Pięknie. Zatem można już mieć – moim zdaniem – solidne podstawy by sądzić, iż Małgosiaa używa korekty ort jako narzędzia "temperowania" osób które sobie ubzdurała jako "noszących wysoko głowę, mających innych za prostaczków". Kolejny przykład "profesjonalnego" zachowania ze strony owej moderatorki. Nie martw się, nie omieszkam i o tym wspomnieć Administracji.

Nie mam obowiązku poprawiania błędów.

Zatem mamy kolejną nieprawdę na temat mojej osoby, za które należą mi się publicznie przeprosiny – ciekawe czy chociaż tym razem Małgosi starczy odpowiedzialności za wypowiadane przez siebie słowa, by mnie przeprosić.

Otóż w cytowanym poście nie pisałem o powodzie usunięcia posta.

Zdanie:



Nie oznacza, iż następuje po nim powód usunięcia posta, tylko to co Małgosia względem ( wobec) owej wypowiedzi napisała. i.e.. iż przytaczam komentarz Małgosi na temat mojej wiadomości.

Jeżeli powyższe zdanie rozumiesz jako "Otóż Moderatorka Małgosia napisała że celem usunięcia mojej usuniętej wypowiedzi z wątku o całunie co następuje", to masz ewidentny problem z czytaniem ze zrozumieniem, ewentualnie złą wolę.

Założę jednak korzystny dla Ciebie scenariusz (pomyłka wynikająca z nader nieuważnego przeczytania mojej wypowiedzi) i za nim po raz kolejny oskarżę Cię o oszczerstwo, dam Ci szansę przyznania się do rzeczonego błędu i przeprosin za zarzucanie mi kłamstwa.

Przepraszam, że się wtrącam:
Apel do Pani moderator: warto po prostu przyznać się do błędu i przeprosić, zamiast dalej brnąć, naprawdę to nie boli, i po chrześcijańsku jest:)

Widzisz, Małgosiaa pokazała już wcześniej, że w sytuacji podbramkowej potrafi się zachowywać w sposób nader niedojrzały, obrażając interlokutorów niczym dziecko: viewtopic.php?p=945789#p945789

Miałem nadzieję, że odkąd została moderatorką nabrała nieco samokontroli, ale skoro nie potrafi nawet przeprosić za czarno na białym wskazany błąd – ba – za publiczne wypisywanie oszczerstw, tylko brnie w swoje głupoty dalej, a próby walki o dobre imię nazywa "awanturowaniem", to doprawdy komentarza brak...
O podwójnych standardach czy hipokryzji już nie wspominając.
Cóż, pozostaje tylko mieć nadzieję, że na jej wybryki zareaguje w jakiś sposób administracja.

Wszyscy popełniamy błędy – ba, ja sam popełniłem ich na tym forum multum – ale nie wszyscy pretendują do skądinąd odpowiedzialnej na forum roli moderatorów. Jeżeli taki ktoś nie tylko błędy popełnia (pal sześć), ale również wykazuje się niemożnością do ich przyznania, tylko obraża zwykłego użytkownika dalej, to niestety mamy tutaj do czynienia z pierwszej wody patologią. Jeżeli to forum ma faktycznie być miejscem wymiany poglądów i (nawet ostrej) dyskusji, to doprawdy podstawą jest moderacja, która co najmniej potrafi się, od czasu do czasu, zachować w sposób dojrzały, odpowiedzialny i bezstronny – a nie jak, rozwydrzone dziecko idące ślepo w zaparte.

Szczerze powiem lekki szok po tym co tam przeczytałem, teraz to mnie nic już nie zdziwi:)

Faktycznie szkoda a byłbym wdzięczny bo piszę


I tu sie z toba całkowicie zgodzę akruk.
Sęk w tym że nie piszę po polsku od ponad 20 lat. Jak już coś, gdzieś to sporadycznie np. na tym forum. A że tłumaczą się winni - faktycznie to moja wina wiec zgoda. Postaram się bardziej następnym razem. I w zasadzie tutaj kończy sie moja zgodnosc z toba.
Z tym że to nie na temat bo w temacie o Całunie nie ortografi czy stylistyce..

Racz jednak z łaski swojej nie trolować całkiem poważnego tematu.

Cyt. wiki:


Co w tym wątku o Całunie zdecydowanie zaprezentowałes wielokroć zresztą @Iago też,w każdej postaci oznaczonej BOLD np:


Nie umiesz tego owinąć delikatniej??

Czy wypisywac kłamstwa z gazetek naukowych typu:


Nie rozumiesz że to kłamstwo?
Poszukaj zdjęcia z próbek z arizona lab - wykonanych przed wysyłką. Porównaj kilka art. o Całunie - piszą co chcą.

Zmień ton wypowiedzi zacznij szanowac innych.
Uważasz się za medrca a jednak podstaw brak do jakiejkolwiek dyskusji z tobą - jesli piszemy o Całunie to nie wcinaj w to ocen pracy zespołu adonai, czy , ocen pisowni czy składni i gramatyki (walinij to tu np - w uwagach miedzy nami) Przyda mi sie!!!

Jeżeli całą swoją wiedze opierasz na gazetkach i ściagach i tkwisz w przekonaniu że peer review wszelkie zakłamania i błędy wyklucza to sie kiedyś mocno zawiedziesz. W życiu jest tak że wystarczy dobra kwotka i wszystko można zapodać..
Mija się z celem kopiowanie i wklejanie wycinek z gazetek bez żadnych przemysleń - o czym dyskutowac ? Że są? Mozna oczywiście sie na nich oprzec bez przesady - rozmawiac po ludzku mam uczyc? Echhh szkoda słów.

Mam dla ciebie trzy opcje do wyboru:
a. Naucz się uważnie czytać BBCode i posługiwać znacznikami quote,
b. Nabierz nawyku delektowania się swoimi postami i zauważania w nich idiotycznych pomyłek, a także sklejek cytatów,
c. Wynoś się z tego forum.

Nie ma problemu.
Pracuje nad tym.
Wybieram a i b Ergo.

Jedzmy więc. Co to są "gazetki naukowe" i skąd wiemy, że posługują się kłamstwami? Prosiłbym o jasną i uczciwą listę tytułów tychże "gazetek naukowych" posługujących się kłamstwami.

Listy wszystkich nie posiadam - moge przedstawić kilka, które piszą bzdury na temat Całunu.
Ale nie w tym wątku.

Wiesz co, Hadesie – Szeolu, Gehenno, czemu nie tak? – to jest forum dla ludzi wierzących. Ale dalibóg, nie nawiedzonych...

Rozumiesz, naukowcy to są miłośnicy nauki. Tak zwyczajnie i po prostu hobbyści. Tym hobbystom płaci się ciężkie pieniądze za to, żeby uprawili swoje hobby, Zagwozdka: dlaczego tak jest?

Powiem tak: gdyby faceci, którzy robili to badanie radioizotopowe urodzili się tysiąc lat temu – wiesz co, oni by robili karierę w duchowieństwie. Ponieważ wtedy uważano, i oni też by tak uważali, że tam właśnie, w kościołach i klasztorach, spotkać się mogą z prawdą o świecie i poznać ją, i może pospekulować sobie nieco wzorem Akwinaty, bo nic wierniejszego prawdzie od Świętej Matki Kościoła na tym świecie, jaki spodobało się uczynić Bogu, nie istnieje.

Ponieważ jednak ci miłośnicy prawdy o Bożym Stworzeniu, ci faceci od badania płótna węglem urodzili się w naszej epoce, oni, rozumiesz, otrzymali od losu inną opcję.

LEPSZĄ.

Proszę o wyraźne oddzielanie treści postów moich od cudzych.



Jeżeli coś mi zarzucasz to z łaski swojej udowodnij to w oparciu o moje wypowiedzi. Jeżeli nie wiesz, jak to powyżej w moich postach kierowanych do Małgosii masz przykład tego, jak można merytorycznie dowodzić, że ktoś pisze na Twój temat oszczerstwa.



To zabwne, że Hades wyboldował fragment definicji trolligu odnoszący się do rzekomego celu osoby trollującej a nie do przejawów owego trollowania obserwowanych w praktyce.

Nie wiem jak Tobie, ale mi nic na temat tego jaki cel akrukowi przy pisaniu postów przyświeca. Doprawdy nie zniżajmy się do poziomu co poniektórych użytkowników, którzy własne fantasmagorie i urojenia przypisują innym jako ich rzekomy „motyw” o którym się w sposób magiczny dowiedzieli.

Jeżeli zaś mówimy o weryfikowalnych faktach, to do przejawów trollingu owa definicja zalicza:

wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że powyższe jest definicją przyjętą przez regulamin tego forum.

Ergo, mieliśmy niedawno do czynienia z sytuacją, w której moderatorka wywaliła pod pozorem trollingu post, który obnażał właśnie stosowanie zabiegów erystycznych polegających na pisaniu nieprawdziwych przekazów, a ów post zawierający zabieg erystyczny, polegający na pisaniu nieprawdziwych przekazów, wisi po dziś dzień.
O ile jeszcze kwestia "napastliwości" czy "kontrowersyjności" jest wysoce subiektywna, o tyle stosowanie sztuczek erystycznych tudzież pisania nieprawdziwych przekazów w dziecinnie łatwy sposób można udowodnić – no ale by wzbić się ponad emocje i spojrzeć na sprawę obiektywnie potrzebna jest choć nuta obiektywizmu...

Ech, doprawdy cyrk na kółkach, niczym na filmie Barei albo Monty Pythona...

No ale tak sytuacja wygląda, gdy ludzie nie dosyć, że szafują pojęciami, których ewidentnie nie pojmują i.e. trolling, to jeszcze nie imają się wręcz elementarnej odwagi cywilnej, oraz odpowiedzialności za własne słowa...

Wiesz?
To dobra mysl!
Moja jest troszke bardziej przyziemna i czerpie tu głównie z "mundrości ludowej" którą pogardzasz.

Gdyby chemik Willard F. Libby który otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii w 1960 roku
zerknał lewym okiem na sprawozdanie z przebiegu datowania radiowęglowego Całunu w Turynie, które miało miejsce w roku 1988 zapewne złapał by sie za głowe i krzyknął o K....wa.

Zatem kolejna merytoryczna wypowiedź Hadesa, trzymająca klasę.
No ale to akruk z Iago trolluje – absolutnie nie hades czy Marlow, nu nu Ciekawe czy ewentualna zbieżność z poglądami osób autorytarnie decydujących co jest trollingiem a co nie, ma tutaj cokolwiek do rzeczenia?