Pytanie odnośnie wieczności...
| Autor |
Wiadomość |
|
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
T0M3K napisał:
Cytuj: Czy to oznacza, że jesli nie przyjmę Chrystusa podczas mszy niedzielnej bo mam wątpliwości a potem te wątpliwości po długim i pozytywnym rozważeniu w swym sercu rozwieję to sobie mogę pójść do Komunii podczas następnej mszy bez korzystania z sakramentu spowiedzi? Mi się wydaje, że jeśli nie przyjmiesz Chrystusa podczas obojętnie jakiej Mszy to uznałeś, że popełniłeś taki grzech, który sprawia, iż bez Sakramentu Pokuty jesteś Komunii niegodny. Nie ma więc innego wyjścia, aby następnym razem przyjąć Ciało Chrystusa - należy powrócić do stanu łaski uświęcającej poprzez Spowiedź. Tutaj sprawa wydaje się być dosyć jasna. T0M3K napisał:Cytuj: Gdyby spojrzeć na dzisiejsze nasze polskie realia to wielu może się lekko zdziwić po śmierci, że nie trafi tam gdzie w założeniu myśleli. Już sama myśl o tym, że po śmierci pójdzie się do nieba to pewnego rodzaju "bluźnierstwo". Niektórzy ludzie zdają się tak mysleć.
Myślę, że często funkcjonuje to rówież jako skrót myślowy. Mówiąc niebo ludzie mają na myśli wieczność. Jak wiemy może być to wieczne przebywanie w Bogiem, lub bez Boga odbywając karę. Prawda, iż to wyrażenie o pójściu do nieba jest dużą nieścisłością.
|
| Wt paź 27, 2009 17:39 |
|
|
|
 |
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
T0M3K napisał(a): Cytuj: I jeszcze jedna uwaga. Nieprzyjęcie Komunii nie jest grzechem. Grzechem jest przyjęcie Komunii niegodnie albo nie przyjęcie jej dłużej niż przez rok. Tego nie wiedziałem. Czy to oznacza, że jesli nie przyjmę Chrystusa podczas mszy niedzielnej bo mam wątpliwości a potem te wątpliwości po długim i pozytywnym rozważeniu w swym sercu rozwieję to sobie mogę pójść do Komunii podczas następnej mszy bez korzystania z sakramentu spowiedzi?
Chyba jednak nie bardzo. Jeśli ma się wątpliwości czy coś było grzechem ciężkim to lepiej skorzystać z sakramentu pokuty niż ryzykować, że przyjmie się Komunię niegodnie i do jednego grzechu ciężkiego dołoży jeszcze drugi.
(Pomijając sytuację, gdy ktoś ma duże skrupuły i we wszystkim niepotrzebnie widzi grzech ciężki, albo miał mylne wyobrażenie na temat czegoś czy coś jest grzechem czy nie, i dowiedział się że NA PEWNO nie jest - wtedy można przyjąć Komunię bez obaw).
Inaczej rzecz ujmując: w takiej sytuacji raczej powinieneś się wyspowiadać, ale nie z tego, że nie przyjąłeś Komunii a z tego grzechu, co do którego miałeś wątpliwości.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
| Wt paź 27, 2009 19:22 |
|
 |
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Nie do końca, Silva. Bo zasada moralna mówi, że nie można działać, gdy ma się wątpliwości. Więc słusznie jest się powstrzymać od Komunii, gdy takie się ma. Jednak, można te wątpliwości rozwiać, sięgając np. do Katechizmu, czy rozmawiając z kompetentną osobą. Wówczas mając już pewność moralną, że dany czyn nie był grzechem spokojnie można do Komunii iść. Nie zawsze należy iść do spowiedzi, gdy 'wydaje mi się', że coś jest grzechem.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
| Wt paź 27, 2009 19:46 |
|
|
|
 |
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
To właśnie wyżej napisałam w wypowiedzi wyżej: jeśli ktoś się dowiedział NA PEWNO że dany czyn nie jest grzechem - wtedy można przyjąć Komunię bez obaw.
