Autor |
Wiadomość |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Kris65 napisał(a): Jeżeli jest, nie cierpi.Jest pozbawiony empatii. z regulaminu: Ponieważ źródłem wiary Kościoła jest Objawienie, dyskusja o prawdach wiary wymaga przyjęcia Objawienia jako podstawy do dyskusji. Innymi słowy - w tym dziale nie rozważamy punktu widzenia ateistycznego, nie kwestionujemy Pisma Świętego jako Słowa Bożego i nie rozważamy jego historyczności, ani też innych kwestii obocznych.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr paź 12, 2011 20:05 |
|
|
|
 |
noOne
Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29 Posty: 1541
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Andy72 napisał(a): noOne, dlaczego tak uważasz? bo czytam Słowo Boga przekazane światu/ludziom przez mistyków, gorąco zachęcam
_________________ Króluj nam Chryste ! http://www.duchprawdy.com http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com
|
Cz paź 13, 2011 8:05 |
|
 |
vulcan
Dołączył(a): Cz paź 13, 2011 7:47 Posty: 19
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Medieval, bardzo fajny link podałeś, przeczytałam do ostatniek kropki, może nawet nie jest tu najważniejzse czy Bóg cierpi, bo to słowo róznie się nam kojarzy, po ludzku, bo jesteśmy tylko ludźmi i przypisujemy Bogu to co my znamy, ale podobają mi sie rozważania na temat osoby Boga bo można sobie przypomnieć i poukładac conieco
|
Cz paź 13, 2011 9:19 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
//Błędna nauka teopaschitów "13. Jeśli Ktoś słyszy, że Jednorodzony Syn Boży został ukrzyżowany, i mówi, że jego Bóstwo podlegało śmierci albo cierpieniu, albo zmianie, albo zmniejszeniu, albo zniszczeniu, niech będzie wyklęty." (wyznanie wiary z Sirmium, podpisane przez papieża Liberiusza, 357 r.)
/* Cytowane poniżej artykuły były swego czasu błędnie przypisywane synodowi rzymskiemu z roku 863. Dwa pierwsze artykuły były traktowane rozdzielnie i dołączone do listu papieża Mikołaja I Que apud Constantinopolitanam urbem, skierowanym do biskupów Azji i Libii dnia 13 listopada 866 r., jak również w jego liście do cesarza Michała z roku 863. */ "Rozdz. 1. Prawdziwie zapewne trzeba wierzyć i wyznawać pod każdym względem, że nasz Pan i Bóg, i Syn Boży Jezus Chrystus zniósł cierpienie Krzyża tylko według ciała, w Bóstwie zaś pozostał niepodległy cierpieniom, jak uczy apostolski autorytet i okazuje bardzo znakomicie nauka świętych Ojców. Rozdz. 2. Ci zaś, którzy mówią, że nasz Zbawiciel i Pan Jezus Chrystus i Syn Boży zniósł cierpienie Krzyża według swego Bóstwa, co jest bezbożne i niegodziwe dla umysłów katolickich, niech będą obłożeni anatemą." (Synod Rzymski, 862 r.)
"12. Jeśli ktoś nie wyznaje, że Słowo Boże cierpiało w ciele i w ciele zostało ukrzyżowane oraz że doznało śmierci, stało się Pierworodnym spośród umarłych (Kol 1, 18), ponieważ jako Bóg jest życiem i ożywicielem, niech będzie wyklęty." (Anatematyzmy Cyryla Aleksandryjskiego, 431 r.)
"Rozdz. 4. Syn Boży, wstępując więc w te słabości świata, zstępując z niebieskiego tronu i nie oddalając się od chwały Ojca, zrodzony został w nowym porządku w nowym narodzeniu. W nowym narodzeniu, ponieważ jako niewidzialny w swojej własności stał się widzialny w naszej, nieogarniony chciał być ogarniętym; pozostając przed czasami, zaczął istnieć w czasie; Pan wszystkiego przyjął postać sługi w ocienionej niezmierzoności swojego majestatu; niepodległy cierpieniom nie uznał się za niegodnego, stąd stał się człowiekiem podległym cierpieniom i jako nieśmiertelny podlegał prawom śmierci." (List Leona Wielkiego Lectis dilectionis tuæ do biskupa Flawiana, patriarchy Konstantynopola, 449 r.)
