Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 19:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 Konserwatyści przeciw beatyfikacji Jana Pawła II 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 

Telchar - Posty "obrazkowe" będą usuwane. To jest forum dyskusyjne, a dyskusja wymaga wypowiadania się rozmówców.


Prokonsul - po raz kolejny napiszę...

Pogląd, że tylko katolik może być zbawiony został potępiony w 1949 r. przez Święte Officjum, 4 lata później upierający się przy nim amerykański jezuita został ekskomunikowany. W uzasadnieniu powołano się nie zaocznie na SV II tylko o ile pamiętam, na Sobór Trydencki... Więc z formalną przynależnością się nie zapędzaj...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn sty 30, 2006 18:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 23, 2006 21:44
Posty: 85
Post 
jo_tka napisał(a):
Pogląd, że tylko katolik może być zbawiony został potępiony w 1949 r. przez Święte Officjum, 4 lata później upierający się przy nim amerykański jezuita został ekskomunikowany. W uzasadnieniu powołano się nie zaocznie na SV II tylko o ile pamiętam, na Sobór Trydencki... Więc z formalną przynależnością się nie zapędzaj...


Tym jezuickim teologiem był ks. Leonard Feeney założyciej Krucjaty św. Benedykta. I z tego co ja wiem, to ksiądz Fenney utrzymywał, że zbawionym może być tylko osoba która otrzymała chrzest z wody.
To sformułowanie zaniepokoiło abp. Cushinga, który wystąpił do Świętego Officium z zapytaniem czy nauka głoszona przez ks. Leonarda Feeneya jest zgodna z nauczaniem Kościoła. Święte Officium w pismie do abp. Cusninga potwierdza starodawną naukę katolicką o konieczności należenia do Kościoła, aby dostąpić zbawienia, ale podaje z wielką dokładnością, jak trzeba rozumieć niezbędną "wolę przynależenia do Kościoła"

Patrz Święte Officium: List do abp. Bostonu Cuhinga
Breviarium Fidei, str. 79-81

_________________
Tylko ktoś całkowicie oddany sprawie może ją krytykować.

G.K. Chesterton


Pn sty 30, 2006 23:15
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Crusader napisał(a):
proszę nie rżnąć głupa. Na początku każdej Mszy jest wyznanie win, czyli confiteor. Jak wspomniałem, kapłan przeprasza Boga za wszystkie grzechy świata, a nie tylko za swoje czy zgromadzonych.

Akt skruchy to akt skruchy osób uczestniczących we mszy. Nie widzisz różnicy międyz tym, a przeprosinami wszystkich ludzi za wszystkie błędy popełnione przez Kościół :?:

No tak - "rżnięciem głupa" nazywasz gest podyktowany wprost przykazaniem miłości...

marcin_jarzębski napisał(a):
miłość, piękne słowo
Angielski pisarz katolicki Gilbert Chesterton dość komicznie ujął stan ich ducha:
Gilbert Chesterton napisał: "Moderniści, jak zawsze sentymentalni, odmieniają słowo 'miłość' przez wszystkie przypadki, aż świat dostaje odruchu wymiotnego na sam dzwięk tego najwspanialszego z ludzkich słów."

[...]
Wolę odmienianie słowa "miłość" niż jedną wielką nienawiść i uprzedzenie do wszystkiego, co nie jest "takie jak ja" - uskuteczniane przez Ciebie.

marcin_jarzębski napisał(a):
Zastanówcie się, co Bogu jest milsze, tolerancja miłość dla heretyków czy zdecydowane działanie mające uchronić ich od potepienia?

To co - siekiera w garść, i idziemy "nawracać" :?: Jest coś takiego jak WOLNA WOLA i jak człowiek nie chce zostać nawrócony - to masz to uszanować. I nie traktować go jako gorszego - tylko znowu uszanować jego decyzję.

marcin_jarzębski napisał(a):
W Hiszpanii pokóta była dożywotnia!

[...]
2. Bomba - to jest to :!: Klęczmy do końca świata i o jeden dzień dłużej - jak np. przeklniemy...

