|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
silka
Dołączył(a): So wrz 10, 2011 17:40 Posty: 7
|
List
Kiedyś rozmawiałam często z pewnym księdzem... Nie byłam wierząca, nie "znałam" Boga. On mi pomógł, ale zaraz wyjechał... Czy wypada mi napisać do niego list? Chciałabym jeszcze raz z nim porozmawiać, ale jest daleko. Nie utrzymujemy żadnego kontaktu.
PS Przepraszam, jeśli napisałam w nieodpowiednim dziale..
|
Pt wrz 16, 2011 20:13 |
|
|
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: List
A dlaczego nie wypada?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt wrz 16, 2011 20:46 |
|
|
silka
Dołączył(a): So wrz 10, 2011 17:40 Posty: 7
|
Re: List
Mam obiekcje... Co może go interesować co się dzieje u mnie, skoro wyjechał i ma inne sprawy na głowie? Nie chciałabym się ośmieszyć.
|
So wrz 17, 2011 9:00 |
|
|
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: List
Według mnie jak najbardziej wypada. Wypada napisać jak się masz, powiedzieć parę słów wdzięczności, zapytać itd. Nie ma ważniejszych spraw dla kapłana niż "owce". Oczywiście może mieć wiele pracy, ale to nie powód aby zrywać kontakt. Ciekawi mnie tylko jaki był powód wyjazdu i o czym tak ogolnie chcesz rozmawiać z nim? Nie musisz mi odpowiadać, ale to może być też pomocne w zrozumienia sprawy.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So wrz 17, 2011 17:20 |
|
|
silka
Dołączył(a): So wrz 10, 2011 17:40 Posty: 7
|
Re: List
Dziękuję za odpowiedź. Po prostu zmienił parafię... Wydaje mi się, że ze względu na proboszcza. Wprawdzie znaliśmy się bardzo krótko, zaledwie kilka rozmów. Pomógł mi "otworzyć oczy", wkroczyć na prawidłową drogę. Byłam wtedy tak jakby nieobecna, a teraz chciałabym w pełni mu podziękować. Dla księdza to pewnie nic - dla mnie bardzo wiele. Może pomyśleć, że wyolbrzymiam, wziąć mnie za desperatkę. Wiesz, nie siedzę w "księżowskich umysłach", nie wiem co mogą pomyśleć, przybrałam raczej taką wizję serialowego Ojca Mateusza Ogólnie ciężko jest mi mówić o mojej wierze, dzisiaj rzadko się o tym mówi (oczywiście poza okręgiem kościoła), jestem młodą osobą, która, sądzę, za bardzo przejmuje się.. hm, Bogiem? Czasami sama uważam się za nienormalną, jak dopiero może to odebrać ksiądz..
|
So wrz 17, 2011 17:42 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: List
silka napisał(a): Ogólnie ciężko jest mi mówić o mojej wierze, dzisiaj rzadko się o tym mówi (oczywiście poza okręgiem kościoła), jestem młodą osobą, która, sądzę, za bardzo przejmuje się.. hm, Bogiem? Czasami sama uważam się za nienormalną, jak dopiero może to odebrać ksiądz.. Ważny temat mimochodem poruszyłaś...Rzeczywiście dzisiaj mało się mówi o Bogu..a jeśli już, to same negatywne rzeczy.. Wielu wierzącym brakuje tych rozmów(patrz:autorka postu)i dlatego, jak już trafiają na jakieś katolickie forum, to w przeciągu miesiąca mogą nabić sporo postów .. Nie jesteś nienormalna, jak można za bardzo przejmować się Bogiem
|
So wrz 17, 2011 17:52 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: List
W moim środowisku sporo się mówi o Bogu. Świetnym miejscem są różnorakie wspólnoty i grupy przy parafiach, gdzie naturalnym jest mówienie o Bogu "tak po prostu". Wierzący to normalni ludzie, nieraz mogą się zupełnie nie wyróżniać z tłumu. Nie chodzi o rozgadywanie się i robienie szumu wokół siebie. Chodzi o relacje z Bogiem. A jak mówi Pismo po owocach nas poznają kim jesteśmy i o kim świadczymy. Szukaj i módl się, aby Bóg pozwolił Ci na rozwój relacji z Nim. Polecam Ci przeczytać sobie krótki ale bardzo pouczający fragment z Pisma Świętego - Łk 15, 1-10. Bardzo prawdopodobne że owy kapłan będzie czuł coś podobnego. Skoro poświęcił Ci czas, oraz wskazał drogę do Boga, to dziękuj Bogu za niego i pisz śmiało. Skoro okazał się mądry i rozmawiał to nie myśl o tym jak o rutynowym nawróceniu
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So wrz 17, 2011 18:02 |
|
|
silka
Dołączył(a): So wrz 10, 2011 17:40 Posty: 7
|
Re: List
MARIEL, tak, dokładnie. I słowo "Jezus" pada najczęściej, gdy ktoś potknie się wychodząc z kościoła.. I właśnie brak takich rozmów sprawia, że niektóre osoby są postrzegane jako nienormalne, albo.. same się za takowe uważają. Takie fora to świetna sprawa! Oczywiście lepsze są rozmowy na żywo, no ale to dobry początek. Jest nadzieja U mnie w parafii również organizowane są różnie spotkania i tym podobne. Ale tu chodzi o codzienność, o domy, rodziny, ale nie te parafialne. Drogi WIST, bardzo dziękuję za te słowa. Na pewno zapoznam się ze wspomnianym fragmentem i postaram się pozbyć resztek wątpliwości. Owszem, dziękuję w modlitwie za osoby, takie jak księża i Wy, które potrafią rozmawiać, potrafią pomóc także słowem, z cierpliwością i wyrozumiałością, szczególnie w kwestii wiary. Pozdrawiam serdecznie!
|
So wrz 17, 2011 18:10 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: List
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So wrz 17, 2011 18:17 |
|
|
pako209
Dołączył(a): Śr sty 09, 2013 20:56 Posty: 5
|
Re: List
jak najbardziej list to bardzo dobry pomysł
_________________ ciasteczka owsiane płatki owsiane
|
Śr sty 09, 2013 21:14 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|