Autor |
Wiadomość |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
krew i ciało?
wierzycie w to czy nie?
z dogmatu o dwóch naturach chrystusa wynika, że był także 100% człowiekiem. zamiana opłatka i wina w ciało i krew to też zdaje sie dogmat. a to znaczy, że w kielichu na ołtarzu powinen znajdować się nie tylko jakiś boski napój, ale również zwykła ludzka krew
oczywiście nikt w to nie wierzy. ale to trochę hm... wstrząsające religjne przekonanie, czy wierzenie, gdyby naprawdę w to wierzyć.
_________________ ateista
|
Cz cze 07, 2007 13:01 |
|
|
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Coraz mniej osób w to wierzy, ale wciąż sporo. Tak, w Kielichu po przeistoczeniu znajduje się "zwykła" ludzka Krew - Krew Jezusa Chrystusa. A opłatek zmienia się w Jego Ciało. I ja w to wierzę
|
Cz cze 07, 2007 13:09 |
|
|
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
sory, ale po prostu nie wierzę, że ktoś mógłby świadomie pić ludzką krew albo jeść ludzkie ciało
_________________ ateista
|
Cz cze 07, 2007 13:15 |
|
|
|
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Kamyk napisał(a): Tak, w Kielichu po przeistoczeniu znajduje się "zwykła" ludzka Krew - Krew Jezusa Chrystusa. A opłatek zmienia się w Jego Ciało.
Czy Jezus Chrystus miał ciało z ciasta i wino w żyłach? Bo ja jestem absolutnie pewien, że to co jadłem podczas przyjmowania Komunii to był ciastowy opłatek, a nie tkanki ludzkiego ciała. Nie widziałem też nigdy żeby ksiądz po piciu z kielicha miał usta czerwone od krwi.
|
Cz cze 07, 2007 13:25 |
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Krew i Ciało Jezusa są Krwią i Ciałem zmartwychwstałym, tym co św. Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian nazywa "ciałem duchowym", które poddaje się w pełni woli Chrystusa Zmartwychwstałego. Dlatego może przybierać postać chleba, podobnie jak Jego Krew może przybierać postać wina.
_________________ www.onephoto.net
|
Cz cze 07, 2007 13:28 |
|
|
|
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Czyli gdyby porównać to do człowieka, to po przeistoczeniu chleb ma "ciało chleba", ale nie ma "duszy chleba" tylko "duszę Chrystusa"?
|
Cz cze 07, 2007 13:31 |
|
|
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
Paschalis napisał(a): Krew i Ciało Jezusa są Krwią i Ciałem zmartwychwstałym, tym co św. Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian nazywa "ciałem duchowym", które poddaje się w pełni woli Chrystusa Zmartwychwstałego. Dlatego może przybierać postać chleba, podobnie jak Jego Krew może przybierać postać wina.
ale jeśli to (doskonałe?) ciało nie jest w pełni ludzkie to Chrystus nie jest człowiekiem, a to przeczy dogmatowi o dwóch naturach.
_________________ ateista
|
Cz cze 07, 2007 13:42 |
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Nie. Chleb po przeistoczeniu to Ciało Chrystusa, z tym że jest to ciało, które przybrało formę chleba. Chrystus parokrotnie pojawiał się apostołom jak najbardziej cieleśnie (choćby tym idącym do Emaus), ale jednocześniepod inną postacią, tak że nie mogli go poznać. Podobnie gdy np. przeniknął przez zamknięte drzwi Wieczernika również w realnym ciele jedząc chwilę potem posiłek z apostołami. Innymi słowy jest to ciało zmartwychwstałe, w pełni podporządkowane woli Chrystusa, który może mu nadawać dowolną formę, ale substancja (odwołując się do arystotelesowskiej terminologii ) pozostaje ta sama.
_________________ www.onephoto.net
|
Cz cze 07, 2007 13:42 |
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Necromancer napisał(a): ale jeśli to (doskonałe?) ciało nie jest w pełni ludzkie to Chrystus nie jest człowiekiem, a to przeczy dogmatowi o dwóch naturach.
Nie przeczy ponieważ ciało podporządkowywane woli i duszy nie jest ciałem sprzecznym z naturą ludzką. Dlatego chrześcijanie wierzą, że również ich ciała po zmartwychwstaniu będą "ciałami duchowymi".
