Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 7:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Zakład Pascala 
Autor Wiadomość
Post Re: Zakład Pascala
tanie_wino napisał(a):
No dobrze, kocham moje zwierzęta, przyjaciół, samochód, stare filmy i pierogi ruskie. Ale do kościoła mnie nie ciągnie. Czy będę zbawiony?

Może nie wystarczyć :-(
Ja jeszcze kocham ćwierćkilogramowy kawałeczek sękacza do kawy, to już coś więcej.


Pt sty 20, 2012 15:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: Zakład Pascala
MARIEL napisał(a):
Ja jeszcze kocham ćwierćkilogramowy kawałeczek sękacza do kawy, to już coś więcej.

Idź precz szatanie, a co z noworoczną dietą? ;-)

_________________
ateista


Pt sty 20, 2012 15:25
Zobacz profil
Post Re: Zakład Pascala
No jak...to wszystko do niej należy...Poza tym czekam na obiecane przednie wino i mięsiwa.


Pt sty 20, 2012 15:39
Post Re: Zakład Pascala
Elbrus napisał(a):
Wielokrotne powtarzanie tego nie uczyni, że stanie się to prawdą.
http://www.youtube.com/watch?v=smPEplUcPgY
(Tipsy Christian woman tries to convince atheists they are sending themselves to hell)

Od kiedy ja przekonuję ateistów?
Czyżbym napisała nieprawdę? Mineralizacja i humifikacja ciał to fakt. Omija to kremacja. Czegoś nie dopatrzyłam? Naukowo się nie zgadza? Każdy decyduje o sobie sam, ma wolną wolę.


Pt sty 20, 2012 16:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Zakład Pascala
Liza napisał(a):
Elbrus napisał(a):
Wielokrotne powtarzanie tego nie uczyni, że stanie się to prawdą.
http://www.youtube.com/watch?v=smPEplUcPgY
(Tipsy Christian woman tries to convince atheists they are sending themselves to hell)

Od kiedy ja przekonuję ateistów?
Racja - przekonujesz innych, a ateistom wmawiasz,
że chcą czegoś, czego w rzeczywistości nie chcą.
Liza napisał(a):
Każdy decyduje o sobie sam, ma wolną wolę.
Nie wierzysz w chrześcijańską koncepcją Boga-Sędziego?
Nie wierzysz Pismu?
Dobra Nowina wyraźnie objaśnia:

Syn Człowieczy pośle aniołów swoich:
ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości,
i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.

(Mateusza 13:41-42)

Oto przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia
skarbisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się sprawiedliwego sądu Boga,
który odda każdemu według uczynków jego

(Rzymian 2:5-6)

Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych (...)
(2 Tymoteusza 4:1)

Wołał on głosem donośnym:
Ulęknijcie się Boga i dajcie Mu chwałę, bo godzina sądu Jego nadeszła.

(Apokalispa 14:7)

Jeden jest Prawodawca i Sędzia, w którego mocy jest zbawić lub potępić. (...)
(Jakuba 4:12)

Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu pełnego poznania prawdy,
to już nie ma dla nas ofiary przebłagalnej za grzechy,
ale jedynie jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia, który ma trawić przeciwników.
(...) Znamy przecież Tego, który powiedział: Do Mnie [należy] pomsta i Ja odpłacę.
I znowu: Sam Pan będzie sądził lud swój.

(Hebrajczyków 10:26-27, 30)

Dlatego pominąwszy podstawowe nauki o Chrystusie przenieśmy się do tego, co doskonałe,
nie zakładając ponownie fundamentu,
jaki stanowią: pokuta za uczynki martwe i /wyznanie/ wiary w Boga,
nauka o chrztach i nakładaniu rąk, o powstaniu z martwych i sądzie wiecznym.

(Hebrajczyków 6:1-2)

A to samo słowo zabezpieczyło obecnie niebo i ziemię
jako zachowane dla ognia na dzień sądu i zguby bezbożnych ludzi.

