To szybko tę eksploatację zakończyli...no nic, pewnie więcej nie potrzebowali,
bo przecież sporo tych minerałów nam zostawili.

Widocznie zachłanność to cecha wybitnie ludzka.

Zarówno Buskador jak i ja, piszemy o "spostrzeżeniach", "hipotezie" - Z. Sitchina. To bynajmniej nie jest tzw. "prawda" objawiona.

Pytasz o kocią muzykę. Ależ proszę bardzo:
http://www.bobibobi.13tka.com/zabawy/kocia-orkiestra.php
Nie jest to zaiste klasyka, mam nadzieję jednak, że na początek edukacji jazz band, z muzyką dixie będzie wystarczający.

Mają ciekawsze rzeczy do robienia niz tracic czas na takie rynsztokowe zajęcia jak tworzenie muzyki czy pisanie książek

Czyli Pismo Sw, mozna traktowac dowolnie. W zaleznosci, co nam pasuje, jedno jest doslowna prawda, a inne to przenosnia.
W ten sposob mozna udowodnic wszystko, z nakazem ludobojstwa lacznie. Bo Bog dal dobry przyklad, kazac unicestwic cale narody. I bylo to robione.
Po prostu biblia jest belkotliwa, w wielu miejscach przeczy sama sobie. Kazdy moze znalezc co mu pasuje...
Na marginesie- w tej chwili juz wiadomo, ze ludzka populacja nigdy nie byla zawezona do dwoch osobnikow. Ciekawe, kto ten grzech pierworodny popelnil, i po cholere go bylo odkupywac...
I oczywiscie, ze co jestesmy karani.

tredje ktoś popełnił i świadczy o tym nasza skłonność do grzechu. Adam i Ewa to postacie fikcyjne. Karani? Czym? Gdzie? Przez kogo? Bo ja na razie widze tylko karę w postaci negatywnych skutków grechów popełnianych przez ludzi. Odkupienie było po to, aby każdy z nas mógł dostąpić zbawienia, ponieważ nikt sam siebie zbawić nie może.

Nie ma żadnego grzechu pierworodnego ... bzdura 100% pewności

marsowow, a gdzie ty wyczytałeś takie rewelacjie?

100% pewności? na jakiej podstawie?

Czyli Adam i Ewa byli fikcyjni. Ktos jeszcze? Bo tak jak mowisz, to mozna powiedziec, ze Jezus tez.
W koncu to tylko dzielo literackie.
Skad wiesz, co w nim jest prawdziwe, a co nie? Jakies dowody?
Dlaczego na podstawie czegos, co jest nie do udowodnienia, wierzacy pozwalaja sobie na ingerowanie w zycie innych? Teraz na szczescie ta ingerencja slabnie, im bardziej rozwiniety kraj, tym poszanowanie wolnosci wieksze.

O Jezusie donosza inne źródła niż Biblia...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jezus_Chry ... .87_Jezusa
A powiedz Ty mi jakich Ty dowodów oczekujesz? Co musiałby się stać, żeby Ciebie przekonać?
Wątpię, czy taki dowód jest możliwy do przeprowadzenia.
Nie pozwalam nikomu ingerować w moje życie.
Uważasz, że KK nie szanuje wolności? W takim razie naprawdę mało wiesz.

Tak, Flawiusz pisal, ze Zydzi wierza w jakiegos Jezusa. A nie, ze ktos taki istnial. Zadnego dowodu zmartwychwstania. A te cuda, ktore towarzyszyly smierci- otwierajace sie groby itp? Myslisz, ze nie zostaly by odnotowane w kronikach rzymskich?
Mozliwe, ze Jezus istnial naprawde, prawdopodobnie bylo nawet kilku o tym imieniu. I co z tego? Czy Schliemann odkrywajac riuny Troi udowodnil istnienie Zeusa?
Czy KK szanuje wolnosc? Doswiadczylam na wlasnej skorze...
Co najgorsze, teraz doswiadcza moja Mama.
Zaprzeczysz, ze ludzie tracili zycie z powodu braku/nieodpowiedniej wiary? Teraz KK nie ma takiej wladzy.
Ale na np, ustawodawstwo chce wplywac.

..

W tym czasie żył pewien mędrzec zwany Jezusem.

To, że Flawiusz potwierdza również istnienie Adama
albo że powyższy fragment może być nieautentyczny to już inna sprawa.

twierdzisz czy zaprzeczasz z tą wolnością?

Nie zparzeczę, że ludzie ginęli za wiarę. Mało tego - giną nadal i również katolicy.
Są czarne karty w historii KK a mimo to trwa on nadal i mimo wszelkim zapowiedziom na razie trzyma się mocno. Pytanie dlaczego, skoro jest taki okropny?

Kosciol sie konczy w krajach rozwinietych. Przy dobrej edukacji, duzych mozliwosciach samorealizacji ludzie maja inne zainteresowania. Dlatego teraz stara sie zdobywac wyznawcow w krajach trzeciego swiata.
Z ta wolnoscia to chyba zartujesz?
O mnie zbieraja informacje u sasiadow. W czasie koledy ksiadz przepytywal sasiadke, a ta prosta kobiecina potem mi mowi, ze dobry czlowiek, interesuje sie mna. Ile zarabiam, czy pieniadze przysylam...

Nie z tą wolnością nei żartuje.