Jednak jeśli sobie dywaguje "jest a możne nie jest" i przychyla się do tego że raczej chyba nie jest - to takie podejście jest mało warte i wtedy, gdy nie ma się całkowitej pewności, uważam że potrzebna jest spowiedź.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
| Śr paź 28, 2009 19:08 |
|
 |
|
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
To nie jest tak do konca zgodne z prawda. Jesli jakis czyn nie jest nawet grzechem, ale sumienie mowi nam, ze jest to zle i nie powinnismy tego robic, wtedy mamy obowiazek sluchac sumienia. Np. jesli w moim odczuciu swieto narodzenia NMP jest swietem obowiazkowym jesli chodzi o uczestnictwo w Eucharystii, a ja wbrew sumieniu tego nie robie, to popelniam grzech, bo dzialam wbrew sumieniu. Natomiast popelnienie zlego czynu wynikajace z zawinionej ignorancji nie moze byc usprawiedliwieniem.
Cytuj: Osąd sumienia jest osądem praktycznym, to znaczy sądem, który wskazuje człowiekowi, co powinien czynić lub czego unikać, albo że ocenia czyn już przezeń dokonany. Jest osądem konkretnej sytuacji opartym na racjonalnym przeświadczeniu, że należy miłować i czynić dobro, a unikać zła. Ta pierwsza zasada rozumu praktycznego należy do prawa naturalnego, stanowiąc wręcz jego fundament, wyraża bowiem owo pierwotne rozumienie istoty dobra i zła, będące odblaskiem stwórczej mądrości Boga, które niczym niezniszczalna iskra (scintilla animae) rozjaśnia serce każdego człowieka. Podczas gdy prawo naturalne zawiera obiektywne i powszechne normy dotyczące dobra moralnego, to sumienie jest zastosowaniem prawa do konkretnego przypadku, dzięki czemu prawo staje się dla człowieka wewnętrzną regułą, wezwaniem do czynienia dobra w konkretnej sytuacji. Sumienie formułuje zatem obowiązek moralny w świetle prawa naturalnego: jest to obowiązek czynienia tego, co człowiek poprzez akt sumienia poznaje jako dobro powierzone mu tu i teraz. Charakter uniwersalny prawa i powinności nie zostaje zniesiony, ale raczej potwierdzony przez fakt, że rozum określa ich zastosowanie w konkretnej sytuacji. Osąd sumienia jest „ostateczną” instancją, która orzeka o zgodności konkretnego zachowania z prawem; formułuje on normę bezpośrednią moralności dobrowolnego aktu, a tym samym dokonuje „zastosowania prawa obiektywnego do konkretnego przypadku”. 60. Podobnie jak samo prawo naturalne i każda wiedza praktyczna, także sąd sumienia ma charakter imperatywny: człowiek powinien działać zgodnie z nim. Jeżeli działa wbrew temu sądowi albo jeśli popełnia określony czyn nie będąc pewnym, czy jest on słuszny i dobry, zostaje potępiony przez własne sumienie, stanowiące bezpośrednią normę osobistej moralności.
To fragment encykliki Jana Pawla II VERITATIS SPLENDOR. Zachecam do przeczytania calosci.
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
| Śr paź 28, 2009 19:30 |
|
|
|
 |
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
Prawda, chyba że ktoś ma skrupuły czyli sumienie nieprawidłowo ukształtowane.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
| Śr paź 28, 2009 20:12 |
|
 |
|
Kancermeister
Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728
|
W konstytucji Benedictus Deus papież Benedykt XII Cytuj: Ponadto orzekamy, że według ogólnego rozporządzenia Boga dusze umierających w uczynkowym grzechu śmiertelnym zaraz po śmierci zstępują do piekła, gdzie doznają kar piekielnych. [H.Dz.531] Konstytucja ta została potwierdzona na XVII Soborze Powszechnym, Florenckim, w Dekrecie dla GrekówCytuj: Dusze zaś tych, którzy umierają w uczynkowym grzechu śmiertelnym lub w samym grzechu pierworodnym, natychmiast zstępują do piekła, gdzie jednak nierównym podlegają karom. [H.Dz.1306] Uwadze dyskutantów polecam podkreślony fragment, który rozwiewa wątpliwości co do losu nieochrzczonych dzieci... Chciałbym dodać, że te orzeczenia noszą znamię nieomylności i należą do Tradycji Kościoła. Tak więc, choć wielu się nie podoba, iż do piekła trafią wszyscy nieochrzczeni, obumarłe płody, ofiary aborcji itd., to stwierdzenie takie należy do nauki Kościoła i dopóki się w samym Kościele coś nie zmieni, tak właśnie będzie.
