Jeśli ktoś ma problem z tym, czy coś jest już pornografią czy nie
to niech się zastanowi (a jeśli jest człowiekiem wierzącym, to niech poprosi Boga o światło),
po co chce te obrazy oglądać, po co chce słuchać (pornografia to nie tylko obraz), po co chce to sobie wyobrażać.
Kryterium jest tutaj potraktowanie drugiego człowieka,
a nawet siebie samego, nie jako osoby, lecz jako przedmiotu do użycia,
do zdobycia przyjemności, zadowolenia, odprężenia,
jako środka do celu, którym jest karmienie swojego egoizmu,
który tak naprawdę jest rakiem serca człowieka.
Egoizm karmiony pornografią zeżre na końcu swego karmiciela.
Uciekajcie od wszystkiego co złe, a jeśli nie macie pewności, to nawet od tego,
co miałoby choćby pozór zła.

A właśnie, gdzie przebiega granica pornografii?

Pornografia jest złem i niesprawiedliwością wyrządzoną komuś, kto jest użyty do tworzenia pornografii,
jak i samemu sobie, gdy się z niej korzysta.

Pornografia daje samozadowolenie, przyjemność.
Pornografia przynosi ogromne zyski finansowe.

Cena jaką jednak trzeba zapłacić za korzystanie z pornografii
jest jednak nieporównywalnie większa.

Co zabierze Ci pornografia?
1. Pornografie zabierze Ci zdolność patrzenia na kobietę i mężczyznę jako na osobę
(będą oni dla Ciebie przedmiotami, zabawkami, środkami do celu).
2. Pornografia zabierze Ci Twoją władzę nad sobą samym, nad Twoim instynktem,
nad popędem płciowym. Omija ona bowiem Twój rozum i kieruje się właśnie do reakcji seksualnych
podporządkowanych popędowi płciowemu, które nie są starowane korą mózgową.
3. Pornografia zabierze Ci zdolność do refleksji, zastanowienia się nad konsekwencjami Twoich czynów. Przestaniesz być Panem samego siebie (Panią samej siebie). Nie będziesz już zdolny do miłości, kiedy tak naprawdę w końcu jej zapragniesz. Zostaniesz pozbawiony odpowiedzialności i refleksji nad konsekwencjami podejmowanych przez Ciebie działań. Będziesz bezbronny wobec wszystkiego, co się będzie z Tobą działo.
4. Pornografia zabierze Ci Twoją zdolność do wierności, tym których będziesz chciał kiedyś kochać, bądź już kochasz - będziesz zdradzał (bo już de facto zdradzasz, gdy korzystasz z pornografii), będziesz niszczył (rozwalisz swoje relacje z bliskimi; nie pozwolą się bowiem traktować jak przedmioty), będziesz zarażał złem (będziesz tworzył/ tworzyła wokół siebie środowisko patologii; bowiem najlepiej jak wszyscy będą tacy jak Ty), będziesz zabijał (zabijesz swoją rodzinę, zabijesz radość, uczciwość, ochotę do życia).
5. Pornografia zabierze Ci Twoją wolność - nie będziesz potrafił bez niej być pobudzony seksualnie; staniesz się niewolnikiem swoich coraz bardziej chorych, a przez to zwyrodniałych pragnień. Celem Twojego życia stanie się zaspokajanie pragnienia przyjemności, które to przez pornografię będzie coraz większe i większe (jak worek bez dna).
6. Pornografia zabierze Ci Twoją godność - staniesz się przestępcą, który zrobi wszystko, by zapełnić coraz większą czarną dziurę egoizmu w sercu. Będziesz w stanie nawet zgwałcić drugiego człowieka, aby zdobyć to, czego będziesz szaleńczo pragnąć. Nie będzie dla Ciebie różnicy, czy to ktoś dorosły czy dziecko.
7. Pornografia zabierze Ci w końcu poczucie rzeczywistości - nie będziesz w stanie odróżnić tego, co prawdziwe czy fałszywe, prawdy od kłamstwa, piękna od brzydoty, niewoli od wolności.
8. Pornografia zabierze Ci serce - taki jest jej cel. Ona chce zniszczyć Twoje serce, by zabrać Ci życie, życie którego pragniesz.

