Chodzić do kościoła czy nie chodzić?
Autor |
Wiadomość |
hutnik
Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 21:26 Posty: 1
|
 Chodzić do kościoła czy nie chodzić?
Tak więc chodziłem do kościoła.
Chodziłem bo nikt mi nie kazał, bo u mnie
w domu uważali że to jest moja decyzja, moje życie i wybór, chwała Im.
Chodziłem bo się tam dobrze czułem, bo mogłem odpocząć od świata który mnie czasem przerażał.
Potem nastał okres w którym się chodzi na wino i podrywa dziewczyny,
tak więc zachwycony tymi nowymi możliwościami przestałem uczęszczać.
Trwało by to może do tej pory gdyby nie pewna osoba która przyniosła mi Jezusa w swoim sercu. Nawróciłem się w sensie uczęszczania jak i przeżyłem to głęboko w sobie. Chodziłem do kościoła dzień w dzień. Korzystałem często z sakramentów, patrzyłem na kościół jak na coś wspaniałego.
Z czasem dorosłem, założyłem rodzinę.
Pojawiły się wątpliwości.
Są one oczywiście skumulowane i spotęgowane przeżyciami.
Przeszkadza mi tez wiele rzeczy w kościele.
Mam dość skostniałości kościoła hierarchicznego. Kościoła w którym każda przemiana na lepsze musi dokonywać się latami.
Mam dość tego wmawiania sobie i ludziom że tak powinno być.
Dość mam wizyt duszpasterskich (kolęda) w której chodzi o to żeby przesiedzieć chwilę, zabrać kopertę i uciekać.
Dość mam celibatu księży- więcej z tego złego niż dobrego, można sobie wmawiać że jest inaczej...
Płakać mi się chcę nad biednymi staruszkami, które wieżą w "Bozię"
Płakać mi się chcę, kiedy jakiś człowiek próbuje coś skrytykować to mu się od razu mówi zacznij od siebie- i kiedy ma przestać zaczynać? Jak już będzie bezgrzeszny?
Płakać mi się chcę kiedy słyszę i widzę słuchaczy pewnej "chrześcijańskiej" stacji radiowej.
Smutno mi kiedy widzę tyle nowych kościołów w budowie, a niedaleko obok stąpają małe, głodne, usmarkane, tabernakulum.
Smutno mi kiedy na koniec mszy czyta się, kto ile dał.
Smutno mi że nie we wspólnocie nie ma żadnej wspólnoty.
Nie potrafię sobie wytłumaczyć dlaczego ludzie świeccy mają tak mało do powiedzenia w swoim kościele, no przecież ludzie tworzą kościół- różni ludzie...Więc dlaczego mniejsza część tych różnych lepszych i gorszych decyduje, ustala co jest słuszne a co nie.
Nie potrafię sobie wytłumaczyć dlaczego media komercyjne częściej przedstawiają prawdę o kościele niż kościół sam przed sobą.
Nie potrafię sobie wytłumaczyć dlaczego świątynie muszą epatować przepychem.
Dość mam i płakać mi się chcę, smutno mi i nie potrafię zrozumieć dlaczego to co piszę jest w moim przekonaniu prawdziwe.
|
Pt sty 26, 2007 23:37 |
|
|
|
 |
sysara
Dołączył(a): So wrz 09, 2006 1:00 Posty: 175
|
Cytuj: Płakać mi się chcę, kiedy jakiś człowiek próbuje coś skrytykować to mu się od razu mówi zacznij od siebie- i kiedy ma przestać zaczynać? Jak już będzie bezgrzeszny?
Błędne koło?
[że jedni drugim wytykają i jednocześnie zdaje się, że mają się w nosie]
Czy chodzić? No pewnie, że tak... powód? No wymieniłeś ich sporo.
_________________ "Eh! Gdyby tak skrzydła mieć, ogromne i tęczowe
Złotą aureolą otulić oślą głowę"
|
So sty 27, 2007 2:15 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Podobno prawda wyzwala tylko postaw sobie pytanie - czy aby teraz (po tej spowiedzi)  czujesz się bardziej wyzwolony ? Jeśli tak to pozostaw dzieci w piaskownicy i nie martw się, one dobrze się tam czują. Niech ci nie będzie smutno, każdy potrzebuje czasu aby dorosnąć.
