Zdrowi też z automatu nie zostają kapłanami. Każdy kandydat jest indywidualnie badany. Kapłaństwo nie może być ucieczką przed problemami natury osobistej czy zdrowotnej. Ale co to wszystko ma wspólnego z tematem?

Wciąż nie padła sensowna odpowiedź żadnego katolika, dlaczego tak ważne - że aż zatwierdzone dogmatem - jest to, że Maryja była dziewicą przed, podczas i po porodzie. Wszyscy czepiają się atheista, że patrzy na sprawę dziewictwa czysto genitalnie i twierdzą, że chodzi tu o dziewictwo w sensie... jakimś tam innym. Nazwijmy to postawą moralną. Przecież to się kupy nie trzyma. Co ma postawa moralna do procesu porodu? Dlaczego tak eksponuje się "fakt", że poród nie naruszył dziewictwa? Gdyby chodziło o postawę moralną, to... po prostu nie ma tutaj związku. Albo inaczej - w jaki sposób poród mógłby naruszyć dziewictwo w innym sensie, niż biologicznym? No chyba, że jednak chodziło o błonę dziewiczą...

Pytanie za pięć punktów, który to dogmat jest o dziewictwie Najświętszej Maryji Panny?
Ps. Chciałabym, aby to {o} odpowiedział na to pytanie, o ile zechce

Jest to drugi dogmat maryjny: "O Maryi Zawsze Dziewicy", ogłoszony na Synodzie Laterańskim przez papieża Marcina I w 649 r.

DOGMAT o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej MARYI PANNY.
Mama BOŻA Mówiła o tym w Lourdes św. Bernadecie Soubirous, której Ciało nie uległo Rozkładowi.

Dotyczy tego, że Mama BOŻA została Poczęta przez DUCHA ŚWIĘTEGO, a nie przez stosunek płciowy.
Czyli wiemy, że Urodziła się bez grzechu pierworodnego, czyli wiemy czego dotyczy grzech pierworodny.

Także Mama BOŻA Urodziła się w Światłości nie zaznając bólu zaistnienia, gdyż jak wiemy z PŚ ;

Rz 8,22
22 Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia.

Więcej wiedzy nie podaję, by Wam się nie zlało. Mniej wiedzy łatwiej się pamięta.

Nadto jak Mówi PAN JEZUS nie każdy jest wstanie to pojąć;

Mt 19,12
12 Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!

Twój post jest kompletnie nie na temat. Wiesz w ogóle, o czym rozmawiamy?

Jest zgodny z głównym tematem `patrz pierwszy post`. Natomiast jak jest niezgodny z wątkiem pobocznym to przepraszam.

Dziękuję {o}. Przyznam Ci się - myślałam że chlapniesz z dogmatem o Niepokalanym poczęciu.
Mea culpa, mea culpa

Dziękuję MARIEL. Zupełnie zapomniałem, że ludziom się te rzeczy mylą. Teraz rozumiem, skąd post fratera

Nie, frater. Twój post nie ma nic wspólnego ani z głównym tematem, ani nawet z pobocznym. Dogmaty ci sie pomyliły. A tak w ogle, to pytam o sens dogmatu, którego odrzucenie skazuje na ekspomunikę, a nie jakieś tam objawienia prywatne, w które w ogóle można nie wierzyć.

Tak. Bo są dodatkową Łaską BOŻĄ. I trudno wymagać od Katolika, by Ją każdy posiadał.

Czy szanowny pan mógłby sie wyrazić nieco jaśniej i nam zwykłym szarakom którzy nie dostapili oswiecenia w postaci "Tajnej Wiedzy KrK" wytłumaczyc o co w powyzszym zdaniu chodzi?

Nie rozumiem bowiem czego trudno wymagac od katolika.
1. Łaski bożej
2. Braku owej Łaski bożej
3. Objawienia prywatnego
4. Braku tegoz objawienia prywatnego.
5. Innych rzeczy, które jego są....
6. Pozostałych spraw nie wymienionych powyżej.

Będę dozgonnie wdzięczny jeżeli szanowny Pan odniesie sie do mojego postu i raczy łaskawie udzielić odpowiedzi na zapodane pytania.
Oczywiście jeżeli to w ogóle jest mozliwe, gdyz doskonale rozumiem, ze nie każdy ową "tajemną" wiedze posiąść może gdyz nie każdy jest na jej przyjecie gotów, a jak wszem wiadomo ona tylko do wybranych należec winna.
Będę jednak bardzo zobowiązany, jeżeli chociaż rąbek tajemnicy uchylon przed mymi niegodnymi oczyma będzie.

Z wyrazami szacunku
humalog

przepraszam ale poważnie odpowiadam

Wiara w BOGA jest Łaską BOŻĄ i Wiara w Objawienia Prywatne jest Łaską BOŻĄ. naturalnie warto mieć też Charyzmat Rozeznawania Objawień .

Uważam, że lepiej opierać się osobom bez Charyzmatu Rozeznawania Objawień na Objawieniach, które mają;

1. albo Imprimatur, Nichil Obstat lub Imprimi Potest
2. albo są od osoby o której wiemy kim jest i działa Ona pod opieką Kapłanów KK żyjących w Posłuszeństwie wobec Biskupów
3. albo są wydane za zgodą Kurii
4. albo mają pozytywną rekomendację recenzentów Kapłanów Katolickich
5. albo są Świętych lub Błogosławionych KK

i jest tych Objawień ogrom
Na początek proponuję Ci przeczytać Objawienia Marii z Agreda wydane za zgodą Kurii Metropolitarnej Warszawskiej - "Mistyczne Miasto Boże"

Sam zobaczysz ile cennych informacji się dowiesz
np. takich, że Mama BOŻA miała do opieki na ziemi 949 Aniołów Stróży

Szanowny fraterze. Czy masz do powiedzenia coś w tym temacie, czy może twoim hobby jest pisanie bredni rozwalających każdą dyskusję na tym forum? Interesue mnie dogłębne uzasadnienie sensu drugiego dogmatu maryjnego. A nie natrętna propaganda jakichś halucynacji spisanych w 17. wieku. Nie napisałeś NIC, co by wniosło choćby odrobinę do dyskutowanego zagadnienia. Masz się za ewangelizatora, a jesteś uciążliwym spamerem.

Katolicy nie dopuszczają , bo naturalnego zbliżenia nie było, Kris. Wierzymy w człowieczeństwo Maryi i Bóstwo Jezusa, bo tak mówi Pismo święte. Wierzymy równierz,że było jak jest napisane-" Duch zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego Cię osłoni". Gdyby poczęcie Jezusa odbywało się w sposób naturalny, Ewangelie po prostu o tym by pisały. Nie wiem co tu roztrząsać chyba ,że niewierzącym chodzi o to aby dokuczyć.

Pisali już o tym Ojcowie Kościoła, ten fakt miał podkreślić Bóstwo Jezusa. Narodzenie z niewiasty jako podkreślenie pełnego Jego człowieczeństwa i nie naruszenie Przybytku wskazujące na Jego Boskość.
Któryś z Ojców (teraz nie pamiętam) nawiązywał do Izajasza 66, 7 jako proroctwa odnoszącego się do tego cudownego przyjścia na świat Jezusa, a Św. Tomasz pisał, że Chrystus tak właśnie chciał przyjść na świat aby: „ujawnić zarówno prawdę swego ciała, jak i swoją boskość. Aby prawdę swego ciała ujawnić, rodzi się z kobiety. Lecz aby ujawnić swoją boskość, rodzi się z dziewicy” .

ProtEwJk
I [położna] rzekła do niej: "Salome, Salome, mam ci do opowiedzenia cud niezwykły: dziewica porodziła, do czego z natury jest niezdolna". I rzekła Salome: "Na Boga żywego, jeśli nie włożę palca mojego i nie zobaczę jej przyrodzenia, nie uwierzę, że dziewica porodziła".
I weszła położna [do jaskini], i rzekła: "Maryjo, ułóż się odpowiednio, niemały bowiem spór toczy się w twojej sprawie". I Maryja usłyszawszy to ułożyła się odpowiednio, i włożyła Salome palec w jej przyrodzenie. I Salome wydała okrzyk i rzekła: "Biada mi, bezbożnej i niewiernej, bom kusiła Boga żywego. Oto ręka moja palona ogniem odpada ode mnie.