viewtopic.php?p=559891#p559891
viewtopic.php?p=562446#p562446

Niech mi będzie wolno powiedzieć, że jeśli to forum traci takich ludzi, jak Marek, to znaczy, że - mimo zapewne wytężonej pracy Moderacji - nie spełnia swojego zadania. Coś idzie nie tak, nawet jeśli wszyscy mają dobrą wolę.

Praca Moderacji nie wydaje się być wytężoną.
Moderator, który nie śledzi toku dyskusji a wpada raz na 1-2 tygodnie na forum i nerwowo przegląda skargi, uwagi i rzuca okiem na niektóre tematy i na tej podstawie podejmuje moderacyjne decyzje, nie wydaje się być moderatorem szczególnie zaangażowanym w forum.

Owszem, są moderatorzy obecni na forum codziennie, ci za to nie maja wszystkich uprawnień moderatorskich. I pętla się zaciska.

Na bieżąco na forum odbywają się karczemne wprost awantury, nie przystające do przeciętnie przyzwoitych ludzi, nie tylko do katolickiego forum. Nikt tego nie likwiduje, a upominać zabraniają, bo wzajemne upominania się przez użytkowników rozwścieczają tychże jeszcze bardziej. Moderatorzy bez uprawnień - milczą.
Użytkownicy usiłują bronić się przed zalewem kłamstwa i oszczerstw.
Powstają, klasyczne już na tym forum, offtopy w sprawach offtopów.

Po 2 tygodniach wpada Admin i kasuje parę osób nie czytając dokładnie, co kto pisał i dlaczego.
Przy tej metodzie bardzo łatwo się pomylić i chwała Bogu i Duchowi Świętemu, że stara się wesprzeć Admina w Jego działaniach, dlatego ten się myli niezbyt często.

Jakkolwiek by nie dywagować, takie osoby jak Marek MRB czy Kamala z Niemiec, a także Shamanka i parę innych osób, byli bardzo wartościowymi uczestnikami forum i to, że ich z nami nie ma, nie powinno nikogo ani cieszyć ani zadowalać. Temperamenty dyskusyjne i wycieczki osobiste należało ukrócać, tłumaczyć dlaczego są one niewłaściwe i niestosowne, jednak nie sprawiać, że odechciało im się po prostu pisać na forum i odeszli.

Administracja forum ma w tym zakresie sporo do przemyślenia i zrobienia, moim skromnym zdaniem.

Z Bogiem

Moderacja nie wydaje dwu równolegle przeciwstawnych opinii o "wartościowych uczestnikach"

Mam świadomość tego, że w gronie Moderacji odbywają się dyskusje, zapewne Moderatorzy komunikują się ze sobą, pewnie biorą pod uwagę wszystkie "za" i "przeciw". Tyle tylko, że jako "zwyczajny" użytkownik forum oceniam jedynie efekt końcowy tych dyskusji. Patrzę, czemu one służą, do czego prowadzą. Widzę, że prowadzą do takiego sposobu działania, który skutkuje utratą - mało powiedzieć wartościowych - wyjątkowych wręcz ludzi.

Marek kilkanaście lat poświęcił na krzewienie katolicyzmu w Internecie

(zob. np. historię jego strony: http://www.analizy.biz/marek1962/historia.html ; strona główna to: http://www.analizy.biz/marek1962 , chociaż teraz nie wiem, czy to jest jego główne dzieło; od początku współpracuje też z portalem http://www.apologetyka.katolik.pl , o czym świadectwo znajduje się na tymże portalu: "By uczynić zadość historii, trzeba wspomnieć jeszcze osobę Marka Piotrowskiego, który z przyczyn zawodowych nie mógł wziąć udziału w naszym wrocławskim spotkaniu, a całym sercem wspierał nasza inicjatywę." - cytuję z artykułu: http://www.apologetyka.katolik.pl/o-nas ... go-serwisu ).

Na polu apologetyki działa pewnie jeszcze dłużej, pisze książki, jest znany w środowisku ludzi broniących wiary katolickiej i Kościoła. Jeśli dzisiaj spotyka go to, co widzimy, to z całą pewnością świadczy to nie o jego niedojrzałości czy braku doświadczenia w uczestniczeniu w forach internetowych. Był ich wieloletnim uczestnikiem (nie wiem, czy gdzieś teraz pisze), a nawet zdaje się moderatorem.

Oczywiście, można machnąć ręką. To tylko Marek, a więc jedna osoba... Ja jednak mam wrażenie, że Marek reprezentuje to, co ze strony świeckich najwartościowsze w polskim Internecie.

Gdybym był na miejscu Administratora (szanownego Księdza) tego forum, natychmiast zaprosiłbym Marka na spotkanie, aby omówić sposób funkcjonowania forum wiara.pl. Chociaż bowiem z pewnością wielu będzie zadowolonych z siebie, to nie da się już dłużej ukryć faktu, że na tym forum panuje wyraźny kryzys.

Niestety z wieloma uwagami muszę się zgodzić i przeprosić za popełnione błędy czy zaniedbania. Nie zawsze z mojej winy tym niemniej jestem za forum odpowiedzialny. W wyniku reorganizacji pracy od 1 kwietnia będę miał więcej czasu na zajęcie się forum więc mam nadzieję, że niektóre rzeczy da się lepiej poukładać.



A tego mówiąc szczerze nie rozumiem - brak jakich uprawnień przeszkadza moderatorom w dobrym funkcjonowaniu na forum?

