Incognito !
Prawda jest taka, ze bezpodstawnie zaczepiasz, a nie masz co do powiedzenia.
Nie sprawia mi żadnej "przyjemności" handryczenie się z kimkolwiek.
Jak ja nie mam co merytorycznie do powiedzenia - to nie odzywam się lub przyjmuję do wiadomości to, co jest napisane lub przynajmniej sprawdzam logiczny i merytoryczny ciąg wypowiedzi.
Atakujesz mnie - coż "sprostowałem" Cię raz czy drugi byś przemyślał co piszesz.
Nie będę wchodził w to, co napisałeś w poprzedniej wiadomości bo nie w tym rzecz by nadal wyciągaś jakieśtam zaszłości.
"Udowadniać" moglibyśmy sobie długo nawzajem.
Naprawdę niczemu dobremu to nie służy.
Chcę tylko byś zrozumiał fakt, że wzajemne ataki na siebie to czysta bzdura i nadaremnie stracony czas
Nie ukrywam, że te chwile, które spędzam na pisanie w tym temacie - wolałbym poświęcić na pisanie w danej problematyce.


Uważam się za dość konserwatywnego Katolika którego obowiązkiem jest napomnanie zarówno siebie jak i innych.
Niezależnie od tego, co zaszło i na co mnie "kusi" chciałbym by taka lub podobna wymiana zdań miała miejsce po raz ostatni.
I dlatego też zacznę od siebie "sprostowania".

Przebaczam - i proszę o przebaczenie.
Jeżeli w czymś przesadziłem czy też niepotrzebnie zanadto uraziłem - to przepraszam.

Komu wiecej dano, od tego więcej się oczekiwać będzie

CZy tego można oczekiwać od zwykłego użytkownika, który przyszedł na forum, coś go interesuje, czegoś szuka, ma jakieś pytanie, chce o czymś porozmawiać (niekoniecznie o wszystkim, tylko o tym co właśnie go interesuje)? To naprawdę przesada by oczekiwać od niego by wszedł do piaskownicy wojujących ateistów i własnymi wypowiedziami i przykładem starał się przyprowadzić ich do Boga. Mówiąc że podejmowanie polemiki z zagorzałymi przeciwnikami wiary może rzeczywiście być bezsensowne i przynosić jedynie wyczerpanie psychicznie więc naprawdę trudno tego domagać się od użytkownika, który czegoś szuka na portalu i z niego korzysta bo coś wnosi do jego życia.

A jeśli chodzi o redakcje serwisu, wyznacza ona jakiś cel portalu, są odpowiedzialni ludzie za tworzenie portalu, jakie funkcje serwis będzie pełnił,jakie są jego założenia, jaki będzie wygląd portalu, jego treść więc także również jego forum . Więc szuka też ludzi którzy by uczestniczyli i byli zaangażowaniu w tworzeniu portalu. A skoro spośród użytkowników forum znaleźli moderatorów to od nich ma się prawo więcej oczekiwać, jeśli chodzi o realizację celu i założeń do jakiego został stworzony ten portal.

I oczekuje, m. in. tego, aby pilnowali porządku czy prostowali posty, w których błędnie przedstawiane jest nauczanie KK. Ty natomiast oczekujesz jeszcze więcej, ale trzeba pamiętać, że mod to też człowiek, który udziela się tu, o ile wiem, społecznie. Podejrzewam, że oprócz forum na też życie prywatne, a jego doba nie jest dłuższa niż zwykłego użytkownika.

Co innego, gdyby redakcja GN oddelegowała na Forum jakiegoś etatowego pracownika.

Ano fajnie by było pracować na etacie Jednak masz rację Sweetchild - moderujemy społecznie. Ja np. niedawno wróciłam z pracy, jutro wrócę o 21... Trudno jest w tym momencie zasiadać do elaboratów czy zażartych dyskusji z ateistami. Szczerze mówiąc, na forum czytam codziennie to, co muszę.
I obawiam się, że więcej jest takich osób jak ja, a niektórzy mają jeszcze gorzej.

Tak sobie myślę, że cel forum jest trochę inny niż całego portalu. Podstawowa różnica jest taka, że forum nie jest tylko źródłem informacji, ale przede wszystkim sposobem na wymianę poglądów, spotkanie ludzi, którzy mogą do Pana Boga doprowadzić etc. Ale to oczywiście moje zdanie.