Ludzi można podzielić na dwie grupy - ci którzy nie odkryli Boga lub im się tylko tak wydaje, oni zazwyczaj szukają Boga po różnych cudownych sanktuariach, modlą się przed cudownymi obrazami bo sądzą że właśnie tak trzeba, bo są głęboko przekonani że tam mieszka ich Stwórca, oraz na tych którzy Go odkryli w sobie, ci pielgrzymują do tego prawdziwego sanktuarium – własnego serca „…tam skarb twój gdzie serce twoje…”
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
So sty 27, 2007 2:24 |
|
|
|
 |
Luiza
Dołączył(a): So gru 25, 2004 15:34 Posty: 145
|
 Re: Chodzić do kościoła czy nie chodzić?
Smutno Ci...
smutno mi.
Nie będę podważać tego co piszesz, nie podważa się uczuć, on są.
"smutno mi" Dużo tego wypisałeś.
Można prosto odpowiedzieć, skup się na Bogu nie na ludziach.
Tyle, że Kościół to ludzie...
Mam pytanie, czy jest w Kościele coś, co jest dobre?
Jeśli tak... to chodź dla tego "małego dobra".
Nie zachęcam do ślepej wiary.
Kiedyś się zakochałeś w Kościele, miłość przechodzi kryzysy.
Kiedy pokochałeś swoją żonę, też wydawała Ci się inna (mogę się mylić).
Z czasem lepiej ją poznałeś, widzisz więcej jej zalet i wad, wciąż kochasz.
Jeżeli wpatrywałbyś się tylko w wady, to byś ją zostawił.
Zobacz w Kościele Kogoś/coś dobrego.
Mechanizm jest podobny.
pzdr
_________________ "każdy myśli to co myśli,
myśli sobie moja głowa.
Może w końcu mi sie uda
wypowiedzieć proste słowa."
|
So sty 27, 2007 13:02 |
|
 |
Jason
Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 16:32 Posty: 58
|
_________________ PiS---> Populizm i Socjalizm
|
So sty 27, 2007 13:14 |
|
|
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
hutnik;
Dla czego smutek?
Być może nic nie robisz dla tego " małego, głodnego,usmarkanego,
tabernakulum"?
Być może pogardzasz starością i bezradnością która młodości
nic już nie może pomóc?
Albo nie widzisz że służba całym sobą wymaga celibatu albo ...rozwodu?
Płaczesz nad jedną stacją radiową, a nie płaczesz nad rachunkiem sumienia.
Płaczesz że mógłbyś być bezgrzeszny?
Masz dość kolędy, kazań i sztywnego rusztowania władzy?
Czy własny kręgosłup też Ciebie męczy?
Nie widzisz Kościoła ludzi, widzisz martwe mury bo pogardziłeś
i wyniosłeś siebie na dzwonnicę z której sam nie wiesz czy
lepiej trąbić, czy lepiej brzęczeć jak dzwon któremu ukradziono serce.
Masz dość?
Nie potrafisz swojego niepokoju?
Szukasz oparcia i właściwego dla siebie towarzystwa?
Czy raczej już je znalazłeś?
Pamiętaj że drzwi Kościoła zawsze pozostaną otwarte !
|
So sty 27, 2007 15:59 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Jasonie nie wszystkie stare babcie sa zacofane, a z twojego tekstu wynika podsumowanie wszystkich jakichkolwiek babć
pamiętaj, że gdybyś był kobieta też byś znalazł się w tym podsumowaniu twoim na starość
i chyba nie byłoby ci miło...
niektóre osoby sa dośc dziwne
to fakt
jednak mają swoje zapewne powody do tego by robic co robią
ty tez masz swoje prawdopodobnie jakies widzimisie i nic dziwnego, bo wszyscy je mamy od czasu do czasu
przedstawiane przez media fakty bardzo czesto i gesto okazuja sie być manipulacjami
można pokazać babcie z krzyżem w reku, a można pokazać dziecko bez nogi wracające do domu gdzieś na wojnie w Iraku na przykład
czy wszystkie dzieci sa bez nóg?
czy wszystkie babcie sa słuchaczkami radia Maryja?
i dalej czy wszystkie babcie słuchające radia Maryja unosza do góry Krzyz Święty w dość nietypowych powiedzmy sobie otwarcie sytuacjach tak jak ta przez ciebie przedstawiona?
jesli ktoś ma problemy ze zdrowiem psychicznym to jest pokazywany w telewizji czesto np przy jakimś polityku jako jego stronnik?
nie
bo to jest śmieszne
odgradza się to
a tutaj jakoś osoby dziwnie zachowujące się jak dewotki jednak pokazuje się wszem i wobec, i objasnia: tak wygląda pewne radio ojca Rydzyka który jeździ Maybachem i kupuje helikopter...
dlaczego pisze o Iraku nieco wyżej?