"(Wstęp do definicji. Następuje w nawiązaniu do obydwu wyznań z Nicei i Konstantynopola:) Wystarczyłoby więc do pełnego wyznania i umocnienia prawdziwej wiary to mądre i zbawcze wyznanie łaski Bożej; jego bowiem nauka o Ojcu i Synu, i Duchu Świętym jest doskonała i przedstawia tym, którzy przyjmują z wiarą, Wcielenie Pana. Lecz skoro usiłujący odrzucić ogłoszenie prawdy z powodu własnych herezji puszczali w świat puste pojęcia: jedni odmawiali Dziewicy wyrażenia „Bogarodzica", drudzy wprowadzali zmieszanie i pomieszanie, wyobrażając sobie w swej głupocie, że jest jedna natura ciała i Bóstwa, i opowiadając rzeczy nieprawdopodobne, że Boska natura Jednorodzonego jest podległa cierpieniom przez zmieszanie, dlatego zgromadzony obecnie święty, wielki i powszechny Sobór, chcąc im uniemożliwić wszelkie krętactwo przeciw prawdzie i ucząc nienaruszonego od początku głoszenia, postanowił, żeby pozostała przede wszystkim nietknięta wiara 318 świętych Ojców. (...) Stawia się bowiem to przeciw tym, którzy usiłują rozerwać tajemnice zbawienia na dwoistość synów, wnioskuje się o tych, którzy odważają się twierdzić, że Bóstwo Jednorodzonego jest podległe cierpieniu, ze zgromadzenia kapłanów stawia się opór tym, którzy wymyślają w dwóch naturach Chrystusa pomieszanie i zmieszanie, wygania się tych, którzy w swym obłędzie twierdzą, że przyjęta przez Niego z nas postać sługi jest niebiańska albo należy do jakiejś innej natury, i nakłada się na anatemę na tych, którzy opowiadają baśnie o dwóch naturach Pana przed zjednoczeniem i wymyślają jedną po zjednoczeniu." (Sobór Chalcedoński, 451 r.)
"II. Czy Chrystus Bóg, który według swojego Bóstwa jest nie podlegającym cierpieniu, cierpiał w ciele? (Przysłowie „Jeden z Trójcy cierpiał"). Że Chrystus mianowicie jest jednym z Trójcy Świętej, tj. jedną świętą osobą albo substancją - którą Grecy nazywają hipostazą - pokazujemy oczywiście na następujących przykładach (przytoczone są m.in. Rdz 3, 22; 1 Kor 8, 6; Nicejskie wyznanie wiary). (Chrystus jako „Bóg, który cierpiał w ciele"). To, że jednak Bóg cierpiał w ciele, chcemy mimo to wzmocnić przez następujące przykłady (Pwt 28,66;J 14,6; M13,8;Dz3,15; 20,28; 1 Kor 2, 8; Cyryl Aleksandryjski, Anatematyzm 12; Leon I, Tom do Flawiana itd.). (Lista Jana II Olim Quidem do senatorów Konstantynopola, 534 r.)
"Jako więc jeden, istniejąc w dwóch naturach, lśni w znakach Bóstwa i podlega cierpieniom człowieczeństwa. Nie narodził się bowiem jeden z Ojca, drugi z Matki: sam jednak nie jest podzielony w obydwóch rodzajach natur, lecz jako jeden i ten sam Syn nie tylko Boga, lecz także i człowieka; sam żyje, chociaż umiera, sam umiera, chociaż żyje; sam nie podlega cierpieniu, chociaż cierpi; sam nie podlega cierpieniu ani nie poddany [mu] w Bóstwie, ani w człowieczeństwie nie unika cierpienia; z natury Bóstwa ma niemożność umierania, z substancji człowieczeństwa ma nie tylko chcenie, lecz także możność umierania; dzięki jednemu warunkowi bytowania jest uważany za nieśmiertelnego, dzięki drugiemu warunkowi, który należy do śmiertelnych, umiera;" (XIV Synod w Toledo, 684-685 r.)
