Zawsze są "pilniejsze potrzeby"....zależy kto je klasyfikuje

Miałem na myśli nowy samochód dla mnie. Caritasy, WOŚP i inne takie już nie wiedzą co z kasą robić, prawda?

Jaką wartość duchową niesie ze sobą zbudowanie wielkiego"Złotego Cielca"? Jeżeli wiara i duchowość człowieka zależna jest od przepychu budynku i ilości złoceń to doprawdy wiara taka jest niczym. Ja klasyfikuję tą "potrzebę" na samym końcu. Mi sie marzy zamiast biblioteki, jakiś porządny ośrodek naukowy, w którym np. badano by nowe leki przeciwnowotworowe. Albo może szpital dla dzieci. Albo przytułek dla samotnych matek...

Też dobry pomysł.

Tylko przytułki lepiej żeby nie były wielkości ŚOB bo byłyby mało przytulne.

To Kościół utrzymuje społeczeństwo, a nie społeczeństwo - Kościół.

Przytułki dla samotnych matek - jDomy Samotnej Matki - akbyś nie wiedziała to zainicjował i tworzył Kościół Katolicki.
Moja koleżanka ze studiów w 1971r zamieszkała w takim domu w Krakowie.
Aktualnie każda diecezja dysponuje przynajmniej jednym takim domem.
Da sie pogodzić jak Ty nazywasz "złotego Cielca" i pomoc potrzebującym....trzeba tylko chcieć - dzielenie się z innymi nie boli

A dla każdego potrzebującego znajdzie się miejsce?

Etyka jest organizowana w rzadko której szkole (zresztą, moim zdaniem, jest to równie bezsensowny przedmiot – szkoła nie jest od kształtowania światopoglądu tylko od wykładania użytecznej wiedzy).

http://www.mswia.gov.pl/portal/pl/92/52 ... lnego.html

Ten link już był podany wcześniej, ale tu możesz sobie jeszcze raz przeglądnąć i zrozumieć znaczenie słowa więcej (nie wiem czy o to ci chodziło, bo nie uściśliłeś o co ci z tym więcej chodzi).

Co do tych pieniędzy to nie 100 a nawet 300 tysięcy złotych.
http://www.radio.opole.pl/?kat=raportsp ... =13&str=54
Musisz przewinąć trochę w dół. A propo tego, że nie znałem jej imienia: to jest nie istotne kogo kanonizują / święcą itp. bo to nie rola państwa w takie rzeczy fundować. Zgadzam się, że państwo to ludzie, ale to również ludzie niewierzący, których przybywa i za których katolicy nie mają prawa decydować.

Ale żeby nie było, ze ja tylko umiem narzekać i nie proponuje żadnych rozwiązań. Można by zrobić tak, jak jest to teraz rozwiązane z organizacjami pożytku publicznego: przy rozliczeniu podatkowym każdy mógłby 1% przekazać na KK (czy na inną religie – albo na żadna jak jest niewierzący), a co do pozostałych pieniędzy byłby bezwzględny zakaz dotowania z nich instytucji religijnych. Komisja majątkowa zostałaby wreszcie rozwiązana (co swoją drogą miało mieć miejsce już dawno, ale jak zwykle politycy boją się zadzierać z kościołem), a za katechetów w szkołach płaciłby kościół, który również miałby prawo wynajmować od szkoły sale na te zajęcia (może być nawet za darmo, byleby szkoła do religii nie dokładała), żeby nie było głosów, ze dzieci nie mają gdzie pobierać tych jakże potrzebnych nauk. Zagwarantowane by było również to, że te zajęcia odbywałyby się na końcu lub na początku dnia zajęć szkolnych, aby ci, których to nie interesuje, mogli nie tracić czasu.



To podaj mi kwoty, którymi kościół w ostatnim czasie dotował budżet.

Etyka czy filozofia przydaje sie po to by dzieci ze katolicyzm to jedyny pogląd
na świecie. Mnie sie tak kiedyś wydawało. Każdy chodził na religie a jeśli nie to był odszczepieńcem.

Dla potrzebującej - tak...ale dla "potrzebującego" to chyba w domach samotnych ojców

człowieka.

czy do takich domów przyjmuje sie kobiety z męskim potomstwem?

Czyli problem samotnych matek mamy rozwiązany?