otóz wiemy dobrze, ze pewna strona polityczna jest za wojskami tam trzymanymi a pewna nie
kto ma w rękach media ma po prostu władze
można ośmieszać jednych i nimi pogardzać
można wywyższać innych i pokazywać jacy sa mądrzy
a wszystko to może być zwykłą mistyfikacją
obawiam się, że ulegasz za bardzo niewiarygodnym źródłom informacji
twój obraz Kościoła jak i hutnika może być wypaczony przez złą informację
pamiętajcie,ze i wy póki jesteście w Kościele tworzycie ten Kościół
Powszechny i Apostolski
więc mówicie o członakach KK jako o sobie między innymi
miło wam?
skostniały, dewotyczny może smieszny i infantylny jeszcze?
doprawdy nie rozumiem niektórych osób
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
So sty 27, 2007 19:09 |
|
 |
Ciasteczkowy Potwór
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 14:55 Posty: 185
|
Normalka, podrosłeś to nabrałeś krytycyzmu do tego na co kiedyś patrzałeś bezkrytycznie, nie ma się czego wstydzić 
_________________
AWWWWM-num-num-num-num!
|
So sty 27, 2007 20:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jason napisał(a): Zmieniło się jednak wszsytko kiedy dotknął mnie rażący problem o.Rydzyka.
Rydzyk to tylko jedno z oblicz kościoła i to jak najbardziej prawdziwe.
Zauważ, że KK, gdyby tylko zechciał to jednym ruchem rozłożył by go na posadzkę. Wystarczyło by aby każdy ksiądz powiedział oficjalnie w niedzielę, że Rydzyk to oszust. Jednak tego nie robią
Ale te stare babcie również się cywilizują, jeszcze do niedawna nie było im wolno wchodzić bez chust do kościoła a teraz już mogą.
|
N sty 28, 2007 0:46 |
|
 |
Berea
Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29 Posty: 448
|
Hutnik- jak ja Cię dobrze rozumiem.
Kiedyś miałam tak samo. Przestałam być częścią KRK i odnalazłam się małym zborku chrzecijan ewangelicznych. To nie jest idealny kościół, ale i tak o niebo lepszy, niż ten, w którym byłam.
Pomyśl- może ten kościół, w którym jesteś teraz, ta wielka kościelna organizacja nastawiona na zysk, emanująca obłudą, dzieląca ludzi na lepszych ( "duchownych") i gorszych( laikat), niedbająca o swoje owieczki, gdzie gołym okiem widać skostniałośc i przerost formy nad treścią...może nie jest w ogóle już Boży? Może kiedyś był Boży, może i teraz jest w nim garstka wierzących prawdziwie, ale...wcale do Boga nie prowadzi i istnienie tej garstki to bynajmniej nie jego zasługa...?
Pomyśl. Przemódl.
Pozdrawiam: Berea
|
N sty 28, 2007 11:56 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Pomyśl- może ten kościół, w którym jesteś teraz, ta wielka kościelna organizacja nastawiona na zysk, emanująca obłudą, dzieląca ludzi na lepszych ( "duchownych") i gorszych( laikat), niedbająca o swoje owieczki, gdzie gołym okiem widać skostniałośc i przerost formy nad treścią...może nie jest w ogóle już Boży? Może kiedyś był Boży, może i teraz jest w nim garstka wierzących prawdziwie, ale...wcale do Boga nie prowadzi i istnienie tej garstki to bynajmniej nie jego zasługa...?
A może Ty pomyślisz i przestaniesz rzucać kłamliwe oszczerstwa przeciw Kościołowi katolickiemu
Tak tak, ładnie sie powtarza "chwytliwe" hasła, ale żeby użyć rozumu i samemu to zweryfikować to już nie, lepiej jak to ciele powtarzać za innymi... 
|
N sty 28, 2007 12:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Berea napisał(a): Pomyśl- może ten kościół, w którym jesteś teraz, ta wielka kościelna organizacja nastawiona na zysk, emanująca obłudą, dzieląca ludzi na lepszych ( "duchownych") i gorszych( laikat), niedbająca o swoje owieczki, gdzie gołym okiem widać skostniałośc i przerost formy nad treścią...może nie jest w ogóle już Boży? Może kiedyś był Boży, może i teraz jest w nim garstka wierzących prawdziwie, ale...wcale do Boga nie prowadzi i istnienie tej garstki to bynajmniej nie jego zasługa...?
Pięknie
Kiedyś miałam okazję zetknąc się z jednym z takich "kościołów" ewangelicznych. Teksty jak ten powyższy były na porządku dziennym. To był mój początek pełnego powrotu do Kościoła Katolickiego.
|
N sty 28, 2007 13:11 |
|
 |
Kasiulka=)
Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 15:01 Posty: 490
|
Hutniku drogi!
