Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz lis 20, 2025 6:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 242 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 17  Następna strona
 Wymiatanie niepasujących ludzi poza KK... 
Autor Wiadomość
Post Re: Wymiatanie niepasujących ludzi poza KK...
Szarotka napisał(a):
renato,
Nie, nie każdy zbawia się sam.
Za mnie umarł Jezus Chrystus. Myślę, że za Ciebie też. :)

Sam nikt się nie zbawi, ale wspólnie z Chrystusem - "Kto cię stworzył bez ciebie, nie zbawi cię bez ciebie" (św. Augustyn).


Cz paź 21, 2010 21:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Wymiatanie niepasujących ludzi poza KK...
Szarotko-i uważasz,że to wszystko wyjaśnia?..może jednak zapoznaj się z podstawami katechizmu?
wierzba..nie rozumiem o czym do mnie piszesz
Wiem tylko że Pan Bóg na siłę i za uszy nikogo do raju nie wciągnie-jeśli nie ma pracy człowieka z łaską.
A co do piekła..nikomu go nie życzę..natomiast szkoda mi ludzi którzy na własne życzenie,tam właśnie brną.
Z samych książek nikt się nie nawróci-to chyba jasne dla każdego?


Cz paź 21, 2010 22:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Wymiatanie niepasujących ludzi poza KK...
renato, czemu nie możesz po prostu zaakceptować faktu, że ja odeszłam od KK. Nie jestem już katoliczką w Waszym rozumieniu i póki co nie zamierzam nią być. To takie trudne do zrozumienia? Nie zamierzam ani się nawracać, ani czytać KKK, nie zamierzam chodzić do kościoła, ani stawiać sobie ograniczeń w seksie.
;)


Pt paź 22, 2010 7:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Wymiatanie niepasujących ludzi poza KK...
zastanawiam się dlaczego ty nie potrafisz zaakceptować swojego życia?..wchodzisz tu,piszesz swoje racje rozmijające się z nauką kościoła..po co?--są z pewnością inne fora,gdzie nikt nie pisze o grzechu,kościele,wyrzeczeniach,łasce--bardziej dla ciebie odpowiednie.-nie rozumiem twojej obecności na forum katolickim....skoro nie zamierzasz nic zmieniać.
Oczywiście że akceptuję twoją decyzję..wokół mnie jest bardzo dużo ludzi niewierzących (jak to w UK)..jak i wśród moich znajomych--ja ich nie nawracam,ani oni nie mieszają się w sprawy wiary--bo to rzeczywiście dwa inne światy--ale skoro tu wchodzisz,piszesz..to chyba powinnaś liczyć się z tym,że piszą tu także wierzący katolicy..dla których twoje życie jest po prostu płytkie..i jakby bez przyszłości (tej wiecznej)...--oczywiście że każdy tu może pisać,i rozumiem ze właśnie z tego kożystasz..ale po co?


Pt paź 22, 2010 8:27
Zobacz profil
Post Re: Wymiatanie niepasujących ludzi poza KK...
renata155 napisał(a):
ale skoro tu wchodzisz,piszesz..to chyba powinnaś liczyć się z tym,że piszą tu także wierzący katolicy..dla których twoje życie jest po prostu płytkie..i jakby bez przyszłości (tej wiecznej)...--oczywiście że każdy tu może pisać,i rozumiem ze właśnie z tego kożystasz..ale po co?


"Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam. Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: Boże, miej litość dla mnie, grzesznika."

(Łk 18:10-13)


Pt paź 22, 2010 8:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Wymiatanie niepasujących ludzi poza KK...
Akurat zgodzę się (nie we wszystkim) z renatą155.
Szarotka napisał(a):
Nie jestem już katoliczką w Waszym rozumieniu i póki co nie zamierzam nią być.
To takie trudne do zrozumienia?
Nie zamierzam ani się nawracać, ani czytać KKK, nie zamierzam chodzić do kościoła,
ani stawiać sobie ograniczeń w seksie.
O co więc pretensje? O to że jesteś wymiatana z KK?
Chyba przez samą siebie.