Tylko proszę bez zgrywów

Inna dziedzina:

Wśród 43 obiektów zabytkowych na Dolnym Śląsku, które wsparł minister kultury , znów zabrakło średniowiecznego zamku w Grodźcu. Od dwóch lat gmina Zagrodno stara się o 483 tys. zł na remont dziurawego dachu. Wymiany wymagają opierzenie, rynny i dachówki, które mogą zlecieć turystom na głowę. Wniosek gminy przepadł już po raz drugi.

http://legnica.naszemiasto.pl/wydarzenia/862948.html

Ale lepiej dać na ŚOB bo przecież ludzie sie nie mają gdzie modlić.

R6 wyluzuj troche.
Z tego co wiem, to SOB ciagle jeszcze nie dostala pieniedzy "od panstwa".
Do zabytkow naleza takze koscioly (roznych wyznan), ktore z przyczyn, ktore probowalismy ci wyjasnic zdane sa na laske i nielaske panstwa, bo wlasnych funduszy w wymaganym rozmiarze nie maja.
Oczywiscie, ze parafie nie czekaja tylko na cud, ale szukaja roznych zrodel finansowych, zeby naprawic cieknacy dach, czy podeprzec sciany. Czesto finansuja to po prostu sami parafianie, ktorzy maja wieksze badz mniejsze fundusze do dyspozycji (tu chyba nie masz zastrzezen).

Oczywiscie, ze mozna by rozwiazac problem zaleznosci finansowej panstwo-koscioly, podobnie jak zrobiono to wprowadzajac podatek dochodowy. Nie wiem, czy pamietasz te odlegle czasy, wiec przypomne: wszyscy dostali 20% wiecej niz do tej pory i natychmiast zostal im potracony podatek, ktory niekoniecznie wynosil tylko 20%
O tym wlasnie byly artykuly: oddac co zostalo zabrane (choc dokladnie sie nie da, bo bylo kradzione bez dokumentow) i zostawic kosciolom do wlasnego zarzadzanie, a sponsorowac co najwyzej zabytki klasy zerowej (jak np Bazylike Mariacka w Gdansku, ktora niedlugo sie rozsypie - ale mysle, ze tobie jej zal nie bedzie, bo to "koscielne"). Ale jezeli ciebie tak strasznie denerwuje to wydawanie "panstwowych" (czyli wlasnosci wszystkich, nie tylko twoich) pieniedzy "na Kosciol", to moze poprzesz gdzies ta inicjatywe definitywnego rozliczenia zobowiazan???

Moze ciebie denerwowac, ze panstwo przeznacza fundusze (wg ciebie takze twoje) na "wydatki koscielne".Innych denerwuje, ze przeznacza funusze na wydatki, ktore oni uwazaja za kompletnie zbedne, nie mowiac o wyrzucaniu ich w bloto jak np. pokazuje przyklad budowy autostrad, kiedy to prywatna niechec i niekompetencja jednego ministra powoduje w efekcie naruszenie prawa i miliardowe straty). Ale sprobuj policzyc ile pieniedzy panstwo dostaje z podatkow obywateli (mozliwe, ze gdzies sa taki dane), policz ile procent jest katolikow (nawet niech to bedzie 40 - praktykujacych) i policz ile tych podatkow "nalezy" sie katolikom. Oczywiscie, ze musza z tego finansowac szkoly, itp (takze rzadzacych), ale moze wolno im wykorzystac czesc na cele zwiazane z ich zainteresowaniami, jezeli poprzednik obecnej Rzeczypospolitej (przepraszam, stracilam rachunek ktorej) ich ograbil?

Przewinęłam - doczytałam do końca...ale pisze tylko, że owe 300 tys zł przeznaczono "na konkretne cele".
Jeśli tymi konkretnymi celami są drogi dojazdowe, parkingi (o czym jest informacja) - to Kościół tego nie zgarnie
Skorzystała społeczność lokalna, która być może bez uroczystości czekałaby jeszcze kilka lat na remonty, naprawy
A jeśli część wydano na potrzeby pielgrzymów - obsługa medyczna, straż, policja, informacja...to po to właśnie płacimy podatki, aby słuzyły człowiekowi.
Gdyby owe 300 tys. zgarnął jakiś duchowny na własne potrzeby...to stanowiłoby problem.
R6..."wśród 43 obiektów zabytkowych"....a wiesz jaką kwotę przyznano na owe 43 obiekty?
...."znów zabrakło, od 2 lat" i ma to ponoć mieć polityczny podtekst - PiS działa w zmowie z PO ....a może samorządowcy gminni nieudolni?