(2 Piotra 3:7)

Również o nich prorokował siódmy po Adamie /patriarcha/ Henoch, mówiąc:
Oto przyszedł Pan z miriadami swoich świętych,
aby dokonać sądu nad wszystkimi i ukarać wszystkich bezbożników
za wszystkie bezbożne uczynki, przez które okazywała się ich bezbożność,
i za wszystkie twarde słowa, które wypowiadali przeciwko Niemu grzesznicy bezbożni.

(Judy 1:14-15)

viewtopic.php?p=648541#p648541
Liza napisał(a):
Cierpienie jest zawsze karą za grzech. Pokazywano mi w jednym z kościołów sprofanowany krzyż.
Człowieka tego dotyka cierpienie już w 3. pokoleniu i widzą to wszyscy, którzy znają sprawę.
Ku przestrodze? Może to starotestamentalne powiedzenie ma jednak sens?
Nawet jeśli byłoby tak jak sugerujesz, że istnieje jakieś hinduistycznopodobne prawo karmy,
to nie sposób nie uznać (jeśli wierzy się w osobowego Boga Pisma Świętego),
że te prawa nadał Stwórca i zgodnie z Jego wolą wszystkie stworzenia im podlegają.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt sty 20, 2012 16:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03
Posty: 1341
Post Re: Zakład Pascala
tanie_wino napisał(a):
kocham moje zwierzęta, przyjaciół, samochód, stare filmy i pierogi ruskie. Ale do kościoła mnie nie ciągnie. Czy będę zbawiony?
Zostaniesz zbawiony przez bogów zwierząt, bożków "przyjacielskich", Samochodenousa, Boskich Opiekunów Starego Kina oraz Kulinarnej Wszechmogącej Jaźni Pierogowej. I nikt nie jest w stanie udowodnić, że takich bogów nie ma, więc są i przez nich z całą pewnością zostaniesz zbawiony.
A najlepiej jak będziesz w samochodzie z przyjaciółmi i ich zwierzętami odprawiał codziennie rytuał świętego pieroga przy Charlie Chaplinie (pierogi nie mogą być odsmażane, bo to by była profanacja pieroga), wtedy zostaniesz nawet świętym! Oczywiście samotne oglądanie Sylwestra Stalone'a w domu przy pizzy to obrzydliwa i godna najwyższego potępienia herezja. I na dokładkę czyn głęboko niemoralny!
Walczmy o czystość wiary, jedzmy pierogi!

Liza napisał(a):
Cierpienie jest zawsze karą za grzech. Pokazywano mi w jednym z kościołów sprofanowany krzyż.
Takich grzechów było więcej. Ileż to w historii tylko naszego kontynentu było sprofanowanych Świętowitów, ołtarzy Swaroga, posągów bogów greckich czy rzymskich? Tysiące! Ile śmierci i cierpienia ci bogowie musieli zesłać na ludzi? Nic dziwnego, że w średniowieczu było tyle zaraz (czy to dobre objaśnienie przyczyn np. "czarnej śmierci"?).
Tylko proszę mi nie wmawiać, że profanacja jakiegoś krzyża różni się czymkolwiek od profanacji posągu Dadźboga, bo nie różni się niczym.

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Stanisław Jerzy Lec


Pt sty 20, 2012 17:23
Zobacz profil
Post Re: Zakład Pascala
Elbrus napisał(a):
Liza napisał(a):
Elbrus napisał(a):
Wielokrotne powtarzanie tego nie uczyni, że stanie się to prawdą.
http://www.youtube.com/watch?v=smPEplUcPgY
(Tipsy Christian woman tries to convince atheists they are sending themselves to hell)

Od kiedy ja przekonuję ateistów?
Racja - przekonujesz innych, a ateistom wmawiasz,
że chcą czegoś, czego w rzeczywistości nie chcą.
Liza napisał(a):
Każdy decyduje o sobie sam, ma wolną wolę.
Nie wierzysz w chrześcijańską koncepcją Boga-Sędziego?
Nie wierzysz Pismu?
Dobra Nowina wyraźnie objaśnia:

Syn Człowieczy pośle aniołów swoich:
ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości,
i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.

(Mateusza 13:41-42)

Oto przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia
skarbisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się sprawiedliwego sądu Boga,
który odda każdemu według uczynków jego

(Rzymian 2:5-6)

Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych (...)
(2 Tymoteusza 4:1)

Wołał on głosem donośnym:
Ulęknijcie się Boga i dajcie Mu chwałę, bo godzina sądu Jego nadeszła.

(Apokalispa 14:7)

Jeden jest Prawodawca i Sędzia, w którego mocy jest zbawić lub potępić. (...)
(Jakuba 4:12)

Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu pełnego poznania prawdy,
to już nie ma dla nas ofiary przebłagalnej za grzechy,
ale jedynie jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia, który ma trawić przeciwników.
(...) Znamy przecież Tego, który powiedział: Do Mnie [należy] pomsta i Ja odpłacę.
I znowu: Sam Pan będzie sądził lud swój.

(Hebrajczyków 10:26-27, 30)

Dlatego pominąwszy podstawowe nauki o Chrystusie przenieśmy się do tego, co doskonałe,
nie zakładając ponownie fundamentu,
jaki stanowią: pokuta za uczynki martwe i /wyznanie/ wiary w Boga,
nauka o chrztach i nakładaniu rąk, o powstaniu z martwych i sądzie wiecznym.

(Hebrajczyków 6:1-2)

A to samo słowo zabezpieczyło obecnie niebo i ziemię
jako zachowane dla ognia na dzień sądu i zguby bezbożnych ludzi.

(2 Piotra 3:7)

Również o nich prorokował siódmy po Adamie /patriarcha/ Henoch, mówiąc:
Oto przyszedł Pan z miriadami swoich świętych,
aby dokonać sądu nad wszystkimi i ukarać wszystkich bezbożników
za wszystkie bezbożne uczynki, przez które okazywała się ich bezbożność,
i za wszystkie twarde słowa, które wypowiadali przeciwko Niemu grzesznicy bezbożni.

(Judy 1:14-15)

viewtopic.php?p=648541#p648541
Liza napisał(a):
Cierpienie jest zawsze karą za grzech. Pokazywano mi w jednym z kościołów sprofanowany krzyż.
Człowieka tego dotyka cierpienie już w 3. pokoleniu i widzą to wszyscy, którzy znają sprawę.
Ku przestrodze? Może to starotestamentalne powiedzenie ma jednak sens?
Nawet jeśli byłoby tak jak sugerujesz, że istnieje jakieś hinduistycznopodobne prawo karmy,
to nie sposób nie uznać (jeśli wierzy się w osobowego Boga Pisma Świętego),
że te prawa nadał Stwórca i zgodnie z Jego wolą wszystkie stworzenia im podlegają.

I wszystko zamyka się w SKARBISZ SOBIE...bo też co człowiek zasieje, to i żąć będzie .
Można w piekle obozu koncentracyjnego ratować noworodki jak Irena Sendlerowa, a w czasach pokoju dla kasy uśmiercać, jak setki lekarzy w klinikach aborcyjnych.


Pt sty 20, 2012 18:30
Post Re: Zakład Pascala
Elbrus napisał(a):
a ateistom wmawiasz,
że chcą czegoś, czego w rzeczywistości nie chcą.

Nie moja winą, że ateiści nie wierzą, że ich ciała wejdą w obieg pierwiastków. To już kompletna głupota, bo to jest wiedza a nie wiara. W duszę nieśmiertelną wszak nie wierzą. Wolno im, bowiem każdy odpowiada za swe życie.
Którego z was przestraszyłam, odebrałam prawo do stanowienia o sobie?
Nawrócenie jest prywatną relacją człowiek- Bóg i nie wchodzę nie na swój teren.
Liza napisał(a):
Nie wierzysz Pismu?

