Autor |
Wiadomość |
Karwoch
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 17:36 Posty: 229
|
 Cuda
Ciekawi mnie kwestia cudów. Jest w historii chrześcijaństwa kilka takich zdarzeń, których się inaczej wytłumaczyć nie da, Kościół te sytuacje wykorzystuje jako potwierdzenie istnienia tego jedynego chrześcijańskiego Boga. Tyle że bynajmniej chrześcijaństwo to nie jedyna religia w której zachodzą tego typu cuda na taką skalę (w sensie ich wiarygodności oraz w sensie jakościowym), które udowadniają że to ich wiara jest prawdziwa. W takim razie czy Kościół katolicki uznaje tamte cuda za prawdziwe? A jeśli nie, to dlaczego uznaje swoje za prawdziwe, skoro siła sprawcza tych cudów jest taka sama? Generalnie, albo się uznaje cuda za prawdziwe wszędzie, albo się uznaje że to wszystko zbieg okoliczności, ale przecież nie logicznym jest uznawanie tylko małej części cudów które tylko tym się różnią od reszty, że przeżyli je ludzie związani z katolicyzmem. Zmierzam do tego że w takim razie albo cuda nie powinny być uznawane w ogóle, albo powinny one dowodzić istnienia prawdziwego Boga w każdej religii, inaczej jest to takie wpół oszukiwanie.
|
Pt kwi 03, 2009 12:15 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Kościół nie uznaje, że jest jedyną religią i że tylko on ma prawdę.
Kościół jedynie mówi, że ma pełnię prawdy, ale "promień prawdy"odbija się też w innych religiach. Ale nie mają one całej prawdy.
Np. religie kosmologiczne wierzą, że jest jakiś stworzyciel, ale niekoniecznie osobowy, czasem bogów mają kilku. Ale prawdą jest że Bóg jest stworzycielem. Zatem część prawdy mają. Inni utrzymują, ze jest jeden Bóg, osobowy. Ci też mają część prawdy (nieco większą),ale jeśli nie uznają, że jest to Bóg w trzech osobach i Jezus przyszedł na świat, by nas zbawić, to nie mają pełni prawdy.
Dlatego też i Duch Święty w tamtych religiach może działać i może dokonywać cudów.
Zatem Kościół może uznawać tamte cuda za cuda, bo Duch Święty wieje kędy chce.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pt kwi 03, 2009 12:46 |
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
szumi, tylko popatrz z innej strony. dla innych religii pełnią prawdy jest to, że jest np. tylko 1 Bóg, a Duch Święty, Jezus to dla nich kłamstwo. tu się nie można dogadać. co do cudów - nie widziałem, nie uwierzę. przydadzą się naukowe dowody, bez nich praktycznie nie da się w cuda uwierzyć.
|
Pt kwi 03, 2009 15:11 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
r4dz10 napisał(a): co do cudów - nie widziałem, ie uwierzę. przydadzą się naukowe dowody, bez nich praktycznie nie da się w cuda uwierzyć.
Pewnie że przydadzą się naukowe dowody,więc prosiłbym abyś to udowodnił, oczywiście jeśli potrafisz.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pt kwi 03, 2009 20:33 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Twierdzić, że się posiada pełnię prawdy oczywiście można. Trochę to nieskromne ale jednak możliwe.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Pt kwi 03, 2009 20:48 |
|
|
|
 |
Albowiem
Dołączył(a): Wt lut 17, 2009 20:07 Posty: 441
|
r4dz10 napisał(a): przydadzą się naukowe dowody, bez nich praktycznie nie da się w cuda uwierzyć.
Gdyby ktoś miał naukowe dowody, to po prostu wiedziałby o istnieniu cudów. Wierzyć można tylko wtedy, gdy się nie wie.
_________________ Wiara jest tylko tam, gdzie nie ma wiedzy
|
So kwi 04, 2009 1:17 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Naukowych dowodów na istnienie cudu być nie może, ponieważ cud z założenia dokonuje się poza kryteriami badania naukowego. Gdy np. dochodzi do " cudownego " uzdrowienia, nauka nie może powiedzieć: " to jest dowód na cud ", tylko: " obserwowany stan rzeczy jest niewyjaśnialny w świetle kryteriów naukowych ".
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So kwi 04, 2009 11:42 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
Ja widziałem raz cud. Facet popylał na ścigaczu koło setki i wpadł na auto. Pofrunął ze trzy metry w górę, spadł na trawę i zrobił kilkanaście fikołków. Wstał zdziwiony co się stało. Normalnie tam musiał jakiś anioł czuwać bo inaczej się tego nie da wyjaśnić. Był cud ? Był.
|
N kwi 05, 2009 17:22 |
|
 |
Karwoch
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 17:36 Posty: 229
|
Szumi, Twoja wypowiedz kojarzy mi się z JPII, z jego otwartością na inne religie, za co też bardzo go cenię (tak jak i Dalajlamę, to dla mnie dwie wielkie ikony dobrej wiary). Jednak jest też dużo głosów iż można być zbawionym TYLKO i wyłącznie poprzez jedną wiarę w Jezusa. Dobrze jest słyszeć bardziej otwarte wypowiedzi.