_________________
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
|
| So lis 14, 2009 23:21 |
|
 |
|
Kancermeister
Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728
|
Zgodnie z wiarą katolicką, jedynym szczęściem może być wieczyste bycie z Bogiem, wszystko inne zaś (w tym nirwana i raj mahometan) jest piekłem.
Z tej perspektywy, wieczyste życie, bez troski o wypalający się Wszechświat i bez oglądania chrześcijańskiego Boga, jest najwyższą aspiracją ateistów, do której, jak się wydaje dąży cały ich aparat naukowy. Nie powinni zatem obruszać się, gdy ktoś inny nazywa to piekłem.
_________________
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
|
| N lis 15, 2009 13:14 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Kancermeister napisał(a): Chciałbym dodać, że te orzeczenia noszą znamię nieomylności i należą do Tradycji Kościoła. Tak więc, choć wielu się nie podoba, iż do piekła trafią wszyscy nieochrzczeni, obumarłe płody, ofiary aborcji itd., to stwierdzenie takie należy do nauki Kościoła i dopóki się w samym Kościele coś nie zmieni, tak właśnie będzie. Nie jest to prawdą. Powtórzę wyjaśnienie za kimś innym(za dyskusją na Wikipedii). Otóż: Cytuj: Mamy zawarte w Dekrecie do Greków zdanie: „Dusze zaś tych, którzy umierają bądź w uczynkowym grzechu śmiertelnym lub w samym grzechu pierworodnym, natychmiast zstępują do piekła, gdzie jednak nierównym podlegają karom.” I tak uczy Kościół do dnia dzisiejszego – nic się w tym względzie nie zmieniło. Gdzie zatem tkwi problem? Otóż wiele osób stwierdzenie w samym grzechu pierworodnym odbiera tak, jakby chodziło o wszystkie dzieci nieochrzczone. Normalnym sposobem zgładzenia grzechu pierworodnego jest „chrzest z wody”, ale jak mówi Kościół – nie jedynym. Można zatem zostać zbawionym bez chrztu „z wody”. Skoro zatem istnieje taka możliwość, to przyjęcie jej odnośnie dzieci umierających bez chrztu nie jest czymś sprzecznym z twierdzeniem zawartym w Dekrecie. Przyjmuje się po prostu, że Bóg może zgładzić ich grzech pierworodny w inny sposób niż przez chrzest. Jest to oczywiście pewna hipoteza teologiczna, a nie nauczanie nieomylne – podobnie jak nauka o limbusie, która również jest tylko koncepcją, a nie dogmatem. Limbus bowiem nie wynika wprost z tego, co zostało ogłoszone w Dekrecie.
I to potwierdza oficjalna nauka Kościoła w Katechizmie Kościoła katolickiego:
KKK 1261 Jeśli chodzi o dzieci zmarłe bez chrztu, Kościół może tylko polecać je miłosierdziu Bożemu, jak czyni to podczas przeznaczonego dla nich obrzędu pogrzebu. Istotnie, wielkie miłosierdzie Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni 52 , i miłość Jezusa do dzieci, która kazała Mu powiedzieć: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im" (Mk 10,14), pozwalają nam mieć nadzieję, że istnieje jakaś droga zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu. Tym bardziej naglące jest wezwanie Kościoła, by nie przeszkadzać małym dzieciom przyjść do Chrystusa przez dar chrztu świętego.
