Autor |
Wiadomość |
brak-nicku
Dołączył(a): N lip 27, 2008 6:59 Posty: 30
|
 Kręgi domowego kościoła
Niedawno w parafii zaczęły funkcjonować kręgi domowego kościoła. Całość polega na spotykaniu się z księdzem i innymi rodzinami w ich prywatnych mieszkaniach co określony czas. W związku z tym mam kilka pytań:
1. Jaki to ma cel?
2. Po co to wogóle istnieje?
3. Jakie nauki przez osoby je wykładające (księża, animatorzy, itd.) są najczęściej głoszone???
|
N lip 27, 2008 9:21 |
|
|
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Te spotkania związane są z ruchem oazowym założonym przez ks. Franciszka Blachnickiego. Miałem troszkę styczności z takimi wspólnotami... Z tego, co się orientuję ich celem jest budowanie wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej w relacji z Bogiem. Służą temu rekolekcje małżeńskie i właśnie wspomniane spotkania kilku rodzin.
Na spotkaniach rodzin jest oczywiście modlitwa, dzielenie się Słowem Bożym, czyli omawianie fragmentów Pisma Świętego w odniesieniu do życia codziennego, dzielenie się sprawami małżeńsko-rodzinnymi. Małżeństwa zrzeszone w takich kręgach praktykują modlitwę małżeńską, czyli modlitwę we dwoje, lub publicznie w parach.
Może więcej powie ktoś, kto formuje się lub formował w oazie rodzin, to powie coś więcej o programie formacyjnym. W każdym bądź razie wspólnota taka wzbudziła u mnie duży podziw i wrażenie jej przydatności. Nie są te wspólnoty dotknięte różnego rodzaju dziwactwami charakterystycznymi dla innych wspólnot.
|
N lip 27, 2008 10:44 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Wszelkie informacje można znaleźć tutaj: http://www.dk.oaza.pl/v7/strgl.php
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N lip 27, 2008 12:40 |
|
|
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
brak_nicku napisał(a): Niedawno w parafii zaczęły funkcjonować kręgi domowego kościoła. Całość polega na spotykaniu się z księdzem i innymi rodzinami w ich prywatnych mieszkaniach co określony czas. Od tych kregów do sekty jest już bardzo blisko.
|
N lip 27, 2008 16:09 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Inny_punkt_widzenia może poznaj temat najpierw a późnej się wypowiadaj.
Bo takie posty możesz zachować dla siebie.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N lip 27, 2008 21:06 |
|
|
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Małżeństwa w toku formacji przyjmują tzw. zobowiązania. Może troszkę dziwnie to brzmi, ale to nic innego jak zasady, które pomagają w byciu blisko Pana Boga i siebie nawzajem. Zobowiązań są następujące: czytanie Pisma Św., modlitwa małżeńska, modlitwa indywidualna, modlitwa rodzinna, dialog małżeński i wynikająca z tego reguła życia, udział w rekolekcjach Domowego Kościoła i spotkaniach formacyjnych.
Niewiele jest wspólnot skierowanych do rodzin. Domowy Kościół to droga dla małżeństw - pomoc we wspólnym dążeniu do Boga, umacnianiu więzi małżeńskiej, pogłębianiu wiary.
Co do dziwactw, to moje zdanie jest takie, że dziwactwa są tam, gdzie są dziwni ludzie, a więc wszędzie  Akurat jestem w tej wspólnocie, ale szczerze przyznam, że parę rzeczy mi w niej nie odpowiada. Jednak nie jest to kwestia założeń, bo te są dobre, ale raczej ludzi i jakichś, czasem dziwnych, naleciałości. Zawsze warto zorientować się jak to działa i wtedy zdecydować czy razem z mężem/żoną chcę w czymś takim uczestniczyć.
Pozdrawiam.
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Pn lip 28, 2008 10:43 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Rozalka napisał(a): Zobowiązań są następujące: czytanie Pisma Św., modlitwa małżeńska, modlitwa indywidualna, modlitwa rodzinna, dialog małżeński i wynikająca z tego reguła życia, udział w rekolekcjach Domowego Kościoła i spotkaniach formacyjnych. Ufff ile tego jest , a kiedy będzie czas na życie Rozalko ? 
|
Pn lip 28, 2008 16:26 |
|
 |
niewierny
Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 19:59 Posty: 224
|
Jednak można odnieść wrażenie, że jest to próba zapełnienia czasu, aby ludzie nie mieli czasu na samodzielne myślenie i funkcjonowanie. Ale jak ktoś tak lubi...
_________________ Szansa, że wierzący ma racje 1/nieskończoność
Więcej w viewtopic.php?t=16963
|
Pn lip 28, 2008 20:38 |
|
 |
genowef
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25 Posty: 325
|
Niewierny: modlitwy, czytanie Pisma św. i dialog to czynności, które małżonkowie czynią razem lub indywidualnie - jaki widzisz w tym związek z "brakiem czasu na samodzielne myślenie"? Jak na mój gust złośliwości prawisz i nic wiecej.
Nikt nie wymaga od małżonków godzin na kolanach. Rekolekcje letnie odbywają się w wakacje i trwają 15 dni - to bardzo pożyteczna forma spędzenia czasu na zasadzie "przyjemne z pożytecznym". Trzy razy miałem przyjemność uczestniczyć z rodzicami w takich rekolekcjach nad morzem - kto nie był ten ma blade pojęcie jak to jest. Przy okazji podkreślam, że to żadne sekciarstwo, żadne izolowanie się itp.
Spotkanie formacyjne i dialog małżeński zaplanowane są jeden raz na miesiąc. Spotkanie nie trwa kosmicznie długo, zawiera w sobie czas na kawę, ciasto itp. Dialog zaś jest czasem małżonków na rozmowy o wszystkim. Każdy człowiek dobrej woli musi przyznać, że regularne planowanie czasu małżonków tylko na rozmowę o małżeństwie jest pozytywne. W Domowym Kościele dialog poprzedza modlitwa, zapalana jest świeca symbolizująca Chrystusa, ale rozmowa dotyczy spraw przyziemnych i ważnych: brudnych skarpet pod łóżkiem, zbyt słonej zupy czy decyzji o wzięciu kredytu budowlanego.
W modlitwie też nie chodzi o całonocne czuwania. Mam krótki staż małżeński, nie jestem w oazie rodzin, ale do tej pory nie odczułem, żeby wspólna modlitwa zabierała mi czas.
Wszystko jest kwestią organizacji. Przy założeniu, że śpimy 6-7 godzin na dobę w dni robocze mamy po 8-9 godzin czasu wolnego. Bez większego wysiłku można znaleźć czas na pobożne praktyki nie zaniedbując tego, co przyziemne i ludzkie.
_________________ wiara to pewność bez dowodu
|
Wt lip 29, 2008 7:52 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
genowef wiem , wiem to się nazywa Nowa Ewangelizacja , Chrystus szukał ludzi i młodzi ambitni księża zaraz po szkołach też chcą być jak On , szukają inspiracji w śród ludzi . Chcą żeby Kościół to było żywe ciało ,a nie zimne mury . Oczywiście rozumiem taką potrzebę ludzi młodych , którzy nie chcą się nudzić , nie widzę tutaj żadnej duchowości , czy czegoś nadprzyrodzonego , ot młodość , ruchliwość , zdrowy styl życia . Młodzi zawsze szukają rozrywki i nie ma w tym nic złego , a że nazywa sie to domowe kregi , czy domowe rekolekcje to jest to tylko nazwa , ot taki chwyt reklamowy , aby zainteresować innych .
|
Wt lip 29, 2008 19:16 |
|
 |
cau_kownik
Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31 Posty: 637
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): genowef wiem , wiem to się nazywa Nowa Ewangelizacja , Chrystus szukał ludzi i młodzi ambitni księża zaraz po szkołach też chcą być jak On , szukają inspiracji w śród ludzi . Chcą żeby Kościół to było żywe ciało ,a nie zimne mury . Oczywiście rozumiem taką potrzebę ludzi młodych , którzy nie chcą się nudzić , nie widzę tutaj żadnej duchowości , czy czegoś nadprzyrodzonego , ot młodość , ruchliwość , zdrowy styl życia . Młodzi zawsze szukają rozrywki i nie ma w tym nic złego , a że nazywa sie to domowe kregi , czy domowe rekolekcje to jest to tylko nazwa , ot taki chwyt reklamowy , aby zainteresować innych . 1) popracuj nad forma (nie ma zadnego wytlumaczenia dla sadzenia bledow ortograficznych),
2) popracuj nad trescia (czy Ty w ogole przeczytales o czym mowa?)
_________________ ---
teh podpiss
|
Śr lip 30, 2008 22:32 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Rozalka napisał(a): Zobowiązań są następujące: czytanie Pisma Św., modlitwa małżeńska, modlitwa indywidualna, modlitwa rodzinna, dialog małżeński i wynikająca z tego reguła życia, udział w rekolekcjach Domowego Kościoła i spotkaniach formacyjnych. Ufff ile tego jest , a kiedy będzie czas na życie Rozalko ?  niewierny napisał(a): Jednak można odnieść wrażenie, że jest to próba zapełnienia czasu, aby ludzie nie mieli czasu na samodzielne myślenie i funkcjonowanie. Ale jak ktoś tak lubi...
Ludzie, czy Wy w ogóle wiecie co to jest wiara w Boga? Czy czytaliście Biblię? Czy wiecie jaki jest sens życia?
Bo piszecie jakbyście zupełnie nie rozumieli wiary, jakbyście nie wierzyli w Boga i uważali wiarę jako jeden z wielu rodzajów światopoglądów, a nie sens życia, podstawę i fundament życia. Bóg jest osobowy, kocha się Go i chce się z nim spędzać czas, jest początkiem i końcem, sensem życia, Miłością dla której warto oddać i poświęcić całe życie. Bóg jest taką miłością i jest taki dobry, że jakbyśmy w pełni zdawali sobie z tego sprawę to pewnie chcielibyśmy w naszym życiu JEDYNIE uwielbiać i kochać Boga (także obecnego w innych ludziach).
_________________ Piotr Milewski
|
Śr lip 30, 2008 22:47 |
|
 |
niewierny
Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 19:59 Posty: 224
|
jumik napisał(a): Ludzie, czy Wy w ogóle wiecie co to jest wiara w Boga? Czy czytaliście Biblię? Czy wiecie jaki jest sens życia?
1.Wiara w Boga jest to taki stan, w którym wierzący uważa, że istnieje jakaś istota nadprzyrodzona.
2.Apokalipse. Swego czasu, kiedy jeszce chodziłem w niedziele do kościoła to słyszałem pewnie jeszce jakieś inne fragmenty, lecz niestety nie jestem w stanie ich nazwać.
3.Sens życia jest taki, żeby być zadowolnym, nie przeszkadzając jednocześnie innym (chyba, ze znasz lepszy o jakim ja niesłyszałem).
_________________ Szansa, że wierzący ma racje 1/nieskończoność
Więcej w viewtopic.php?t=16963
|
Cz lip 31, 2008 10:18 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
niewierny napisał(a): 1.Wiara w Boga jest to taki stan, w którym wierzący uważa, że istnieje jakaś istota nadprzyrodzona. Właśnie problem w tym, że istnieje  . I jak wtedy do tego dojdziesz jeśli z góry negujesz Jego istnienie? niewierny napisał(a): 2.Apokalipse. Swego czasu, kiedy jeszce chodziłem w niedziele do kościoła to słyszałem pewnie jeszce jakieś inne fragmenty, lecz niestety nie jestem w stanie ich nazwać. W takim razie polecam którąś Ewangelię - nawet jeśli nie ze względów dotyczących wiary, to przeczytaj z czystej ciekawości. Naprawdę dobre! niewierny napisał(a): 3.Sens życia jest taki, żeby być zadowolnym, nie przeszkadzając jednocześnie innym (chyba, ze znasz lepszy o jakim ja niesłyszałem).
Znam - kochać Boga i to co stworzył. Myślę, że Bóg w każdym z nas stworzył pragnienie kierujące nas do Niego i jedynie dążenie do Niego może to pragnienie zaspokoić i dać pełnię szczęścia, a nie tylko "zadowolenie". My będziemy tutaj na Ziemi szukać rzeczy, które nas uszczęśliwiają, szukać substytutów Szczęścia nie znając Tego, który prowadzi do spełnienia. Wszelkie przyjemności tego świata, jeśli zasłaniają nam Boga, są złe - chociażby dlatego, że nie dadzą nam pełni szczęścia, a wolą Boga jest właśnie nasze pełne szczęście. Sensem życia jest absolutne spełnienie, nieskończone szczęście i bezgraniczna Miłość Boża - a tego wszystkiego nie dostaniemy od świata.
_________________ Piotr Milewski
|
Cz lip 31, 2008 10:57 |
|
 |
niewierny
Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 19:59 Posty: 224
|
1. Neguje raczej istnienie Boga takiego, jak to widzą chrześcijanie, gdyż jest bardzo mało prawdopodobne. Nigdzie nie napisałem, że Bóg nie istnieje, w cytowanym przez Ciebie moim poscie odpowiedziałem jedynie na twoje pytanie.
2.Pewnie kiedyś się skusze (choć jestem sceptyczny co do tego czy to coś zmieni w życiu - ale z ciekawości, czemu nie?).
3.Jednak zostane przy swoim poglądzie.
_________________ Szansa, że wierzący ma racje 1/nieskończoność
Więcej w viewtopic.php?t=16963
|
Cz lip 31, 2008 13:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|