Chyba raczej królestwo, ale nie chcę się kłócić.

Tak to jest naprawdę naukowa argumentacja.

ty tez jesteś manipulatorem , oszustem i kłamcą.
Niezłe argumenty co?

a z którym fragmentem sie nie zgadzasz?




a czemu to nie może być prawdą?
Jeśli teza że dawno dawno temu z niczego powstało życie może być badane to bardziej prawdopodobne jest że ciśnienie powodowało większa ilość tlenu.

tak to łeb delfina tez tam byłem i widziałem.

Eukariota to domena, jeśli chodzi o ścisłość




Argumenty ci podałem, linki ci podałem, nie wiem po co, bo idę o zakład że nawet na nie nie spojrzałeś, ale cóż... Zresztą wystarczy kilka minut posłuchać tego osobnika, żeby wyrobić sobie opinię na jego temat.




Czytanie jak widzę również sprawia ci problemy. Zobacz mojego poprzedniego posta i jeszcze raz dokładnie go przestudiuj.




Aha, więc może, zatem genialny profesor chemii dr. Jakoś wyjaśni nam teraz, jak to się dzieje, że atomy tlenu pod wpływem zwiększonego ciśnienia zaczynają się rozmnażać?




Takiej tezy nie ma

Z góry zaznaczam, że nie istnieje również teza o tym, że życie powstało z kamienia, ani o tym że powstało kiedy piorun uderzył w kałużę (tak jakbyś pytał gdzie jeszcze Hovind kłamie. Odpowiedź brzmi wszędzie).




Na zdjęciu wszystko doskonale widać.

otóż argumentu nie podałeś żadnego oprócz inwektyw typu:oszust, kłamca i wieśniak.
Niestety mnie takie argumenty nie przekonują.
Linki oczywiści otworzyłem .
niestety komentarze napisane przez następnego nawiedzonego nic merytorycznego nie zawierają a tylko komentarze w stylu że to kłamca i nie płacił podatków.
natomiast co ma podatek do informacji przez niego podanej nie wiem.
ja tez nie płacę podatków ponieważ uważam że to złodziejstwo w imieniu prawa.


przestudiowałem nie podałeś żadnych argumentów.
Bo chyba nie myślisz że argumentem jest jak kogoś nazwiesz oszustem.

czemu miałyby się rozmnażać.
Tlenu było po prostu kiedyś więcej.
To teraz jest mniej. Nie potrzeba być profesorem chemii żeby wiedzieć że jak jest większe ciśnienie to jest więcej tlenu .
To szkoła podstawowa chyba.
Jak w balonie jest więcej powietrza czyli jest w nim większe ciśnienie to jest w nim więcej powietrza .
Jak jest więcej powietrza to jest też więcej tlenu.
To logika a nie chemia.


to jaka jest teza powstania życia na ziemi.?



Zdjęcie można "foto szopem" zrobić (mam nadzieje że wiesz o tym).
Rozumiem, że ci co tam byli osobiście tez widzieli to na zdjęciu a nie naocznie.

No i niestety jakoś bezczelnie łżesz, tak samo jak twój idol




ROTFL

Koniec dyskusji. Przed napisaniem kolejnego posta skonsultuj się z lekarzem psychiatrą.

skonsultowałem się.
powiedział żebym się agresywnymi postami nie przejmował.
Powiedział, że zawsze tak jest jak brak argumentów.

Masz rację, to przez to że nie masz argumentów i do tego nie czytasz tego, co do ciebie piszę.

czytam
oto twoje argumenty
podkrelśle grubo

A konkretnie z czym sie nie zgadzasz?


To nie ja się z nim nie zgadzam, to rzeczywistość się z nim nie zgadza.
Poza typowymi dla kreacjonistów kłamstwami, Hovind wymyśla także zupełnie nowe i jeszcze bardziej absurdalne, licząc - niestety często trafnie - na to że jego słuchacze będą albo na tyle łatwowierni i głupi, że mu uwierzą. Np. w żuki ziejące ogniem rzekomo żyjące w Ameryce, albo teza jakoby większe ciśnienie atmosferyczne powodowało zwiększenie ilości tlenu w powietrzu (sic!). I dziesiątki innych.

jeśli nazywanie kogoś kłamcą, oszustem, głupim to są argumenty to współczuję argumentacji.

a cienienie atmosferyczne zawsze zwiększa ilość tlenu w powietrzu.