To człowiek wybiera. Potem dopiero jest sąd. Tak naucza Kościół.
B16 naucza, że 'człowieka ratuje tak jego wiary.'(...) Niewielu znajdzie się ludzi, których życie jest całkowicie czyste i spełnione. Miejmy nadzieję, że niewielu znajdzie się też ludzi. których życie stało się nieuleczalną, totalną negacją. Mimo wszelkiej zawodności tęsknota za dobrem zwykle pozostaje determinującym czynnikiem.'
I mam prawo do przyjmowac opinię, że 'Mądrość jest uczestnictwem w Boskim sposobie widzenia i oceny rzeczy zgodnie z rzeczywistością.(...) Poznanie sięgające istoty rzeczy musi być ściśle i nierozłącznie związane z życiem. Najgłębszemu poznaniu towarzyszyć musi czystość własnego ja, czystość gwarantująca niesprzedajność myśli. Czystość duchową warunkuje proces otwarcia i zgody na przyjęcie Łaski. Na tym tle wydaje się rzeczą zrozumiałą dlaczego tak często ludzie bardzo prości są głęboko mądrzy w sprawach zasadniczych i dlaczego często tak wręcz niewiarygodną ślepotą odznaczają się intelektualiści.' /Benedykt XVI/
Cytuj:
Nawet jeśli byłoby tak jak sugerujesz, że istnieje jakieś hinduistycznopodobne prawo karmy,
to nie sposób nie uznać (jeśli wierzy się w osobowego Boga Pisma Świętego),
że te prawa nadał Stwórca i zgodnie z Jego wolą wszystkie stworzenia im podlegają.

Jeśli wyrażam swoją prywatną opinię to zaznaczam, że jest moja i na mój użytek. Lubię jak każdy szukać odpowiedzi a tu jej nie ma wprost i mogę się mylić. O cierpieniu jako karze za grzech wypowiedział się św.J. Vianney.
Ogromna rzesz ludzi żyje na tym świecie tak, jakby nigdy nie miała go opuścić.
Nic dziwnego, że tyle osób w tej moralnej ślepocie ginie
. /J. Vianney/


Pt sty 20, 2012 20:24
Post Re: Zakład Pascala
Rutus napisał(a):
Tylko proszę mi nie wmawiać, że profanacja jakiegoś krzyża różni się czymkolwiek od profanacji posągu Dadźboga, bo nie różni się niczym.

Był taki, który spróbował tego w czasach komunistycznych w pewnym polskim miasteczku. Był pijany. Sprofanowany krzyż wisi i wszyscy okoliczni mieszkańcy wiążą rodzinne tragedie tego człowieka już w trzecim pokoleniu z tym faktem. Opowiadał nam o tym ksiądz oprowadzający nas po kościele. Sądzę, że mieszkającym tam ludziom nie przyjdzie ochota, by powtórzyć znieważenie krzyża. Winowajca nawrócił się i wiele dobrego zrobił dla tej świątyni.
Taki czyn zawsze będzie ukarany, nie zawsze inni będą to widzieć.
Ten kościół to naprawdę niezwykłe miejsce, najbardziej niezwykłe jakie dotąd widziałam, a widziałam naprawdę dużo budowli sakralnych...


Pt sty 20, 2012 20:52

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Zakład Pascala
Liza napisał(a):
Był taki, który spróbował tego w czasach komunistycznych w pewnym polskim miasteczku. Był pijany. Sprofanowany krzyż wisi i wszyscy okoliczni mieszkańcy wiążą rodzinne tragedie tego człowieka już w trzecim pokoleniu z tym faktem.


No skoro tak... faktycznie, doskonały przykład rażącej, obrzydliwej wręcz niesprawiedliwości w wykonaniu sił wyższych, które w swoich metodach działania prześcigują się z władzami Korei Północnej. Bo karanie kilku kolejnych pokoleń za czyn ich przodka, się inaczej zakwalifikowac nie da.


Pt sty 20, 2012 21:04
Zobacz profil
Post Re: Zakład Pascala
Największym cierpieniem dusz w czyścu jest prawdopodobnie widzieć skutki swych grzechów w kolejnych pokoleniach. Oni nie mają już masek, widzą swe błędy i cierpienie, którego są sprawcami. I naprawdę kochają swych bliskich, nawet, jeśli tu nie kochali. Będą cierpieć tak długo aż ustaną skutki ich grzechów.
Witoldzie: nie przykładaj Boga do swej miary. To pycha, a ona zniekształca ogląd rzeczywistości.
Odpowiedzieć na problem cierpienia może tylko Bóg. Nie uczynił tego w sposób definitywny. Ale nie zachował też całkowitego milczenia./B16/


Pt sty 20, 2012 22:12
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Zakład Pascala
To jednak niesprawiedliwe i fakt ten nie podlega żadnym wątpliwościom. Ja jednak uważam, że dosłowna interpretacja tych fragmentów Biblii jest błędem. W rzeczywistości grzechy przechodzą na kolejne pokolenia w zgodzie z wiedzą psychologiczną (np. przemoc domowa). Nie ma potrzeby mieszać w to cudów.