_________________ Piotr Milewski
|
| N lis 15, 2009 13:20 |
|
 |
|
Kancermeister
Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728
|
jumik napisał(a): Kancermeister napisał(a): Chciałbym dodać, że te orzeczenia noszą znamię nieomylności i należą do Tradycji Kościoła. Tak więc, choć wielu się nie podoba, iż do piekła trafią wszyscy nieochrzczeni, obumarłe płody, ofiary aborcji itd., to stwierdzenie takie należy do nauki Kościoła i dopóki się w samym Kościele coś nie zmieni, tak właśnie będzie. Nie jest to prawdą. Powtórzę wyjaśnienie za kimś innym(za dyskusją na Wikipedii). Otóż: [...] KKK 1261 Jeśli chodzi o dzieci zmarłe bez chrztu, Kościół może tylko polecać je miłosierdziu Bożemu, jak czyni to podczas przeznaczonego dla nich obrzędu pogrzebu. Istotnie, wielkie miłosierdzie Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni 52 , i miłość Jezusa do dzieci, która kazała Mu powiedzieć: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im" (Mk 10,14), pozwalają nam mieć nadzieję, że istnieje jakaś droga zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu. Tym bardziej naglące jest wezwanie Kościoła, by nie przeszkadzać małym dzieciom przyjść do Chrystusa przez dar chrztu świętego.Pysznie. A inni nieochrzeczeni? Na zasadzie Dobrego Łotra?
_________________
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
|
| N lis 15, 2009 15:41 |
|
 |
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Kancermaister - o chrzcie Apostołów też nic nie wiemy
I przyjmuje się, że chrztu 'jako takiego' nie przyjęli.
Trzeba sobie uświadomić czym jest chrzest... Spotkanie z Bogiem (Jezusem Chrystusem) jest właśnie tym chrztem. To czego oni (Apostołowie i dobry łotr) doświadczyli żyjąc spotkawszy Jezusa, my doświadczamy w chrzcie. Doświadczamy, tego samego Chrystusa.
Tak gwoli jasności.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
| N lis 15, 2009 19:45 |
|
 |
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
No właśnie... dobry łotr - nieochrzczony a kanonizowany 
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
| N lis 15, 2009 19:47 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Kancermeister napisał(a): jumik napisał(a): Kancermeister napisał(a): Chciałbym dodać, że te orzeczenia noszą znamię nieomylności i należą do Tradycji Kościoła. Tak więc, choć wielu się nie podoba, iż do piekła trafią wszyscy nieochrzczeni, obumarłe płody, ofiary aborcji itd., to stwierdzenie takie należy do nauki Kościoła i dopóki się w samym Kościele coś nie zmieni, tak właśnie będzie. Nie jest to prawdą. Powtórzę wyjaśnienie za kimś innym(za dyskusją na Wikipedii). Otóż: [...] KKK 1261 Jeśli chodzi o dzieci zmarłe bez chrztu, Kościół może tylko polecać je miłosierdziu Bożemu, jak czyni to podczas przeznaczonego dla nich obrzędu pogrzebu. Istotnie, wielkie miłosierdzie Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni 52 , i miłość Jezusa do dzieci, która kazała Mu powiedzieć: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im" (Mk 10,14), pozwalają nam mieć nadzieję, że istnieje jakaś droga zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu. Tym bardziej naglące jest wezwanie Kościoła, by nie przeszkadzać małym dzieciom przyjść do Chrystusa przez dar chrztu świętego.Pysznie. A inni nieochrzeczeni?
Pozwolę sobie zacytować duży fragment z Katechizmu Kościoła Katolickiego obszernie omawiający tę kwestię:
1257 Sam Pan potwierdza, że chrzest jest konieczny do zbawienia . Dlatego też polecił On swoim uczniom głosić Ewangelię i chrzcić wszystkie narody. Chrzest jest konieczny do zbawienia dla tych, którym była głoszona Ewangelia i którzy mieli możliwość proszenia o ten sakrament. Kościół nie zna oprócz chrztu innego środka, by zapewnić wejście do szczęścia wiecznego. Stara się więc nie zaniedbywać otrzymanego od Pana nakazu, by "odradzać z wody i z Ducha Świętego" wszystkich, którzy mogą być ochrzczeni. Bóg związał zbawienie z sakramentem chrztu, ale sam nie jest związany swoimi sakramentami.