Rzymski Katolik napisał(a):
Na Pańskie twierdzenie jako odpowiedź proponuję cytat z encykliki Leona XIII Satis Cognitum

"Gdyby (Żywe Magisterium) mogło być w jakikolwiek sposób fałszywe powodowałoby to ewidentną sprzeczność, gdyż w takim wypadku to sam Bóg byłby autorem błędu".

Bóg nie jest autorem żadnego błędu. Błędy tworzą i mnożą ludzie, którzy nie potrafią zrozumieć, że Kościół się zmienia - i to, co napisał papież 100 lat temu, nie zawsze ma zastosowanie dzisiaj. Nie ma sprzeczności - jest tylko uparte dosłowne rozumienie słów przez ludzi takich jak Ty.

[...] - Proszę bez uwag prywatnych i ortograficznych - jo_tka

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn sty 30, 2006 23:37
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Rzymski - pisałam to na tym forum już chyba z piąty raz, i nie będę za każdym razem wklejać dokumentów:
W tym poscie jest list do abpa Bostonu:
viewtopic.php?p=47003#47003
Fragmenty:
Cytuj:
Toż samo na swój sposób trzeba odnieść do Kościoła o ile mianowicie jest on powszechnym środkiem zbawienia. Ponieważ nie zawsze wymaga się do osiągnięcia wiecznego zbawienia, by ktoś w rzeczywistości został włączony do Kościoła jako członek, przynajmniej jest wymagane, by do niego należał przez życzenie lub pragnienie. To zaś pragnienie nie zawsze musi być wyraźne, jak to jest u katechumenów, lecz wtedy również ma miejsce, kiedy człowiek znajduje się w niewiedzy niemożliwej do usunięcia. Bóg także przyjmuje ukryte pragnienia (votum implicitum), nazwane w ten sposób, ponieważ jest ono zawarte w dobrym usposobieniu duszy, dzięki któremu człowiek chce uzgodnić swoją wolę z wolą Bożą.

oraz:
Cytuj:
Rozprawiając bowiem na temat członków, z których tutaj na ziemi składa się Ciało Mistyczne, tenże papież mówił: “Do rzeczywistych zaś członków Kościoła zaliczać można tylko tych ludzi, którzy przyjęli chrzest odrodzenia i wyznają prawdziwą wiarę, a którzy nie oderwali się pożałowania godną samowolą od organicznej jedności ciała lub też nie zostali odłączeni przez prawowitą władzę z powodu ciężkich przestępstw” [II. 86]. Przy końcu zaś tejże encykliki, zapraszając najserdeczniej do jedności ludzi nie należących do organizmu katolickiego Kościoła, wspomina o tych, “którymi kieruje nieuświadomione pragnienie i tęsknota ku Mistycznemu Ciału Odkupiciela”. Nie wyłączając ich wcale od zbawienia wiecznego, z drugiej, jednak strony twierdzi, że przebywają w takim stanie, “w jakim nie mogą być bezpieczni o swoje wieczne zbawienie... ponieważ brak im tylu i tak wielkich niebiańskich pomocy, z których można korzystać tylko w Kościele katolickim”


Dekret o ekskomunice w wersji angielskojęzycznej:
viewtopic.php?p=46937#46937
i moim roboczym tłumaczeniu:
viewtopic.php?p=46977#46977

Myślę, że to w tej kwestii wystarczy...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt sty 31, 2006 7:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32
Posty: 988
Post 
Cytuj:
a przeprosinami wszystkich ludzi za wszystkie błędy popełnione przez Kościół

po pierwsze za co Kosciół ma dziś kogo kolwiek przepraszać. czy jesli mój dziadek ukradł sasiadowi 5 kilo drewna na opał to ja mam przeprasić jego wnuczka ? Absurd. Winy katolików rozliczy sam Bóg, jeśli miałbym kogoś przepraszac to tylko te osoby które moga wybaczyc czyli wyjące i za wyrządzone im konkretnie winy.

Co niektózy nie potrafią wyciągać wniosków.