Pozdrawiam

Tylko moją wątpliwość budzi że jak można przyprowadzić kogoś do Boga przy takiej formie forum dyskusyjnego, które polega na walce, czyja argumentacja jest silniejsza. Tak raczej to się wyklucza. Raczej wydaje mi się do nawrócenia, spotkania z Jezusem i zeewangelizowania kogoś nie prowadzi to że może na forum pisać dowolne herezje sprzeczne z wiarą bo tego domaga się wolność wypowiedzi jak tutaj wielu sugeruje.

Akacjo, dyskusja polega właśnie na przedstawieniu najsilniejszej argumentacji. Niestety wiara chrześcijańska nie jest do końca logiczna i dlatego w pewnych tematach wierzący nigdy nie wygrają z ateistami - po prostu się nie da, bo taki jest stan rzeczy i taka jest logika.

Co do pisania przez moderatorów - zrezygnowałem z moderowania m.in. właśnie dlatego, że nie miałem przez to czasu na pisanie postów a nie czuję się związany z redakcją lub kimkolwiek na tym forum na tyle, aby charytatywnie przeglądać kilkadziesiąt postów które mnie w ogóle nie interesują dziennie.

Dlaczego? Sugerujesz, że argumentacja za Bogiem zawsze będzie słabsza niż argumentacja przeciwko Bogu?

Wszystko zalezy od tego jaka logika sie kierujemy.
Ignoranctwo, brak rzetelnej wiedzy nie mozna zastapic pustoslowiem.

Chodzi o to że taka forma forum raczej nie służy temu by kogoś przyprowadzić do Boga. Polemika i ewangelizacja to dwie zupełnie inne sprawy.

Kwestia założeń i funkcji forum jest różnie interpretowane. Z pewnością forum ma służyć wymianie poglądów, opinii i zdań na różne tematy. Mam jednak wątpliwości czy forum pełni funkcje ewangelizacyjne. Czat wiary takie funkcje ewangelizacyjne z pewnością pełni i może być też pomocą w formacji chrześcijańskiej. Cały portal wiara jest nastawiony na ewangelizację i jestem z nim emocjonalnie związana bo kiedyś wiele mi dopomógł odnaleźć spowrotem drogę do wiary. Mówiąc o ewangelizacji to w niej jedna osoba komuś innemu pomaga spotkać na swej drodze życia Jezusa i nawiązać z Nim osobową relacje. Chodzi o to że w zażartych, ostrych walkach forumowych między przeciwnymi stronami, nie ma w nich sensu przekonywać kogoś do wiary bo tamten jest uparty jak osioł chce głosić swoje, różnymi często perfidnymi środkami usiłuje dopiąć swej racji i w takich dyskusjach nikt nikogo nie przyprowadzi do Boga. Więc forum raczej nie pełni takiej funkcji by w czasie niej ktoś spotkał osobę która przyprowadziłaby go do Boga.

Można się jedynie zastanowić co zrobić by forum pełniło funkcje ewangelizacyjną. W dziale "wierzyć, nie wierzyć" zabrakło świadectwa osób wierzących bo poczuli się zniechęceni agresywnymi wypowiedziami ateistów, i z tego powodu wielu też odeszło z forum. Aby dodatkowo nie obciążać moderatorów inicjatywa by tak formułować swe posty, by pomoc innym odnaleść Boga mogłaby należeć do zwykłych użytkownikow. Ale pojedynczy user w takiej piaskownicy wojujących ateistów nic nie zrobi, potrzeba by tu było działania w grupie.

Co powiesz w takim razie na takie grupowe działanie i założenie specjalnego, eksperymentalnego tematu w którym dyskusja będzie się toczyła jedynie między Incognito i grupą katolików chcących pomóc mu odnaleźć drogę do Boga? Odeszłem od wiary z racjonalnych powodów, również ze względu na racjonalne argumenty mógłbym do niej powrócić. Katolików może być ilu tylko zechcesz, a ja będę z tą grupą dyskutował sam. Co Ty na to, akacjo?

Incognito, odeszles od wiary ale jednak forum katolickie jest Ci drogie sercu, wiec Twoja wiara jeszcze nie cala umarla.

Lucyno, odpowiedziałem Ci w tym temacie.
Zapraszam tam Ciebie, akację i wszystkich katolików którzy uważają, że w "Wierzyć? Nie wierzyć?" nie ma warunków do przybliżania ludzi do Boga. Ja stworzyłem je w tym temacie, także zapraszam do dyskusji.

Kto wywalil watek o ksiazkach Pajaka ?

Ja- pewnych rzeczy polecać nie będziemy.

Zastanawiam sie, czy moderacja przeczytala post, zanim go przeniosla do ogloszen ? Coz - jak widac moderacja dzialu Kosciol "zawsze wie lepiej". Widocznie temat byl skrajnie offtopowy i obrazoburczy.