Coś o charakterze kobiety ;)
Autor |
Wiadomość |
steffi
Dołączył(a): Pn sty 12, 2004 11:58 Posty: 247
|
Cytuj: A jakież to pole do popisu dla mężczyzny, gdy widzi słabą kobietę. Toż to wszelkie najlepsze cechy charakteru u mężczyzny się rozwijają. Bo jak tu nie pomóc takiej słabej Osobie ... Którą się na dodatek bardzo kocha ...
Do Pań Nie bądźcie zatem, Panie, takie "niezależne i niezastąpione". Po co się wysilać na "maksa". Przecież - jeżeli zdajecie sobie sprawę z tego, że i tak nas nie dościgniecie w niektórych sprawach - to dajcie nam w nich pole do popisu ... I Wy na tym zyskacie i my.
no tak, a dyskusja zaczeła sie od tego ze kobiety muszą sie nieźle nagłowic i uzyc swych "tajnych mocy", aby zmusic męszczyne do działania 
_________________ Akcja "Gwiazdka2007"
Zgłoszenia mikołajów
|
Pt sie 27, 2004 7:59 |
|
|
|
 |
Nikita
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 7:26 Posty: 23
|
Do Pań
Nie bądźcie zatem, Panie, takie "niezależne i niezastąpione".
Po co się wysilać na "maksa".
Przecież - jeżeli zdajecie sobie sprawę z tego, że i tak nas nie dościgniecie w niektórych sprawach - to dajcie nam w nich pole do popisu ...
I Wy na tym zyskacie i my.
DDv, bardzo chętnie, ale czemu tak często widać brak inicjatywy u niektórych przedstawicieli rodu męskiego????
Wierz mi, byłabym szczęśliwa, gdybym poczuła w meżczyźnie oparcie, odpowiedzialność i silne ramię
_________________ Totus Tuus
|
Pt sie 27, 2004 15:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie tyle "okiełznać" co podporządkować, Wando  ...
A to duży błąd
Próba podporządkowania sobie mężczyzny kończy się zazawyczaj źle ...
Gdyż - ja twierdzę, że mężczyzna ma charakter ... kota.
Więcej na ten temat - viewtopic.php?p=22621#22621
Kot może podrapać. Może również obrazić sie - i odejść.
Może być również milusiński i dobrze pracować na rzecz rodziny ...
NIE WOLNO zarówno mężczyzny jak i kota podporządkowywać soobie.
Podporządkuje się sam ... pod warunkiem, że istnieje współpraca.
Pod warunkiem, że istnieją jasno określone zasady współpracy w rodzinie.
Wzajemnie uzgodnione. I respektowane.
Psa można bić - a on się miłosiernie patrzy w oczy. Przebaczy.
Z kotem - nie radzę tego robić ... Zapamięta to. i - wcześniej, czy później - "doskoczy" ...
Zdajcie sobie z tego sprawę, miłe Panie ...
Nikita
O tym - trochę później - i chyba w innym temacie 
|
Pt sie 27, 2004 16:03 |
|
|
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Ej ddv, coś za dużo tu warunków stawiasz.
A myślałem, że miłość jest bezwarunkowa...nadal tak uważam.
A Pan Jesus...był bity-ba umęczony, ukrzyżowany, umarł...przebaczył.
Był mężczyną, też chciałbym być takim mężczyną...
pzdr 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Pt sie 27, 2004 16:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Życzę Ci, byś potrafił wytrzymać w małżeństwie będąc bitym przez kilka lat ...
Nie życzę Ci tego "bicia" tylko siły charakteru ...
Żona, teściowa, siostra i kto tam jeszcze chcą mieć więcej do powiedzenia niż Ty ...
A znam takie sytuacje ...
Nie każdy wytrzymuje ...
Efekt - albo rozbita rodzina albo nałóg mężczyzny - zazwyczaj alkoholizm ... 
|
Pt sie 27, 2004 16:20 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Spoonman !
Ja twierdzę, że nauki o życiu w rodzinie powinno pobierać się od 15 roku życia ... A i tak coś się przeoczy.
|
Pt sie 27, 2004 16:22 |
|
 |
Nikita
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 7:26 Posty: 23
|
Hmmmm, i tak z dyskusji o charakterze kobiety wyszla nam dyskusja o charakterze mężczyzny, co najciekawsze, o genotypie kota  . Od mężczyzny też wymaga sie współpracy. NIe demonizuj kobiety, która w normalnych warunkach jest zdolna na wiele poświęceń i ma w sobie wiele przebaczenia, szczególnied la faceta, który poczuł "wolność" kota i wybrał się na łupieżcze łowy w poszukiwaniu "zdobyczy", zostawiając ją i dzieci.