Jeśli chodzi o same cuda to chodzi mi też o kwestię tego, że cuda katolickie dzieją się w kontekście katolickim i są one uważane za potwierdzenie nie tylko istnienia Boga, ale też prawdziwość samej wiary katolickiej. Natomiast cuda islamskie, czy też buddyjskie z racji swoich kontekstów potwierdzają prawdziwość tamtych wiar. Pytanie brzmi, czy Bóg by chciał potwierdzać poprzez cuda jakąś wiarę, która nie przekazuje pełni prawdy o nim?
Cytuj: co do cudów - nie widziałem, nie uwierzę. przydadzą się naukowe dowody, bez nich praktycznie nie da się w cuda uwierzyć.
Z cudami pod względem naukowym występuje pewien problem. Oglądałem kiedyś program o zakrzepniętej krwi Jezusa (poprawcie mnie jeśli coś pokręcę), która raz w roku podczas mszy świętej staje się płynna, zdaje się że to gdzieś w południowej Ameryce się dzieje. Naukowcom nie udało się znaleźć żadnej 100% odpowiedzi na pytanie jak to się dzieje, nie mniej, z naukowego punktu widzenia nie jest to dowód na to że nadal jest to cud - jeśli czegoś nie wiemy jak to się stało, oznacza to tylko że jeszcze nie znamy wszystkich mechanizmów rządzącymi tym zjawiskiem, czyli nie zbadaliśmy czegoś wystarczająco dokładnie. Stąd też, ciężko jest naukowo udowodnić że cud jest cudem, bo zawsze będzie można powiedzieć że jeszcze czegoś się o tym zjawisku nie wie.
|
Wt kwi 07, 2009 11:32 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Moja wypowiedź jest zgodna z nauczaniem Kościoła. Proszę poczytać "Lumen gentium", czy "Dominus Iesus".
Jeśli ktoś twierdzi inaczej, to występuje z inną nauką niż Kościół. Natomiast oczywiście ważne jest zrozumieć pełną myśl danej osoby, bo Kościół nadal uważa, że Jezus jest jedynym i powszechnym zbawicielem i nie ma innego (Dominus Iesus), ale nieco inaczej już się widzi kwestię niezawinionego braku poznania Jezusa- to nie może być kryterium dyskwalifikujące daną osobą w drodze do zbawienia. Co innego świadome odrzucenie tej wiary.
Co do tej krwi - to chyba chodzi o krew św. Januarego.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt kwi 07, 2009 15:21 |
|
 |
kaloryfer
Dołączył(a): So lut 21, 2009 13:54 Posty: 326
|
Cuda cudami... KK może to zaakceptować...ale co zrobić z objawieniami innych bogów w innych religiach (chociaż sam nei znam przykładów- Wy znacie?). Jakie KK ma w tej sprawie stanowisko?
|
Cz kwi 30, 2009 21:30 |
|
 |
ten.taki.tam
Dołączył(a): Pt kwi 10, 2009 10:05 Posty: 102
|
Że to nie inni bogowie ale Jahwe bądź aniołowie. Przez innowierców te objawienia są źle interpretowane <-- gdzieś się z taką definicją spotkałem.
Dla mnie Bogowie objawiają się codziennie. Nie muszę na nich czekać 
_________________ "Neopoganin", Rodzimowierca, człowiek.
|
Cz kwi 30, 2009 21:46 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Cytuj: Dla mnie Bogowie objawiają się codziennie. Nie muszę na nich czekać Uśmiech...
Ten.taki.tam, w jaki sposób? Serio pytam 
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Cz kwi 30, 2009 23:18 |
|
 |
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
czasami bywa rowniez tak ze zly przychodzi do kogos w postaci aniola swiatlosci i sprawia cos co z punktu widzenia fizycznosci jest "dobre" jednak jednoczesnie wiaze duchowo swoja ofiare, tak jest z cudami w niektorych religiach gdzie gwarantem nie jest MARYJA i gdzie np. nie uzdrawia sie w imie JEZUSA tylko jakiegos bóstwa (przykladem moze byc hinduizm albo nawet niektore odmiany buddyzmu).
pozatym cuda w wiekszosci przypadkow staja sie dla poglebienia wiary juz wierzacych w JEZUSA, dla niewierzacych cuda i tak zawsze beda "wytlumaczalne" tak jak to bylo z faryzeuszami ktorzy widzac na wlasne oczy i tak nie wierzyli ze JEZUS jest SYNEM BOZYM.
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
So maja 02, 2009 22:14 |
|
 |
eu_geniusz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz paź 02, 2008 11:06 Posty: 561
|
Cytuj: gdzie gwarantem nie jest MARYJA
Zawsze myślałem, że gwarantem cudów jest Bóg, a nie człowiek. Maryja była tylko człowiekiem.
Najwidoczniej jednak AHAWA reprezentuje jakąś inna odmianę chrześcijaństwa, nieco "zniewieściałą" i zdziwaczałą.
|
N maja 03, 2009 7:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|