W ogóle jest rzecz której nie rozumiem... Jakim cudem prawo (piszę teraz o prawie kościelnym bo w każdym państwie prawo ustala własna władza) ale prawo kościelne jest JEDNO!! Dlaczego więc spożywanie alkoholu przez osoby niepełnoletnie jest u nas traktowane jako "grzech" a we Włoszech czy Grecji żadnym grzechem to nie jest?! Grzech albo jest albo go nie ma WSZĘDZIE. Ten sam Pan ustalił Prawo dla WSZYSTKCH!! A może się mylę? Ale ta kwestia mnie naprawdę zastanawia...

to sie mylisz
co jakiś czas przeważnie z okazji ważnego święta jest komunia podawana pod dwoma postaciami



nie wprowadzaj bizantyńskiej jednostajności z łaski swojej w narody
każdy naród ma prawo do własnej kultury
poszanowania jej a przez to i godności człowieka
dlatego Kościół zdając sobie z tego sprawe pozwala na osobne przepisy prawa w Kościołach gdzie niektóre święta są tylko i wyłącznie świętowane w nich przez wzglad na specyfike kultury

OK, zgoda. Ale mi chodzi tylko o to, że coś co w jednym miejscu na Ziemi jest grzechem w innym miejscu już nim nie jest. Albo na odwrót. To mnie dziwi...

to Cie niepowinno dziwić
to sie nazywa etyka
już dawno o tym powiedział jeden z ks niepamiętam nazwiska niestety,
że "doprawdy niema takiego zboczenia na ziemi w którym gdzies u jakiegoś ludu nieuchodziło by ono za cnote"

[...] - fragment postu przeniesiony do wątku:
viewtopic.php?t=4346

angua

Posty wydzielone z wątku:
viewtopic.php?t=4359&postdays=0&postorder=asc&start=0

Chyba nie za bardzo się zrozumieliście, mam wrażenie. Grzech jest pojęciem religijnym - w oderwaniu od religii nie istnieje. Dlatego pewnie padło pytanie, dlaczego nastolatek - katolik np. we Włoszech nie spowiada się po wypiciu wina, a nastolatek Polak - katolik powinien. No bo przecież obaj wyznają jedną i tę samą religię. A kwestia udzielania komunii pod dwiema postaciami tak pasuje do tego tematu, jak kwiatek do kożucha.

Dokładnie o to mi chodziło Dakota

A skąd wiesz, że nie jest? Bo to, że ktoś się z tego nie spowiada, może świadczyć np. o mniejszej wrażliwości na grzech, a nie o tym, że dany czyn nie jest grzechem.
Natomiast mniejsza wrażliwość w przypadku picia alkoholu wynika z różnic kulturowych - we Włoszech wino jest normalnym dodatkiem do posiłku - co nie oznacza, że powinni czy też mogą je pić nastolatkowie.

No otóż to baranku - w krajach śródziemnomorskich nastolatkowie również piją wino do obiadu, a ponieważ w tej kulturze jest to uważane za normę - raczej się z tego nie spowiadają...

Dakoto
Chrześcijaństwo to nie pewien system "nakazowo- rodzielczy" .
Chrześcijaństwo z założenia to zasada powolnego doskonalenia siebie i Społeczeństwa poprzez poprawę swojego postępowania.
Alkohol jako taki w niewielkich dawkach to nie upijanie się - nie zapominaj, że wchodzi on również w skład niektórych leków, oraz wytwarzany jest przez organizm na własne potrzeby.
Oczywiście - z drugiej strony - jest on szalenie szkodliwy w większych dawkach dla organizmu
Zatem - oczywiście, ze nie powinno mieć miejsca spożywanie alkoholu przez dzieci i młodzież - zważ jednak na to, że w mentalności niektórych społeczeństw tak głeboko zakorzenione są pewne zwyczaje, ze naprawdę trudno z tym walczyć w sposób "nakazowy"
Nakazy w takich sytuacjach przynoszą często odmienny od zamierzonego efekt - spojrz np. na skutki wprowadzenia prohibicji w Stanach.
System "nakazowy" w Kościele dotyczy jedynie najważniejszych dla rozwoju i umacniania Wiary człowieka spraw - takich jak np. przestrzeganie Bożych Przykazań, uczestnictwa w Eucharystii, stosunku do płodności - to zachowanie pewnego minimum

Chyba nie do konca sie zgodze.
Picie alkoholu nie zawsze jest grzechem, nawet przez nastolatkow. Rozumiem ze u nas, gdzie alkoholizm jest problemem spolecznym jestesmy na to troche przewrazliwieni, i dobrze.

Madre picie wina, pomaga czesto zapobieganiu glupiego picia po kzakach. Ale to inni problem.
Temat dotyczyl georgafii i grzechu, wiec tez klimatu i grzechu. Chodzenie w spodenkach nie jest grzechem, ale jesli ktos by parodiowal w srodku zimy na Grenlandii w spodenkach, mogloby to podchodzic pod grzech narazania sie na chorobe. Tez wazna by byla motywacja, jesli nie mamy innych ubran chwilowo a musimy wyjsc by komus pomuc tez to nie bedzie grzechem, a raczej dobrym uczynkiem, natomiast jesli tylko po to by sie pokazac w nowym ciuchu, to juz podchodzi pod grzech proznosci.

Nie chce oczywiscie powiedziec ze kazde nasze zachowanie moze byc uznane za grzech lub nie w zaleznosci od okolicznosci, np. cudzolostwo zawsze jest grzechem.

I tak picie wina jest zwiazane z klimatem, w kazdym klimacie ludzie maja szczegolna flore bakteryjna i co innego jest dla niej potrzebne. Na poludniu wino jest tez srodkiem trawiennym. Jest tez darem Bozym i nie dawac go nastolatkom to troche pozbawiania ich radosci z darow Bozych.
Jest tez doskonale na upal.

Mysle tez ze gdy nastolatek z rodzina wypije kieliszek wina do obiadu w Polsce tez nie musi, nawet nie powinien sie z tego spowiadac. Co innego jesli obala w krzakach cala flaszke.

Czy mógłby ktoś z biologów lub lekarzy wypowiedzieć się, autorytatywnie, czy C2H5OH jest faktycznie syntetyzowany przez organizm ludzki i wjakim celu ??? Jakie potrzby ???

Będę wdzięczny.



Oczywistym skutkiem prohibicji w stanach jest spadek o 1/3 ilości spożywanego alkoholu globalnie, co utrzymuje się do dnia dzisiejszego.
Zwolennicy piwa, myślą oczywiście o "podziemiu" antyprohibicyjnym, z którym jednak skutecznie walczono (Ameryka to nie Polska. Tam prawo obowiązuje).

Grzech sporzycia alkoholu przez dzieci w Polsce wynika z PRZYSIĘGI, którą składa się przy Pierwszej Komunii. Że się do 18 roku życia nie będzie spożywało alkoholu i zażywało narkotyków. Grzechem jest złamanie tej przysięgi, a nie spożycie alkoholu w ogóle.

W innych krajach takiego przyrzeczenia się nie składa, ale też w tych krajach ludzie mniej "chlorzą".

Dlatego w Polsce wprowadzono zwyczaj tej przysięgi, bo jest problem alkoholizmu.

A grzech wszędzie jest grzechem niezależnie od szerokości geograficznej.

Przepraszam, ja przysięgi żadnej nie składałam. Ogólnie u mnie nie było takiego zwyczaju...

Ale to chyba nie ankieta, u kogo jest jaki zwyczaj ??? Spożywanie alkoholu nie jest nigdzie grzechem. Łamanie danej przysięgi jest. To tyle.