Czy ty naprawdę jesteś tak głupi czy tylko udajesz?

(tak jakbym nie znał odpowiedzi, ale cóż)

Proponuję żebyś poparł jeszcze kilka innych wybuchowych tez Hovinda, np. żuki ziejące ogniem, albo to że jedna kropla wody jest w stanie pokryć całą powierzchnię ziemi.

"Jakoś" razem z Hovindem za chwile zrewolucjonizuje nam wszystkie nauki przyrodnicze. Zaczynając od wyjaśnienia mechanizmu rozmnażania się atomów tlenu pod wpływem zwiększonego ciśnienia. Zatem proszę, wyjaśniaj śmiało (nagroda Nobla gwarantowana) w jaki sposób jest to "logiczne" że zawartość tlenu w powietrzu zwiększa się pod wpływem ciśnienia. I w ogóle jak to działa, że pod ciśnieniem zwiększa się nie tylko ilość tlenu, ale w ogóle ilość powietrza, co również raczyłeś zasugerować.


Jesteś mój drogi żywym dowodem na to że wszystko to co napisałem i to:



...nie pozostawia żadnych wątpliwości.

@Witold, @jakoś
Odnośnie tlenu, to obaj macie rację i jednocześnie się mylicie

Przy zwiększonym ciśnieniu powietrza ilość atomów tlenu w 1 m^3 się zwiększa, jednocześnie skład procentowy poszczególnych składników się nie zmienia (czyli tlenu w powietrzu jest nadal tyle samo).

Ilość atomów się nie zwiększa!! Ciśnienie jest jedynie rodzajem siły. Tak jaby to wyjasnić, jak ściśniesz bułkę, to czy zmeini ci się masa bułki, albo jej ilość? Nie zmieni ci się tlyko OBJĘTOŚĆ -.-

@ziele_force
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem.

Mierzysz przecież wycinek bułki a nie całą bułkę.
Połóż na wadze 1cm^3 bułki, następnie sprasuj inny kawałek tej samej bułki do 1cm^3 i również połóż na wadze. Oba ważą tyle samo?

nie dyskutuję z na temat żuków .
Był konkretny temat i żadnych argumentów z twojej strony , że tak nie było.


większe ciśnienie powietrza to właśnie większa ilość powietrza w określonej objętości.
to logiczne.

może zamiast inwektyw wyjaśnij że tak nie jest profesorze chemii.

dobre.
co ma bułka do ciśnienia powietrza?

weź balon i zobacz czy jak więcej napompujesz to nie będzie więcej powietrza w środku.
gdzie wy do szkoły chodziliście?

Tak, tępaku, jak NAPOMPUJESZ. Czyli jak WPOMPUJESZ TAM POWIETRZE. Od tego się zwiększy ilość powietrza, a nie od zwiększenia ciśnienia.

To coś jakby mówić, że kiedy nalewasz wody do szklanki, ilość wody w szklance zwiększa się z powodu zwiększenia ciśnienia w szklance (a nie, w żadnym razie, z powodu dolewania)

Proponuję inny eksperyment. Weź worek foliowy (byle jaki, byle szczelny) i zawiąż go tak, żeby był szczelnie zamknięty. Powinieneś tym sposobem zamknąć w środku jakąś ilość powietrza. A teraz go ściskaj, tak żeby powietrze miało dla siebie coraz mniej miejsca. W pewnym momencie dojdziesz do stanu, w którym dalsze ściskanie worka będzie niemożliwe tudzież będzie groziło jego pęknięciem. Czy w którym momencie tej akcji ilość powietrza w worku się zwiększyła?




W 1 m^3. Istotne jest jednak to drugie: skład procentowy poszczególnych składników się nie zmienia, ergo: ilość tlenu w powietrzu pozostaje bez zmian. To o czym mówisz to po prostu gęstość