1258 Kościół zawsze zachowywał głębokie przekonanie, że ci, którzy ponoszą śmierć za wiarę, nie otrzymawszy chrztu, zostają ochrzczeni przez swoją śmierć dla Chrystusa i z Chrystusem. Chrzest krwi, podobnie jak chrzest pragnienia, przynosi owoce chrztu, nie będąc sakramentem.
1259 Jeśli chodzi o katechumenów, którzy umierają przed chrztem, ich wyraźne pragnienie przyjęcia tego sakramentu, połączone z żalem za grzechy i z miłością, zapewnia im zbawienie, którego nie mogli otrzymać przez sakrament.
1260 Ponieważ "za wszystkich umarł Chrystus i... ostateczne powołanie człowieka jest rzeczywiście jedno, mianowicie Boskie, to musimy uznać, że Duch Święty wszystkim ofiarowuje możliwość dojścia w sposób Bogu wiadomy do uczestnictwa w tej Paschalnej Tajemnicy". Każdy człowiek, który nie znając Ewangelii Chrystusa i Jego Kościoła, szuka prawdy i pełni wolę Bożą, na tyle, na ile ją zna, może być zbawiony. Można przypuszczać, że te osoby zapragnęłyby wyraźnie chrztu, gdyby wiedziały o jego konieczności.
1261 Jeśli chodzi o dzieci zmarłe bez chrztu, Kościół może tylko polecać je miłosierdziu Bożemu, jak czyni to podczas przeznaczonego dla nich obrzędu pogrzebu. Istotnie, wielkie miłosierdzie Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni, i miłość Jezusa do dzieci, która kazała Mu powiedzieć: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im" (Mk 10,14), pozwalają nam mieć nadzieję, że istnieje jakaś droga zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu. Tym bardziej naglące jest wezwanie Kościoła, by nie przeszkadzać małym dzieciom przyjść do Chrystusa przez dar chrztu świętego.
http://www.katechizm.opoka.org.pl/
_________________ Piotr Milewski
|
| N lis 15, 2009 20:03 |
|
 |
|
Joint
Dołączył(a): Pt paź 23, 2009 19:55 Posty: 7
|
Kancermeister napisał(a): W konstytucji Benedictus Deus papież Benedykt XII Cytuj: Ponadto orzekamy, że według ogólnego rozporządzenia Boga dusze umierających w uczynkowym grzechu śmiertelnym zaraz po śmierci zstępują do piekła, gdzie doznają kar piekielnych.
Czyli zalozmy, dana osoba prowadzi w miare religijne zycie i spowiada sie raz miesiacu(np. w I piatek). No i popelni grzech ciezki, jednak nie wyspowiada sie od razu, tylko poczeka do tego piatku jak ma w zwyczaju. Jednak umiera przed piatkiem i tym samym umiera z grzechem ciezkim. Czy w takiej sytuacji tez idzie do piekla? Poza tym czytalem, ze jesli ktos kto nie wierzyl w Boga przez cale zycie, a przed smiercia nawroci sie i zacznie zalowac swych grzechow to ma szanse na zbawienie, a przeciez taka osoba tez moze nie zdazyc sie wyspowiadac i umrze z grzechem iezkim. Wiec jak to jest? Prosze o wyjasnienie.
|
| Pn lis 16, 2009 22:13 |
|
 |
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
Wyjaśnienie masz na 1 stronie tematu. W skrócie: grzechy odpuszcza Bóg żałującemu człowiekowi a nie sam rytuał. Jeśli ktoś nie mógł się wyspowiadać a miał żal doskonały pójdzie do nieba (czyśćca).
Ale jeśli chodzi o "czekanie do piątku" to oczywiście lepiej nie przekładać spowiedzi na bliższe czy dalsze kiedyś, bo nie wiadomo co się do tego czasu zdarzy. Jeśli ktoś świętuje pierwsze piątki to wystarczy żeby był w stanie łaski a nie żeby się tego dnia wyspowiadał.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
| Pn lis 16, 2009 22:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|