http://wiadomosci.onet.pl/kraj/watykan- ... ilii/zxt77

Ciekawe, że:
"W czerwcu tymczasem to właśnie abp Wesołowski oskarżył o tuszowanie skandalu pedofilii arcybiskupa Portoryko - przypominają media."

Jak to jest, że ten Wasz Bóg powołuje takie rzesze zboczeńców do kapłaństwa?
Biorąc pod uwagę liczbę arcybiskupów oskarżonych w ostatnich czasach o pedofilię, to chyba odsetek zboczeńców wśród nich jest wyższy niż wśród pacjentów szpitali psychiatrycznych...

Przyznam szczerze że nie śledzę tych wiadomości. Ilu biskupów jest oskarżonych i ilu spośród tych oskarżonych udowodniono winę?

Został odwołany przez papieża w związku z oskarżeniami o pedofilię, sprawa jest wyjaśniana i miejmy nadzieję, że zostanie wyjaśniona szybko. Jednak winy na razie mu nie udowodniono.

Autor wątku jak chce rozmawiać na ten temat to na pewno nie za pomocą żenujących prowokacji typu:


Najpierw trzebaby mieć jakieś dowody na te "rzesze" a jak dotąd o rzeszach to można mówić w kontekście ilości oskarżeń.

Reakcja Watykanu jest zrozumiala. Dopoki sprawa sie nie wyjasni, trudno, zeby arcybiskup pelnil swoja funkcje. W sprawie pedofilli moze faktycznie to byc zemsta. W sprawie problemow alkoholowych, niestety, niekoniecznie

http://info.wiara.pl/doc/1692807.Nuncju ... e-odwolany

@Kael, ja to rozumiem, całkiem możliwe że oba oskarżenia się potwierdzą. Zaskakujące jest tylko to ochocze wyprzedzanie wydarzeń, publiczne ferowanie wyroków zanim się cokolwiek wyjaśni.

No ale niestety, swiat dzis tak funkcjonuje. Kiedy pojawi sie oskarzenie, to dla wiekszosci jest rownoznaczne z wyrokiem. Moze wynika to z przekonania, ze aby takie oskarzenie w stosunku do takiej osoby (jak gdyby byly rowni i rowniejsi!) wysunac, trzeba miec naprawde powazne dowody?
Moze kiedys tak bylo. Dzis wystarczy tupet i bezczelnosc.
A jak oskarzenie sie nie potwierdzi, to zawsze mozna powiedziec: pomylilem sie, ale chodzilo mi o dobro dzieci, Kosciola itp...

No więc czekamy, aż przedstawisz nam rzetelne dane o liczbie arcybiskupów oskarżonych i skazanych za pedofilię. Będzie to dobry sprawdzian, aby przekonać się czy rzeczywiście kierujesz się racjonalizmem, a więc opierasz się na sprawdzonej wiedzy.

Noncjusz apostolski pedofilem? Nieeeee, to niemożliwe! Na 100% niewinny. Podaj dalej...

Nawet Episkopat Dominikany przyznał, że: "Kościół katolicki jest zaniepokojony i zawstydzony z powodu wspomnianych wyżej zdarzeń w różnych punktach kraju." oraz "Ten, kto źle postępował, jak b. nuncjusz Józef Wesołowski, musi ponieść odpowiedzialność za swe czyny".

Ale polscy katolicy, jak widać, są dobrymi uczniami abp Józefa Michalika, który jak mógł próbował tuszować sprawę księdza pedofila z Tylawy. Przypomnijmy: po ujawnieniu sprawy wieloletniego molestowania dziewczynek w parafii w Tylawie, jego świątobliwość abp Józef Michalik nie tylko nie kiwnął palcem, aby pedofila odsunąć od dzieci, ale jeszcze pisał do wiernych Goebelsowskie "listy pasterskie":
"konfratrzy i parafianie, którzy znają lepiej środowisko niż wrogie Kościołowi i depczące prawdę gazety lub osoby, nie stracą zaufania do swego proboszcza, ale okażą mu bliskość przez gorliwą modlitwę".
I wreszcie jeszcze rok (!) po zapadnięciu wyroku sądu pozwolił pedofilowi pracować w parafii, gdzie wcześniej przez 30 lat zboczeniec w sutannie molestował dziewczynki po czym naciskany przez cześć lokalnej społeczności... przeniósł go do parafii 15 km dalej.

