CZEMU KOŚCIÓŁ TAK CZĘSTO ŁAMIE BOŻE PRZYKAZANIA?
Autor |
Wiadomość |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
ViolKa napisał(a): Dla Kościoła na razie większy problem stanowi in vitro, jak praca w niedziele... To mi przeszkadza najbardziej! Przeszkadza Ci, że walka z mordowaniem ludzi jest ważniejsza? Nie żartuj! Kościół mówi zarówno o in-vitro jak i o pracy w niedzielę. Ale co ma zrobić? Hokus pokus i już mamy to ustawowo? Ludzie o to walczą. Kościół to ludzie, także Ci świeccy. ViolKa napisał(a): A KOŚCIÓŁ widać ma też w tym swój interes, skoro na to pozwala... Żartujesz? Czy może na poważnie oskarżasz Kościół o interes w grzechu? Na pewno jesteś katoliczką? ViolKa napisał(a): Jeśli sie wplatuje w sprawy polityczne, to niechze coś i w tym spektrum zadziała... Kościół się nie wplątuje w sprawy polityczne (tylko niektórzy księża). Ale ma obowiązek skomentować coś poważnego co się dzieje w Państwie. I to robi. ViolKa napisał(a): A propos papieża, mam wiele szacunku do naszego Jana Pawła, ale czemu - wiedząc, że tylu jego rodaków jest przebywa - pracuje na uchodztwie - bardzo wielu we Włoszech, nie podjął próby pomocy, żeby ich praca była legalna... Tak wiele przecież mógł...
Co mógł?
_________________ Piotr Milewski
|
Pn lut 09, 2009 16:57 |
|
|
|
|
ViolKa
Dołączył(a): N lut 08, 2009 20:57 Posty: 13
|
jumik napisał(a): ViolKa napisał(a): Dla Kościoła na razie większy problem stanowi in vitro, jak praca w niedziele... To mi przeszkadza najbardziej! Przeszkadza Ci, że walka z mordowaniem ludzi jest ważniejsza? Nie żartuj! Nie bredź! Aborcja to jest mordowanie! A praca w niedziele to nie mordowanie uważasz?! Kościół mówi zarówno o in-vitro jak i o pracy w niedzielę. Ale co ma zrobić? Hokus pokus i już mamy to ustawowo? Ludzie o to walczą. Kościół to ludzie, także Ci świeccy. I kto by pomyślał. Teraz nagle Kościół niewiele może...ViolKa napisał(a): A KOŚCIÓŁ widać ma też w tym swój interes, skoro na to pozwala... Żartujesz? Czy może na poważnie oskarżasz Kościół o interes w grzechu? Na pewno jesteś katoliczką? Jestem katoliczką, dlatego chcę walczyć o człowieczeństwo, to chyba jasne!ViolKa napisał(a): Jeśli sie wplatuje w sprawy polityczne, to niechze coś i w tym spektrum zadziała... Kościół się nie wplątuje w sprawy polityczne (tylko niektórzy księża). Ale ma obowiązek skomentować coś poważnego co się dzieje w Państwie. I to robi. Kościół ma przede wszystkim obowiązek przestrzegania prawd wiary pomocy innym. Kościół to oparcie! Jeżeli jest inaczej, to juz nie jest Kościół! ViolKa napisał(a): A propos papieża, mam wiele szacunku do naszego Jana Pawła, ale czemu - wiedząc, że tylu jego rodaków jest przebywa - pracuje na uchodztwie - bardzo wielu we Włoszech, nie podjął próby pomocy, żeby ich praca była legalna... Tak wiele przecież mógł... Co mógł?
Nasz papież miał wyjątkowy dar poruszania narodów. Nie do końca go wykorzystał...
|
Pn lut 09, 2009 17:10 |
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
ViolKa napisał(a): ViolKa napisał(a): Dla Kościoła na razie większy problem stanowi in vitro, jak praca w niedziele... To mi przeszkadza najbardziej! jumik: "Przeszkadza Ci, że walka z mordowaniem ludzi jest ważniejsza? Nie żartuj!" Nie bredź! Aborcja to jest mordowanie! A praca w niedziele to nie mordowanie uważasz?! To nie mordowanie, ale pracowanie i, często, łamanie Bożego przykazania. Podczas in-vitro giną ludzie. Tak naucza Kościół - człowiek jest od poczęcia. No chyba, że mimo że jesteś katoliczką, to nie przyjmujesz nauki Kościoła. ViolKa napisał(a): jumik : "Kościół mówi zarówno o in-vitro jak i o pracy w niedzielę. Ale co ma zrobić? Hokus pokus i już mamy to ustawowo? Ludzie o to walczą. Kościół to ludzie, także Ci świeccy."