Miłość bez rozumy jest martwa. Prosze przeczytać encylike Fides et Ratio Jana Pawła II.
Wiara i rozum to dwa elementy które powinny łaczyc sie w katoliku.
Miłość bez wiary jest miłościa ślepa i głupią.
Zaby móc kochac Boga trzeba Go choc trochę poznac bo za co Go kochać?
Tak tez w innymi ludzmi. Nie bawią mnie wszelkiej maści generalizację, miłość ma czemuś służyć a nie byc fatyszem.
Kochasz człowieka? To powiedz co zrobiłes dla jego zbawienia?
Kochasz Boga to powiedz co zrobiłes aby ta miłość ukazać?


Samo trąbienie o miłości nie zrobi swiata lepszym. Aby miłość realizowac trzeba wiedzieć czym ta miłość jest. Pisze truizmy ale co niektórym trzeba wszystko wyjasniac od poczatku.

_________________
zapraszam na blog Χριστιανος


Wt sty 31, 2006 11:58
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Cytuj:
po pierwsze za co Kosciół ma dziś kogo kolwiek przepraszać. czy jesli mój dziadek ukradł sasiadowi 5 kilo drewna na opał to ja mam przeprasić jego wnuczka ? Absurd. Winy katolików rozliczy sam Bóg, jeśli miałbym kogoś przepraszac to tylko te osoby które moga wybaczyc czyli wyjące i za wyrządzone im konkretnie winy.

To, co piszesz, to dopiero absurd. Łatwo sobie to uświadomisz, że twoja postawa jest antychrystusowa, gdy rozważysz na przykład treść listu biskupów polskich do niemieckich z 1965 r.


Wt sty 31, 2006 12:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
marcin_jarzębski napisał(a):
o pierwsze za co Kosciół ma dziś kogo kolwiek przepraszać. czy jesli mój dziadek ukradł sasiadowi 5 kilo drewna na opał to ja mam przeprasić jego wnuczka ? Absurd.

Absurdem jest Twoje rozumowanie. Nie chodzi o kradzież jabłka, za którą masz przepraszać - ale o błędy Kościoła takie jak: krucjaty, palenie ludzi.

marcin_jarzębski napisał(a):
Winy katolików rozliczy sam Bóg, jeśli miałbym kogoś przepraszac to tylko te osoby które moga wybaczyc czyli wyjące i za wyrządzone im konkretnie winy.

Kultura zwykła wymaga przeproszenia, wiesz? Zrobiłem źle - eee, co tam, Bóg i tak mnie rozliczy, więc po co mam się do tego przyznać i prosić o przebaczenie.

marcin_jarzębski napisał(a):
iłość bez rozumy jest martwa. Prosze przeczytać encylike Fides et Ratio Jana Pawła II.

Bez rozumu :?: Może jeszcze - w imię nieomylności (bo przecież papieże zarządzali Inkwizycją) należałoby nadal twierdzić, że palenie ludzi za ich poglądy było słuszne :?:

Poczytaj Pawła:
1 Kor, 13, 6 napisał(a):
[Miłość] nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą.

Skoro wiesz, że coś źle robisz - to w imię prawdy powinieneś do tego się przyznać, wyrazić skruchę i prosić o przebaczenie. I to właśnie zrobił Jan Paweł II.

marcin_jarzębski napisał(a):
Miłość bez wiary jest miłościa ślepa i głupią.

Poczytaj Twardowskiego. Wręcz odwrotnie - cokolwiek, wiara czy wiedza - bez miłości właśnie są głupie.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt sty 31, 2006 17:02
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32
Posty: 988
Post 
palenie, krucjaty?

Przeprasam bardzo będe bronił krucjat a stosy? hehe mity mity jeszcze raz mity. Stosy były u protestantów drogi panie w państwach katolickich były naprawde wyjatkiem a jako konserwatysta jestem za kara smierci.
Co jest gorsze, śmierć heretyka na stosie czy tysiące straconych Dusza dla wieczności? Ja odpowiem jasno i wyraxnie. Złem jest zatrówanie duszy herezją zatem w imię miłości dla ludzi eliminujemy głosiciei błedów które moga byc przyczyną zatracenia duszy.

Jeszcze raz podkreslam, jesli jakiś katolik zrobi coś złego jest mi przykro ale nie mogę brać odpowiedzialności za jego czyny.
Cytuj:
Bez rozumu Question Może jeszcze - w imię nieomylności (bo przecież papieże zarządzali Inkwizycją) należałoby nadal twierdzić, że palenie ludzi za ich poglądy było słuszne


mam wrażenie że nie wie pan nic o inkwizycji, najstrszniejsza inkwizycja tak zwana ludowa była spontaniczna i Papiez Urban II nie wydał na nia zgody była to rewolucja ludowa. Zatem prosze o zachowanie historycznej proporcji. Wie pan że cesarz bizancjium Aleksy błagał Uranaba II oferując wszystkie skarby Konstantynopola o pomoc....muzułmanie najeźdzali i grabili Bizancjum..ale to nie miejsce na edukację historyczną.
Cytuj:
Skoro wiesz, że coś źle robisz - to w imię prawdy powinieneś do tego się przyznać, wyrazić skruchę i prosić o przebaczenie. I to właśnie zrobił Jan Paweł II.


o to chodzi że NIE! Papież przepraszam za błedy poszczególnych osób, i o ile jego empatia może byc wyczulona na to o tyle z racjonalnego oraz moralnego pkt widzenia nie miał obowiązku przepraszać za kogoś oraz osób które nic nie wycierpiały. Przepraszać Żydów za Holocaust? Kogo? Tych z Ameryki co nic nie zrobili czy kogo? Ja wole sie pomodlić za dusze niesprawiedliwie skazane na śmierć, czy za ofiary mordów.
Cytuj:
Poczytaj Twardowskiego. Wręcz odwrotnie - cokolwiek, wiara czy wiedza - bez miłości właśnie są głupie.



odbiję piłeczke i powiem poczytaj sw Augustyna i sw Tomasza.

_________________
zapraszam na blog Χριστιανος


Wt sty 31, 2006 18:23
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
marcin_jarzębski napisał(a):
hehe mity mity jeszcze raz mity. Stosy były u protestantów drogi panie w państwach katolickich były naprawde wyjatkiem a jako konserwatysta jestem za kara smierci

Kara śmierci - bardzo po chrześcijańsku, nie uważasz :?: Nie patrzę na poglądy (konserwatywne czy liberalne) - po prostu. Gratuluję.

marcin_jarzębski napisał(a):
Co jest gorsze, śmierć heretyka na stosie czy tysiące straconych Dusza dla wieczności?

No pewnie. Jak to przypisuje się legatowi papieskiemu, bodajże w kontekście jednej z obław na katarów: "Zabijcie wszystkich - Bóg swoich rozpozna". Chore - po prostu chore.

A myślisz, że jak by Cię ktoś palił na stosie - to byś się nawrócił :?: Wątpię. Dusza stracona - bo mógłby się nawrócić. A zabójca ma człowieka na sumieniu. I motywowanie tego "wiarą" to po prostu głupota.
Jeśli nawet nie palenie - tortury też były. Męczenie człowieka, wymuszanie zeznań (ludzie przyznawali się na nich do wszystkiego) w imię wiary, czy w imię czegokolwiek - jest chore i tyle.

marcin_jarzębski napisał(a):
Jeszcze raz podkreslam, jesli jakiś katolik zrobi coś złego jest mi przykro ale nie mogę brać odpowiedzialności za jego czyny.

A papież jest odpowiedzialny za Kościół. I czuł się odpowiedzialny do wypowiedzenia dla świata tego, czego żaden poprzedni papież nie uczynił: PRZEPRASZAM ZA TO, CO KOŚCIÓŁ ZROBIŁ W IMIĘ WIARY, A CAŁKOWICIE SPRZECZNEGO Z IDEĄ CHRZEŚCIJAŃSTWA.

marcin_jarzębski napisał(a):
najstrszniejsza inkwizycja tak zwana ludowa była spontaniczna i Papiez Urban II nie wydał na nia zgody była to rewolucja ludowa. Zatem prosze o zachowanie historycznej proporcji. Wie pan że cesarz bizancjium Aleksy błagał Uranaba II oferując wszystkie skarby Konstantynopola o pomoc....muzułmanie najeźdzali i grabili Bizancjum..ale to nie miejsce na edukację historyczną.