"1, 7. I wreszcie jednorodzony Syn Boży, Jezus Chrystus, wcielony wspólnie przez całą Trójcę, poczęty z Maryi zawsze Dziewicy przez współdziałanie Ducha Świętego, stał się prawdziwym człowiekiem, złożonym z rozumnej duszy i ciała ludzkiego, jako jedna osoba w dwóch naturach jeszcze wyraźniej wskazał drogę życia. On ponieważ według Bóstwa jest nieśmiertelny i nie podlega cierpieniu, ten sam według człowieczeństwa właśnie stał się podległy cierpieniu i śmiertelny." (IV Sobór Laterański, Konstytucja o wierze katolickiej, 1215 r.)
"Wierzymy właśnie w Syna Bożego, Słowo Boże, wiekuiście zrodzonego z Ojca, współsubstancjalnego, współwszechmocnego i równego w Bóstwie we wszystkim Ojcu zrodzonego w czasie wraz z duszą rozumną z Ducha Świętego i Maryi zawsze Dziewicy; mającego dwa narodzenia: jedno wiekuiste narodzenie z Ojca, drugie czasowe z Matki: prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka, właściwego i doskonałego w obydwóch naturach, nie przybranego ani nierealnego, lecz jednego i jedynego Syna Bożego, w dwóch naturach i z dwu natur, Boskiej mianowicie i ludzkiej, w pojedynczości jednej osoby, niecierpiętliwego i nieśmiertelnego w Bóstwie, lecz w człowieczeństwie umęczonego prawdziwą męką ciała za nas i za nasze zbawienie (...)" (II Sobór Lyoński, 1274 r.)
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Cz paź 13, 2011 10:17 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
noOne napisał(a): Andy72 napisał(a): noOne, dlaczego tak uważasz? bo czytam Słowo Boga przekazane światu/ludziom przez mistyków, gorąco zachęcam Którzy mistycy tak twierdzili? Czy im wierzyć?, bo nie ma nic na ten temat w Piśmie Świętym.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Cz paź 13, 2011 10:32 |
|
|
|
 |
noOne
Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29 Posty: 1541
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
choćby sw.Faustyna Cytuj: Z dzienniczka świętej siostry Faustyny:
445. Czwartek. Adoracja nocna.
Kiedy przyszłam na adorację, zaraz mnie ogarnęło wewnętrzne skupienie i ujrzałam Pana Jezusa przywiązanego do słupa, z szat obnażonego, i zaraz nastąpiło biczowanie. Ujrzałam czterech mężczyzn, którzy na zmianę dyscyplinami siekli Pana. Serce mi ustawało patrząc na te boleści; wtem rzekł mi Pan te słowa:
Cierpię jeszcze większą boleść od tej, którą widzisz, dał mi Jezus poznać, za jakie grzechy poddał się biczowaniu, są to grzechy nieczyste. O, jak strasznie Jezus cierpiał moralnie, kiedy się poddał biczowaniu! —
Wtem rzekł mi Jezus:
Patrz i zobacz rodzaj ludzki w obecnym stanie.
I w jednej chwili ujrzałam rzeczy straszne: odstąpili kaci od Pana Jezusa, a przystąpili do biczowania inni ludzie, którzy chwycili za bicze i siekli bez miłosierdzia Pana. Byli nimi kapłani, zakonnicy i zakonnice, i najwyżsi dostojnicy Kościoła, co mnie bardzo zdziwiło, byli ludzie świeccy różnego wieku i stanu — wszyscy wywierali swą złość na niewinnym Jezusie. Widząc to, serce moje popadło w rodzaj konania; i kiedy Go biczowali kaci, milczał Jezus i patrzył się w dal, ale kiedy Go biczowały te dusze, o których wspomniałam wyżej, to Jezus zamknął oczy i cicho, ale strasznie bolesny wyrwał się jęk z Jego Serca.
I dał mi Pan poznać szczegółowo, poznać Jezusa, ciężkość złości tych niewdzięcznych dusz:
Widzisz, oto jest męka większa nad śmierć moją.