_________________ www.onephoto.net
|
Cz cze 07, 2007 13:48 |
|
|
Tullius
Dołączył(a): N maja 06, 2007 8:24 Posty: 126
|
Rzeczywiście - zrozumiałe jest pojawienie się takiej myśli - gdzie jest to Ciało i Krew? Przecież tego nie widać.
Proponuję zapozać się z pojęciem transsubstancjacji. Przemiana nie następuje na szczeblu cząsteczkowym, na szczeblu właściwości chmeicznych itp. tylk właśnie na w ramach substancji.
Zresztą - przyjmuje się Chrystusa - żywego, obecnego rzeczywiście. Nie jest to zatem konsumpcja w sensie ścisłym.
|
Cz cze 07, 2007 14:09 |
|
|
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
Paschalis napisał(a): Nie przeczy ponieważ ciało podporządkowywane woli i duszy nie jest ciałem sprzecznym z naturą ludzką. Dlatego chrześcijanie wierzą, że również ich ciała po zmartwychwstaniu będą "ciałami duchowymi".
nie rozumiem tego oksymoronu: ciało duchowe. ciało musi być materialne albo nie jest ciałem, nawet jeśli ma mieć jakieś nadzwyczajne właściwości.
przy okazji, rozumiem że gdy jezus przechodził przez ściany to korzystał ze swoich boskich mocy (przed zmartwychwstaniem też chodził po wodzie itp.) a nie ludzkich, bo ludzie nie mają takich zdolności, natomiast jak jadł rybę to robił to normalnie jak człowiek z krwi i kości.
_________________ ateista
|
Cz cze 07, 2007 14:34 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Tullius napisał(a): Rzeczywiście - zrozumiałe jest pojawienie się takiej myśli - gdzie jest to Ciało i Krew? Przecież tego nie widać. Proponuję zapozać się z pojęciem transsubstancjacji. Przemiana nie następuje na szczeblu cząsteczkowym, na szczeblu właściwości chmeicznych itp. tylk właśnie na w ramach substancji. Zresztą - przyjmuje się Chrystusa - żywego, obecnego rzeczywiście. Nie jest to zatem konsumpcja w sensie ścisłym.
No tak, tylko my się poruszamy wewnątrz wiary. Bo na poziomie doświadczenia nikt, nigdy i żadnej takiej transsubstancjacji udowodnić nie może. Równie uprawniony byłby sąd, że opłatek za sprawą nieznanej siły "przemienia się" w ciało różowych słoni antarktydzkich, których istnienia nikt jeszcze nigdy nie udowodnił i nikt nigdy nie widział.
|
Cz cze 07, 2007 14:44 |
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Necromancer napisał(a): nie rozumiem tego oksymoronu: ciało duchowe. ciało musi być materialne albo nie jest ciałem, nawet jeśli ma mieć jakieś nadzwyczajne właściwości. Sformułowanie "ciało duchowe" to pewien skrót myślowy użyty przez św. Pawła oznaczający ciało materialne, ale podporządkowane duchowi i woli, a więc ta sprzeczność jest tylko pozorna. Cytuj: przy okazji, rozumiem że gdy Jezus przechodził przez ściany to korzystał ze swoich boskich mocy (przed zmartwychwstaniem też chodził po wodzie itp.) a nie ludzkich, bo ludzie nie mają takich zdolności, natomiast jak jadł rybę to robił to normalnie jak człowiek z krwi i kości.
Tak tylko, że po Zmartwychwstaniu jego cuda nie dotyczyły tylko kontroli nad przyrodą i jej prawami, ale również całkowitego podporządkowania własnego ciała swojej woli.
_________________ www.onephoto.net
|
Cz cze 07, 2007 14:44 |
|
|
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
Paschalis napisał(a): Tak tylko, że po Zmartwychwstaniu jego cuda nie dotyczyły tylko kontroli nad przyrodą i jej prawami, ale również całkowitego podporządkowania własnego ciała swojej woli.
to ciekawe. czy to znaczy, że jako bóg nie mógł wcześniej w pełni kontrolować własnego ciała a mógł wskrzeszać zmarłych i kontrolować żywioły?
_________________ ateista
|
Cz cze 07, 2007 14:52 |
|
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
A ja mam takie dość głupie pytanie skąd się to ciało bierze bo sam Chrystus w swojej ludzkiej postaci był(jest?) ograniczony ma określoną masę więc po pewnym czasie by się zwyczajnie skończył ...
|
Cz cze 07, 2007 14:57 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|