Pani Grażyna czyli o naiwności i przemocy
Może ktoś z was słyszał o Grażynie Żarko. Starsza pani blogerka reprezentująca tak zwany moherowy nurt filozofii, budząca w internecie odrazę i zaciekłe polemiki Ja nie słyszałem, do dziś.
Dzisiaj okazało się, że pani Grażyna to fikcja. Grupka młodych ludzi postanowiła zmanipulować polskie środowisko youtubowe aby pokazać ludziom jak łatwo ich nabrać. Eksperyment został zakończony, gdyż jak twierdza autorzy, zaczęli się bać o bezpieczeństwo aktorki. Poniżej zapodaje końcowy filmik tej akcji, odsłaniający jej kulisy i pokazujący efekty końcowe. Polecam obejrzeć. Wprawdzie zdaję sobie sprawę, że postać ta głosiła naprawdę kontrowersyjne teksty, a wile w tym materiale jest wyreżyserowane i udramatycznione. Ale ten film jednak robi wrażenie.
Mimo że nie mówi o niczym nowym, o niczym czego każdy z nas nie doświadczyłby wędrując po internecie, akcja ta jest pewnym emocjonalnym impulsem i kondensacją uwagi na temacie naiwności i porywczości skutkujących przemocą w sieci. Nie wiem jak wy, ale ja spędzę przynajmniej dzień na zastanawianiu się, czy to tylko uwydatniony przez internet margines, czy może przyszłość, która dorośnie wraz z bohaterami materiału.
http://www.youtube.com/watch?v=xLIqyVsUnuk