Ludzie natomiast mają tendencję do tworzenia powiązań. Tak działa mózg. Stąd popularność takich bzdur, jak horoskopy ("w przyszłym tygodniu spotka cię coś złego").

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pt sty 20, 2012 22:37
Zobacz profil
Post Re: Zakład Pascala
Soul33 napisał(a):
W rzeczywistości grzechy przechodzą na kolejne pokolenia w zgodzie z wiedzą psychologiczną (np. przemoc domowa). Nie ma potrzeby mieszać w to cudów.

Nie zanegowałam tego. Alkoholizm i przemoc domowa nie dotyczą sprawcy. Patologia może ciągnąć się przez pokolenia. Nie mieszałam w to cudów. Napisałam jedynie o odczytywaniu pewnych zachowań. Czy są prawidłowe? Nie wiem. Nie mamy matrycy.


Pt sty 20, 2012 23:30

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Zakład Pascala
Liza napisał(a):
Witoldzie: nie przykładaj Boga do swej miary. To pycha, a ona zniekształca ogląd rzeczywistości.


Niesprawiedliwość jest niesprawiedliwością, niezależnie od tego kto jej dokonuje.

Nie podważam przecież nieskazitelnej sprawiedliwości i moralności działań Boga :) tylko poziom moralny jego wyznawców, którzy mu takie działania przypisują. Bo skoro wierzą, że nieskończenie sprawiedliwy Bóg podejmuje niesprawiedliwe działania, to znaczy że ich poczucie sprawiedliowści jest mocno zachwiane.


Pt sty 20, 2012 23:49
Zobacz profil
Post Re: Zakład Pascala
Witold napisał(a):
No skoro tak... faktycznie, doskonały przykład rażącej, obrzydliwej wręcz niesprawiedliwości w wykonaniu sił wyższych, które w swoich metodach działania prześcigują się z władzami Korei Północnej. Bo karanie kilku kolejnych pokoleń za czyn ich przodka, się inaczej zakwalifikowac nie da.

Myślę, że kara jest tu w rozumieniu prostej konsekwencji czynów.
Grzech, czyn niegodny ma swoje konsekwencje tak samo jak uczynek dobry.
Dlaczego grzech miałby ich nie mieć?

Jeśli mężczyzna bije ciężarną małżonkę to naturalną konsekwencją może być upośledzenie dziecka. Na skutek tego czynu może zostać ojcem niepełnosprawnego. Czy to kara za grzech pobicia?*
W pewnym sensie...ale nie sądzę, aby to była kara Odgórna.
Po prostu trzeba się pogodzić z tym że każde nasze działania skutkują w przyszłości :roll: I już.

Czy profanacja krzyża może mieć swoje następstwa, które możnaby nazwać karą? Myślę, że tak.
Właściciel sprofanowanego przedmiotu kultu poczuje się głęboko urażony, wskutek tego zrodzi się w jego sercu niechęć nie tylko do sprawcy profanacji, ale także jego rodziny czy konkretnego środowiska.

Nie myślę w tym momencie o jakiejś świadomej próbie odwetu, choć taka też może się zdarzyć, ale z pewnością powstanie jakiś krąg wzajemnych niechęci, niedomówień, jakaś chora sytuacja.
I znów-trudno wciągać w to Boga...

*oczywiście zło raz wprowadzone uderza 'na oślep', więc w efekcie skutki naszych grzechów mogą odczuć również ci, którzy w niczym nie zawinili.
(Jak choćby w przypadku notorycznego wyrzucania śmieci do rzeki...zatrute zostaje środowisko naturalne. Odcierpią swoje nie tylko dzieci wandala..)


So sty 21, 2012 8:01
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL