Zaręczyny .. 20 rok życia.. można? nie za wcześnie?
Zaręczyny .. 20 rok życia.. można? nie za wcześnie?
Autor |
Wiadomość |
mariaczi
Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 23:49 Posty: 23
|
nie cce byc niemily ale nie mierz innych swoja miara okej?
czmu zakladasz ze skoro wzieli szybko slub tto znaczy ze wpadli?
masz nieciekawe podejscie ktore mi soboiscie sie nie podoba.zostalem tez wychowany inaczej i uksztaltowany w Kosciele inaczej.
pozdrawiam
|
Cz sty 11, 2007 23:59 |
|
|
|
 |
guarana
Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 21:05 Posty: 485 Lokalizacja: Katowice
|
mariaczi napisał(a): nie cce byc niemily ale nie mierz innych swoja miara okej? czmu zakladasz ze skoro wzieli szybko slub tto znaczy ze wpadli? masz nieciekawe podejscie ktore mi soboiscie sie nie podoba.zostalem tez wychowany inaczej i uksztaltowany w Kosciele inaczej. pozdrawiam
A ja myśle że to był poprostu żart(sądzac po dołączonych buźkach)- nie ma sie co tak irytować.
Czasami intencje piszącego sa całkiem inne niż nam sie wydaje 
|
Pt sty 12, 2007 0:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
mariaczi napisał(a): nie cce byc niemily ale nie mierz innych swoja miara okej? czmu zakladasz ze skoro wzieli szybko slub tto znaczy ze wpadli? masz nieciekawe podejscie ktore mi soboiscie sie nie podoba.zostalem tez wychowany inaczej i uksztaltowany w Kosciele inaczej. pozdrawiam
Pewnie ze byl to zart!
Co sie tak jerzysz?
Ja tez zostalem inaczej wychowany i nie tylko kosciol mnie kszaltowal na szczescie a wlasny rozum. 
|
Pt sty 12, 2007 3:56 |
|
|
|
 |
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
rozalka napisał(a): Jak to było u nas? Nie wiem czy wypada opowiadać  27.12.2005 - pierwsza randka 12.04.2006 - zaręczyny 16.09.2006 - ślub Do kościoła też wpadliście w biegu?
U każdego jest to sprawa indywidualna, ale zwlekanie do 30 ze ślubem w sytuacji gdy nic nie stoi na przeszkodzie (tzn. jest narzeczony/narzeczona, praca i jakiś skromniutki kąt) to chyba wygodnictwo.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Pt sty 12, 2007 7:33 |
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Bardzo proszę bez wycieczek osobistych
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Pt sty 12, 2007 14:56 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
goostaf napisał(a): rozalka napisał(a): Jak to było u nas? Nie wiem czy wypada opowiadać  27.12.2005 - pierwsza randka 12.04.2006 - zaręczyny 16.09.2006 - ślub Do kościoła też wpadliście w biegu? U każdego jest to sprawa indywidualna, ale zwlekanie do 30 ze ślubem w sytuacji gdy nic nie stoi na przeszkodzie (tzn. jest narzeczony/narzeczona, praca i jakiś skromniutki kąt) to chyba wygodnictwo.
Wytlumacz mi w jakich realiach zyjesz ze mozesz sobie, zonie i dzieciom zapewnic godna (podreslam GODNA) przyszlosc przed 30tka?
Jestes w stanie zdobyc dobrze-platna prace, kupic mieszkanie lub je wynajac i zapewnic ze wystarczy Ci na oplaty wszystkich kosztow?
Dlatego nie uwazam "poznych" slubow za wygodnictwem tylko za koniecznosciom dzisiejszych czasow.
AMEN!
|
Pt sty 12, 2007 14:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Może inaczej:
goostaf napisał(a): U każdego jest to sprawa indywidualna, ale zwlekanie do 30 ze ślubem w sytuacji gdy nic nie stoi na przeszkodzie (tzn. jest narzeczony/narzeczona, praca i jakiś skromniutki kąt) to chyba wygodnictwo
Wg mnie jest to bardziej indywidualna sprawa. Sprawa priorytetów, do których nikt nie ma prawa się wtrącać. Jeśli ktoś decyduje się na ślub dopiero po 30-tce to ani Tobie oceniać jego pobudki, ani efekty. To jego prywatna sprawa. I niekoniecznie musi to mieć cokolwiek wspólnego z wygodnictwem. Wyobraź sobie, że niektórzy wolą czekać ze ślubem aż do decyzji o poczęciu dziecka. A i wyrażenie "skromniutki kąt" nie jest obiektywne - niektórym starczy kąt u rodziców, a niektórzy czekają aż wybudują własny dom.
Po prostu czysty subiektywizm.
Crosis
|
Pt sty 12, 2007 15:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Crosis napisał(a): Wg mnie jest to bardziej indywidualna sprawa. Sprawa priorytetów, do których nikt nie ma prawa się wtrącać. Jeśli ktoś decyduje się na ślub dopiero po 30-tce to ani Tobie oceniać jego pobudki, ani efekty. To jego prywatna sprawa. I niekoniecznie musi to mieć cokolwiek wspólnego z wygodnictwem. Wyobraź sobie, że niektórzy wolą czekać ze ślubem aż do decyzji o poczęciu dziecka.
Pewnie ze wybor co do wieku w ktorym sie wezmie slub jest indywidualna sprawa. Mowilem wprost jak mnie to dotyczylo osobiscie, jak ja postrzegam te sprawy.
Tak swoja droga ile znasz malzenstw ktore wziely slub okolo 20tki ktore sa szczesliwe, ktore nie zrobily tego z przymusu, w pospiechu?
|
Pt sty 12, 2007 16:21 |
|
 |
guarana
Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 21:05 Posty: 485 Lokalizacja: Katowice
|
Samotnik napisał(a): Wytlumacz mi w jakich realiach zyjesz ze mozesz sobie, zonie i dzieciom zapewnic godna (podreslam GODNA) przyszlosc przed 30tka?
Bardzo wiele zalezy od tego co dla kogo znaczy godna przyszłość?
Dla mnie to kochającą się rodzina(ja, mąż ,dziecko  ), pieniążów tyle żeby starczało na opłaty , jedzonko i odrobinę przyjemności
Dla innych to może być wypasione 5 pokojowe mieszkanie, mercedes pod domem, co roku wakacje na Majorce?- rzeczywiście to może być trudne.
To co wymieniłam jako godne życie- dla mnie- do osiągnięcia, nawet przed 30, a nawet 25
Pozdrawiam
|
Pt sty 12, 2007 16:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
guarana napisał(a): Samotnik napisał(a): Bardzo wiele zalezy od tego co dla kogo znaczy godna przyszłość? Dla mnie to kochającą się rodzina(ja, mąż ,dziecko  ), pieniążów tyle żeby starczało na opłaty , jedzonko i odrobinę przyjemności  To co wymieniłam jako godne życie- dla mnie- do osiągnięcia, nawet przed 30, a nawet 25 
To o czym wspomnialas moglem osiagnac majac 20 lat.
Problem w tym ze nie bylem na tyle dojrzaly aby podjac zycia wspolnego i zawrzec malezenstwa. Do pewnych spraw trzeba po prostu dojrzec.
|
Pt sty 12, 2007 17:06 |
|
 |
mariaczi
Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 23:49 Posty: 23
|
znam co najmniej 2 pary ktore wziely slub w wieku 21 lat.a my jesli zareczymy sie teraz to wezmiemy slub za rok,lub poltora.
|
Pt sty 12, 2007 19:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
mariaczi napisał(a): znam co najmniej 2 pary ktore wziely slub w wieku 21 lat.a my jesli zareczymy sie teraz to wezmiemy slub za rok,lub poltora.
Fajnie ze takie pary znasz.
Pytanie brzmi tak, czy te pary sa szczesliwe, czy to bylo malzenstwo z przyusu, czy mieszkaja z rodzicami, czy jest im dobrze w takim stanie itd.
|
Pt sty 12, 2007 22:07 |
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Cytuj: Wychodzi na to ze wpadlas. LOL Tez sie zdarza. Seks tez jest ludzka rzecza! Jak ma maly lub mala na imie? Cytuj: Do kościoła też wpadliście w biegu?
Hmm, ciekawe czy Maryja zastanawiała się czy upłynęło już odpowiednio dużo czasu, by stwierdzić, że Józef to ten właściwy - jej przeznaczony...
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Pt sty 12, 2007 22:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
rozalka napisał(a): Cytuj: Wychodzi na to ze wpadlas. LOL Tez sie zdarza. Seks tez jest ludzka rzecza! Jak ma maly lub mala na imie? Cytuj: Do kościoła też wpadliście w biegu? Hmm, ciekawe czy Maryja zastanawiała się czy upłynęło już odpowiednio dużo czasu, by stwierdzić, że Józef to ten właściwy - jej przeznaczony...
Prosze nie wtracac sprawy ktora nie dotycza tematu.
Co ma Maryja do rzeczy?
Czy Maryja musiala zapewnic dobro dla calej przyszlej rodziny?
Nie, to Jozef musial sie o to martwic.
Maryja chyba i tak nie miala wiele do powiedzenia, jak wiekszosc kobiet w tamtych czasach. Takie sprawy byly juz zalatwione z "gory".
|
Pt sty 12, 2007 22:23 |
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Samotniku, ja tylko odpowiedziałam na prywatne uwagi do mnie skierowane  Masz rację - nie ma to związku z tematem, tak jak i te uwagi 
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Pt sty 12, 2007 22:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|