Rozumiem, że polscy katolicy powinni uczyć się od racjonalistów filozofii życiowej polegającej na przekonaniu, że oskarżony=winny?
Każdy ma prawo kierować się cywilizowaną zasadą, że każdy jest niewinny do czasu udowodnienia mu winy. Atheist uważa, że ta zasada jest bez sensu?

Przypominam, że nadal nie podałeś liczb, które twierdzisz że znasz, dotyczących:


Unikanie odpowiedzi jest dowodem na to, że Twój racjonalizm kuleje..., bo czy możesz udowodnić, że zgodnie z racjonalistycznym podejściem do życia oparłeś się na danych liczbowych, które są merytoryczne??

Jeśli nie Bóg, to może Kościół katolicki ich dobiera według jakiegoś pedofilskiego klucza, choć sądziłem, że wierzycie, że to Bóg obdarza powołaniem, więc zastanawiałem się dlaczego obdarza aż tylu zboczeńców. Bo aż dziw bierze, skąd tylu zboczeńców w sutannach. Najnowsze doniesienia zdają się to potwierdzać:
"Prokuratura z Dominikany poszukuje także drugiego polskiego duchownego, który również ma być zamieszany w skandal pedofilski. Zdaniem śledczych z Dominikany miał organizować wycieczki dla dzieci, na których miało dochodzić do molestowania.".
Strach wysłać dziecko na wycieczkę, na której jest ksiądz...

A liczby, statystyka to jest jakaś ściśle tajna informacja, której atheist nie ujawni, bo by musiał przyznać, że jako racjonalista nie opiera się na weryfikowalnej wiedzy?? Ciekawa jestem, czy wierzysz, że to co piszesz jest zgodne z prawdą, czy po prostu ot tak szerzysz insynuacje, których nie potrafisz udowodnić.

Niektórzy ateiści podkopują ciężką pracę tych racjonalistów, którzy chcą uchodzić za ludzi, którzy nie mają chorych uprzedzeń, nienawiści względem innych opcji światopoglądowych, tylko kierują się w swoim życiu sprawdzoną wiedzą. Do której grupy zalicza się @atheist??

Ale, ale...Liczby, statystyki, @Val czego Ty wymagasz...Temat ma blisko 50 stron i na dziesiątki oskarżeń może parę nazwisk faktycznie zasądzonych pedofilów by się znalazło

Ciekawe te oskarżenia wobec bpa Wesołowskiego.
Opierają się na tym, że biskupa widziano jak chodził po dzielnicy, w której można spotkać prostytuujące się dzieciaki i jak pił piwo w jakimś barze.

No to ja też jestem pedofilem.

Niewinni nie chowają się jak szczury. Ks. Gil wydał sam na siebie pedofilski wyrok uciekając w popłochu z Dominikany przed wymiarem sprawiedliwości na lewym pasku. Podobnie z Wesołowskim, który schował się za immunitetem papieskim i zwiał do Rzymu. Na tego ostatniego "wyrok" wydał papież odwołując go z funkcji noncjusza na podstawie wewnętrznego kościelnego raportu. Poza tą dwójką za pedofilię poszukiwanych jest na Dominikanie kolejnych 2 księży. Przewodniczący Episkopatu Dominikany kardynał Rodriguez w raporcie "Nieodzowna refleksja" stwierdził, że dopuścili się oni "aktów pedofilii", a "Kościół katolicki jest zaniepokojony i zawstydzony z powodu wspomnianych wyżej zdarzeń w różnych punktach kraju".
Cała czwórka z Wesołowskim na czele ulotniła się z wyspy i prawdopodobnie nigdy nie stanie przed świeckim sądem i nie poniesie zasłużonej kary. Chyba, że za taką przyjmiemy wyrok KNW zakończony w najgorszym wypadku przeniesieniem duchownych do innej parafii lub w stan świecki. Znaczy to tyle, że zboczeńcy w sutannach mogą czuć się bezkarni i najprawdopodobniej włos im z głowy nie spadnie.