Wtenczas zamilkły i usta moje i zaczęłam odczuwać (186) na sobie konanie, i czułam, że nikt mnie nie pocieszy ani wyrwie z tego stanu, tylko Ten, który mnie w niego wprowadził.
Wtem rzekł do mnie Pan:
Widzę szczery ból serca twego, który przyniósł niezmierną ulgą sercu mojemu, patrz i pociesz się. takich treści jest u mistyków sporo.. a największe katusze Jezus znosi od własnych sług wyświęconych czyli duchowieństwa..
_________________ Króluj nam Chryste ! http://www.duchprawdy.com http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com
|
Cz paź 13, 2011 11:02 |
|
 |
tomasq
Dołączył(a): Wt paź 11, 2011 11:29 Posty: 42
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Czy Bóg cierpi? Jak widzi wasze posty to na pewno.
Pokój z Wami!
|
Pt paź 14, 2011 22:26 |
|
 |
Annana
Dołączył(a): Wt paź 18, 2011 10:46 Posty: 4
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Bóg umie się wczuć w czyjeś położenie; potrafi jak gdyby wejść w skórę swych pokornych, słabych stworzeń ziemskich. Wynika to jasno ze słów Jego proroka: „We wszelakim uciśnieniu ich [to znaczy dzieci Izraela] i on był uciśniony”. Bolało Go, gdy widział, jak lud Jego cierpi, i dlatego począwszy od czasów Mojżesza niejednokrotnie wybawiał swych sług.
W Księdze Izajasza czytamy: " Podczas całej ich udręki odczuwał udrękę. I jego osobisty posłaniec wybawił ich. W swej miłości i współczuciu on sam ich wykupił i podniósł ich, i nosił przez wszystkie dawne dni"
W Sędziów 2:18: "użalał się nad ich jękiem z powodu ich ciemięzców i tych, którzy nimi poniewierali"
Apostoł Paweł zaś pisał: "3 Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec naszego Pana, Jezusa Chrystusa, Ojciec tkliwych zmiłowań i Bóg wszelkiego pocieszenia, 4 który nas pociesza we wszelkim naszym ucisku, abyśmy tych, co są w jakimkolwiek ucisku, mogli pocieszać tym pocieszeniem, którym sami jesteśmy pocieszani przez Boga."
Kochający Bóg serdecznie troszczy się o każdego z nas indywidualnie. Doskonale wie o wszystkich naszych cierpieniach. Psalmista napisał: „Oczy JHWH są zwrócone ku ludziom prawym, a jego uszy ku wołającym o pomoc. JHWH jest blisko tych, którzy serce mają złamane, a zdruzgotanych na duchu wybawia” (Psalm 34:15, 18). Jak Jehowa, Jahwe nam pomaga? Niekoniecznie usuwa przyczyny naszych cierpień. Przedsięwziął jednak wiele środków, by wspierać każdego, kto się do Niego zwraca.
|
Śr paź 19, 2011 10:26 |
|
 |
EDC
Dołączył(a): Wt maja 24, 2011 16:08 Posty: 34
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
[quote="Annana"]Bóg umie się wczuć w czyjeś położenie; potrafi jak gdyby wejść w skórę swych pokornych, słabych stworzeń ziemskich. Wynika to jasno ze słów Jego proroka: „We wszelakim uciśnieniu ich [to znaczy dzieci Izraela] i on był uciśniony”. Bolało Go, gdy widział, jak lud Jego cierpi, i dlatego począwszy od czasów Mojżesza niejednokrotnie wybawiał swych sług.
A wiec twoim zdaniem miliony Zydow ktorych Hitler zakatowal w czasie II wojny swiatowej zostali wybawieni przez Boga ginac z rak hitlerowcow?