Usłyszałem niedawno w RM ( :lol: ) ciekawe porównanie młodej dziewczyny,
która tłumaczyła "kontrowersyjne" wypowiedzi niektórych biskupów (brzmiało to mniej więcej tak - może jest to w archiwum):

czy abstynent powinien czuć się oburzony opinią innych abstynentów,
wyrzucających mu regularne picie (którego nie zamierza zaprzestać),
wykluczające de facto tego człowieka z ich grona?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt paź 22, 2010 9:21
Zobacz profil
Post Re: Wymiatanie niepasujących ludzi poza KK...
Szarotka napisał(a):
renato, czemu nie możesz po prostu zaakceptować faktu, że ja odeszłam od KK. Nie jestem już katoliczką w Waszym rozumieniu i póki co nie zamierzam nią być. To takie trudne do zrozumienia? Nie zamierzam ani się nawracać, ani czytać KKK, nie zamierzam chodzić do kościoła, ani stawiać sobie ograniczeń w seksie.
;)

Planujesz kościelny ślub w maju...jak wobec samej siebie będziesz się czuła przyrzekając "przyjąc i po katolicku wychowac dzieci"?
Nie wiem czy wiesz ale takie kłamstwo jest m.in. podstawą do uniewaznienia sakramentu małżeństwa.


Pt paź 22, 2010 10:15
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Wymiatanie niepasujących ludzi poza KK...
liam..twój wpis jest nie na miejscu--celnik wiedział kim jest przed Bogiem..Szarotka jest na takim etapie że odrzuci wszystko nawet gdyby sam Pan Jezus przed nią stanął..nie widzisz różnicy? w pokorze?..ja widzę..tu jest pycha


Pt paź 22, 2010 11:39
Zobacz profil
Post Re: Wymiatanie niepasujących ludzi poza KK...
renata155 napisał(a):
liam..twój wpis jest nie na miejscu--celnik wiedział kim jest przed Bogiem..Szarotka jest na takim etapie że odrzuci wszystko nawet gdyby sam Pan Jezus przed nią stanął..nie widzisz różnicy? w pokorze?..ja widzę..tu jest pycha

No, właśnie ta pycha mnie uderzyła. :D


Pt paź 22, 2010 11:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Wymiatanie niepasujących ludzi poza KK...
@renata155
Liamowi mogło chodzić m.in. o to:
renata155 napisał(a):
A co do piekła..nikomu go nie życzę..natomiast szkoda mi ludzi którzy na własne życzenie,tam właśnie brną.
Skąd wiesz, że ty tam nie brniesz?
renata155 napisał(a):
powinnaś liczyć się z tym,że piszą tu także wierzący katolicy..dla których
twoje życie jest po prostu płytkie..i jakby bez przyszłości (tej wiecznej)...
Dlaczego uważasz, że jej życie nie ma ("jakby") przyszłości wiecznej, a twoje akurat ma?
Czy Kościół rozdaje jakieś certyfikaty (wejściówki), które są respektowane u bram nieba?
//może kiedyś tak było, ale się skończyło

Wierzba napisał(a):
Są ludzie, którzy narzucają sobie ograniczenia wynikające z wiary -
wbrew swoim wewnętrznym przekonaniom - i czują się z tym nieszczęśliwi.
A potem piętnują każdego, kto ośmiela się żyć z bardziej otwartym sumieniem.
Bo nie potrafią znieść tego, że ich nie stać na taką odwagę.
Wybacz, ale bardzo pasujesz mi do tego schematu.

renata155 napisał(a):
wierzba..nie rozumiem o czym do mnie piszesz
Czy ty czasem nie zazdrościsz trochę osobom,
którym sumienie pozwala na robienie tego, co robią?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt paź 22, 2010 12:00
Zobacz profil
Post Re: Wymiatanie niepasujących ludzi poza KK...
Cytuj:
Dlaczego uważasz, że jej życie nie ma ("jakby") przyszłości wiecznej, a twoje akurat ma?
Czy Kościół rozdaje jakieś certyfikaty (wejściówki), które są respektowane u bram nieba?
//może kiedyś tak było, ale się skończyło

Tego czy ktoś będzie zbawiony, czy potępiony, poza Bogiem nikt nie wie i nikt nie jest uprawniony do przesądzania.
Zycie gotuje czasem takie meandry, że ten na daną chwilę stojący w bramach niebios, może równie dobrze zmienić kierunek i znaleźć się w bramach piekieł.
I vice versa.
Ale chyba nie powiesz Szarotce, ze jest do pogodzenia jej deklaracja i zamysł ślubowania o wychowaniu dzieci po katolicku??


Pt paź 22, 2010 12:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Wymiatanie niepasujących ludzi poza KK...
Alus napisał(a):
Ale chyba nie powiesz Szarotce, ze jest do pogodzenia jej deklaracja
i zamysł ślubowania o wychowaniu dzieci po katolicku??
Zależy co mamy rozumieć pod stwierdzeniem "po katolicku".
Czy ma to być przekazaniem wiedzy o religii katolickiej - zaszczepieniem wiary ("zasianie ziarna"),
czy też niezbędne jest danie przykładu swoim życiem ("podlewanie ziarna").
Bo tego, że nawet osoba niewierząca może (lepiej/gorzej)
wychowywać dzieci w wierze katolickiej, jestem pewien (przykład z tego forum).

Czy ten zamiar wychowania dzieci w wierze katolickiej jest ślubowaniem?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt paź 22, 2010 12:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Wymiatanie niepasujących ludzi poza KK...
skąd wiem?..bo nie mam takiego życzenia tam brnąć ;)
Kościół może i nie rozdaje..słowo Boże w PŚ chyba jednak nie pozostawia wątpliwości,jaką droga człowiek p[powinien zdążać?
jesteś pewien że chodzi ci o sumienie?..czy pobłażliwość według ciała i zachcianek?...staram się postępować według mojego głosu sumienia...i zdecydowanie to ono,a nie ciało ma pierwszeństwo..robienie tego co się chce,mi nie odpowiada..prowadzi donikąd


Pt paź 22, 2010 12:56
Zobacz profil
Post Re: Wymiatanie niepasujących ludzi poza KK...
Elbrus napisał(a):
Czy Kościół rozdaje jakieś certyfikaty (wejściówki), które są respektowane u bram nieba?
Nie wchodząc w spór "kto ma przyszłość" (bo skąd mam wiedzieć ?) na to pytanie odpowiem: jak najbardziej.
Co więcej uczestnictwo w Kościele jest (oczywiście ułomnym, bo jesteśmy w doczesności) uczestnictwem w Niebie. Kościół to Rodzina Boga - i Niebo nie jest niczym innym.

Wierzba napisał(a):
A potem piętnują każdego, kto ośmiela się żyć z bardziej otwartym sumieniem.
Bo nie potrafią znieść tego, że ich nie stać na taką odwagę.
No proszę. Wystarczy nazwać brak kształtowania sumienia "otwartym sumieniem" i już mamy z cnoty wadę i z wady cnotę... :)


Pt paź 22, 2010 13:26
Post Re: Wymiatanie niepasujących ludzi poza KK...
Cytuj:
Zależy co mamy rozumieć pod stwierdzeniem "po katolicku".
Czy ma to być przekazaniem wiedzy o religii katolickiej - zaszczepieniem wiary ("zasianie ziarna"),
czy też niezbędne jest danie przykładu swoim życiem ("podlewanie ziarna").
Bo tego, że nawet osoba niewierząca może (lepiej/gorzej)
wychowywać dzieci w wierze katolickiej, jestem pewien (przykład z tego forum).

Czy ten zamiar wychowania dzieci w wierze katolickiej jest ślubowaniem?

"Wychować w wierze katolickiej" przyrzekają nowożeńcy w sakramencie małżeństwa - jest to zatem ślubowanie przed Bogiem.
Wychować w wierze katolickiej nigdy nie znaczy przekazać li tylko wiedzę o katolicyźmie.
A nigdy nikogo nie wychowasz w żadnej wierze, religii, jeśli sam nie żyjesz ta wiarą i nie świadczysz swoim życiem, postępowaniem, w co wierzysz.


Pt paź 22, 2010 13:28
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 242 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 17  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL