po pierwsze- cześć jestem tu nowa

w tym roku mam bierzmowanie i myślę o wybraniu sobie na patronkę św Agape .. boję się tylko że wybieram ją ze złych pobudek.
czytałam gdzieś, że to św Paweł zdefiniował Agape jako miłość czystą, poświęcającą się, miłość bezwarunkową.

właśnie dlatego chciałabym wybrać to imię, gdyż właśnie takiej miłości chciałabym w życiu szukać i nią obdarzać. plus jeszcze to, że jest rok św. Pawła.

ale potem pomyślałam sobie, że przecież muszę przejrzeć żywot świętej .. i przeczytałam, że była to mała dziewczynka, która zginęła wraz ze swoimi siostrami na stosie, nie wypierając się swej wiary ..

czuję się źle myśląc, że bardziej przemawia do mnie geneza tego słowa, niż żywot świętej . czy na tej podstawie też można wybrać sobie imię??

i jeszczze jedno pytanie : zna może ktoś więcej informacji o żywocie św. Agape

byłabym bardzo wdzięczna, mam nadzieje ze mnie nie zbanujecie, jestem tu nowa

pozdrawiam

Moje nieprofesjonalne zdanie brzmi: Twoje pobudki nie są takie złe, ponieważ wybierasz sobie ideał, do którego chcesz dążyć, a nie za jaki się uważasz, więc wszystko gra

Cała sprawa rozbija się o sens świętych. Bo po co oni są? Nie po to, by mieć ładne imię, ale właśnie, by brać z nich przykład. Po to są, by nam każdego dnia przypominać, że każdy z nas jest powołany do świętości.
Być może właśnie przykład św. Agape, pobudzi Cię do głębszej zażyłości z Jezusem. I powiem szczerze, że nie jest to przykład trudniejszy do naśladowania niż inne. Bo nie wiem, czy łatwiej jest oddać życie Bogu w chwili męczeństwa, czy całe życie nosić swój krzyż podążając śladami Mistrza.
Nie mniej jeśli zupełnie do Ciebie nie przemawia przesłanie życia świętej to może zrezygnuj. Tylko, że wówczas nie będzie Ci łatwo znaleźć jakiekolwiek imię, bo być świętym w tym świecie nie jest łatwe, nawet bez męczeństwa.
A jeśli się boisz czy jesteś w stanie wypełnić taki przykład (ale chciałabyś tak żyć), to nie ma problemu i bierz co prędzej to imię i pamiętaj, że Apostołowie przed Zesłaniem Ducha Świętego siedzieli zamknięci w Wieczerniku, a pod krzyżem ostał się tylko jeden.... A Ty przecież właśnie się do swojej Pięćdziesiątnicy przygotowujesz. Zatem i dar męstwa przyjdzie... tylko chciej.

Powodzenia w kroczeniu za Chrystusem

Wiadomość umieszczona w dublującym temacie (już zamkniętym):



Zapraszam do dyskusji i pomocy

Nic mi nie wiadomo o św. czy błogosławionym Waldemarze...

No to może właśnie będzie. Czy święci muszą się powtarzać??

tama5 - ja także na razie nic nie wiem o Waldemarze, który byłby beatyfikowany lub kanonizowany. Bo że jest jakiś nieznany święty o tym imieniu, raczej nie wątpię.

Będę szukać dalej, ale myślę, że warto zastanowić się nad innym wyjściem, gdyby nie udało się znaleźć Waldemara- może mógłbyś wziąć imię, jakie ma Twój tata na drugie, lub od bierzmowania ?

Post przeklejony z zamkniętego tematu:

Oczywiście, że możesz. Spotkałem się z tym już kilkakrotnie.

Ja się zapytałam księdza czy moge wziąć św Fanciszka z Asyżu, powiedział ze tak, ale nie bede Franciszek tylko Franciszka... tak po chwili zapytałam a jak bym chciała św o Pio, to on ze bym była Pija Teraz jestem po bierzmowaniu i jestem Natalia Franciszka
pozdrwaiwm

Odpowiem na post zamieszczony w tym zamkniętym temacie: viewtopic.php?t=22943

Otóż, jest to myślę możliwe, ale raczej w formie 'polskiej' czyli Maria, a nie Maryja. Choć to to samo, to jednak inaczej brzmi

Jednak warto podejść do kapłana i porozmawiać. Wszak jest on od tego, żeby pomóc, a nie straszyć

'Maria' czy 'Maryja' - nie robi mi tak naprawdę wielkiej różnicy, to dwie literki, a postać ta sama : ). Dziękuję, szumi, za pomoc!
(korzystałam z wyszukiwarki... ale się widocznie rozpędziłam: )

Hm. Ja chciałabym wziąć imię Nadzieja, dziś mamy spotkanie z księdzem, na które mamy przynieść życiorys świętego, którego imię chcemy przyjąć. Boję się jednak, że ksiądz powie, iż imię te jest nieodpowiednie i w ogóle...

Dlaczego? Wszak była taka święta.
http://www.imiona.net.pl/component/cont ... ieja-.html