Czy postepuje ktos w taki sposob gdy sam odczowa bol innych?
|
Śr paź 19, 2011 12:05 |
|
 |
Annana
Dołączył(a): Wt paź 18, 2011 10:46 Posty: 4
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
|
Śr paź 19, 2011 12:13 |
|
 |
EDC
Dołączył(a): Wt maja 24, 2011 16:08 Posty: 34
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Mylisz sie ze Bog nauczyl nas przez to co wydarzylo sie w II wojnie swiatowej.Wezmy dawna Jugoslawie do dzis sa znajdowane groby zbiorowe pomordowanych tysiecy ludzi ktorzy zapewne jak i ci z II WS wierzyli w zrozumienie boze dotyczace ich cierpienia.
|
Śr paź 19, 2011 12:45 |
|
 |
Alumn
Dołączył(a): Pn sty 03, 2011 19:25 Posty: 52
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Nie wiem czy ktoś już polecał książkę właśnie o tytule "Czy Bóg cierpi" Thomas G. Weinandy.
_________________ Dla mnie bowiem żyć to Chrystus a umrzeć to zysk. http://alumn-amare.blogspot.com/
|
Pn paź 31, 2011 20:34 |
|
 |
LilyRose84
Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 17:03 Posty: 25
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Asparagus napisał(a): Moim zdaniem Bóg jako istota doskonała pod każdym względem nie może cierpieć. Moje pytanie brzmi: czy istota - jak określasz - doskonała po każdym względem naprawdę nie może cierpieć? Dlaczego? Cz to, że Bóg jest określany jako istota doskonała oznacza, że nie może czuć, cierpieć? Czy na tym właśnie faktycznie ma wyglądać Jego doskonałość? Wątpię! Moim zdaniem to jest przesadne widzenie doskonałości Boga bo gdyby tak było Bóg nie odczuwałby też miłości. Jak to się mówi - Bóg jest miłością - i ma On jej tyle w sobie, że postanowił się nią z kimś podzielić, więc stworzył świat i nas, ale pierwsi ludzie którzy żyli w raju pomimo tej miłości jaką ich Obdarzył uczynili coś wbrew Jemu co rozgniewało, zabolało Boga i w skutek tego wygonił ich z raju. Od tamtej pory właśnie gdy ktoś z ludzi, których tak umiłował robi coś wbrew Jemu to wtedy Boga takie czyny "ranią", a więc odczuwa ból (odczuwa nie tylko gniew czy miłość) w jakimś sensie. My oczywiście jako ludzie nie potrafimy sobie wyobrazić jak Bóg może cierpieć, jak to wyglądać może. Ale czytałam (jeszcze nie w całości) "Dzienniczek siostry Faustyny Kowalskiej" i tam jest fragment gdzie siostra Faustyna opowiada, że podczas balu (czy jakiejś takiej potańcówki) widzi Chrystusa, który pyta się jej "dokąd będę cię cierpiał?" przy czym siostra Faustyna opisuje Chrystusa, że Wyglądał jakby cierpiał straszne męki. A wolą Jego było to, żeby wstąpiła do zakonu. Ona jednak przez długi czas się opierała tej woli. Więc Jezusa bolało to, że przyszła święta nie wykonuje Jego woli. I właśnie m.in. nie posłuszeństwa ludzi są przyczyną nie tylko gniewu, ale też cierpienia Boga. Możemy sobie uzmysłowić choć trochę jak Bóg cierpi właśnie gdy czytamy o takich właśnie historiach.
|
Śr lis 09, 2011 14:00 |
|
 |
noOne
Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29 Posty: 1541
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Cytuj: Moja droga, ukochana Córko, ludzie nie rozumieją, że Ja codziennie przeżywam Moje ukrzyżowanie. Ból i cierpienie, które znoszę, spowodowane są przez grzechy popełniane przez ludzi w każdej sekundzie dnia. Cierpię chwile głębokiego smutku, gdy widzę te dusze, które urażają Mnie ogromnie przez grzech nienawiści.
Nienawiść wpojona jest w sercach wielu i jest wynikiem planowanego ataku zarazy szatana. Wielu ludzi rozmawia o opętaniu przez demona, jakby to było łatwo zidentyfikować. Tak wiele Moich dzieci opętanych jest przez szatana. Nie muszą być widziane w konwulsjach, aby miała miejsce obecność demona. On, wróg ludzkości, wykorzystuje swoje demony, by atakować Moje dzieci. Te, które są w ciemności stają się łatwym łupem, ponieważ przyciągają obecność złego.
Dzieci, bardzo trudno jest się wyrwać, gdy raz wpadnie się w opętanie. Te nieszczęśliwe dzieci, poprzez sprytną i manipulującą plagę złego, infekować będą inne dusze. W ten sposób jest to kontynuowane.
Zło jest zazwyczaj przedstawiane, jakby było dobrem. Będzie je trudno odróżnić, z wyjątkiem tego, że zachowanie i czyny zaatakowanej duszy nigdy z natury nie będą pokorne. Oni nigdy nie będą hojnego serca. Mogą wyglądać na wspaniałomyślnych, ale zawsze tkwił będzie w tym jakiś haczyk. Ten hak zawsze polegał będzie na stawianiu wam niewygodnych żądań.
Trzymajcie się z dala od takich dusz. Módlcie się za nie. Nie pozwólcie im dać się wciągnąć w grzech. Bądźcie zawsze czujni wobec oszusta, bo on w tych czasach jest wszędzie.
Zawsze módlcie się, aby utrzymać takie zło na dystans. Modlitwa osłabi jego uchwyt i jego siłę, jak również ochroni was.
Traktujcie szatana i jego złe dzieła jak zakaźną chorobę. Podejmujcie wszelkie środki ostrożności, aby uniknąć wchodzenia w kontakt z tymi, którzy niosą chorobę. Powinniście wiedzieć, że nie macie wyboru, zatem uzbrójcie się w święconą wodę, poświęcony Krzyż i medal świętego Benedykta. One będą utrzymywać demony na dystans.
Są to czasy dzieci, w których musicie otoczyć siebie i wasze domy błogosławionymi przedmiotami, które są poświęcone. Wielu czuje zawstydzenie z obawy, że zostaną wyśmiani, gdy widziani będą z takimi rzeczami, ale będą one was chronić w waszych domach i są wielką pociechą podczas modlitwy.
Pamiętajcie, że demon żyje nie tylko w piekle, ale teraz mocno ugruntowane jest jego panowanie na ziemi. Modlitwa jest jedyną rzeczą, która go przeraża i czyni go bezsilnym.
Dzieci, modlitwa będzie was wspierać w czasach, które nadchodzą.
Wasz kochający Zbawiciel
Jezus Chrystus
_________________ Króluj nam Chryste ! http://www.duchprawdy.com http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com
|
Śr lis 09, 2011 21:23 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Z: viewtopic.php?p=642326#p642326 MARIEL napisał(a): Elbrus napisał(a): Po trzecie - nie Bóg Trójca, tylko jedna osoba z trzech i to nie cała (z bóstwem), ale tylko jego cielesna natura.Było to już wyjaśnione w tym temacie: viewtopic.php?p=630972#p630972 - Czy Bóg cierpi ? Otwarłam ten ^temat i nie znalazłam odniesienia do ustaleń soboru w Konstantynopolu z 553r Jest tam za to list papieża Jana II z 534 roku, który mówi mniej więcej to samo co ja powyżej. MARIEL napisał(a): więc znów muszę offtopowo zapytać, jak to co napisałeś mam rozumieć po zapoznaniu się z tym, co zacytuję... "Wszystko w człowieczeństwie Chrystusa powinno więc być przypisane Jego Osobie Boskiej jako właściwemu podmiotowi, nie tylko cuda ale i cierpienie a nawet śmierć." DS 424 powinno więc być przypisane Jego Osobie BoskiejNie substancji Boga, którą posiadają wszyscy Trzej, ale osobie, którą jest sam tylko Syn, dlatego wiedząc, że działania Boga Trójcy są nierozłączne, pamiętać jednak należy, że choć mówimy o Bogu, który zbawił rodzaj ludzki przez swoją śmierć na krzyżu, nie rozumiemy tego przez śmierć Boga Trójcy (teopasjanizm), ale przez cierpienie i śmierć jednej osoby - Boga Syna. Łatwiej to zrozumieć przez analogię z przyjęciem ludzkiem natury. Poczęcie w łonie dokonało się przez działanie całej Trójcy, ale wcielona w ludzką postać została tylko osoba Boga Syna.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn gru 12, 2011 11:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|