Pozdr. DDV 
_________________ Totus Tuus
|
So sie 28, 2004 6:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A wszystko to dla dobra Rodziny, Nikito.
Nie demonizuję Pań - tylko rzetelnie przedstawiam ich charakter.
Wiesz - pokazałem tekst inicjujący ten temat pewnemu znajomemu, który doświadcza na własnej skórze tej "kobiecości",.
Stwierdził, że ten tekst i tak nie pokazuje całej prawdy - i ja przyznaję mu rację. Bo wiem, co ten chłop przeżył, jak wyglądało intryganctwo kobiety, jak rozbiła własną rodzinę - na własne życzenie i jednocześnie próbowała robić z siebie ciepiętnicę.
To jest naprawde obłęd - jeżeli ta kobieca zdolność do intryg i żadza władzy weźmie górę nad zdrowym rosądkiem  :(:(
A są to, niestety, przypadki o wiele czesstsze niż mogło by się to na pozór wydawać  :(:(:(
Zdajcie sobie sprawę z tego że nie wolno próbować poniewierać mężczyzną.
I nie próbujcie z siebie robić cierpiętnic ....
|
So sie 28, 2004 6:50 |
|
 |
Nikita
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 7:26 Posty: 23
|
tak, wiem ddv, Ale źródło i przyczyna wszelkich konfliktów zawsze tkwi pośrodku. Zdaję sobie ze wszystkiego sprawę. Jest we mnie bardzo dużo pokory i nei musisz mi niczego tłumaczyć. Jestem szyją i chcę nią pozostać, choć nie zawsze mi to wychodzi, bo mój maż wychowany został w rodzinie "hetery" jaką raczyleś opisać powyżej w często powtarzającym się modelu malżeńskim. I nie zawsze umie być tą przyslowiową glową. Wiesz, forum to miejsce gdzie ludzie generalizują. Wg mnie nie ma typówek i typów. Ludzie sa jednostkowi i indywidualni, tylko powtarzają utarte schematy i stereotypy. Ale do sytuacji i sprawy zawsze trzeba podejść indywidualnie, tak samo do charakteru. Jestem typową/netypową kobietą. A ty uważasz sie za typ kota. Inni ludzie mogą sie w Twoim i moim typie niemieścić. Nie lubię uogólnień, bo są krzywdzące. DDv. Pozdr.
_________________ Totus Tuus
|
So sie 28, 2004 7:00 |
|
 |
steffi
Dołączył(a): Pn sty 12, 2004 11:58 Posty: 247
|
Cytuj: Nie demonizuję Pań - tylko rzetelnie przedstawiam ich charakter
oj generalizujesz, i jeszcze mowisz ze to wszystko prawda. ale czyj charakter przedstawiasz? zony znajomego? swojej zony? muj? mojej tesciowej, czy moze mojej babki? 
_________________ Akcja "Gwiazdka2007"
Zgłoszenia mikołajów
|
So sie 28, 2004 7:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Steffi !
Ten temat z założenia ma być żarobliwym odzwierciedleniem prawdy.
Jest prawdziwy - na początku podałem link do materiałów.
Mógłbym posłużyć się pewnymi wiadomi mi informacjami - lecz nie chcę.
Niech nadal pozostanie żartobliwą "przepychanką" ...
Pozdrawiam
|
So sie 28, 2004 7:28 |
|
 |
Nikita
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 7:26 Posty: 23
|
Żartobliwy on i jest, ale jak widzisz DDV, rodzi wiele emocji  Udeżyłeś przypadkiem we wrażliwą strunę.
_________________ Totus Tuus
|
So sie 28, 2004 7:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Echhh.....
Caly problem z kobietami w tym, ze zdecydowana wiekszosc z nich.....zostanie (lub juz jest) kiedys tesciowymi......brrrrrrrrr
 :D:P:D:P:D:P:D
pozdrowka 
|
So sie 28, 2004 7:55 |
|
 |
Nikita
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 7:26 Posty: 23
|
Beli, no tu mnie rozwaliłeś  ))))))
TAkie nagłe podsumowanie. Dzięki, rozjaśniłeś mi pracującą sobotę, uśmiałam się jak dzik!
Pozdrowionka
_________________ Totus Tuus
|
So sie 28, 2004 7:57 |
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Jednak ddv generalizujesz
Przedstawiasz rzetelnie charakter kobiet, które Ty znasz...a nie znasz wszystkich kobiet, nieprawdaż? Materiały, które przytoczyłeś to też nie odzwierciedlenie całości populacji kobiet, ale ich części. Np. zdecydowana większość kobiet, które ja znam przedstawia zupełnie odwortny typ charakteru niż ten, który przedstawiłeś.
I znam przynajmniej 2 kobiety, które z chęcią miałbym za teściowe...w ciemno  :D
pzdr 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Pn sie 30, 2004 6:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|