Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 03, 2025 20:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 302 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 21  Następna strona
 Pojęcie "ateista" 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr sty 25, 2012 11:23
Posty: 302
Post Re: Pojęcie "ateista"
Jajko napisał(a):
Wszyscy rodzimy się ateistami.


Skąd wiesz, pamiętasz?


Śr mar 28, 2012 22:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Pojęcie "ateista"
WZasadzieNiegroźny napisał(a):
Jajko napisał(a):
Wszyscy rodzimy się ateistami.


Skąd wiesz, pamiętasz?
Jeśli nie ma dowodów na to, że noworodki posiadają wiarę,
to najrozsądniej jest przyjąć, że nie wierzą w Boga/bogów, czyli są ateistami
(chyba że ktoś nie uznaje ich za ludzi, to wtedy tak - można się z tym nie zgodzić).

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr mar 28, 2012 22:38
Zobacz profil
Post Re: Pojęcie "ateista"
Żeby dziecko wierzyło, to musi mieć ukształtowany odpowiednio mózg.

Co do racjonalności ateistów- uwierzę, jak mi ktoś wykaże, że ateiści nie są podatni na praktyki marketingowe, socjotechniczne sztuczki i że legendy miejskie ich nie dotyczą.


Śr mar 28, 2012 22:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Pojęcie "ateista"
Val napisał(a):
Żeby dziecko wierzyło, to musi mieć ukształtowany odpowiednio mózg.
Odpowiednio ukształtowany mózg jest potrzebny do wierzenia - zgadza się,
bo skoro ktoś nie wierzy, to jest ateistą, bo ateizm nie jest wiarą w to, że nie ma Boga/bogów,
a tylko brakiem wiary.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr mar 28, 2012 23:14
Zobacz profil
Post Re: Pojęcie "ateista"
Na pewno? Jeśli można o noworodku powiedzieć, że jest ateistą
to równie dobrze można to powiedzieć o kamieniu.
A czy można powiedzieć, że rodzimy się abstynentami?
Przecież zarówno abstynent jak i aeista, to człowiek, który świadomie ustosunkował się
do jakiegoś problemu.


Cz mar 29, 2012 6:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Pojęcie "ateista"
Wszystko zależy jaką definicję ateisty przyjąć. Dla jednych ateista to ktoś kto świadomie odrzucił wiarę w bogów (a więc definiujący zakłada, że najpierw taką wiarę miał), niemniej, jak sądzę, w najszerszym pojęciu ateista to osoba po prostu niewierząca w bogów. Ja bym do tego jeszcze dodał diabełki, aniołki, duchy, zjawy, demony, upiory, strzygi, dusiołki, wodniki i wszelkie tego typu stwory, choć nie jest to niezbędne przy definiowaniu ateisty, ale mnie by się kłócił obraz ateisty wywołującego (na poważnie, a nie dla zabawy) duchy albo posiadającego amulet przeciw dusiołkowi!

Jeśli chodzi o abstynenta, to owszem, rodzimy się jako abstynenci pierwotni, czyli osoby, które nigdy nie spożywały alkoholu.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz mar 29, 2012 6:57
Zobacz profil
Post Re: Pojęcie "ateista"
Jajko napisał(a):
Wszystko zależy jaką definicję ateisty przyjąć. Dla jednych ateista to ktoś kto świadomie odrzucił wiarę w bogów (a więc definiujący zakłada, że najpierw taką wiarę miał) .

Nie, definiujący wcale tak nie musi zakładać. Definiujący zakłada,
że musiał mieć świadomość, rozeznanie, że problem Bóg istnieje,
aby go zanegować/zaakceptować.
Jeśli przyjąć definicję, którą przywołał Elbrus - ateizm to po prostu brak wiary-
to czy można powiedzieć o przedmiotach nieożywionych, że są ateistami?
Wszak cechuje je brak wiary.


Cz mar 29, 2012 7:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Pojęcie "ateista"
Rzeczywiście, inna wariacja nt definicji ateisty może zakładać poznanie teorii bogów i jej nieprzyjęcie. Będę się jednak upierał, że najszersza i najogólniejsza definicja ateisty oznacza po prostu osobę niewierzącą w bóstwa.

Tak, kamień można nazwać ateistą, POD WARUNKIEM, że można go nazwać teistą po wykonaniu nad nim jakiegoś świętego rytuału.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz mar 29, 2012 7:49
Zobacz profil
Post Re: Pojęcie "ateista"
Jajko napisał(a):
Rzeczywiście, inna wariacja nt definicji ateisty może zakładać poznanie teorii bogów i jej nieprzyjęcie. Będę się jednak upierał, że najszersza i najogólniejsza definicja ateisty oznacza po prostu osobę niewierzącą w bóstwa.


