O święceniu dnia świętego: - W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał by czytać (Łk 4,16).
woda święcona - Następnie naleje kapłan wody świętej do naczynia glinianego (Lb 5,17) - służyła do rytualnych oczyszczeń.
Datek na tacę - Jezus płacił na świątynię (Mt 17,24-27)
Wysłuchał kazania - a co innego czynił Jezus jak nie głosił kazań?
"Paciorek" - cała Biblia non stop mówi o modlitwie.
"Paciorek" - tak mówią małe dzieci, i Twoje pytania kwalifikują się właśnie na poziom maluszków.

Eeee,troche nieswojo sie poczułam..pozwól że zmienie sobie na chłopaka tę dziewczynę
Gdy jestem zakochana to przychodze na spotkanie w okreslonym przez ukochanego miejscu,czasie.Co w tym dziwnego?Z tym ubiorem to nie do końca wiem o co Ci chodzi,ale na randkę(tak jak do kościoła)raczej się ładnie ubieram,bo jest to dla mnie ważne aby sie mu podobać,poza tym idąc w wyciąniętym swetrze na jakieś umówione spotkanie nie okazujesz szacunku osobie z ktorą się umawiasz(tym bardziej jeśli chodzi o spotkanie z Nim).A o co Ci chodzi z tym upominkiem za200 zł ?

Biskupi nie mogą nakazać dowolnej decyzji,tylko zgodną z Pismem i tradycją wiary.

Ale szabat to sobota.Z resztą w tym cytacie jest mowa o zwyczaju -a nie o nakazie.

A bez wody by się dało?

No i ?

Co innego słuchać o co innego samemu mówić .


tak bezwarunkowo?On Ci dyktuje: masz być dzisiaj na rynku o 17, jak nie- to się rozstajemy-czy tak? Czy może raczej wspólnie ustalacie dogodny termin i miejsce spotkania?

Ale czy on Ci dyktuje w co masz się ubierać, a ty się temu bezwględnie podporządkowujesz?

Dlaczego tak usilnie próbujesz zmieniać reguły gry?-czyżby Ci one jednak nie odpowiadały?

Ubiór to analogia do wszystkich rytuałów magicznych w religii typu: polanie głowy wodą święconą,namaszczenie olejkami, wszelkie słowne formuły religijne: chrzcielne, formuła przeistoczenia, formuła rozgrzeszenia itd.

Można to potraktować zarówno jako analogię dosłowną... jak i przenośną, czyli "co zwiążecie na ziemi będzie związane w niebie".

A co to oznacza :zgodną z Pismem i tradycją wiary. ?

@Alus
O święceniu dnia świętego: - W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał by czytać (Łk 4,16).

Świetny cytat. Jezus ma w zwyczaju chodzić do synagogi. Powinniśmy go chyba naśladować?

Datek na tacę - Jezus płacił na świątynię (Mt 17,24-27)

na 100% nie była to katolicka świątynia ale Żydowska. Czemu więc płacisz na katolicką?

"Paciorek" - cała Biblia non stop mówi o modlitwie.

Jasne. Nie mówi natomiast, że musisz zmówić paciorek pod karą grzechu którą musisz wyznać na klęczkach obcemu facetow.Bo to wymysł aby kontrolować i zastraszać ludzi.

To wszystko jest chore, z jednej strony sie potępia, nazywa sie magią, a tu służy do oczyszczania, tylko czego ?

Pierwsze słyszę...jak nie przyjdę na mszę sw. niedzielną,bo rozumiem ze pisząc o umówionym spotkaniu masz ją na myśli(?),to "się rozstaję"z Bogiem?
"dogodny termin,miejsce spotkania"-no to masz setki kościołów,5-6 niedzielnych sum,czego jeszcze chcesz?Sakrament małżeństwa w pociągu,samolocie,w kopalni?wszędzie się da,jak już tak bardzo potrzebujesz tej dowolności.Trochę mniejszy wybór masz w przypadku pochówku,ale i tu możesz się "zabezpieczyć"i już umówić się z notariuszem na spisanie ostatniej woli,że np.chcesz mszę żałobną w kościele sw.Michała w Luksemburgu.Mówisz i masz.

w którym miejscu je zmieniłam?
no i proszę jak ładnie się zacząłeś posługiwać porównaniami,metaforami
Namaszczanie olejkami?
Troskę o chorych Jezus przekazał uczniom:"Uzdrawiajcie chorych"(Mt 10,8).Apostolowie już za życia Jezusa" wyrzucaliwiele złych duchów oraz wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali"O praktykowaniu namaszczania chorych już w kościele Apostolskim swiadczy list św.Jakuba;"Choruje ktos wsród was?Niech sprowadzi kapłanów Kościoła,by się modlili nad nim i namascili go olejem w imię Pana.A modlitwa pełna wiary bedzie dla chorego ratunkiem i Pan go podzwignie,a jeśliby popełnił grzechy,będą mu odpuszczone"(5,14-15)

to znaczy dokładnie to co napisane.zgodne czyli nie stojące w sprzecznosci z Pismem i tradycją Kościoła.Proste.

No tak-jak nie przyjdziesz na mszę to masz grzech ciężki. Grzech ciżeki=zerwanie łaski uśw=zerwanie więzi z Bogiem-Czy nie tak jest w Waszej teologii?


No i po co te emocje? Mój przykład to był tylko przykład i wcale nie chodziło mi koniecznie,o dosłowne traktowanie( chociaż można), tak jak Ty to czynisz. Ja doskonale wiem, że jest wiele kościołow itd..
Od samego początku chodzi mi o stawianie warunków- i wcale nie przez Boga a przez jednych ludzi innym ludziom( pod pretekstem Bożych warunków)-że jak w np.w Matkę Boską Zielną nie odwiedzisz koscioła na mszy to masz grzech ciężki...

W kwestii ubioru-zmieniałaś zasady. Bo w moim przykładzie było:na każde spotkanie byłabyś zobowiązana ubrać się w określony przez niego strój . A Ty mi piszesz,że:ale na randkę(tak jak do kościoła)raczej się ładnie ubieram,bo jest to dla mnie ważne aby sie mu podobać. Czy teraz dostrzegasz różnicę?

Cały czas to robię.

Czy wiesz ,że kapłan, który pomyliłby się czytając formułę przeistoczenia-musi wszystko powtórzyć-inaczej nici z wszystkiego? tak samo jest z wszystkimi innymi formułami...to tak samo jak w magii-musisz dokładnie wypowiedzieć zaklęcie-inaczej czar nie zadziała
A po co są te olejki? ta woda?Czy bez wody można kogoś ochrzcić?A po co w ogóle ten chrzest Mnie się to wszystko tylko z jednym kojarzy- z czarami.


A kto decyduje o tym ,czy postanowienia hierarchów kościelnych są zgodne z Pismem św? proste-no nie?

Bo Jahwe jest Bogiem zazdrosnym-jak wykonujesz rytuały wobec niego samego to jest uchachany, a jak wobec innego boga-to się wkurza. Przypomina mi on bardziej człowieka ortodoksyjnie wierzącego ,przekonanego ,że tylko jego wiara jest tą słuszną i prawdziwą, niż doskonałego, niezmiennego Boga,na którym ludzkie, prymitywne pogrywki, nie powinny robić żadnego wrażenia.

....ujawniasz totalny brak znajomości ST, który naszpikowany jest nakazami szabatowymi


Dało by się.....obywających się bez wody widac i czuć


Kłania się ST - ustanowienia kapłaństwa.


Taaa...bo Jezus mówił "w przestrzeń" - nie potrzebował słuchaczy



Rozumiem, że do teatru chadzasz w rozchełstanym podkoszulku i wygniecionych portkach???

ja ujawniam? -Alus, a jak tam- smakuje Ci wieprzowinka?
I ciekawe po co Jezus-Bóg chodził do świątyni?Czy po to żeby modlić sie do samego siebie?czyżby zapomniał,że jest wszędzie?

Wiesz...ja rozumiem, że woda to ciecz materialna, która służy do oczyszczenia ciała. Ale my nie rozmawiamy o myciu ciała, tylko o myciu duszy. Jak więc ciecz -materialna może oczyścić coś niematerialnego?Po drugie: czy to przypadkiem nie jest tak ,że to sam Bóg oczyszcza duszę?Nie sądzisz chyba, że w tym przypadku, działanie wszechmogącego uzależnione jest od obecności h2o? czy może jest?

O tu mnie naprawdę zaskoczyłaś-bo mnie się zawsze wydawało, że to się podobno odbyło w NT w dniu ostatniej wieczerzy?

Czy naprawdę sądzisz,że wszyscy jemu współcześni go słuchali?

Nie chadzam do teatru.Po drugie jakbyś się zapoznała z moimi postami to byś wiedziała o co chodziło z tym ubraniem...

Nie łapiesz - judaizm stanowi podwalinę katolicyzmu - więc zakazy ST mnie nie obowiązują.....wieprzowinka dobrze przyrządzona super smakuje.


Modlitwa to nie tylko prośby, podziękowania do Kogoś, to także refleksja, medytacja - Jezus jako człowiek potrzebował modlitwy.


Nie jest uzależnione, to człowiek potrzebuje materialnych znaków, symboli.


Znów ujawniasz niewiedzę - kapłanstwo ustanowione zostało w ST - Księga Kapłańska.
Jezus podczas ostatniej wieczerzy ustanowił Eucharystię.
Swój Kościół i kapłanów powołał po Zmartwychwstaniu.

Nie dyskutujemy kto słuchał Jezusa, ale o potrzebie słuchania kazań, homilii.


Wiem o co Ci chodzi...nie chadzasz do teatru, ale zapewne uczestniczysz w różnych uroczystościach: rodzinnych, służbowych....nie odziewasz wówczas odzieży adekwatnej do rangi uroczystości??

no tak tu masz rację-jest to rozstanie,ale na moje życzenie i nie definitywne,bo zawsze mam możliwość powrotu.I nie jest tak jak napisałeś wczesniej,że to on mnnie zostawia,tylko,w tym wypadku ,ja -Jego(niestety).

nie,nie dostrzegam.Aby się schludnie ubrać do Kościoła zobowiązuje mnie mój szacunek i miłość do Niego
Napisz list protestacyjny do Jezusa,na pewno weżmie pod uwagę Twój głos,choć wątpię aby, w związku z Twoimi skojarzeniami ,zaprzestano namaszczać chorych
Przeważnie papież,w mniej zasadniczych kwestiach-ogół biskupów,lub każdy z osobna na swoim "podwórku"

A ja sobie wczoraj prymitywnie pograłam i dziś też już zdążyłam to zrobić Ale ze mnie prymityw

To jak to? wcześniej niezmiennemu Bogu przeszkadzało,że ktoś je wieprzowinkę-a teraz już mu nie przeszkadza?
Dlaczego sądzisz, że nakazy ST Ciebie nie obowiązują?

nie jako człowiek-tylko jako człowiek i Bóg jednocześnie...

Mam nadzieję ,że nie uważasz, że gdy ktoś tego nie potrzebuje to nie jest człowiekiem.

naprawdę? a czy można kogoś ochrzcić bez wody?

Do czego?-Żeby przypuszczać, że zaklęcie zadziałało?
Czy jeśli człowiek stwierdzi ,że nie potrzebuje tych materialnych substytutów-to czy można go np. bierzmować bez udziału olejków i ochrzcić bez udziału wody?Czy można go ważnie ochrzcić formułą inną niż ta nakazana przez Kościół?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_Czwartek


A jak ktoś nie ma takiej potrzeby?

Czy w ogóle potrafisz czytać ze zrozumieniem?
ja:Ubiór to analogia do wszystkich rytuałów magicznych w religii typu: polanie głowy wodą święconą,namaszczenie olejkami, wszelkie słowne formuły religijne: chrzcielne, formuła przeistoczenia, formuła rozgrzeszenia itd.
Ty:Rozumiem, że do teatru chadzasz w rozchełstanym podkoszulku i wygniecionych portkach???
Ja:Nie chadzam do teatru.Po drugie jakbyś się zapoznała z moimi postami to byś wiedziała o co chodziło z tym ubraniem...
Ty:Wiem o co Ci chodzi...nie chadzasz do teatru,ale zapewne uczestniczysz w różnych uroczystościach: rodzinnych, służbowych....nie odziewasz wówczas odzieży adekwatnej do rangi uroczystości??

...Czy teraz rozumiesz

jakbyś nie zgodziła się spełniać wszystkich zachcianek Twojego chłopaka-to on też by Ci powiedział: no to rozstajemy się-ale pamiętaj :to jest na twoje własne życzenie...No chyba że zmienisz zdanie i będziesz jednak chciała spełniać moje zachcianki...

Czy możesz ( podobnie ja Alus) zacząć czytać ze zrozumieniem:
ja-Ubiór to analogia do wszystkich rytuałów magicznych w religii typu: polanie głowy wodą święconą,namaszczenie olejkami, wszelkie słowne formuły religijne: chrzcielne, formuła przeistoczenia, formuła rozgrzeszenia itd.
Uczepiłyście się z Alus tych ciuchów jak rzep psiego ogona, a ja nie mówię o żadnych ciuchach.
Ale jeśli chcesz o ciuchach -to zapytam tak: czy np.dostrzegasz róznicę w sytuacji gdy Ty sama decydujesz jaki piękny strój założysz na randkę w stosunku do sytuacji gdy Twój chłopak by ci zawsze narzucał( pod groźbą zerwania) w co masz sie ubierać?

To nie jest odpowiedź na moje pytanie..rozumiem, że nie znasz odpowiedzi... i nie wiesz po co w Twojej wierze używa się mazideł ,wody,magicznych formuł, itd..

No popatrz Ty popatrz naprawdę
Oni sami decydują co jest zgodne a co nie.... To wyjaśnij mi teraz czym się różni, w praktyce, ta sytuacja od takiej w której oni sami, mogą nakazać dowolną rzecz wiernym?


Jeszcze raz Cie proszę o czytanie ze zrozumieniem..-jak tak dalej pójdzie, to za chwilę będziesz skarżyć się moderacji, że Cię nazywam prymitywem-co jest nie prawdą.