Nie wydał zgody - czy napiętnował jej istnienie :?: Różnica jest zasadnicza.
Pisząc miałem na myśli Inkwizycję jako instytucję ścigającą Bogu ducha winnych ludzi o jakichkolwiek tylko poglądach, do których choćby minimalnie można było się przyczepić.
Muzułmanie :?: Bizancjum :?: Co to ma do Inkwizycji :?:

marcin_jarzębski napisał(a):
Ja wole sie pomodlić za dusze niesprawiedliwie skazane na śmierć, czy za ofiary mordów.

Módl się za kogo chcesz. Ale nie zarzucaj Bóg wie czego człowiekowi, który jako pierwszy papież potrafił w imieniu Kościoła powiedzieć "przepraszam".

marcin_jarzębski napisał(a):
dbiję piłeczke i powiem poczytaj sw Augustyna i sw Tomasza.

Tak się składa, że czytam - ale w kontekście doktryn polityczno-prawnych.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt sty 31, 2006 19:23
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn sty 23, 2006 21:44
Posty: 85
Post 
ToMu napisał(a):
marcin_jarzębski napisał(a):
o pierwsze za co Kosciół ma dziś kogo kolwiek przepraszać. czy jesli mój dziadek ukradł sasiadowi 5 kilo drewna na opał to ja mam przeprasić jego wnuczka ? Absurd.

Absurdem jest Twoje rozumowanie. Nie chodzi o kradzież jabłka, za którą masz przepraszać - ale o błędy Kościoła takie jak: krucjaty, palenie ludzi.


Czy św. Franciszek był w błędzie gdy popierał idee krucjat przeciwko niewiernym ? Czy św. Piotr z Werony inkwizytor był w błędzie gdy przeciwstawiał się heretykom ?

_________________
Tylko ktoś całkowicie oddany sprawie może ją krytykować.

G.K. Chesterton


Wt sty 31, 2006 21:44
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Każdy ma prawo do swoich poglądów. Ty możesz się z nimi (poglądami) drugiej osoby nie zgadzać - ale w imię niczego nie wolno Ci krzywdzić tej drugiej osoby, a już na pewno za jej poglądy.

To się odnosi do wszystkich "wielkich" inkwizytorów, których - mam wrażenie - jeszcze niejednokrotnie będziesz przytaczał.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt sty 31, 2006 22:12
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn sty 23, 2006 21:44
Posty: 85
Post 
ToMu napisał(a):
marcin_jarzębski napisał(a):
hehe mity mity jeszcze raz mity. Stosy były u protestantów drogi panie w państwach katolickich były naprawde wyjatkiem a jako konserwatysta jestem za kara smierci

Kara śmierci - bardzo po chrześcijańsku, nie uważasz :?: Nie patrzę na poglądy (konserwatywne czy liberalne) - po prostu. Gratuluję.


Kara śmierci z katolickiego punktu widzenia jest moralnie dopuszczalna. Teologiczne uzasadnienie przedstawił już Doktor Kościoła św. Tomasz z Akwinu, a ze współczesnych autorów wybitny polski teolog moralista ks. prof. Slipko S.J.

marcin_jarzębski napisał(a):
Co jest gorsze, śmierć heretyka na stosie czy tysiące straconych Dusza dla wieczności?
No pewnie. Jak to przypisuje się legatowi papieskiemu, bodajże w kontekście jednej z obław na katarów: "Zabijcie wszystkich - Bóg swoich rozpozna". Chore - po prostu chore.

A myślisz, że jak by Cię ktoś palił na stosie - to byś się nawrócił :?: Wątpię. Dusza stracona - bo mógłby się nawrócić. A zabójca ma człowieka na sumieniu. I motywowanie tego "wiarą" to po prostu głupota.
Jeśli nawet nie palenie - tortury też były. Męczenie człowieka, wymuszanie zeznań (ludzie przyznawali się na nich do wszystkiego) w imię wiary, czy w imię czegokolwiek - jest chore i tyle.


Po pierwsze trybunały Świętej Inkwizycji nie pozwalały na palenie na stosie żywych osób. Najczęściej palono kukłę. W sprawie szczegółów odsyłam do literatury która w języku polskim na ten temat jest dość obfita.