I kto by pomyślał. Teraz nagle Kościół niewiele może... To może powiedz co powinien dokładnie zrobić, żeby spełnić Twoje życzenia. Słucham. Konkrety. ViolKa napisał(a): Nasz papież miał wyjątkowy dar poruszania narodów. Nie do końca go wykorzystał...
Nie wymiguj się, tylko powiedz co miał zrobić. Konkretnie. A nie "miał dar, był wyjątkowy, miał wpływy". Konkrety. Przy okazji mógł nam załatwić jeszcze wizy do Stanów, nie?
_________________ Piotr Milewski
|
Pn lut 09, 2009 17:16 |
|
|
|
|
ViolKa
Dołączył(a): N lut 08, 2009 20:57 Posty: 13
|
jumik napisał(a): ViolKa napisał(a): ViolKa napisał(a): Dla Kościoła na razie większy problem stanowi in vitro, jak praca w niedziele... To mi przeszkadza najbardziej! jumik: "Przeszkadza Ci, że walka z mordowaniem ludzi jest ważniejsza? Nie żartuj!" Nie bredź! Aborcja to jest mordowanie! A praca w niedziele to nie mordowanie uważasz?! To nie mordowanie, ale pracowanie i, często, łamanie Bożego przykazania. Podczas in-vitro giną ludzie. Tak naucza Kościół - człowiek jest od poczęcia. No chyba, że mimo że jesteś katoliczką, to nie przyjmujesz nauki Kościoła. "Pracowanie...!" To obozy pracy! I jeszcze często za te sama kwotę jak na dniu powszednim! Mam wrazenie, ze pisze z jakims glupkowatym ksiedzem...ViolKa napisał(a): jumik : "Kościół mówi zarówno o in-vitro jak i o pracy w niedzielę. Ale co ma zrobić? Hokus pokus i już mamy to ustawowo? Ludzie o to walczą. Kościół to ludzie, także Ci świeccy."
I kto by pomyślał. Teraz nagle Kościół niewiele może... To może powiedz co powinien dokładnie zrobić, żeby spełnić Twoje życzenia. Słucham. Konkrety. Jak na razie to my mamy spełniać życzenia Kościoła: dajcie pieniedzy na to, dajcie pieniędzy na tamto...ViolKa napisał(a): Nasz papież miał wyjątkowy dar poruszania narodów. Nie do końca go wykorzystał... Nie wymiguj się, tylko powiedz co miał zrobić. Konkretnie. A nie "miał dar, był wyjątkowy, miał wpływy". Konkrety. Przy okazji mógł nam załatwić jeszcze wizy do Stanów, nie?
A co to serial brazylijski, że trzeba wykładać wszystko dosłownie? a niby w jaki sposob papież poruszał narody...?! Mówiąć! Gdyby o tym mówił... A tak... Jakby go w ogóle ta sprawa nie obchodziła... a tak wiele mówił o solidarności...
|
Pn lut 09, 2009 17:36 |
|
|
ViolKa
Dołączył(a): N lut 08, 2009 20:57 Posty: 13
|
ViolKa napisał(a): jumik napisał(a): ViolKa napisał(a): ViolKa napisał(a): Dla Kościoła na razie większy problem stanowi in vitro, jak praca w niedziele... To mi przeszkadza najbardziej! jumik: "Przeszkadza Ci, że walka z mordowaniem ludzi jest ważniejsza? Nie żartuj!" Nie bredź! Aborcja to jest mordowanie! A praca w niedziele to nie mordowanie uważasz?! To nie mordowanie, ale pracowanie i, często, łamanie Bożego przykazania. Podczas in-vitro giną ludzie. Tak naucza Kościół - człowiek jest od poczęcia. No chyba, że mimo że jesteś katoliczką, to nie przyjmujesz nauki Kościoła. "Pracowanie...!" To obozy pracy! I jeszcze często za te sama kwotę jak na dniu powszednim! Mam wrazenie, ze pisze z jakims glupkowatym ksiedzem...Ponadto pod kielcami istnieje cmentarzysko niewiniątek - dzieci pochodzących ze "spotkań" księży z zakonnicami. Wszystkie dzieci ZABITO! Więc dlatego pytam, jak Kościół śmie zabierac głos w sprawie in vitro?! ViolKa napisał(a): jumik : "Kościół mówi zarówno o in-vitro jak i o pracy w niedzielę. Ale co ma zrobić? Hokus pokus i już mamy to ustawowo? Ludzie o to walczą. Kościół to ludzie, także Ci świeccy."
