Autor |
Wiadomość |
Anielsky
Dołączył(a): N kwi 24, 2005 8:06 Posty: 14
|
Jeśli chodzi o nauczanie Kościoła Katolickiego to dla szczerze poszukujących odpowiedzi proponuję encyklikę "Veritatis splendor".
Roździał "Teologia i teologizm" będzie jak znalazł
http://www.vatican.va/edocs/POL0015/__P20.HTM
Jak komuś się nie chce czytać to zaproponować mogę kruterium Miłości ... czy dałoby się jakiś tego typu czyn popełnić w duchu Miłości ?
Ciekawym zagadnieniem jest też obrona kraju i eliminacja wroga 
|
Pt kwi 29, 2005 10:07 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Zakładając poparcie dla "cel uświęca środki" - choćby w ten sposób mógł usprawiedliwiać swoje chore postępowanie Hitler. Bo miał cel i wybrał środki do jego osiągnięcia...
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt kwi 29, 2005 10:41 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
ToMu napisał(a): Zakładając poparcie dla "cel uświęca środki" - choćby w ten sposób mógł usprawiedliwiać swoje chore postępowanie Hitler. Bo miał cel i wybrał środki do jego osiągnięcia...
Nieprawda... cele i środki Hitlera były tożsame (oba równie złe)
|
Pt kwi 29, 2005 11:11 |
|
|
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
ziobro Adama napisał(a): Takich głupich przykładów, jak ten z terrorystami i prostytutką, można wymyślić setki ... tylko po co ? Żeby usprawiedliwić siebie i swoje grzechy ? Zapewne .... tylko po to, bo trudno uwierzyć, że to jedyne rozwiązanie. A autor, niech zacznie pisać powieści SF. Wielką karierę mu wróżę 
Takich głupich... typowa reakcja dziecka na zadanie z matematyki, którego nie potrafi rozwiązać... zawsze powie "jakie głupie zadanie"
Niestety to nie fikcja... takie wybory dokonywane są i były i będą..... świat nie jest czarno-biały.... no chyba, że się założy klapki na oczy.
|
Pt kwi 29, 2005 11:16 |
|
 |
ziobro Adama
Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14 Posty: 671
|
Xenotym napisał(a): Takich głupich... typowa reakcja dziecka na zadanie z matematyki, którego nie potrafi rozwiązać... zawsze powie "jakie głupie zadanie" Niestety to nie fikcja... takie wybory dokonywane są i były i będą..... świat nie jest czarno-biały.... no chyba, że się założy klapki na oczy.
Żeby twoje słowa znalazły jakieś odbicie w rzeczywistości - poprosze o jedno autentyczne wydarzenie, w którym prostytutka uratowała miasto przed terrorystami. Tylko jeden przykład.
_________________ Always Look on the Bright Side of Life
|
Pt kwi 29, 2005 11:34 |
|
|
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Judasz zdradził Pana Jezusa aby On umarł za nas na krzyżu i nasze grzechy odkupił.
Ja nie umiem sobie wytłumaczyć tutaj czy cel uświęcił środek, na to wygląda na pierwszy rzut oka. Gdyby ktoś mądrzejszy ode mnie się za to zabrał...ciakawy przykład jak sądzę.
pzdr 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Pt kwi 29, 2005 11:51 |
|
 |
ziobro Adama
Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14 Posty: 671
|
Spoonman napisał(a): Judasz zdradził Pana Jezusa aby On umarł za nas na krzyżu i nasze grzechy odkupił. Ja nie umiem sobie wytłumaczyć tutaj czy cel uświęcił środek, na to wygląda na pierwszy rzut oka. Gdyby ktoś mądrzejszy ode mnie się za to zabrał...ciakawy przykład jak sądzę. pzdr 
Sugerujesz, że Judasz nie miał wyboru ? Że Bóg pozbawił go wolnej woli ? Ja uważam, że miał wybór. Jak każdy z nas.
_________________ Always Look on the Bright Side of Life
|
Pt kwi 29, 2005 11:55 |
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Masz rację. Jednak Bóg wiedział, że Judasz zdradzi...zanim się Judasz urodził.
Ale ja nic nie sugeruję. Ja się tylko pytam.
pzdr 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Pt kwi 29, 2005 11:59 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
ziobro Adama napisał(a): Żeby twoje słowa znalazły jakieś odbicie w rzeczywistości - poprosze o jedno autentyczne wydarzenie, w którym prostytutka uratowała miasto przed terrorystami. Tylko jeden przykład. Być może jakaś w tej chwili właśnie to robi... ale mniejsza o to... to była prowokacja. Przykład realny podałem wcześniej ... na wszelki wypadek zacytuję Cytuj: Niemniej warto pamiętać, że w czasie drugiej wojny światowej niewielka grupa polek uprawiała ten fach z generalicją niemiecką tylko w celu zdobycia koniecznych informacji. Poświęciły swoją godność i dodatkowo jakikolwiek szacunek wśrod rodaków. Były golone jak inne " zwykłe" prostytutki. Ratowały jednak życie... i to jest chyba jakaś wartość.
