LaVey, a naprawdę Howard Stanton Levey, nie był Cyganem (czy raczej, jak to twierdził gruzino-alzatczyko-rumunem) tylko pochodził z przybyłej z Węgier rodziny pochodzenia żydowskiego, a jego babka była Ukrainką. Więcej można przeczytać w Wikipedii i zamieszczonych tam odnośnikach.

Inna sprawa to taka, że satanizm w ujęciu LaVey'a jest ateistyczny, hedonistyczny, nastawiony na wzbudzanie emocji. Szatan (inne używane nazwy to Lucyfer, Belial, Lewiatan, Baphomet czy Set) nie ma wiele wspólnego z piekłem, opętaniem, ofiarami z ludzi i zwierząt i nie jest demonem ani upostaciowionym złem. Według satanistów piekło i niebo (raj) nie istnieją. Człowiek jest zwierzęciem, które powinno skończyć z hipokryzją i głupotą (najważniejszy grzech według LaVeya), zacząć żyć pełnią życia, kochać tylko tych, którzy na miłość zasługują, a szkodzić swoim nieprzyjaciołom, zaspokajać swoje pragnienia, zamiast je tłumić. Sataniści nie wierzą w zbawienie i życie pozagrobowe, ale sądzą, że każdy może zbawić się sam. W tym celu dążą do zrealizowania swoich namiętności i pragnień, ze szczególnym uwzględnieniem siedmiu grzechów głównych. Nie dopuszczają zewnętrznych ograniczeń moralnych czy kulturowych. Negatywnie oceniane są w satanizmie cnoty powściągliwości i altruizmu. Satanizm nakazuje czynić innym to, co inni tobie czynią oraz angażować się w aktywność seksualną zgodnie ze swoim potrzebami. Członkowie Kościoła Szatana czczą zwierzęta i dzieci jako przejawy życia.

Bardzo ciekawy jest dekalog lavejańskich satanistów:

1. Nie wyrażaj swoich opinii lub rad, jeżeli nie jesteś o to proszony.
2. Nie zwierzaj się ze swoich problemów innym, chyba że jesteś pewien, że chcą o nich słuchać.
3. Kiedy jesteś w cudzym domu (na cudzym terenie) okaż mu respekt lub, jeżeli nie potrafisz, nie chodź tam.
4. Jeżeli gość w twoim domu (na twoim terenie) dręczy cię, traktuj go okrutnie i bez miłosierdzia.
5. Nie czyń seksualnych awansów, dopóki nie dostaniesz wyraźnej propozycji współżycia.
6. Nie bierz tego co nie należy do ciebie, chyba że jest ta rzecz dla kogoś brzemieniem i osoba ta prosi, by być uwolniona.
7. Potwierdź moc magii, jeśli udało ci się przy jej pomocy zaspokoić swoje pragnienia. Jeżeli zaprzeczysz mocy magii po jej wykorzystaniu, utracisz wszystko, co w ten sposób uzyskałeś.
8. Nie narzekaj na coś, czemu nie musisz się poddawać.
9. Nie krzywdź małych dzieci.
10. Nie zabijaj zwierząt (nie-ludzi), chyba że zostaniesz zaatakowany lub będziesz potrzebował pożywienia.
11. Kiedy chodzisz w "otwartym" terenie nie zaczepiaj nikogo. Jeżeli ktoś cię zaczepia, poproś go by przestał. Jeżeli nie przestanie, zniszcz go.

Prawdę mówiąc to całkiem przyzwoite zasady i społeczeństwo, które by się tylko nimi kierowało, mogłoby być nawet lepsze od tego, z którym mamy obecnie do czynienia...

O, miło, że ktoś zamieścił te zasady - napisałem ogólnie "oko za oko ząb za ząb", ponieważ nie chciałem poprzekręcać tych przykazań. Tak czy inaczej, mają one miejscami wiele wspólnego z niekrzywdzeniem.

Zasady i założenia przyzwoite i zdrowe. I bardzo naturalne dla człowieka. Doskonale sprawdzają się w życiu.

Można nabrać podejrzeń, że naprawdę jesteście (co poniektórzy ) fascynatami tego z ogonem, a co za tym idzie ofiarami demona.

owa ideologia to tylko hasła i nie o nie tu chodzi. Chodzi o procedurę. demon jest schematyczny i głupi.

Działa tak;

1. najpierw ogłupia daną ofiarę - stosuje różne metody - głupim łatwiej manipulować
2. potem przyzwyczaja do śmierci, zabójstwa i innych grzechów ( ma tu różne metody )
np. taki prozaiczny
wciąga osobnika w gry shooter`y lub okultystyczne, czy satanistyczne, by temat spowszedniał, w tle stosuje też bardziej perfidne techniki np. z wykorzystaniem muzyki danej lub obrazów z konkretną treścią lub danych słów (wachlarz ma tu szeroki).

3. doprowadza do samobójstwa lub zabójstwa klienta do piekła

nie jest tajemnicą, że większość tzw. wyznawców tego z ogonem popełnia samobójstwa
o ile w ogóle zdążą, bo sami mogą stać się ofiarami kolesi i koleżanek i wylądować w tym kotle, z którego jedzą owi wyznawcy ludzkie organy.

żal mi Was, widać że zielonego pojęcia nie macie o zagrożeniu

Pytanie jest tylko jedno, czy przypomnicie sobie moje słowa dopiero w tym kotle, czy wcześniej? (oczywiście żartuję bo ofiary zabijane są wcześniej - przed przyrządzeniem owego posiłku)
A te różne ideologie to tylko pic na drążku, by ofiary zwabić (ot taki tani chwyt reklamowy)
oczywiście zwabia czart na różne sposoby - najbardziej popularne to ezoteryka, a bardzo modny to Channeling – złe duchy podające się za prowadzące, opiekuńcze, przybyszów ( taka osóbka, aż się poci jak mu się czart objawi pod postacią tajemniczego anioła niby stróża). I trudno się dziwić odczuwa, że miała objawienie jest tą wybraną Duszą i gotowa jest na daleko posunięte ustępstwa wobec tej tajemniczej postaci którą w realu widziała w swojej sypialni.

Także drogie dwie ofiary, żal mi Was - a jeden z Was (bez żartów) jest na prostej drodze do tego kotła i przyszłego roku 2014 może nie doczekać oczywiście to jest smutne i przepraszam za ten drwiący ton, bo owe ofiary są bezbronne bez pancerza Łaski Uświęcającej – są nagusieńcy i podatni na działanie czarta.

Bez wątpienia byłoby lepsze.

A ja np. nawet nie wiedziałem, że jestem satanistą bo powyższe zasady są mi bliskie, może poza tymi anonsami, bo czynię je nawet bez wcześniejszych propozycji. A! I do altruizmu nic nie mam, a nawet nie cierpię bogatych acz skąpych i chciwych ludzi.

Zasady w bardzo widoczny sposób wykazują "nie naruszenie" wolnej woli człowieka.
Zaczynają " żyć" gdy człowiek dobrowolnie z własnej woli otwiera dostęp do siebie.

Uciekaj z tego forum, zanim Cię rrrrrozszarrrrrpiemy.


Mistrz Kłamstwa ma na służbie kretynów? Coś mi się nie wydaje.


W jaki sposób głupek może ogłupić (precyzyjniej - zwieść na manowce) mądrego?


Koleżanka szatanistów opisuje... a ustaliliśmy już, że szataniści to cienkie pojeby.





Koleżanka wytłumaczy, dlaczego Kościół Szatana w USiech działa już pół wieku, a jego członkowie przez ten czas nie pozjadali się nawzajem.


Szokujące. Aż cały drżę.
...DAM SIĘ ZJEŚĆ DLA SZATANA!!! KTO CHCE MNIE SKOSZTOWAĆ?! JA JESTEM BARDZO SMACZNY!!!


Ano właśnie. Ktoś tu faktycznie bajki plecie, a sprawa jest rzeczywiście niebezpieczna, trzeba umieć rozróżniać między kolesiami z przerostem ego (względnie bezpieczni) i kolesiami z przerostem cholera wie czego, ale prowadzącym do różnych dziwnych zachowań, z krwawymi ofiarami włącznie...


Koleżanka obczytała się życiorysu Kuby Rozpruwacza... który faktycznie podpisywał swoje listy: "z piekieł". Ładnie to tak czytać pitavale, proszę panienki? Panienka uważa to za czynność bezpieczną?


Naprawdę nie wiem, co mógłbym dodać do tego...
...STEKU...


Rzeczywiście, żarty na bok. Jak się przyznałem publicznie, miałem bliższy kontakt z psychiatrą, a jak ogłosiłem na priv, dręczą mnie wciąż nawracające stany lękowe. Gdybym rzeczywiście uwierzył koleżance na słowo, mógłbym wziąć sobie jej przestrogę do serca, co mogłoby wywołać lęk, co z kolei... to się nazywa: samospełniająca się przepowiednia. Na takiej zasadzie działają wróżki, proszę koleżanki: najpierw zimny odczyt delikwenta, a potem wmawianie mu tego i owego. Koleżanka się zastanowi nad odpowiedzialnością za słowo i PRZESTANIE PIEPRZYĆ.

No, chyba że w sypialni...

Co się ludziom w główki robi....

(Lurker drapie się po główce) Zastanawiam się, czy wziąć to osobiście i się demonstracyjnie obrazić.

Wierzyć, nie wierzyć...

Jesteś chyba na tyle inteligentny że wiesz, czyją wypowiedz mam na myśli

Ba, paranoicy z reguły są inteligentni. Tylko inteligentny paranoik jest w stanie uniknąć wszystkich czyhających na niego czychaczy.
: )

hahah dobre

Ale z ortem. : /

Na dodatek nie potrafię rozpoznać, która forma jest poprawna. Starzeję się, kurtka blada...

Niech Cię gogluś poprowadzi w starości