I kto by pomyślał. Teraz nagle Kościół niewiele może... To może powiedz co powinien dokładnie zrobić, żeby spełnić Twoje życzenia. Słucham. Konkrety. Jak na razie to my mamy spełniać życzenia Kościoła: dajcie pieniedzy na to, dajcie pieniędzy na tamto...ViolKa napisał(a): Nasz papież miał wyjątkowy dar poruszania narodów. Nie do końca go wykorzystał... Nie wymiguj się, tylko powiedz co miał zrobić. Konkretnie. A nie "miał dar, był wyjątkowy, miał wpływy". Konkrety. Przy okazji mógł nam załatwić jeszcze wizy do Stanów, nie? A co to serial brazylijski, że trzeba wykładać wszystko dosłownie? a niby w jaki sposob papież poruszał narody...?! Mówiąć! Gdyby o tym mówił... A tak... Jakby go w ogóle ta sprawa nie obchodziła... a tak wiele mówił o solidarności...
|
Pn lut 09, 2009 17:49 |
|
|
|
|
ViolKa
Dołączył(a): N lut 08, 2009 20:57 Posty: 13
|
ViolKa napisał(a): Wiesz, mam dość pracy w niedzielę. Rozmawialiśmy o tym z pracodawca, ale "grochem o ścianę". Dlatego przecież - między innymi - udzielam sie na tym forum, to chyba jasne...? Jesli tego nie rozumiesz, to wybacz, Twój problem... Teresse napisał(a): Cytuj: Trzecie przykazanie mówi - PAMIĘTAJ, ABYŚ DZIEŃ ŚWIĘTY ŚWIĘCIŁ A sama święcisz ten dzień Jak zmienić świat na lepsze? Ja zacznę od siebie a Pan od siebie...(Matka Teresa) Ale ładunek negatywnych emocji u Ciebie jest tak wielki, że wątpię w celowość jakichkolwiek argumentów...
Ponato jesli Twoim wielkim problemem jest wzwabianie plam ye sztyftu, to co Ty robisz na Tym forum?! Obrzydliwe!!!
|
Pn lut 09, 2009 18:58 |
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
ViolKa napisał(a): jumik napisał(a): ViolKa napisał(a): ViolKa napisał(a): Dla Kościoła na razie większy problem stanowi in vitro, jak praca w niedziele... To mi przeszkadza najbardziej! jumik: "Przeszkadza Ci, że walka z mordowaniem ludzi jest ważniejsza? Nie żartuj!" Nie bredź! Aborcja to jest mordowanie! A praca w niedziele to nie mordowanie uważasz?! To nie mordowanie, ale pracowanie i, często, łamanie Bożego przykazania. Podczas in-vitro giną ludzie. Tak naucza Kościół - człowiek jest od poczęcia. No chyba, że mimo że jesteś katoliczką, to nie przyjmujesz nauki Kościoła. "Pracowanie...!" To obozy pracy! I jeszcze często za te sama kwotę jak na dniu powszednim! Mam wrazenie, ze pisze z jakims glupkowatym ksiedzem...Napiszę to jeszcze raz, bo widzę, że unikasz odpowiedzi: Podczas in-vitro giną ludzie. Tak naucza Kościół - człowiek jest od poczęcia. No chyba, że mimo że jesteś katoliczką, to nie przyjmujesz nauki Kościoła. A co do "obozów pracy". To jest po prostu praca - tyle że nie w środę a w niedzielę. Niektórzy pracodawcy traktują pracowników gorzej, inni lepiej, ale sam fakt pracowania w niedzielę nie czyni z niej obozu pracy. ViolKa napisał(a): ViolKa napisał(a): jumik : "Kościół mówi zarówno o in-vitro jak i o pracy w niedzielę. Ale co ma zrobić? Hokus pokus i już mamy to ustawowo? Ludzie o to walczą. Kościół to ludzie, także Ci świeccy."
I kto by pomyślał. Teraz nagle Kościół niewiele może... To może powiedz co powinien dokładnie zrobić, żeby spełnić Twoje życzenia. Słucham. Konkrety. Jak na razie to my mamy spełniać życzenia Kościoła: dajcie pieniedzy na to, dajcie pieniędzy na tamto...
Tutaj też unikasz odpowiedzi - konkrety - powiedz co powinno się zrobić na miejscu Kościoła. Bo jak na razie tylko używasz pustych słów i nic nie znaczących argumentów atakujących zamiast rzeczowych.