Czy nie uważacie, że takie zdefiniowanie wprowadza w błąd?
Wrócę do porównania z abstynentem.
Abstynent to osoba powstrzymująca się od picia alkoholu.
To jest najszersza i najogólniejsza definicja abstynenta.
Czy na pewno możemy powiedzieć o niemowlęciu, że jest abstynentem?


Cz mar 29, 2012 7:58

Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29
Posty: 878
Post Re: Pojęcie "ateista"
Jajko napisał:
Cytuj:
Ateista wcale nie musi być racjonalistą.

No pewnie.
Jak coś nie jest siódemką, to nie oznacza to, że musi być dziewiątką, czwórką, bądź piątką.
Bycie ateistą nie implikuje bycia racjonalistą.

Val pisze:
Cytuj:
Co do racjonalności ateistów- uwierzę, jak mi ktoś wykaże, że ateiści nie są podatni na praktyki marketingowe, socjotechniczne sztuczki i że legendy miejskie ich nie dotyczą.


Etykietka "ateista" nie jest równoznaczna z etykietką "racjonalista".

MARIEL, zupełnie nie rozumiem Twojej wypowiedzi.
Cytuj:
Jeśli można o noworodku powiedzieć, że jest ateistą
to równie dobrze można to powiedzieć o kamieniu.


Sprowadzasz dyskusję do absurdu. Ciągnąc Twój tok myślenia mogę powiedzieć, a skąd wiesz, że kamień nie wierzy w boga?

Tylko po co takie bzdurne dyskusje?

Cytat z wypowiedzi MARIEL:
Cytuj:
A czy można powiedzieć, że rodzimy się abstynentami?
Przecież zarówno abstynent jak i aeista, to człowiek, który świadomie ustosunkował się
do jakiegoś problemu.


Nie wiem o co chodzi, czy o rodziny patologiczne, które nurzają się dzień w dzień w alkoholu?
Jeśli tak, to jest to jakiś margines, a nie standard, a i tak nie wiem czy można poddawać w wątpliwość, że to urodzone dziecko nie jest abstynentem.
Jeśli noworodek świadomie ustosunkowuje się do jakiegoś problemu, to podaj takie przypadki.

Cytuj:
WZasadzieNiegroźny napisał(a):
Jajko napisał(a):
Wszyscy rodzimy się ateistami.
Skąd wiesz, pamiętasz?


Tutaj nie chodzi o pamięć, a trochę logiki.
Czy noworodek wie, że urodziła go matka, która wyznaje buddyzm, więc ma być buddystą?
Czy noworodek wie, że urodziła go matka, która jest chrześcijanką, więc ma być chrześcijaninem?
A może urodził się w byłym Związku Radzieckim i mama nie wierzyła. Czy automatycznie noworodek jest niewierzącym?


Elbrus, mam wielkie szczęście, że nie spotykamy się "fizycznie".
Credo, które pojawia się pod każdą z Twoich wypowiedzi, że przytoczę fragment:
Cytuj:
Ścigam mych wrogów i dopadam, a nie wracam, póki nie zginą
Ps 18:38

Dzięki Tobie nacieramy na naszych wrogów i naszych napastników depczemy w imię Twoje.
Ps 44:6

napawa mnie strachem przed takimi wierzącymi. Gdzie jest ta chrześcijańska miłość do bliźniego?
Głosicie, że trzeba kochać ludzi, a co wypisujecie?
Ja, ateista, nie głoszę nic o miłości. Lubię ludzi. Jest to dla mnie czymś normalnym.
Ale do głowy nie przyszłoby mi wypisywać teksty o mordowaniu

Mam inne poglądy niż Ty. Wychodzi na to, że najchętniej poszatkowałbyś mnie na drobne kawałki w imię Twojego Boga.


Cz mar 29, 2012 7:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Pojęcie "ateista"
Za wiki: Abstynent alkoholowy – osoba, która w ogóle nie spożywa żadnych napojów alkoholowych.

Jest to najogólniejsza definicja. Powód niespożywania jest uszczegółowieniem, nie sądzisz Mariel?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz mar 29, 2012 8:25
Zobacz profil
Post Re: Pojęcie "ateista"
A czy nie sądzisz, że takie uszczegółowienie jest wskazane, bo najogólniejsza definicja, którą
się przyjmuje może wprowadzić w błąd?
No i nie odpowiedziałeś na moje ostatnie pytanie, tylko proszę bez uszczegółowienia skoro nie jest potrzebne.


Ostatnio edytowano Cz mar 29, 2012 9:14 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Cz mar 29, 2012 8:56
Post Re: Pojęcie "ateista"
Cześć Jajko! Nauczyłeś się już strzelać?

Słowo "ateista" jest słowem zakłamanym. Tak nazywają siebie materialiści, aby ukryć prawdę o sobie. Jak można siebie określać tylko cząstką prawdy o sobie. Słowo "ateista" znaczy tyle co "nieteista". Czy tak określa się cokolwiek? Czy cząstkowym zaprzeczeniem można nazywać całość? Czy np. na kowala mówi ktoś "nielekarz" Przecież takie nazywanie kogoś/coś jest absurdalne.
Tzw. "ateiści" (taką brednianą nazwę klepią wszyscy, nie wyłączając duchownych i uczonych, co świadczy o ich głupocie, bo gdyby się zastanowili, to by tak mówili), czyli materialiści, to są po prostu wyznawcy religii materializmu, czyli mamoniarstwa, bo celem ich życia jest mamona. Cechą główną tej religii jest egoizm. Jest to religia zbrodnicza, która ma ma koncie większość wojen, głodzenie ludzi na śmierć (może już miliardy), zbrodnie dzieciobójstwa, szczególnie te najohydniejsze, czyli w łonach matek, wszelkie masowe zagłady (Rosja, Niemcy, Chiny, Kambodża i wiele innych), niszczenie środowiska naturalnego i zatruwanie go, ogłupianie ludzi, co zaowocuje katastrofą światową i wiele innych.
Materializm to religia diabła, o czym dobitnie świadczą wydawane przez tą religię owoce.

Religia jest to światopogląd określający cel życia człowieka, oparty na wierze co było przyczyną i źródłem powstania świata materialnego, gdyż wiedza na ten temat jest niedostępna.


Cz mar 29, 2012 8:59

Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52
Posty: 266
Post Re: Pojęcie "ateista"
Maluczki,
Ja mówię o sobie "ateista" w momencie, gdy ludzi interesuje mój stosunek do wiary. Ateizm to nie jest oczywiście całościowe określenie światopoglądu, tylko wyrażenie stosunku do wiary w Boga - brak tej wiary. Oczywiście to pojęcie ogólne. Katolik to zapewne ateista względem innych bogów niż Jahwe.

To, żeby na kowala mówić nielekarz w konkretnej sytuacji nie musi być pozbawione sensu. Np jest grupa osób, ktoś słabnie i pytanie kto jest lekarzem a kto nie jest, jest bardzo zasadne.

Czy możesz podać jakieś argumenty za Twoim uogólnieniem: "Tzw. "ateiści" (...), czyli materialiści, to są po prostu wyznawcy religii materializmu, czyli mamoniarstwa, bo celem ich życia jest mamona. Cechą główną tej religii jest egoizm. Jest to religia zbrodnicza, która ma ma koncie większość wojen, głodzenie ludzi na śmierć (może już miliardy), zbrodnie dzieciobójstwa, szczególnie te najohydniejsze, czyli w łonach matek, wszelkie masowe zagłady (Rosja, Niemcy, Chiny, Kambodża i wiele innych), niszczenie środowiska naturalnego i zatruwanie go, ogłupianie ludzi, co zaowocuje katastrofą światową i wiele innych.
Materializm to religia diabła, o czym dobitnie świadczą wydawane przez tą religię owoce."

Mam kilka zastrzeżeń:
1) Nie każdy ateista to materialista, polecam Ci książkę "Duchowość ateistyczna".
2) Materializm to nie religia
3) Materializm to nie "mamoniarstwo". Celem mojego życia jako ateisty nie jest mamona. Sądzę, że większość ateistów też się podpisze pod moją deklaracją
4) Ateizm to nie religia
5) Porównywanie zbrodni popełnionych przez ateistów i ludzi wierzących nie ma sensu. Raczej powiedziałbym, że ateizm nie motywuje w żaden sposób do pogardy wobec ludzi / morderstw, bo nie niesie za sobą ideologii. Raczej fundamentalistycznie wierząca osoba w imię swojej religii zabije, jeżeli święta ksiega tak każe (fundamentalni chrześcijanie zabijający lekarzy, jihadyści itp). Czyli to raczej religia może popchnąć do ludobójstwa.
6) Wybacz, ale wg mnie "dzieciobójstwo w łonie matek" to deklaracja ideologiczna a nie kategoria prawa karnego. Poza tym, ateizm nie równa się zawsze poparcia aborcji.
7) Niszczenie środowiska naturalnego i zatruwanie go - nie rozumiem, jak można to podczepić, choćby w najmniejszym stopniu pod ateizm? Jeżeli popatrzysz na konserwatywnych chrześcijan w USA, zaprzeczających globalnemu ociepleniu i twierdzących, że Jezus wkrótce powróci, więc nie ma się o co martwić w środowisku - to świadczy raczej przeciwko ludziom religijnym.
8) Ogłupianie - w jaki sposób ateizm ogłupia?

_________________
Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way.
C.H.


Cz mar 29, 2012 10:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29
Posty: 878
Post Re: Pojęcie "ateista"
Maluczki zaczął wypowiedzią:
Cytuj:
Słowo "ateista" jest słowem zakłamanym.

Nie ma sensu komentować tego zdania i całej reszty treści Twojej wypowiedzi.
Wybacz, ale szkoda czasu.


Cz mar 29, 2012 10:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 302 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 21  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL