Autor |
Wiadomość |
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Ja tam daję 1zł, no w ostateczności 2zł. No chyba, że zbierają na jakiś konkretny cel wtedy zdarza się więcej...
|
Śr mar 02, 2005 0:01 |
|
|
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
A ja pociągnę sprawę podatku.
Podatek w Niemczech spowodował "wypisywanie się" emigrujących Polaków z Kościoła w Polsce. Faktem jest, że - na ile się orientuję - jest on dosyć spory. Myślicie, że wprowadzenie go w Polsce miałoby jakieś masowe konsekwencje?
|
Śr mar 02, 2005 0:48 |
|
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Napewno jakaś ilość osób zniechęciła by się do kościoła i przestała do niego uczęszczać. Wkońcu ludzie i tak są biedni, nie można im narzucać kolejnego podatku, ale im jakoś pomóc. Tak czynią przecież w kościołach w polsce, a przynajmniej w mojej parafii, kościół dofinanstowuje biednych.
|
Śr mar 02, 2005 9:22 |
|
|
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Tu nie chodzi o zniechęcenie. Musisz wybrać - albo płacisz podatek, albo oficjalnie występujesz z Kościoła. Ze wszystkimi konsekwencjami.
|
Śr mar 02, 2005 10:25 |
|
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Cytuj: Tu nie chodzi o zniechęcenie. Musisz wybrać - albo płacisz podatek, albo oficjalnie występujesz z Kościoła. Ze wszystkimi konsekwencjami.
Tak też napisałam, że przestałąbym do niego uczęszczać, co oznacza, że bym z niego wystąpiła.
|
Śr mar 02, 2005 10:36 |
|
|
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
A, to zrozumiałam inaczej
W końcu niby 98% naszego szanownego społeczeństwa to katolicy. Część z nich "niepraktykujący", ale podobno wierzący jednak. Czy wraz z pojawieniem się odpowiedniej ustawy zaczęłoby to oznaczać tyle co "niewierzący"?
|
Śr mar 02, 2005 10:58 |
|
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Można wierzyć, ale nie chodzić do kościoła, jednak dla mnie to nie byłoby już to samo... bo lubie swój kościół
|
Śr mar 02, 2005 11:18 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Meg - można kogoś kochać całym sercem i nie chcieć się z nim spotykać?
To tak a propos "wierzyć i nie chodzić do kościoła"...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr mar 02, 2005 11:20 |
|
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Ale gdybybył podatek i miałabym za to spotkanie płacić... to przepraszam bardzo! Nie stać mnie na płacenie dodatkowych podatków. Natomiast jeśli nie mogę się z nim spotkać to zawsze Boga mam w sercu, a z tamtąd to mi go nikt nie zabierze...
|
Śr mar 02, 2005 11:23 |
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Cytuj: Można wierzyć, ale nie chodzić do kościoła, jednak dla mnie to nie byłoby już to samo... bo lubie swój kościół
Czyli jednak dobrze wtedy zrozumiałam
Mówimy o wystąpieniu z Kościoła, nie kościoła. Podpisując taką deklarację przestajesz być Katolikiem, koniec z sakramentami itd.
I - umówmy się - rozpatrujemy wersję, w której podatek obowiązuje od dochodów pewnej wysokości.
|
Śr mar 02, 2005 11:28 |
|
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Róznica między kościołem, a Kościołem jest tylko w pisowni...
|
Śr mar 02, 2005 11:39 |
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
No niezupełnie - kościół to budynek, Kościół to Kościół Chrystusowy.
Jeśli mówisz, że występujesz z tego pierwszego (aczkolwiek jest to dziwne sformułowanie), możesz iść do innego za rogiem czy na sąsiednim osiedlu. Wystąpienie z Kościoła ma konsekwencje takie, jak pisałam wyżej.
|
Śr mar 02, 2005 11:48 |
|
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Pszepraszam jeśli źle napisałąm bo niezwróciłam udziału na pisownię... postaram się poprawić Jeśli odejdę od koscioła i niebędę płacić podatku to nie znaczy, że odeszłąm od Jezusa. Załęży ile taki podatek miałby wynosić?
|
Śr mar 02, 2005 11:50 |
|
|
Gość
|
"Meg" - snobizm anglo-amerykanizmu czy - nomen omen Meg(alomania)?
Megalomania wynika na ogół z głupoty, snobizm także. Także nieumiejęność rozróżnienia "Kościoła" od "kościoła" dowodzi braku nieduczenia, albowiem "Kościołem" nazywamy wspólnotę wiernych, zaś "kościołem" budowlę, zbudowaną jako miejsce kultu; miejsce zgromadzenia wiernych.
|
Śr mar 02, 2005 11:53 |
|
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Janie nie chodzi o to, że nie odróżniam kościoła od Kościoła, ale piszę szybko na klawiaturze i zdarza się, że napiszę z małej litery... czy to przestępstwo? Bo jeśli tak to teraz odsiadywałabym wyrok ok. 10 lat pozbawienia wolności. Przecież nie jestem na lekcji języka polskiego tylko na czacie. Natomiast to, że pomylę się i napiszę z małej literki to nie znaczy, że nie mam szacunku do Kościoła!
|
Śr mar 02, 2005 11:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|