no cóż ... moralość nie jedno ma imię.
|
Pt kwi 29, 2005 12:01 |
|
 |
ziobro Adama
Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14 Posty: 671
|
Xenotym napisał(a): ziobro Adama napisał(a): Żeby twoje słowa znalazły jakieś odbicie w rzeczywistości - poprosze o jedno autentyczne wydarzenie, w którym prostytutka uratowała miasto przed terrorystami. Tylko jeden przykład. Być może jakaś w tej chwili właśnie to robi... Być może właśnie w tej chwili mysz rodzi słonia .... Xenotym napisał(a): Przykład realny podałem wcześniej ... na wszelki wypadek zacytuję Cytuj: Niemniej warto pamiętać, że w czasie drugiej wojny światowej niewielka grupa polek uprawiała ten fach z generalicją niemiecką tylko w celu zdobycia koniecznych informacji. Poświęciły swoją godność i dodatkowo jakikolwiek szacunek wśrod rodaków. Były golone jak inne " zwykłe" prostytutki. Ratowały jednak życie... i to jest chyba jakaś wartość. no cóż ... moralość nie jedno ma imię.
"Służba państwu" nie jest tym samym, co "służba Bogu". Kiedy ktoś otrzymuje order od prezydenta, nie jest to równoiznaczne z zasługami w Niebie.
Nie podejmuję sie oceny konkretnych przypadków, bo nie znam wszystkich szczegółów, i nie wiem czy można było ten sam cel osiągnąć innymi środkami. Ale wiem, że:
12. [...] wszyscy, którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie, prześladowanie znosić będą.
(2 Tym. 3:12 BW)
11. Prawdziwa to mowa: Jeśli bowiem z nim umarliśmy, z nim też żyć będziemy;
(2 Tym. 2:11 BW)
Każdy z nas musi sobie odpowiedzieć na pytanie: czy ważniejszy jest dl aniego byt doczesny, czy to co nastąpi później.
_________________ Always Look on the Bright Side of Life
|
Pt kwi 29, 2005 12:16 |
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
1 Tes 5:22
22. Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła.
(BT)
Mt 7:17-18
17. Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce.
18. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców.
(BT)
Mnie to osobiście wystarcza.
pzdr 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Pt kwi 29, 2005 12:21 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Xenotyn napisał(a): Nieprawda... cele i środki Hitlera były tożsame (oba równie złe)
A co to ma do rzeczy  Nic. Jeśli ktoś zgodzi się ze stwierdzeniem "cel uświęca środki" - to później nie powinien usprawiedliwać się klasyfikowaniem celów i środków.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt kwi 29, 2005 12:22 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
ToMu napisał(a): A co to ma do rzeczy  Nic. Jeśli ktoś zgodzi się ze stwierdzeniem "cel uświęca środki" - to później nie powinien usprawiedliwać się klasyfikowaniem celów i środków.
Ja nie wiem czy cel uświęca środki.... ja zadałem pytanie. Uzyskałem odpowiedź "nigdy", więć pytałem dalej. Dla mnie nie wszystko jest tak tak nie nie.
|
Pt kwi 29, 2005 12:34 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
ziobro Adama napisał(a): "Służba państwu" nie jest tym samym, ......
Służba państwu ?  .... ... o konkretnych ludzi chodziło...o konkretne zaplanowane egzekucje....
|
Pt kwi 29, 2005 12:41 |
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Hmmm....
W tym przypadku (o ile dobrze zrozumiałam - od jakiejś tam kobiety zależy zycie innych, tzn. od tego czy się podejmie prostytucji, tak? ) - moim zdaniem - są jakby dwie wartości - życie i w pewien sposób czystość.
Więc jakiej by się nie podjęło decyzji - jakaś wartość zostanie ocalona, a jakaś...
Kiedyś - na etyce - wykładowca podawał nam pewien przykład :
Obóz koncentracyjny, młoda kobieta, która ma męża, dzieci... ale znalazła się w obozie, sama. Ma do wyboru - przeżyć ale być "na usługach" , czyli - prostytucja, gdzie zapłatą jest życie, bądź także nie zgodzić się - śmierć...
I tu są właśnie te 2 wartości, tak czy tak ocali jedną....
Która decyzja będzie zła?
Czy 'za wszelką cene' ma podtrzymywać swoje życie - w końcu ma rodzine... czy jednak... ?
I która decyzja będzie niewłaściwa? Czy może obie będą właściwe, w końcu ocali jakąś wartość, tylko teraz od niej zależy jaką... (?)
I czy mamy prawo stwierdzać, że podjęła złą decyzje?
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Pt kwi 29, 2005 13:01 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|