Wszystko co powyżej zapisałem zaczyna się od podważania tego, co można określić jako czystością serca. Ludzie czystego serca są odważni, silni, piękni, mądrzy i dobrzy. Każdy z nas pragnie takim być. Cokolwiek zabrała Ci już pornografia - jeśli chcesz żyć, zwróć się do Kogoś o Najczystszym, Najodważniejszym, Najsilniejszym, Najpiękniejszym, Najmądrzejszym i Najbardziej Dobrym Sercu, do Jezusa. I zacznij Go słuchać! I zrób wszystko, cokolwiek Ci powie.
wtedy odzyskasz swoje Serce i Swoje Życie!

@Amos

Pornografia zaczyna się tam, gdzie zaczyna się pożądanie.
Ale czy mamy "jeździć po bandzie"?
Czy nie lepiej jest iść w stronę tego, co czyste i dobre,
a unikać wszystkiego, co ma choćby pozór zła?

Chcesz powiedziec, ze dla zolnierza jestem chodzacym celem?
Poniewaz swiecona woda powoduje u mnie oparzenia trzeciego stopnia - nie uzywam. Ty mozesz sie w niej kapac, nie moja to sprawa jesli mnie nie ochlapiesz.

A więc odpowiadam na wszystkie nie do końca sensowne pytania, zadane chyba dla zasady (by podważyć każdy element wypowiedzi):



A która to zrobiła? Znasz ją? I wiesz na pewno, że jest naprawdę wierząca? Czy wymyślasz dla potrzeby? I jasne, niech ta wyimaginowana kobieta robi ze swoim ciałem co chce, ale wtedy niech po prostu za mąż nie wychodzi. Chyba że ma gdzieś krzywdzenie męża i dzieci i wystarczy jej fikcyjne małżeństwo (ale to nie przykład prawdziwej Katoliczki - przypominam, że o takowej pisałam).

Taka granica nie istnieje. Do rozwoju pornografii w duzej mierze przyczynily sie Koscioly. Moze scislej; do jej postrzegania jako zla.
Dawne kultury podchodzily do spraw seksu w calkiem odmienny sposob, chocby slady w pozostalosciach Pompeii.
Na dobra sprawe mnie bardziej bulwersuje wyciaganie wnetrznosci z truposzczaka w celu oddawania holdow. Wysoce odrazliwe!

@Maćku, twoje tyrady o pornografii jakoś mało mnie poruszyły. Może dlatego, że dawno temu przestałem być nastolatkiem, mam swoje doświadczenia i one jednak są inne, niż wynikałoby z tekstu, który wkleiłeś.
Ale fakt faktem, szkoda czasu na pornografię. Lepiej budować relację z Bogiem i pomagać potrzebującym, choćby chorym czy ubogim dzieciom...

Nie trzeba odwoływać się do dawnych kultur, wystarczy współczesna Japonia, by zobaczyć różnicę w podejściu do nagości i seksualności.
Ale nie o to chodzi w tym wątku. Tylko o to, czy każdy z nas musi sam sobie określić, co dla niego jest pornografią (a więc obcowanie z tym może być bardzo niebezpieczne), czy też są jakieś obiektywne kryteria...

No wlasnie, przeciez chodzi o narzucanie kryteriow. Katolik niejako, ze wzgledu na wiare, musi byc przeciwny pornografii i z tym sie trzeba zgodzic. Ale nie mozna twierdzic, ze jest ona zgubna dla kazdego, bo i nie kazdy ma jednakowe spojrzenie na swiat. Gdyby ludzie wyrazali wiecej tolerancji i zrozumienia, czesc konfliktow przestaloby istniec. Tak sie jednak nie dzieje. Wielu chce postawic na swoim calkowicie ignorujac zdanie innych.
Ja uwazam, ze podstawa kazdego powinna byc osobista ocena. Byc moze oparta o wiare, ale jednak wyplywajaca z wlasnych odczuc.

I to jest chyba najmądrzejsze zdanie, jakie mogło paść w tej dyskusji, jednak niektórzy ludzie starają się narzucić swój światopogląd innym. Widziałem kiedyś w telewizji, jak grupa młodych ludzi spacerowała ulicami miasta, krzycząc do megafonu, że pornografia to zło. Myślałem wtedy: o co tu *** chodzi?

Produkcja zabawek też (chodzi mi nie o te erotyczne).Czy dotyczy to również rodziny?Czy onanista nie robi tego sam?Jak to dobrze, że część ludzi się w porę opamiętuje.Kłamstwo - przejrzyj tematy założone przez osoby, które tej zdloności do refleksji nie straciły, a walczą z tym OD DAWNA.Znasz to z doświadczenia czy tylko tak na wyrost przestrzegasz ludzi? Czy onaniści kochają kogoś innego niż samych siebie?I wynika to z masturbacji?A jeśli ktoś się masturbuje nie korzystając z pornografii?Dzieci też będą traktowane jak przedmioty?
Czy onaniści organizują wokół siebie jakieś dewiacyjne środowisko (jak geje)?Ciekawe połączenie - pewnie piątkomięsożercy również są zabójcami.Więc po co ją zakładać? Ale wlasną czy cudzą?No, bo przyznaj szczerze - spotkałeś uczciwego onanistę?Czyli doprowadza do samobójstw?
Ilu onanistów to dotyczy? 100, 80% z nich?
Palacze papierosów wiedzą o tym najlepiej.Nic dziwnego, że długoletni onaniści umierają śmiercią głodową (oni później robią to 24/7 !).A co powiesz o w-samochodowych onanistach jadących po pijaku?
To dopiero przestępcy! Skoro onaniści to egoiści, to po co z nimi gadać i przyjaźnić się?
Zawsze uważałem, że właśnie masturbacja takim gwałtom może zapobiec, ale jak widać
większość mężczyzn to gwałciciele (nie tylko samo-).... czy teściowa, czy wujek, czy synek, czy świnka morska.To tak jak Lucid Dream.
Dzięki - właśnie pomogłeś zrozumieć mi, dlaczego świadome sny są grzechem.Onaniści to notoryczni kłamcy.Bo kochają samych siebie, a przecież są brzydcy przez swój grzech.To już oczywistość.A kiedy ten cel jest osiągnięty - jak to rozpoznać?Przecież onanista nie ma życia jakiego pragnie - zostało już zabrane.A czy od masturbacji nie pogarsza się słuch?
Zresztą nawet ludzie czystego serca czasem nie słyszą głosu Jezusa.Udowodnij, że onanista ma serce i że jego życie można odzyskać.

@Amos
@Dural
@Elbrus

Jeszcze raz powtórzę:
"Słyszeliście, że powiedziano praojcom: 'Nie będziesz cudzołożył!'.
A Ja wam powiadam: Każdy, kto z pożądaniem patrzy na kobietę,
-już popełnił cudzołóstwo w sercu." (Mt 5,27-28)

To nie jest problem Waszej wiary czy niewiary, bycia katolikiem czy nie,
oraz Waszej gimnastyki intelektualnej, relatywizującej np. podejście do sprawy czystości.

Jezus mówi prawdę.
I jeżeli jesteście uczciwy w myśleniu,
prędzej czy później to zrozumiecie.

Maciek+, Ty lepiej nam odpowiedz, kto by rodzil dzieci gdyby wdrazac w zycie doslowne cytaty z Biblii?
Moze jeszcze, jak czulaby sie kobieta traktowana za maszynke do robienia dzieci. Tylko to ostatnie, to pewno Ci wisi.

Pornografia...
Wyobraź swoja córkę lub syna jako gwiazdę filmów porno za lat kilkanaście. Wyobraź sobie tych, którzy oglądają Twoje dziecko "w akcji". Jakie uczucia to w Tobie budzi?

A potem wyobraź sobie, że ta dziewczyna z gazet lub filmu też jest czyimś dzieckiem. Tak, wiem, to jej wybór jak żyje. Ale Twoje dziecko też może tak wybrać.
Ja bym nie umiała sie cieszyć takim wyborem mojego dziecka i powiedziec, że nic zlego sie nie dzieje.