Autor |
Wiadomość |
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Niektóre? Wszystkie.
Nie zgodzę się z tym co mówisz. Bo dla wiernego nie ma takiego rozróżnienia.
Z mojej strony wszystko.
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Wt kwi 08, 2008 20:39 |
|
|
|
 |
vox de profundis
Dołączył(a): Wt paź 10, 2006 13:26 Posty: 627
|
zielona_mrowka napisał(a): Nie zgodzę się z tym co mówisz. Bo dla wiernego nie ma takiego rozróżnienia.
Znaczy się, że wszystko jedno, czy wierni przyjmują Ciało Pańskie czy niekonsekrowane opłatki?
[zapałki w kieszeni już mi się same zapalają]
_________________ zrób to sam katolicy.net haft krzyżykowy
|
Wt kwi 08, 2008 20:46 |
|
 |
Bartek
Dołączył(a): Pn wrz 12, 2005 7:31 Posty: 314
|
zielona_mrowka napisał(a): Wierny przychodząc do Komunii Świętej spełnia wszystkie warunki i zwyczajnie nie wie (bo niby skąd miałby to wiedzieć) to i tak skutki sakramentu są prawdziwe. Zgodnie z zasadą Ecclesia suplet.
Ta sama zasada ma zastosowanie w przypadku rozgrzeszenia przez niekapłana jeżeli penitent o tym nie wie.
Mrówko, kanon na który się powołujesz, brzmi: Cytuj: "W przypadku błędu powszechnego, faktycznego czy prawnego, a także w przypadku wątpliwości pozytywnej i prawdopodobnej, prawnej lub faktycznej, Kościół uzupełnia wykonawczą władzę rządzenia [supplet Ecclesia ... potestatem regiminis exsecutivam], zarówno w zakresie zewnętrznym, jak i wewnętrznym." (KPK 144,1)
i dotyczy wyłącznie braku jurysdykcji a nie braku święceń osoby udzielającej (ważnie lub nieważnie) sakramentów.
Przykładowo, na mocy tego kanonu ważne jest małżeństwo zawarte wobec asystującego kapłana, który nie został delegowany przez ordynariusza miejsca lub proboszcza.
Pozdrawiam
|
Śr kwi 09, 2008 11:19 |
|
|
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Opierając się o zasadę "mieszania" konsekrowanego z niekonsekrowanym.. po co nam jakieś wielkie seminaria! Wystarczy że biskup w czasie jednej mszy konsekruje całą puszkę komunikantów i do każdej parafii wyśle po 1 a resztę niech sobie "domieszają".
Wierny nie wie jakie komunikanty przyjmuje więc zejdźmy z tego co wierny dostaje a czego nie dostaje a skupmy się raczej na problemie wykraczających poza prawo Kościoła czyli na "mieszaniu" komunikantów i dostępu do tabernakulum osób nieupoważnionych do tego. Słyszałem kiedyś że jakieś siostry w czasie sprzątania kościoła postanowiły zmienić korporał w tabernakulum co wiązało się z wyjęciem puszek - larum się podniosło a siostry po kilku miesiącach wyleciały z parafii właśnie za to.
Do tabernakulum wstęp mają jedynie osoby do tego upoważnione czyli kapłani, diakoni i w ostateczności szafarze nadzwyczajni.
No chyba że ten kościelny po swojemu konsekrował te komunikanty ale to już jest całkowita głupota bo konsekracji dokonuje kapłan a nie kościelny .
Pozdrawiam
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Śr kwi 09, 2008 13:18 |
|
 |
hitman
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47 Posty: 866
|
real napisał(a): hitmanCytuj: No jak to, do Ciała Pańskiego kościelny dosypywał niekonsekrowanych komunikantów i ładował spowrotem do tabernakulum. O ile wiem, w tabernakulum mogą być też niezakonsekrowane komunikanty. zielona_mrowka napisał(a): znam osoby, która umie z pewnością opowiedzieć się, które z komunikantów to Ciało Pańskie, a które to zwykły chleb Opętani potrafią 
|
Śr kwi 09, 2008 13:29 |
|
|
|
 |
Mathias
Dołączył(a): N gru 23, 2007 19:41 Posty: 21
|
No cóż, profanacja - to już chyba oczywiste(chodzi mi o to, co zrobił ten kościelny). U mnie w parafii zdarzyła się kidyś jeszcze gorsza sytuacja:
Kiedyś podczas Adoracji Najśw. Sakramentu w kościele zostali sami ministranci w zakrystii. Pewien najmniejszy z nich zauważył, że w kościele nikogo nie ma, nawet bez konsultacji z resztą, spontanicznie podszedł do tabernakulum, zdjął monstrancję z tronu i profesjonalnie, tak jak to robią kapłani schował Hostię do tabernakulum. Wrócił do zakrystii, gdzie reszta ministrantów krzyczącym tonem zadała mu pytanie:
- COŚ TY ZROBIŁ??? - on bardzo poważnym i odpowiedzialnym tonem odpowiedział:
- Schowałem Najświętszy Sakrament.
Jak ksiądz wrócił, to wyrzucił go dosłownie za uszy
_________________ Quoniam et Iudaei signa petunt et Graeci sapientiam quaerunt nos autem praedicamus Christum crucifixum Iudaeis quidem scandalum gentibus autem stultitiam.(1 Cor 22-23)
http://www.krzyzsercajezusowego.bnx.pl/ ... page_id=98
|
Śr kwi 09, 2008 19:49 |
|
 |
miki3
Dołączył(a): Pn mar 19, 2007 20:52 Posty: 90
|
skoro był najmniejszy to jeszcze głupiutki  moim zdaniem gorszą profanacją jest to co zrobił ów kościelny, mały może nie miał zupełnej świadomości grzechu, a co do zakrystianina to wątpliwe
_________________ http://papa.jun.pl/index.php forum o papieżach i papiestwie.
|
Śr kwi 09, 2008 20:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
vox de profundis napisał(a): Co do udawanego rozgrzeszenia: [...] 12. Jeśli, co niemożliwe, penitent nie miałby żalu albo kapłan rozgrzeszyłby nie poważnie, ale w sposób żartobliwy, jeśli jednak wierzy, że jest rozgrzeszony, jest takim naprawdę. ( podkreślenie moje)
Jasno przecież powiedziane że pomimo braku dyspozycji rozgrzeszającego, rozgrzeszenie JEST WAŻNE dla kogoś, kto w dobrej wierze je przyjął.
Co zaś do przyjmowania Eucharystii, zasada jest podobna. Nieporozumienie i niesłuszna napaść na Zieloną_Mrówkę, wynika stąd, że adwersarze piszą o wykonywaniu władzy szafarza. A tu rzecz dotyczy nie szafarza, lecz przyjmującego, który w dobrej wierze przyjmuje czy to niegodziwie udzielane rozgrzeszenie, czy nie konsekrowaną hostię. Jeśli wierzy że przyjmuje sakrament, to ma to swoje skutki nieograniczone kanonami. Proszę zrozumieć: NIE CHODZI O WŁADZĘ WAŻNEGO SPRAWOWANIA SAKRAMENTÓW, lecz o szczerą wiarę przyjmującego.
|
Śr kwi 09, 2008 20:48 |
|
 |
hitman
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47 Posty: 866
|
Mathias napisał(a): No cóż, profanacja - to już chyba oczywiste(chodzi mi o to, co zrobił ten kościelny). U mnie w parafii zdarzyła się kidyś jeszcze gorsza sytuacja: Kiedyś podczas Adoracji Najśw. Sakramentu w kościele zostali sami ministranci w zakrystii. Pewien najmniejszy z nich zauważył, że w kościele nikogo nie ma, nawet bez konsultacji z resztą, spontanicznie podszedł do tabernakulum, zdjął monstrancję z tronu i profesjonalnie, tak jak to robią kapłani schował Hostię do tabernakulum. Wrócił do zakrystii, gdzie reszta ministrantów krzyczącym tonem zadała mu pytanie: - COŚ TY ZROBIŁ??? - on bardzo poważnym i odpowiedzialnym tonem odpowiedział: - Schowałem Najświętszy Sakrament. Jak ksiądz wrócił, to wyrzucił go dosłownie za uszy
Rzeczywiście. Tego nikt nie przebije. I to w dodatku jeszcze ksiądz...
|
Śr kwi 09, 2008 21:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Posty dotyczące możliwości uzyskania rozgrzeszenia w przypadku gdy spowiednik nie ma intencji jego udzielenia (albo jest fałszywy) zostały wydzielone do nowego wątku: viewtopic.php?t=16215 Do nowego wątku zostały także skopiowane fragmenty postów, które odnosiły sie do obu poruszanych tutaj tematów (Komunii Świętej oraz spowiedzi).
|
Cz kwi 10, 2008 21:01 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|