PS. Używaj normalnie cytowania! przed wysłaniem naciśnij na "Podgląd" i popraw co trzeba. Jeżeli nie wiesz jak tego używać, to napisz na priv to wytłumaczę.
_________________ Piotr Milewski
|
Pn lut 09, 2009 23:50 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
wiele osób pracuje w niedzielę- lekarze, policja, kierowcy, kolejarze, branża rozrywkowa- teatry, knajpy, kina itp......
a sam Chrystus "pracował "w Szabat - czym gorszył faryzeuszy...
Szczerze- to nie wiem czemu robić wyjątek dla sprzedawców- choć jeśli kościół tak uważa- to podporządkowuję sie tej decyzji...
Autorka wątku szuka kanalizacji swoich negatywnych emocji- dlatego próby konstruktywnych dyskusji są na tym etapie - stratą czasu...Proponuje nam grę "Ten zły kościół..."
Nie wiem czy jest sens grać w nią na tym forum...
|
Wt lut 10, 2009 0:30 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Nie mówiąc już o tym, że praca w niedzielę/"zły" kościół nie jest prawdziwym problemem autorki- jest tylko tematem zastępczym, pod którym ukryty jest prawdziwy problem...
Problem powodujący złość, która tłumi się w środku i szuka ujścia...Służymy za wentyl mili forumowicze...choć podejrzewam że nie wystarczymy do przepracowania całej tej złości...
...
To bardzo częsty mechanizm obronny- czasem tak się w nim zaplątamy, że sami jesteśmy przekonani, że problemem jest np. "zły kościół"...
W takiej pułapce można tkwić całe lata...
|
Wt lut 10, 2009 0:48 |
|
|
ViolKa
Dołączył(a): N lut 08, 2009 20:57 Posty: 13
|
Teresse napisał(a): Nie mówiąc już o tym, że praca w niedzielę/"zły" kościół nie jest prawdziwym problemem autorki- jest tylko tematem zastępczym, pod którym ukryty jest prawdziwy problem... Problem powodujący złość, która tłumi się w środku i szuka ujścia...Służymy za wentyl mili forumowicze...choć podejrzewam że nie wystarczymy do przepracowania całej tej złości... ... To bardzo częsty mechanizm obronny- czasem tak się w nim zaplątamy, że sami jesteśmy przekonani, że problemem jest np. "zły kościół"... W takiej pułapce można tkwić całe lata...
POWTARZAM, DLA CIEBIE NAJWIEKSZY PROBLEM STANOWIĄ PLAMY ZE SZTYFTU - JUŻ CI KTOŚ POWIEDZIAŁ, ŻE TO NIEODPOWIEDNIE FORUM DLA TEGO TYPU PRBLEMÓW. WIĘC NIE BAW SIE W PSYCHOANALIZĘ USWIADAMIAJĄC INNYCH JAKI RZEKOMO MAM PROBLEM! PRZESTAN SIE WTR ACA C I TYLE! ZROZUMIANO?!
|
Wt lut 10, 2009 9:16 |
|
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
No cóż - ktoś tu zdaje się zaczyna zdrowo "przeginać".
Temat zamykam - ViolKa ban na tydzień dla ostudzenia emocji i przemyślenia swojej obecności na tym forum.
|
Wt lut 10, 2009 10:25 |
|
|
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
ViolKa napisał(a): POWTARZAM, DLA CIEBIE NAJWIEKSZY PROBLEM STANOWIĄ PLAMY ZE SZTYFTU - JUŻ CI KTOŚ POWIEDZIAŁ, ŻE TO NIEODPOWIEDNIE FORUM DLA TEGO TYPU PRBLEMÓW. WIĘC NIE BAW SIE W PSYCHOANALIZĘ USWIADAMIAJĄC INNYCH JAKI RZEKOMO MAM PROBLEM! PRZESTAN SIE WTR ACA C I TYLE! ZROZUMIANO?!
Ludzie wypowiadający się na forum tworzą pewną wspólnotę - jedni znają się lepiej, inni nieco gorzej. Nie mniej samo forum jest czymś więcej niż mechanizmem; "wpisz pytanie - dostaniesz odpowiedź". Tutaj są przede wszystkim "LUDZIE", którzy oprócz rozważań na tematy teologiczne mają także inne, bardziej przyziemne sprawy. Jeśli istnieją odpowiednie działy, w których można pisać o takich problemach jak 'plamy ze sztyftu' to cieszę się, że ktoś uznaje nas za osoby na tyle bliskie by taką błachostką się podzielić .
pozdrawiam i respect for ll
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Wt lut 10, 2009 11:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|