskać od Polski pieniądze. Warto w tym miejscu wyjaśnić, czym jest owa Komisja Roszczeniowa. Otóż jej pełna angielska nazwa brzmi Conference on Jewish Material Claims Against Germany. Jest to organizacja, która uznaje sama siebie za " legalnego spadkobiercę żydowskiego majątku w Niemczech, co do którego nie było roszczeń". Ponieważ jednak organizacja ta wycisnęła już z Niemiec chyba wszystko, co się dało, zajęła się obecnie innymi krajami. Jej wpływowi uległy niedawno Węgry, kolejny kraj na liście to najwyraźniej Polska. Komunikat jasno wskazuje, że nie można już mieć najmniejszej wątpliwości, że polski rząd dał się wpuścić w układy z przemysłem Holokaustu. I co więcej, z góry można przewidzieć, jak te układy się skończą. Będą awantury, oskarżenia o antysemityzm, na końcu najprawdopodobniej wypłata kasy z budżetu. Z komunikatu dowiadujemy się, jak te "negocjacje" wyglądają i komu zawdzięczamy wpuszczenie polskich władz w taki kanał. Otóż w minionym tygodniu polski premier miał się spotkać z "przywódcami Komisji Roszczeniowej". Spotkanie to jednak zostało odwołane. Autor komunikatu zdaje się wiązać odwołanie tego spotkania z dymisją Ryszarda Schnepfa. Schnepf poległ w pałacowych rozgrywkach prawdopodobnie z zupełnie innego powodu, jednak z komunikatu wynika, że to on właśnie miał być gwarantem doprowadzenia do szybkiego uzyskania zgody co do "odszkodowań". Co więcej, powyższy tekst jasno wskazuje, że istnieje już jakiś projekt ustawy w tej sprawie, który "wymaga pilnego wprowadzenia i ulepszenia". Ciekawa jest wzmianka zawarta w komunikacie, mająca zapewne wyjaśnić, dlaczego odszkodowaniami zajmował się szczególnie gorliwie właśnie minister Schnepf. Otóż, jak wskazuje WJC, zależność jest prosta - ojciec Schnepfa był " głową polskiej społeczności żydowskiej w czasach komunizmu". Wynika z tego, że Schnepf też jest co najmniej rodzinnie zaangażowany w ten temat i stąd jego skłonność do uległości w tej sprawie i w ogóle zapał do jej prowadzenia. Krótko mówiąc, komunikat WJC wprost sugeruje, że Schnepf był zaangażowany w negocjacje z przyczyn osobistych, a właściwie - po prostu rasowych. Prowadzona przez niego, w imieniu premiera RP, polityka zagraniczna nie była więc powodowana jedynie interesem RP, lecz także motywami osobistymi, w tym konkretnie przypadku rasowymi. Taka informacja wyjaśnia zresztą wcześniejsze zachowania Schnepfa. Otóż przez wiele lat był on ambasadorem w wielu krajach Ameryki Południowej. O jego misji właściwie nie byłoby specjalnie słychać, gdyby nie zażarta walka z polskim działaczem polonijnym z Urugwaju - Janem Kobylańskim, którego niejasną przeszłość ujawnił. Można wręcz odnieść wrażenie, że niczym innym ambasador Schnepf jako przedstawiciel RP w Ameryce Południowej się nie zajmował. Za sprawą Schnepfa Kobylańskiemu przypięto łatkę " klinicznego antysemity", a nawet " faszysty". W kampanii przeciw Kobylańskiemu brała udział "Gazeta Wyborcza", "Rzeczpospolita", a nawet żona Schnepfa, prezenterka telewizyjnych "Wiadomości" Dorota Wysocka-Schnepf. Co ciekawe, polskie media jakoś nie dostrzegły rodzinnego charakteru tych ataków. W świetle nowych informacji można dojść do wniosku, że wojna Schnepfa z Kobylańskim miała przynajmniej w części charakter osobisty (Kobylański uważał Schnepfa za Żyda, a Schnepf Kobylańskiego za hitlerowca, więc siłą rzeczy doszło do konfliktu), a nie miała wiele wspólnego z polską dyplomacją czy interesami państwa polskiego. W świetle powyższych faktów trzeba postawić następujące pytania, na które musi wreszcie jasno odpowiedzieć polski rząd: 1. Jaki jest rzeczywisty stan zaangażowania negocjacji z przemysłem holokaustowym. Jakie i kiedy odszkodowania grożą Polsce i kto miałby je wypłacić?
2. Jaki jest skład polskiej komisji zajmującej się tymi negocjacjami i czy jego członkowie mają związki z mniejszością żydowską?
3. Czy w polskich strukturach odpowiedzialnych za politykę zagraniczną istnieją jakieś organy kontrolne, które uniemożliwiałyby poszczególnym dyplomatom działania powodowane jakimiś własnymi osobistymi usytuowaniami? Pytania te publicznie kierujemy do rzecznika polskiego rządu. NCzas
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Cz maja 25, 2006 21:11 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|