małżeństwo - problem w sypialni
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: małżeństwo - problem w sypialni
to Ja  napisał(a): Kozioł jeszcze się nie przyzwyczaiłe(a)ś, że radość z seksu, orgazm, szczególnie u kobiety to złooo, grzech i sprawka szatana a nawet opętanie przez niego?;) Tacy ludzie bywają, bogactwo ludzi jest przeogromne.
|
Pn gru 16, 2013 21:23 |
|
|
|
 |
piernik
Dołączył(a): So lip 30, 2011 14:30 Posty: 17
|
 Re: małżeństwo - problem w sypialni
Kozioł: To wszystko o czym piszesz jest darem Boga. Pięknym darem z resztą. Nie jest on dla mnie obowiązkiem ani niczym o czym napisałeś. A w polemikę z Tobą nie będę się wdawać bo mnie obrażasz. Jeżeli uważacie, że "radość z seksu, orgazm, szczególnie u kobiety to złooo, grzech i sprawka szatana a nawet opętanie przez niego" to wyrażacie swoje opinie ale nie opinie moje ani Kościoła.
|
Pn gru 16, 2013 21:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: małżeństwo - problem w sypialni
Owszem nie Twoje ani Kościoła ale ludzi którzy ten Kościół tworzą. I oczywiście, nie wszyscy tak uważają ale bywają takie przypadki i takie wypowiedzi. Naprawdę nigdy nie zetknąłeś się z taką wypowiedzią i to osoby bardzo religijnej, wierzącej?
|
Pn gru 16, 2013 21:55 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: małżeństwo - problem w sypialni
piernik napisał(a): Kozioł: To wszystko o czym piszesz jest darem Boga. Pięknym darem z resztą. Nie jest on dla mnie obowiązkiem ani niczym o czym napisałeś. A w polemikę z Tobą nie będę się wdawać bo mnie obrażasz. Jeżeli uważacie, że "radość z seksu, orgazm, szczególnie u kobiety to złooo, grzech i sprawka szatana a nawet opętanie przez niego" to wyrażacie swoje opinie ale nie opinie moje ani Kościoła. Ale to ty pisałeś, że korzystanie z seksu z celach innych jak spłodzenie potomstwa jest grzechem, ze odłożenie lub rezygnacja z potomstwa jest grzechem. No to jak to jest? Sa to wspaniałe dary, czy dzielo szatana aby nas do grzechu kusić? Z czym tu polemizować? Ja wybierając z małzonka NPR jako metodę regulacji poczęć, jako metodę antykoncepcyjną nie kierowałem sie wiara lecz pragmatyzmem. W takim razie nie jestem wierzacy i grzeszę? Toż to zupełna głupota. Tak, to ty wpierw odmówiłes mi wiary, a potem pisałes, ze grzeszę bo nie planujemy dzieci i stosujemy NPR jako metodę antykoncepcyjną (jak bardzo wiele par). Czyli korzystanie z owych darów bez chęci do (dalszych) potomków jest wg ciebie i wg jakis wydumanych, nieokreslonych duchownych katolickich grzechem. I to nie sa bzdury? Obrazam ciebie odsłaniając to?
Ostatnio edytowano Pn gru 16, 2013 22:24 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Pn gru 16, 2013 22:15 |
|
 |
R10
Dołączył(a): N cze 23, 2013 16:28 Posty: 44
|
 Re: małżeństwo - problem w sypialni
Panowie nie róbcie sobie jaj.
Piernik - zasadniczno się z Tobą zgadzam, ale w swojej wypowiedzi wpadłeś w pewną pułapkę, w którą wpada wiele osób propagujących NPR.
"Nawet stosowanie NPRu w celach antykoncepcyjnych tylko i wyłącznie jest grzechem."