Z oświadczeń moderatorów wynika, że są oni uprawnieni do regulacji tylko w ramach "swoich" grup tematycznych i nie powinni (lub nie mogą technicznie) interweniować w grupach tematycznych innych moderatorów.

Bywa nieprzyjemnie, gdy widać, że na forum są obecni moderatorzy i nic się nie dzieje, mimo, że w jakimś temacie, zwykle związanym z polityką, albo Radiem Maryja, trwa pyskówka godna PRL - owskiej budki z piwem. Nie ma bowiem akurat moderatora uprawnionego w temacie, w którym trwa pyskówka.

Nie wiem jakie w ogóle moderatorzy mają uprawnienia do banowania. Wrażenie mam takie, że tylko saxon używa takich uprawnień. Uważam, że z takiego uprawnienia (niechby na krótki czas), powinni korzystać moderatorzy pozostali, aby na bieżąco zakańczać zbyt gorące emocjonalne dyskusje, przeradzające się we wzajemne inwektywy.

Technicznie mogą interweniować na całym forum - z dawnych czasów pozostała zasada, że moderują swoje działy. Ale to rzecz do przedyskutowania i chyba rzeczywiście czas to zmienić.

Uprawnienia do banowania mają i mogą to robić.

Bardzo dziękuję, że moje spostrzeżenia spotkały się ze zrozumieniem. Jeśli jest wola poprawienia sytuacji, wypada temu tylko przyklasnąć. No i - jako że nie mam prawa głosu - czekać na efekt. Oby był nim również powrót Marka Piotrowskiego na to forum (albo jakaś poważniejsza dyskusja z nim), bo póki co nie cierpimy tutaj na nadmiar katolików tak bardzo kochających Kościół, jak Marek. Wierzę, że ludzie, którym przecież szczerze zależy na dobru Kościoła, dojdą do takiego porozumienia, aby móc wspólnie działać.

Pozdrawiam i będę się modlił.

Powtórzę się, bo problem jest NA CZASIE:

Chciałbym się pożalić w związku z zamknięciem tematu i otrzymaniem ostrzeżenia w związku z wypowiedziami w temacie "Masturbacja pomyśl, zanim to zrobisz".

Temat został zamknięty, ponieważ moderatorom nie podobały się poglądy dyskutujących.

Chciałbym zapytać, dlaczego posty zostały usunięte - i dlaczego otrzymałem ostrzeżenie.

A w szczególności, co Jumik miał na myśli pisząc o "rozmywaniu nauki kościoła" i "off-topowaniu"

Jeśli tak ma wyglądać dyskusja na forum, że moderator kasuje wszystkie wypowiedzi, które nie zgadzają się z jego ciasnymi poglądami, to jaki jest sens istnienia forum?

Dyskusja była ciekawa, rzeczowa, bez używania wulgaryzmów, ani żadnych kontrowersyjnych tez.

Ja nie rozumiem dlaczego poleciał mój post mówiący o tym że gdyby wykładnia Kościoła była niewłaściwa to Pan Bóg nie patrzył by na to biernie - jest to argument za poprawnością nauki i stała obecnością Boga w Kościele poprzez decyzje papieży soborów itp.Mnie tam taki argument pomaga jak czegoś nie rozumiem do końca ...to przecież zaufanie jest podporą wiary.

Knur, Twój post był usunięty tylko dlatego, że był odpowiedzią na usunięty (a więc nieistniejący) post. Dziwnie wyglądałby post będący odpowiedzią na inny, którego nie ma. Ale faktycznie - jak teraz patrzę, to akurat ten post może istnieć samodzielnie - przywróciłem go.

Zephyr7 pozwól, że jeśli żaden inny moderator lub administrator mnie nie ubiegnie, to odpowiem na Twoje zarzuty jak znajdę chwilę.

Jest to nieprawda. Popatrz na forum a znajdziesz dyskusje na bardzo różnych płaszczyznach: wierzący-niewierzący, katolicy-protestanci, katolicy-świadkowie Jehowy. Są tu bardzo różni ludzie mający różne poglądy i dyskutują bez problemu.



Offtop. Temat był nie o rozważaniu przyczyn takiego a nie innego uzasadnienia grzeszności masturbacji, a tym bardziej nie o podstawach i roli nauki moralnej Kościoła w ogólności, ale o tym jak unikać tego grzechu. Na forum jest sporo tematów, w których dyskutowane są różne poglądy na temat grzeszności masturbacji oraz jej uzasadnienia. Nawet wskazywałem wcześniej odpowiednie tematy na tego typu dyskusje.

Co do drugiej kwestii. Dział Żyć wiarą jest jednym z kilku działów na forum, które mają swoja specyfikę i dodatkowe zasady. Jest on po to, aby można było dyskutować w duchu nauki Kościoła, bez obawy o to, że nagle wtrąci się np. wojujący ateista i zacznie swoją gadkę albo że temat zejdzie na to, na co zwykle schodzą tematy dotyczące moralności, a na co zszedł i ten. To nie kwestia dyskryminacji innych poglądów, ale kwestia porządku - nie wszędzie jest na wszystko miejsce. Chcesz dyskutować nad uzasadnieniem i sensem nauki Kościoła w jakiejś dziedzinie? Proszę bardzo, ale w odpowiednim miejscu. Natomiast w dziale Żyć wiarą, jak głosi podpis pod jego tytułem, "Porozmawiajmy o codziennych trudnościach w duchu wiary katolickiej".

A ostrzeżenie nie spadło jak grom z jasnego nieba - wcześniej 3-krotnie przypominałem o zasadach. Ale Ty to ignorowałeś.

Elbrus: powinno być załatwione.