Kolejny raz twoja "bezstronność" polega głównie na całkowicie bezmyślnym powtarzaniu pisowskiej propagandy, niezależnie od tego, jak głupia i kłamliwa by ona nie była. Ale ok, wyjaśnię to jeszcze raz. Nigdy nie było żadnych sędziów na telefon. PiS do dzisiaj nie zdołał znaleźć ANI JEDNEGO (A N I J E D N E G O) przykładu "sędziego na telefon" poza sędzią Milewskim, który nie otrzymał nigdy żadnego telefonu ze strony władzy wykonawczej, a w każdym razie nigdy niczego takiego ani nie znaleziono, ani nie udowodniono (telefon od "premiera" był PROWOKACJĄ - nie wiem, czy ktokolwiek w ogóle o tym dzisiaj pamięta), rozmowa w ogóle nie dotyczyła sfery orzeczniczej, tylko.. wyznaczenia terminu posiedzenia - ale nawet i to wystarczyło, by Milewskiego skazać dyscyplinarnie na zesłanie 300 km od miejsca zamieszkania.

Takie to były "sądy na telefon" za PO. Jest jedno wielkie pisowskie łgarstwo. Podległe Ziobrze służby specjalnie przez rok szukały "sędziów na telefon" i jedyne, co znalazły, to.. kilka przypadków kradzieży pendrivów czy spodni, dokonanych w większości przez sędziów już i tak nie orzekających (w stanie spoczynku). Kilka przypadków na kilkanaście tysięcy. Jest to dowód na to, że sędziowie faktycznie są "nadzwyczajną kastą" - ciekawe, czy istnieje jakakolwiek inna grupa zawodowa w Polsce, która mogłaby się statystycznie wykazać podobną nieskazitelnością. Sądzę, że nie.

Dzisiaj jest zupełnie inaczej. Cała prokuratura, aż do przysłowiowej sprzątaczki, jest na krótkim pasku rządu, w sensie całkowicie dosłownym i usankcjonowanym prawnie (tzn. nawet nie "na telefon", bo nikt się tu z niczym nie musi kryć). W przypadku sądów nie da się tego tak prosto załatwić, ale działania rządzących idą w tym samym kierunku. Najpierw zlikwidowany został Trybunał Konstytucyjny, następnie przejęto dyrektorów sądów, którzy stali się czymś w rodzaju agentów politycznych w sądach. Kolejne uderzenie idzie w Krajową Radę Sądownictwa, która ma za chwilę zostać całkowicie podporządkowana politykom, co oznacza, że od polityków będzie zależało, kto zostanie sędzią i kto z sędziów dostanie awans. Na następny ogień przewidziano prezesów sądów, wśród których ma zostać dokonana totalna czystka, będą mogli zostać tylko ci, którzy całkowicie podporządkują się PiS. W końcu, zmieniony zostanie status każdego sędziego w Polsce (o tych planach mówił niedawno wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak na spotkaniu ze związkami zawodowymi pracowników sądownictwa) - w miejsce sędziego konkretnego sądu staną się oni sędziami przypisanymi do okręgów, co oznacza, że polityk (minister sprawiedliwości) będzie mógł z dnia na dzień wywalić dowolnego sędziego z dotychczasowego miejsca pracy i przenieść go, powiedzmy, 50 km dalej. Oczywiście, nie chodzi tu tylko o karę, jednocześnie zostaną utworzone wydziały funkcyjne i sędziowie funkcyjni, do których będą trafiały określone kategorie spraw. Nie wchodząc w szczegóły, rezultatem będzie to, że PiS będzie miał w praktyce niemal całkowitą kontrolę nad tym, którzy sędziowie będą rozpatrywać danego rodzaju sprawy. Rozwiązania te (a nie wymieniłem wszystkich, pominąłem całkowicie np. kwestię asesorów sądowych, reformę Krajowej Szkoły Sądownictwa i wiele innych) to właściwie najdalej idące podporządkowanie władzy sądowniczej politykom, jakie jest możliwe z zachowaniem pozorów ustroju demokratycznego (tj. bez jawnego wprowadzenia dyktatury).

Zatem, z całym szacunkiem, ale o "sędziach na telefon" to dyskutuj sobie z kolegami z klubu Gazety Polskiej, a nie ze mną. Ok?

Ty pokazujesz ze prokuratura dzisiaj jest zależna. Ok zgadzam się z tym częściowo.
A ja ci pokazuje ze za rządów PO byli sędziowie zależni. Ale to juz ci się nie podoba bo prowokacje zrobili ludzie z Gazety Polskiej.
I tak wyglada twoja niezależność. Można powiedzieć jak z niezależnością ministrów u Tuska są niezależni bo nic od nich nie zależy.

Widzę ze nie potrafisz wyzwolić się z myślenia plemiennego. Cóż taki mamy klimat.

@Coroner, gdzie są więc dowody, że byli jacyś sędziowie na telefon?

A ja ci pokazałem, że to pisowskie kłamstwo. Do tego, co napisałem, nie odniosłeś się żadnym merytorycznym argumentem. Od tego momentu zatem powielasz to pisowskie kłamstwo świadomie, czyli sam jesteś pisowskim kłamcą. Czyli ostatnią osobą, która może kogokolwiek - a już zwłaszcza mnie - pouczać o "niezależności". CBDU.

Normalnie jestem z PiS
Powiedz jak to kosiarz o zwolennikach PO ze jestem pisuarem.
Afera była i jakie ma znaczenie ze to Gazeta Polska zrobiła? To tez dziennikarze. Ja w odróżnieniu do ciebie nie skreślam żadnych dziennikarzy.

@Coroner
Zamiast uskuteczniać przepychanki, odnieś sie do merytorycznej wypowiedzi Jonnego99 viewtopic.php?p=949514#p949514

A większość ludzi na co dzień pragnie posiadać: wolność - wyznania, wypowiedzi, decydowania o sobie; poczucia bezpieczeństwa; pracy i odpowiednich zarobków; zdrowia.....czyli tej przysłowiowej "ciepłej wody w kranie".
Aktualnie przy 'dobrej zmianie" - o wolności można sobie tylko pomarzyć; bezpieczeństwo zachwiane, w kwestii pracy status quo i pozorne ruchy jak w przypadku kwoty wolnej od podatku; w dziedzinie zdrowia poprawy żadnej, a perspektywy w obliczu zapowiedzi Radziwiłła raczej negatywne. Zaistniało zaś groźne zjawisko podziałów w społeczeństwie jakiego Polacy nie doświadczali wcześniej.
I tego własnie się bałam od lat......

Ciekawostka dotycząca reformy oświaty. Jakie zdanie mają o gimnazjach rodzice i jakie kroki podejmują? Czy rzeczywiście chcą, aby dzieci zostały w dotychczasowym środowisku?:
http://wyborcza.pl/7,75398,21672079,ref ... szkol.html

Właśnie tak jak w przypadku moich wnuków - w dotychczasowej ich podstawówce w sąsiednim osiedlu, dyrektor o kadra nauczycielska była bezwolna, niezbyt ambitna, stąd budynek szkoły zaniedbany, brak pracowni, brak sali gimnastycznej, boisk, niewiele zajeć pozalekcyjnych.
Na moim osiedlu gimnazjum, które na petycje i żądania rodziców przekształcają w szkołę podstawową. A, że poziom nauczania wysoki - wielu olimpijczyków, pracownie tematyczne, nauka języków obcych na wysokim poziomie z możliwością uzyskania certyfikatów, lekcje gimnastyki w sali gimnastycznej i na pięknych 3 boiskach (zafundowanych z budżetu obywatelskiego) klasy profilowane pod patronatem klubu VIVE Kielce, wszystkie dzieciaki przechodzą do dotychczasowego gimnazjum - mało tego z wielu innych dzielnic rodzice zapisują dzieci do nowej szkoły podstawowej.

W moim mieście połczyli dwie szkoły podstawowe w jedną (pod jedną dyrekcją). Szkoły były obok siebie. Jedna blisko ulicy, druga w głębi. Połączono je pięknym holem. Pobudowano piękną salę gimnastyczną na kilka boisk. Wyposażenie extra, ale..., ale nie ma pracowni chemicznej ani fizycznej, bo w podstawówce nie nauczano tych przedmiotów. Nie ma nauczycieli biologii, chemii i fizyki. Na razie klasa siódma przenosi się do budynku gimnazjum, ale z kolei w gimnazjum będzie także klasa I sp dla dzieci, które maja tam bliżej niż do obecnej SP i tam z kolei nie ma sal wyposażonych odpowiednio do nauczania początkowego. Niepotrzebne koszty.
Tego problemu nie ma moja szkoła, bo jest to zespół szkolno - przedszkolny, gdzie jest wyposażenie do nauczania początkowego, nauczyciel biologii i geografii, chemii i fizyki.

VII klasa z I, a tak fundacja Elbanowskich z poparciem PiS walczyła, aby 6 letnie dzieci nie musiały chodzić do tej samej szkoły do 6-klasiści.....w dobie "dobrej zmiany" maluchy wydoroślały.....

Docelowo w każdej szkole ma być cała ośmioklasówka. Chyba jeszcze od września ma być tam także czwarta klasa. Czyli takie miszmasz, bo i dwie klasy gimnazjalne, każda po sześć grup.

Z tego co pamietam to Elbanowscy chcieli referendum odnośnie 6 latków a to co piszecie to wasza interpretacja faktów. Można powiedzieć fakty medialne
Chyba ze było coś z ich strony o czym nie wiem.

To, o czym piszemy odnośnie obecnej organizacji to fakry realne, a nie medialne. Przynajmniej w moim mieście i u Alus.

Ale ja mowię o Elbanowskich a nie o waszych miastach. Zreszta ja sprawy szkoły znam tylko z opowiadań znajomych nauczycieli.