Nie rozumiem tego zdania. Odrzucając całą "enperowską" otoczkę, jaki inny cel towarzyszy małożnkom korzystającym z NPR-u, jak nie odkładanie poczęcia dziecka w czasie? Przecież o to chodzi w tej metodzie. O uniknięcie poczęcia dziecka w danym momencie. Oczywiście NPR może mieć wiele zalet (jakie np. wskazywał Kozioł) oraz wiele wad, ale raczej mało kto stosuje te metody, bo one są "fajne".
Pierniku - jeśli twoja żona niedawno urodziła dziecko i w ciągu najbliższych dwóch lat nie planujecie mieć kolejnego dziecka z różnych powodów, to co może być innym celem NPR-u, jak nie unikanie poczęcia?
|
Pn gru 16, 2013 22:44 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: małżeństwo - problem w sypialni
R10 napisał(a): Oczywiście NPR może mieć wiele zalet (jakie np. wskazywał Kozioł) oraz wiele wad, ale raczej mało kto stosuje te metody, bo one są "fajne". Alez sa fajne. Nie maja żadnych efektów ubocznych, nie ingeruje w biologie, w ciało kobiety, nie wpływają ujemnie na zdrowie kobiety, czy mężczyzny, nie potrzeba NPR w wielu smakach  , nie trzeba wychodzic z sypialni, nie wymaga pomocy medycznej, wizyt, kontroli, czy recept, zwiększa więzi i współodpowiedzialność małżonków.
|
Pn gru 16, 2013 23:41 |
|
 |
brunero
Dołączył(a): Pt cze 28, 2013 13:05 Posty: 469
|
 Re: małżeństwo - problem w sypialni
to Ja  napisał(a): Owszem nie Twoje ani Kościoła ale ludzi którzy ten Kościół tworzą. I oczywiście, nie wszyscy tak uważają ale bywają takie przypadki i takie wypowiedzi. Naprawdę nigdy nie zetknąłeś się z taką wypowiedzią i to osoby bardzo religijnej, wierzącej? Mogę zapytać ile masz lat? 80? 100? Ja przez niecałe 50 nie usłyszałem nigdy tak absurdalnego stwierdzenia, chociaż jestem osobnikiem bardzo "zsocjalizowanym"- znam naprawdę bardzo wielu ludzi, z których zdecydowana większość to ludzie wierzący a wielu to osoby jak to określasz "bardzo religijne, wierzące". Dlatego zapytałem o wiek, bo może kiedyś dawno, dawno temu takie twierdzenia się zdarzały, ale raczej nie w końcówce xx wieku i później. A może to jakiś mit krążący wśród niewierzących, taka legenda miejska o katolikach?
_________________ laudare benedicere praedicare
|
Wt gru 17, 2013 8:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: małżeństwo - problem w sypialni
Brunero nie, nie jestem niewierząca więc gadka o legendzie nie pasuje. Lat mam dużo mniej ale jak widać mnie udało się z taką opinią spotkać. Wiesz, czasem nie liczba osób ale uważne słuchanie wystarcza by usłyszeć 
|
Wt gru 17, 2013 12:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: małżeństwo - problem w sypialni
brunero napisał(a): A może to jakiś mit krążący wśród niewierzących, taka legenda miejska o katolikach? Ów "mit" już się urzeczywistniał na tym forum 
|
Wt gru 17, 2013 12:44 |
|
 |
brunero
Dołączył(a): Pt cze 28, 2013 13:05 Posty: 469
|
 Re: małżeństwo - problem w sypialni
to Ja  napisał(a): Brunero nie, nie jestem niewierząca więc gadka o legendzie nie pasuje. Lat mam dużo mniej ale jak widać mnie udało się z taką opinią spotkać. Wiesz, czasem nie liczba osób ale uważne słuchanie wystarcza by usłyszeć  No to jestem wstrząśnięty. A może to jest tak, że ludzie, którzy nie lubią seksu, mają wręcz do niego jakąś awersję (słyszałem, że tacy są, choć to jeszcze trudniejsze do uwierzenia) wyszukują religijnych argumentów, żeby sobie i innym zohydzić tę niecną czynność.
_________________ laudare benedicere praedicare
|
Wt gru 17, 2013 13:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: małżeństwo - problem w sypialni
brunero napisał(a): to Ja  napisał(a): Brunero nie, nie jestem niewierząca więc gadka o legendzie nie pasuje. Lat mam dużo mniej ale jak widać mnie udało się z taką opinią spotkać. Wiesz, czasem nie liczba osób ale uważne słuchanie wystarcza by usłyszeć  No to jestem wstrząśnięty. A może to jest tak, że ludzie, którzy nie lubią seksu, mają wręcz do niego jakąś awersję (słyszałem, że tacy są, choć to jeszcze trudniejsze do uwierzenia) wyszukują religijnych argumentów, żeby sobie i innym zohydzić tę niecną czynność. Bardzo wiele stereotypów i różnych "nauk" krążyło (i nadal krąży) po społeczeństwie powodując wiele konfliktów sumienia. Publikacja książek Knotza była dla wielu katolików rewolucją, a zawarte w niej tezy rozeszły się po społeczeństwie szybciej niz banany w PRL. Opinie, ze tylko po misjonarsku (inne to zboczenie i nieprzyzwoitość), ze mężowi się nie odmawia (obowiązek małzeński) i wiele innych krązyły (a i jeszcze sie spotyka) za mojego nie tak długiego życia.
|
Wt gru 17, 2013 13:56 |
|
 |
piernik
Dołączył(a): So lip 30, 2011 14:30 Posty: 17
|
 Re: małżeństwo - problem w sypialni
Użytkowik nokia umieścił/a na poprzedniej stronie kilka cytatów. Ten ostatni odnosi się do mojej wypowiedzi. Stosowanie NPRu może być grzechem i proszę nie przeinaczać moich słów bo nigdzie nie napisałem panie Kozioł, że "korzystanie z seksu z celach innych jak spłodzenie potomstwa jest grzechem, ze odłożenie lub rezygnacja z potomstwa jest grzechem."
|
Wt gru 17, 2013 16:09 |
|
 |
nokia
Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15 Posty: 473
|
 Re: małżeństwo - problem w sypialni
Piernik ma racje jesli 2 katolików zawrze zwiazek małżeński z zamiarem nie posiadania dzieci i nie bedzie stosowało antykoncepcji sztucznej a tylko NPR to wg nauczania KK beda grzeszyć. Kozioł ty jestes metodystą wiec Ciebie to nie obejmuje tka jak wiele innych rzeczy.
_________________ „Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.”
|
Wt gru 17, 2013 16:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: małżeństwo - problem w sypialni
@piernik Masz albo ogromne problemy z przekazywaniem swoich myśli albo wszystko ci sie pomieszało i bzdury wypisujesz. Ponieważ kilkakrotnie pisałeś to samo przyjąłem druga możliwość. Pierwszy błąd jaki zrobiłes, to podział ludzi i przypisywanie im cech, uczuć wg własnych domniemań. Ow "skrót" zaprowadził ciebie na manowce. I tak zostałes zrozumiany, jak na to zasłużyłeś.
@nokia O ile sie orientuję, to w KK zawarcie małżeństwa z uprzednim, mocnym postanowieniem braku potomstwa jest przesłanką jego nieważności. Dalej juz nie trzeba nic dodawać i dumać, dzielić włos na czworo.
|
Wt gru 17, 2013 19:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: małżeństwo - problem w sypialni
@piernik Przepraszam ciebie bardzo. Przejrzałem posty i doszedłem do wniosku, ze rzeczywiście możesz nie wiedzieć o czym piszesz, ze nie jesteś żonaty. Bardzo ciebie przepraszam, niepotrzebnie na ciebie napadłem, mogłem ci po prostu spokojnie wyjaśnić.
|
Wt gru 17, 2013 19:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|