Wymieniles wiele rzeczy, ktore Ci przeszkadzaja...
A moze warto wlasnie z tak wielu powodow do Kosciola chodzic??
Wszystko jest kwestia podejscia.
Jesli potraktujesz to jako powod do Nie chodzenia do Kosciola, to ok, ale...
zastanow sie czy nie mozna potraktowac tego jako jako powod do CHODZENIA do Kosciola...
Tak wiele mozna zmienic. Wystarczy sie zaangazowac, a nie czekac na to co zrobia inni.
na przemiany ZAWSZE potrzeba czasu... i na te wielkie i na te zupelnie malutkie.....
To jak wyglada wizyta duszpasterska nie zalezy tylko od ksiedza... Zaproponuj herbate, zainteresuj sie sprawami Kosciola... Porozmawiaj o swoich problemach radosciach... Mysle ze ksiadz tak szybko nie ucieknie...
Celibat to zupelne oddanie Bogu i chyba jest to jednak konieczne....
Biedne staruszki?? Dlaczego?? Dlatego, że wierzą?? Że mimo wieku maja sens życia?? Dopóki nikomu nie szkodzą, <a chyba nie szkodza> niech wierza, jeśli tylko im to pomaga...
Zamiast krytykowac lepiej zabrac sie za poprawianie tego co NaPRAWDE jest w nienajlepszym stanie...
Krytykowac mozna tez na wiele sposobow... Moze warto czasami wybrac ten kulturalniejszy, spokojniejszy??
Co do stacji radiowej... No cóz... Tutaj mam podobne zdanie...
Postaraj sie pomóc tym "malym, glodnym, usmarkanym tabernakulum"... A jesli nie Ty.. To moze zaproponujesz organizacje takiej pomocy grupie ludzi z Twojej parafii, albo ksiedzu??
Czytanie "kto ile dał" to hmmm... wyraz podziekowania?? zreszta, to rowniez zalezy od ludzi... mozna przeciez powiedziec, ze nie chce sie wyczytywania na Mszy... u mnie wiekszosc ofiar to ofiary "bezimienne"
Postaraj sie ta wspolnote utworzyc.... Na pewno wielu jest ludzi, ktorzy mysla podobnie do Cibie. Moze jakas grupa modlitewna??
Alez maja sporo do powiedzenia. Tylko musza tego chciec...
Nie wszystkie swiatynie sa pelne przepychu... to tez zalezy od ksiedza... Swiatynie wybudowane w nie bardzo odleglych czasach nie sa juz az tak bardzo ozdobne i dekoracyjne jak kiedys...
Prawdziwe, ale nie do konca... Bo wystarczy chciec to zmienic...
Przemysl. Przemódl.
pozdrawiam. 
_________________ "- A jakie jest największe kłamstwo świata? - spytał zaciekawiony młodzieniec.
- To mianowicei, że nadchodzi taka chwila,kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los.W tym tkwi największe kłamstwo świata."
|
Pn sty 29, 2007 18:13 |
|
 |
Luiza
Dołączył(a): So gru 25, 2004 15:34 Posty: 145
|
To dość nietypowa postawa
hutnik zadał pytanie...
podał wiele argumentów (tych przeciw)
i milczy.
hutniku, czy ten temat jeszcze Cię interesuje??
p(y)zdr(a) 
_________________ "każdy myśli to co myśli,
myśli sobie moja głowa.
Może w końcu mi sie uda
wypowiedzieć proste słowa."
|
Pn sty 29, 2007 22:24 |
|
 |
grr777
Dołączył(a): Wt lip 19, 2005 11:52 Posty: 60
|
Chodzić do kościoła czy nie chodzić?
Przestań chodzić (przychodzić) do kościoła i stań się częścią kościoła. Co mam na myśli? Poszukaj w swojej (lub innej) parafi jakiejś wspólnoty ludzi, którym też zależy na czymś więcej niż tylko jedna godzinka mszy w tygodniu. Jak Ci naprawdę zależy, to znajdziesz. Przyłącz się i zaangażuj w budowanie tej wspólnoty. Wtedy zrozumiesz czym jest kościół. Bo kościół to ludzie, którzy kochają Boga i siebie nawzajem. Sam jestem częścią takiej wspólnoty (akurat w moim przypadku niekatolickiej), więc wiem co mówię. Nie musisz opuszczać KRK, tak jak Ci Berea radzi, żeby doświadczyć bliskiej wspólnoty wierzących.
_________________ nextgeneration blog -> http://nextgeneration.swidnica.pl
|
Wt sty 30, 2007 8:49 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|