A te męczarnie podczas zeznań to zostaw przyjacielu protestantom i liberałom, bo to ich ulubiony temat. Tak na marginesie zwróciłeś uwagę, ze wszystkie litografie przedstawiające narzędzia tortur lub same tortury pochodzą z XVI i XVII wieku. Nic ci to nie mówi ?

marcin_jarzębski napisał(a):
Jeszcze raz podkreslam, jesli jakiś katolik zrobi coś złego jest mi przykro ale nie mogę brać odpowiedzialności za jego czyny.
A papież jest odpowiedzialny za Kościół. I czuł się odpowiedzialny do wypowiedzenia dla świata tego, czego żaden poprzedni papież nie uczynił: PRZEPRASZAM ZA TO, CO KOŚCIÓŁ ZROBIŁ W IMIĘ WIARY, A CAŁKOWICIE SPRZECZNEGO Z IDEĄ CHRZEŚCIJAŃSTWA.

Ja wole sie pomodlić za dusze niesprawiedliwie skazane na śmierć, czy za ofiary mordów.
Módl się za kogo chcesz. Ale nie zarzucaj Bóg wie czego człowiekowi, który jako pierwszy papież potrafił w imieniu Kościoła powiedzieć "przepraszam".


Najlepiej by było gdyby przeprosił Boga za swoje błędy, a nie za cudze.

_________________
Tylko ktoś całkowicie oddany sprawie może ją krytykować.

G.K. Chesterton


Śr lut 01, 2006 1:11
Zobacz profil WWW
Post 
Cytuj:
Najczęściej palono kukłę.


Najczęsciej tak....ale nieczęsto zdazało sie , ze palono żywych....Tak wiec mit obalony.....



Cytuj:
a stosy? hehe mity mity jeszcze raz mity. Stosy były u protestantów drogi panie


Hmmmm Joanna d'Arc - stracona 30 maja 1431.
W tych latach nie było jeszcze protestantów.......to pewnie Indianie ja spalili. Przypłyneli swoimi canoe i spalili biedna dziewicę....zawsze wiedziałem, ze Indianie byli okrutni :D:D

Cytuj:
Czy św. Franciszek był w błędzie gdy popierał idee krucjat przeciwko niewiernym ?


W 1571 r. papież Pius V (św.) wybrał św. Franciszka, by towarzyszył mu w misji do kilku stolic europejskich dla pozyskania wsparcia dla krucjaty przeciw Turkom.....o tego ci chodzi? św. Franciszek Borgia.
No cóż papieżowi nie odmówił....ale wkrótce po tym zmarł....w dwa dni po powrocie do Rzymu


Śr lut 01, 2006 10:01

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Cytuj:
Czy św. Franciszek był w błędzie gdy popierał idee krucjat przeciwko niewiernym ?

Idea krucjaty (obrona Grobu Pańskiego przed zakusami Turków, którzy chceli zniszczyć pamiątki chrześcijańskie w Ziemi świętej) jest sama w sobie chwalebna. Ale przy okazji krucjat dochodziło do wielkich nadużyć, rabunków, gwałtów i morderstw, które nie miały nic wspólnego z chrześcijańską krucjatą. Wystarczy w tym kontekście przypomnieć splądrowanie chrześcijańskiego Konstantynopola przez uczestników jednej z krucjat.


Śr lut 01, 2006 10:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Czy palono kukły :?: Ja czytałem, że ludzi. Być może bywały i kukły...

Pewnie Giordano Bruno OP również nie spalono :?: Bo z tego co mi wiadomo, to spalono - po 7-letnim procesie - na stosie w Rzymie na placu Campo dei Fiori. Rok dokładnie 1600.

Cytuj:
Ale przy okazji krucjat dochodziło do wielkich nadużyć, rabunków, gwałtów i morderstw, które nie miały nic wspólnego z chrześcijańską krucjatą.

Dokładnie o tym aspekcie krucjat myślałem - bo jak Leszek napisał, sama idea jest dobra.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Śr lut 01, 2006 11:51
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL